Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Gregsta
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 119
Rejestracja: czw, 14 sierpnia 2003, 14:48
Lokalizacja: Warsaw / DC

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: Gregsta »

1) za Chiny nie wiem - na schemacie jest to tak rozrysowane że obie lampy są "równouprawnione"/symetryczne, a która to jest w praktyce - musiałbym chyba obejrzeć wszystko od spodu / ew. wyjąć lampy sterujące i np. sprawdzić omomierzem piny ( przejscie 7199 anoda > C10 > R19 > pin5 EL34 ) ... na schemacie to byłaby wtedy ta górna ( V3 ) ... spróbuje to zinwestygować jakoś jutro :roll:

Obrazek

2) rezystory mimo wszystko ( wiek :lol: ) trzymają parametry, papierzaki też ( na tyle na ile mozna sprawdzic to omomierzem ) ... no ja wiem ze z technicznego pkt. widzenia trzeba by to wszystko powymieniać tylko jak to bedzie wygladało :( ... ja już predzej byłbym skłonny kupić drugiego grata byle z transformatorami i od nowa wszystko okablować, dać nową płytkę drivera, krzemowy mostek, autobias, kondensatory itp a ten dać do gabloty

3) napięcia wszystkie idealnie zarówno parami jak i kanałami ( ale mierzone bez lamp / na sucho ) zgodne wg rozpiski

na razie udało mi sie uzyskać napięcie biasu z płytki drivera ( tam gdzie wchodzi ten czarny przewód z pin6 mostkowany rezystorem 1k z pin5 )
wynosi ono 34,6V ( powinno być między 30-40V więc jest ok )

Obrazek
Dynaco ST-70, Dynaco FM-3, Philips AG9016
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: kubafant »

1) koniecznie
2) rezystory mogłeś sprawdzić omomierzem i pomiar ten jest wystarczający; z papierzakami nie tędy droga
Dolary przeciwko orzechom, że mają upływność. Omomierz tego nie pokaże, chyba że masz megaomomierz wysokonapięciowy albo miernik izolacji.
Uwierz mi, mało jest osób tak konserwatywnie jak ja podchodzących do restaurowania starych sprzętów: robię co mogę, używam podzespołów z epoki, formuję elektrolity, które domorośli fachowcy na pierwszy ogień wywalają, itd. Ale z kondensatorami papierowymi to jest prawdziwy problem. I niestety jeżeli są wadliwe to nie jest to rzecz, na którą można przymknąć oko, bo prędzej czy później doprowadzi to do zniszczenia lamp lub (nie daj Boże) pożaru.

Był gdzieś artykuł na Triodzie czy Fonarze o regeneracji papierzaków. Ale to było w odniesieniu do kondensatorów doszczelnianych smołą, umieszczonych w szklanej rurce. Z takimi jest łatwiej, z tymi amerykańskimi, zalewanymi w tworzywie raczej się nie uda.

Zwróć uwagę, ze rezystory 270 k muszą być jednakowe +-1%. Czy wciąż spełniają ten warunek? To bardzo istotne z punktu widzenia symetrii w odwracaczu fazy o dzielonym obciążeniu.

3) mierzenie przedpięcia bez włożonych lamp mija się z celem; Jeżeli nie możesz mierzyć przy odwróconym wzmacniaczu (czemu?) to dolutuj po prostu tymczasowo dwa przewody i wyprowadź je sobie na zewnątrz. Tylko nie lutuj bezpośrednio do wyprowadzenia siatki, a przed opornikiem antyparazytowym (nóżka 6). Wyprowadź dwa przewody, nagrzej wzmacniacz i zmierz napięcia. Powinny być jednakowe.

Tutaj uwaga. Uruchamianie wzmacniacza z wyjętymi lampami mocy jest ryzykowne, nie radziłbym tego ponawiać.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: przemak »

Miałem tak w bassmanie fendera -okropnie upierdliwy problem, po pół godzinie grania występował. Oczywiście kondensatory sprzedające ;)
Ratt
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 24
Rejestracja: śr, 23 marca 2016, 15:30

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: Ratt »

Miałem a w zasadzie mam podobny problem z Xindakiem MT3. Moim zdaniem to jednak kombinacja problemów z samymi lampami (ich nierównymi paramerami) a nie problem z innymi elementami wzmacniacza. Jak próbowałem powtórzyć to zjawisko w swoim wzmacniaczu rozkręconym na stole z opornikami zamiast kolumn i bez sygnału to też problem nigdy nie występował. Ja znalazłem na to radę w ten sposób (oczywiście z lampami które mam i z którymi to się czasem zdarzało) że po włączeniu wzmacniacza czekam właśnie ok 15 min aż się nagrzeje i ustabilizuje z głośnością na zero i bez podawania sygnału i dopiero wtedy podaję sygnał i podkręcam głośność. Od kiedy tak robię zjawisko jeszcze nie wystąpiło :D .
Awatar użytkownika
Gregsta
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 119
Rejestracja: czw, 14 sierpnia 2003, 14:48
Lokalizacja: Warsaw / DC

