Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Valdi5
- 1250...1874 posty
- Posty: 1538
- Rejestracja: sob, 1 września 2007, 17:20
- Lokalizacja: Kozi Gród
Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Witam,
zastanawiam się czy dla dobra urządzeń zasilanych z sieci energetycznej 240V, należałoby obniżyć (transformator) to napięcia 215V .
Myślę że byłoby to dla dobra (dłuższa żywotność) żarówki zwykłe (żarowe), pralki, lodówki, radia ( tyczy bardziej wcześniej produkowanych)
Czy to ma sens (ekonomiczny) ?
Waldemar B.
zastanawiam się czy dla dobra urządzeń zasilanych z sieci energetycznej 240V, należałoby obniżyć (transformator) to napięcia 215V .
Myślę że byłoby to dla dobra (dłuższa żywotność) żarówki zwykłe (żarowe), pralki, lodówki, radia ( tyczy bardziej wcześniej produkowanych)
Czy to ma sens (ekonomiczny) ?
Waldemar B.
Poszukuję radia lub szczątki:
-polskie do 45r.,
-cewki do Echo 121Z
-skala do Telef. T4
-gałki do Telef. T6z
majorlwp@onet.eu
-polskie do 45r.,
-cewki do Echo 121Z
-skala do Telef. T4
-gałki do Telef. T6z
majorlwp@onet.eu
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Jeżeli mówimy o 'globalnym' rozwiązaniu typu centralny transformator o mocy kilku kilowatów to na pewno nie.
Trwałość żarówek podniesie bardziej układ softstart niż samo obniżenie napięcia.
Natomiast dla zabytkowych radyjek to zdecydowanie dobry pomysł.
Ale do tego wystarczy jeden transformator I to niewielkiej mocy. Jednocześnie to raczej kilku nie używasz
Ja mam jeszcze gorzej bo w gniazdku 250V... więc autotransformator obowiązkowy....
Trwałość żarówek podniesie bardziej układ softstart niż samo obniżenie napięcia.
Natomiast dla zabytkowych radyjek to zdecydowanie dobry pomysł.
Ale do tego wystarczy jeden transformator I to niewielkiej mocy. Jednocześnie to raczej kilku nie używasz

Ja mam jeszcze gorzej bo w gniazdku 250V... więc autotransformator obowiązkowy....
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5424
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Witam
Wyszukiwarka zdechła?
Do obniżenia napięcia zasilania odbiorników radiowych można zastosować rezystor drutowy o mocy 3-12W regulowany o rezystancji rzędu kilkunastu do kilkudziesięciu omów włączony szeregowo lub dławik.
http://trioda.com/forum/viewtopic.php?f ... a&start=15
Wyszukiwarka zdechła?
Do obniżenia napięcia zasilania odbiorników radiowych można zastosować rezystor drutowy o mocy 3-12W regulowany o rezystancji rzędu kilkunastu do kilkudziesięciu omów włączony szeregowo lub dławik.
http://trioda.com/forum/viewtopic.php?f ... a&start=15
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Witam.AZ12 pisze:Witam
Do obniżenia napięcia zasilania odbiorników radiowych można zastosować rezystor drutowy o mocy 3-12W regulowany o rezystancji rzędu kilkunastu do kilkudziesięciu omów włączony szeregowo lub dławik.
Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie zwykłego i taniego transformatorka (20-50W/12V) np do zasilania żarówek halogenowych (chodzi o zwykły transformator a nie tzw elektroniczny). Oczywiście można użyć jakiegokolwiek innego o innym napięciu wtórnym (w zależności od tego o ile chce się obniżyć napięcie). Uzwojenie pierwotne podłączamy normalnie do sieci a wtórne szeregowo z odbiornikiem. W zależności od tego jak są podłączone końcówki uzwojenia wtórnego (w fazie lub przeciwfazie z napięciem sieciowym) możemy obniżyć lub podwyższyć napięcie sieciowe. Oczywiście nie muszę chyba tłumaczyć, że trzeba tu pamiętać o obciążalności prądowej uzwojenia wtórnego (np transformator o mocy ok 50W i napięciu 12V pozwala na obniżenie lub podwyższenie napięcia na odbiorniku o mocy prawie 1kW).
Pozdrawiam, J.
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 

- salicjonał
- 1250...1874 posty
- Posty: 1454
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2015, 21:08
- Lokalizacja: gromada Baranów
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Można wstawić diodę prostowniczą za włącznikiem światła i po włączeniu zmostkować (UWAGA: sposób tylko dla żarówek; silniki i transformatory się spalą).
Do radiów (szczególnie uniwersalne) wystarczy zwykły autotransformator (załącznik).
Za trochę większe pieniądze warto kupić regulowany autotransformator od 0V (ja mam "Wielkopolankę" 0-250V/ 2,5 VA).
Do radiów (szczególnie uniwersalne) wystarczy zwykły autotransformator (załącznik).
Za trochę większe pieniądze warto kupić regulowany autotransformator od 0V (ja mam "Wielkopolankę" 0-250V/ 2,5 VA).