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: Gregsta »

nie moge grać "do góry nogami" bo ten problem może sie nie pojawić np przez kilka sesji po kilka godzin ( co wtedy z chłodzeniem np )
- chyba lepiej zrobić te wyprowadzenia do tych gniazd w tej sytuacji :roll: .. z papierzakami i rezystorami to poprostu wydaje mi sie że najrozsądniej byłoby zakupić cała płytkę drivera gdyż stara mogłaby nie znieśc tego zabiegu z racji wieku... może coś podobnego jak tu:

https://www.ebay.com/sch/i.html?_from=R ... d&_sacat=0

Czytałem oczywiście też o jakiś patentach ze stabilizacją napięcia, diodach zenera, automatycznych biasach ... ja byłbym skłonny coś takiego zrobić na jakimś innym zdemolowanym czy niesprawnym egzemplarzu ale tu mi poprostu troche żal naruszać orginalne rozwiazania i podzespoły :roll:
Na razie zobacze jak bedzie sie zachowywało to napięcie podczas normalnej pracy... może coś wyjdzie w trakcie :roll:
Dynaco ST-70, Dynaco FM-3, Philips AG9016
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3942
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: Marek7HBV »

Istnieje także inne proste wytłumaczenie-ponad połowa dolegliwości starych lampowych konstrukcji spowodowana jest przez podstawki lamp,skorodowane,wypalone.W pierwszym poście pominąłem ten wątek gdyż jest on oczywisty dla każdego miłośnika lamp elektronowych.Wypadało by pod lupą obejrzeć i ew.dogiąć styki,a przy silnej korozji-wymienić. M.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: kubafant »

przemak pisze: pt, 4 stycznia 2019, 00:58 Miałem tak w bassmanie fendera -okropnie upierdliwy problem, po pół godzinie grania występował. Oczywiście kondensatory sprzedające ;)
Też tak myślę. To, albo to o czym wspomniał kolega Marek7HBV. Tak czy owak kondensatory sprzęgające, jeżeli nawet nie są przyczyną tego problemu, spowodują inne. Z bólem to mówię, ale trzeba je wymienić.
Gregsta pisze: pt, 4 stycznia 2019, 01:51 nie moge grać "do góry nogami" bo ten problem może sie nie pojawić np przez kilka sesji po kilka godzin ( co wtedy z chłodzeniem np )
- chyba lepiej zrobić te wyprowadzenia do tych gniazd w tej sytuacji :roll: ..
Chodziło mi o zrobienie pomiarów, o których pisałem, nie o permanentne użytkowanie wzmacniacza w ten sposób. Wystarczy dobre oparcie po bokach i stawiasz go do góry nogami, dobry jest wtedy dostęp do wszystkiego i nie opiera się na lampach.
z papierzakami i rezystorami to poprostu wydaje mi sie że najrozsądniej byłoby zakupić cała płytkę drivera gdyż stara mogłaby nie znieśc tego zabiegu z racji wieku... może coś podobnego jak tu:

https://www.ebay.com/sch/i.html?_from=R ... d&_sacat=0
Moim zdaniem absolutnie nie warto, ale jak to mówią - twój cyrk, twoje małpy. Widziałem kilka takich ST-70 w internecie, wyglądają paskudnie, jak jakieś mischlingi. Jeszcze żeby te płytki robili normalnie, na brązowym laminacie, a to nie - na niebieskim i z napisami. Autentyczność na całego.

Nie ma potrzeby się obawiać się o trwałość laminatu, jeżeli nie będziesz lutował i rozlutowywał tego parę razy. Problem mógłby być dopiero z wymianą podstawek, bo tam trzeba grzać dłużej, ale i to da się obejść. Natomiast z kondensatorami? Ile ich tam masz, może po 2 na kanał. Chwytasz pęsetą jedną nóżkę, grzejesz od dołu i wyciągasz, później druga to samo i po bólu. Trwa to sekundę.

Jeszcze raz podkreślę, że wymiana kondensatorów papierowych to nie jest kwestia gustu tylko konieczności.

Jako zamienniki proponuję kondensatory styrofleksowe - łatwo je u nas dostać, a też są stare, lub lepiej - autentyczniej - jakieś kondensatory amerykańskie, ale koniecznie foliowe, np. typu orange drop. Może nawet pod koniec produkcji tych wzmacniaczy montowali je fabrycznie.
Czytałem oczywiście też o jakiś patentach ze stabilizacją napięcia, diodach zenera, automatycznych biasach ... ja byłbym skłonny coś takiego zrobić na jakimś innym zdemolowanym czy niesprawnym egzemplarzu ale tu mi poprostu troche żal naruszać orginalne rozwiazania i podzespoły :roll:
Na razie zobacze jak bedzie sie zachowywało to napięcie podczas normalnej pracy... może coś wyjdzie w trakcie :roll:
Obojętnie czy mając wzmacniacz w pięknym stanie jak Twój (zazdroszczę! :)) czy pordzewiałe chassis z transformatorami bez niczego więcej, postępowanie powinno być takie same: przywrócenie do stanu możliwie najbardziej zgodnego z oryginałem.
A zresztą, skoro pięknie gra bez stabilizacji, diod zenerowskich i tych innych patentów... to po cholerę poprawiać inżynierów z Dynaco?