Kalte Leim und warmen Nägel halten besser.
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Czesc
I taki 2.5 VA wystarcza ?
Ja bym sugerowal zrobic jak pisze "isophon", z mala zmiana. Zastosowal bym dowolny TS o mocy 20 do 50W i napieciu 2 x 6V do 2 x 8V . W zaleznosci od "podpiecia" byly by trzy poziomy napiec na plus lub na minus od sieciowego.
Pozdrowienia
I taki 2.5 VA wystarcza ?
Ja bym sugerowal zrobic jak pisze "isophon", z mala zmiana. Zastosowal bym dowolny TS o mocy 20 do 50W i napieciu 2 x 6V do 2 x 8V . W zaleznosci od "podpiecia" byly by trzy poziomy napiec na plus lub na minus od sieciowego.
Pozdrowienia
- salicjonał
- 1250...1874 posty
- Posty: 1454
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2015, 21:08
- Lokalizacja: gromada Baranów
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Pomyłka. 2,5A/ok. 630VA
Kalte Leim und warmen Nägel halten besser.
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Wykopaliska czas zacząć...
Po dłuuuuuugim czasie, prowizoryczny obniżasz napięcia wylądował w obudowie....
Na dodatek dostał skokową regulację i wskaźnik napięcia wyjściowego (obok miernika toto może leżało...).

Po dłuuuuuugim czasie, prowizoryczny obniżasz napięcia wylądował w obudowie....
Na dodatek dostał skokową regulację i wskaźnik napięcia wyjściowego (obok miernika toto może leżało...).
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
A można wiedzieć jak to jest zbudowane bo widzę jakiś tu transformator seryjnie produkowany...
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Pierwotne równolegle do zasilania, wtórne w szereg z wyjściowym. Dobrze mieć TR o napięciu wyjściowym np. 5 V i 10 V z porównywalny prądem, wtedy zakres regulacji od +15V do -15V z krokiem 5V. Trafo o prądzie wtórnym 1 A obsłuży ponad 200 W obciążenia.
Popularny TS40/52 obsłuży krok 10V do +/-40V albo mniej z większym prądem.
Popularny TS40/52 obsłuży krok 10V do +/-40V albo mniej z większym prądem.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Witam.
viewtopic.php?p=297893#p297893
Gdy w zeszłym roku naprawiałem lampowy wzmacniacz CAYIN MT-35 (zalecane napięcie zasilania 220 V; przedstawiony przeze mnie w wątku: viewtopic.php?f=14&t=34112 ) ponownie przemierzyłem wahania napięcia w sieci. Najniższe zarejestrowane przeze mnie napięcie wyniosło wówczas 221 V, a najwyższe osiągnęło 246,5 V. Przy najniższym tego dnia napięciu w gniazdu, napięcie żarzenia lamp spadło do wartości 6,15 V, a przy najwyższym przekroczyło 6,8 V.
- - - -
Napięcie anodowe zmieniało się od 402 V do 450,4 V, mierzone na kondensatorze filtru zasilacza (470 μF/450 V), czyli chwilami przekraczało napięcie dopuszczalne dla tego kondensatora.
-
Pozdrawiam
Romek
Wyszło Ci ładne i moim zdaniem bardzo przydatne w warsztacie urządzenie. Niestety zasilanie urządzeń "retro" bezpośrednio z sieci elektrycznej, o obecnie występujących w niej parametrach prądu, może bardzo mocno skrócić ich żywotność. Pewnie znajdą się na Forum osoby, które temu zaprzeczą (zagorzali przeciwnicy wszelkiego typu regulatorów i stabilizatorów napięcia), ale fakty są niestety niepodważalne. Pięć lat temu sprawdziłem jak potrafi zmieniać się napięcie w mojej domowej sieci elektrycznej w ciągu 24 godzin. Wyniki przedstawiłem w wątku:
viewtopic.php?p=297893#p297893
Gdy w zeszłym roku naprawiałem lampowy wzmacniacz CAYIN MT-35 (zalecane napięcie zasilania 220 V; przedstawiony przeze mnie w wątku: viewtopic.php?f=14&t=34112 ) ponownie przemierzyłem wahania napięcia w sieci. Najniższe zarejestrowane przeze mnie napięcie wyniosło wówczas 221 V, a najwyższe osiągnęło 246,5 V. Przy najniższym tego dnia napięciu w gniazdu, napięcie żarzenia lamp spadło do wartości 6,15 V, a przy najwyższym przekroczyło 6,8 V.
- - - -
Napięcie anodowe zmieniało się od 402 V do 450,4 V, mierzone na kondensatorze filtru zasilacza (470 μF/450 V), czyli chwilami przekraczało napięcie dopuszczalne dla tego kondensatora.
-
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Witam
Gdzieś na OLXie widziałem stabilizator ESN produkcji Zalmedu.
Co prawda nawet używane nie są tanie, do tego ciężkie jak... w każdym razie naprawdę ciężkie, ale w zamian oferują dokładność stabilizacji, jeśli dobrze pamiętam, rzędu 1% napięcia znamionowego. Chyba jeszcze są w produkcji. Ceny nowych, gdy sprawdzałem jakieś dwa lata temu, były niestety zaporowe.