Pozdrawiam serdecznie!
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Gregsta
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 119
Rejestracja: czw, 14 sierpnia 2003, 14:48
Lokalizacja: Warsaw / DC

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: Gregsta »

Dzis zrobiłem wyprowadzenia ze wszystkich pinów5/6 z każdej EL34 ( tam gdzie ten rezystor parazytowy 1k ) do gniazd monitorujacych - uruchomiłem wzmacniacz - wszystkie napiecia -26,5 V +/- 0,2V mniej wiecej symetrycznie - wszystko OK... Następnie wyjąłem lampę JJ i włozyłem RTF / mam dwie sztuki / - efekt dla obu taki :shock:

https://www.youtube.com/watch?v=7aV51Sdloiw

po włożeniu zpowrotem lampy JJ wszystko OK... wtf :idea: :?:

https://www.youtube.com/watch?v=7eDzYa2-kcQ
Dynaco ST-70, Dynaco FM-3, Philips AG9016
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: kubafant »

Zrobiłeś w końcu wyprowadzenia z nóżki 5 czy 6? Bo to ma znaczenie, kawał luźnego kabla podłączony bezpośrednio do siatki łatwo się kończy wzbudzeniem.

Może faktycznie lampy są trefne. A może nie. Wróżenie z fusów. Napisałem ci już wcześniej, jakie czynności należy przeprowadzić, w trzech punktach.
Obstawiam upływność kondensatorów, choć próżnia w lampach też może być popsuta (jedno wynika z drugiego). Wpływ kondensatorów wykluczy się odlutowując je chociaż jednym końcem. Ale odlutowawszy jedną nóżkę nie opłaca się już tego szmelcu wlutowywać, tylko wstawić sprawne kondensatory, o czym już parę razy pisałem. To jest podstawa, od której należy zacząć zwalczanie tej usterki.

Pozdrawiam.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Gregsta
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 119
Rejestracja: czw, 14 sierpnia 2003, 14:48
Lokalizacja: Warsaw / DC

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: Gregsta »

z pin6 oczywiście ( za tym rezystorem parazytowym od siatki sterującej ) - to te dwa kabelki - czerwony i niebieski

Obrazek

niewiem ale to wszystko jest dziwne - wygląda jakby uszkodzenie jakies, zwarcie/przebicie było w samej lampie po rozgrzaniu lampy... ( jest jeszcze taka sprawa ze te JJ własnie nie mają tego pin6 ) :roll: Na razie zostawie tą JJ i bede obserwował prace - rozejrze sie w miedzyczasie nad kondensatorami i ew. gdzies przetestuje te dwie szt. RFT :roll:
Dynaco ST-70, Dynaco FM-3, Philips AG9016
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: kubafant »

Nie ma tam zwarcia ani przebicia, powolne narastanie napięcia na siatce wskazuje na popsutą próżnię. Masz jakiś, choćby najprostszy miernik lamp?

Może być tak, że lampy były dobre, ale pracując (nawet niedługo) w układzie z takimi kondensatorami uległy uszkodzeniu.
Stawiałem tam wcześniej pytanie, czy numery robi lampa (albo podstawka), która jest sterowana z anody odwracacza. Możesz to sprawdzić?

PS. Rezystory antyparazytowe (zapobiegające wzbudzeniom pasożytniczym antiparasite z angielskiego).
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Gregsta
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 119
Rejestracja: czw, 14 sierpnia 2003, 14:48
Lokalizacja: Warsaw / DC

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: Gregsta »

Tak to jest ta lampa, która jest podłączona siatką do anody lampy 7199 drivera/invertera ( tam widać punkt na płytce drivera "eyelet 22" ) i na schemacie:

Obrazek


Czy te kondensatory ozn. .I ( miedzy anodą a siatką ) to te kondensatory sprzegające - papierzaki?
Dynaco ST-70, Dynaco FM-3, Philips AG9016
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: kubafant »

Widzisz, i wszystko jasne. Przyczyną twoich problemów jest tak jak przewidywałem upływność kondensatorów (choć niewykluczone, że tak jak pisałem grając w ten sposób uszkodziłeś lampę). Rzecz ujawnia się najpierw w "górnej" lampie, bo tam różnica potencjałów jest większa, a więc i większy prąd upływu.
Tak, kondensatory sprzęgające są to te 0.1 czyli 100 nF. Kup takie na co najmniej 400 V. Jak będziesz kupował to weź też po jednym na kanał 0.05 czyli 50 (raczej dostaniesz 47) nF, jest taki kondensator odsprzęgający siatkę ekranującą pentody. Jego upływność nie prowadzi co prawda (jak w tych dwóch pierwszych) do zniszczenia lampy, ale zmienia punkt pracy pentody, co może zwiększać zniekształcenia stopnia.

Pozostałe (ceramiczne) powinny być w