Steruje tym banalna, acz niebanalnie zaprojektowana elektronika, zawierająca w jednej z gałęzi mostka pomiarowego dwie rurkowe żarówki.
Miałem w warsztacie trzy egzemplarze. We wszystkich przestała działać stabilizacja. W pierwszym winny okazał się kondensator zasilacza części niskonapięciowej. W pozostałych przebiciu ulegały tranzystory sterujące transduktorem układu stabilizacji. Po podłączeniu równolegle do złącza CE tranzystorów stabiliwoltu SG2 problem ustąpił. Zresztą w dokumentacji ta lampa była uwzględniona, jednak w starszych wersjach w ogóle nie przewieziono na nią miejsca.
W zamian uzyskujemy urządzenie wybaczające zwarcia i przede wszystkim trwałe. Moje miały od dwudziestu do trzydziestu lat ciągłej pracy. Niestety daleko im do kanonów energooszczędności z uwagi na moc traconą w elementach indukcyjnych i przede wszystkim filtrach harmonicznych.
Gdzieś na OLXie widziałem stabilizator ESN produkcji Zalmedu.
Co prawda nawet używane nie są tanie, do tego ciężkie jak... w każdym razie naprawdę ciężkie, ale w zamian oferują dokładność stabilizacji, jeśli dobrze pamiętam, rzędu 1% napięcia znamionowego. Chyba jeszcze są w produkcji. Ceny nowych, gdy sprawdzałem jakieś dwa lata temu, były niestety zaporowe.
Steruje tym banalna, acz niebanalnie zaprojektowana elektronika, zawierająca w jednej z gałęzi mostka pomiarowego dwie rurkowe żarówki.
Miałem w warsztacie trzy egzemplarze. We wszystkich przestała działać stabilizacja. W pierwszym winny okazał się kondensator zasilacza części niskonapięciowej. W pozostałych przebiciu ulegały tranzystory sterujące transduktorem układu stabilizacji. Po podłączeniu równolegle do złącza CE tranzystorów stabiliwoltu SG2 problem ustąpił. Zresztą w dokumentacji ta lampa była uwzględniona, jednak w starszych wersjach w ogóle nie przewieziono na nią miejsca.
W zamian uzyskujemy urządzenie wybaczające zwarcia i przede wszystkim trwałe. Moje miały od dwudziestu do trzydziestu lat ciągłej pracy. Niestety daleko im do kanonów energooszczędności z uwagi na moc traconą w elementach indukcyjnych i przede wszystkim filtrach harmonicznych.
785mm
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Trafiłem parę lat temu na złomie coś takiego
Prosty indukcyjny,ale dość dokałdny-szkoda że małej mocy.M.- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5424
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Witam
Prawdopodobnie przeznaczony był do sprzętu pomiarowego.
Prawdopodobnie przeznaczony był do sprzętu pomiarowego.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Czy obniżenie napięcia sieci 240V ma sens?
Witam. Szanowni Koledzy, czy nie prościej zastosować dowolny transformator w roli autotransformatora. Mając dowolny transformator na napięcie 220 V z uzwojeniem wtórnym na napięcie 10-15 V o możliwie dużym prądzie ( gruby drut na uzwojeniu wtórnym ), łączymy uzwojenia pierwotne i wtórne szeregowo. Sprawdzamy to po podaniu na uzwojenie pierwotne napięcie sieci, czy na wyjściu otrzymamy sumę napięć z uzwojeń pierwotnego i wtórnego i mamy gotowy autotransformator. Napięcie z sieci podłączamy w tym układzie do połączonych szeregowo uzwojeń, pierwotnego i wtórnego, natomiast odbiornik podłączamy do końcówki uzwojenia pierwotnego transformatora połączonego z siecią, oraz do punktu połączenia uzwojenia pierwotnego z wtórnym. W ten sposób mamy tanim kosztem autotransformator obniżający napięcie, którego obciążenie zależy jedynie od maksymalnego prądu na jakie było przeznaczone uzwojenie wtórne. Przykładowo mając uzwojenie wtórne na prąd 5 A możemy zasilać odbiornik o mocy 1150 VA. Jedyna niedogodnością jest brak możliwości regulacji napięcia, jest ono zmniejszone o stałą wartość wynikająca z napięcia uzwojenia wtórnego. Jeśli potrzeba bardziej precyzyjnej regulacji możemy wykonać uzwojenie wtórne od nowa i wykonać kilka wyprowadzeń z uzwojenia w celu precyzyjnej regulacji napięcia.
Jest to rozwinięcie pomysłu o włączaniu uzwojenia wtórnego w przeciw fazie do napięcia sieci, tak aby zoptymalizować warunki pracy transformatora.
Pozdrawiam.
Jest to rozwinięcie pomysłu o włączaniu uzwojenia wtórnego w przeciw fazie do napięcia sieci, tak aby zoptymalizować warunki pracy transformatora.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain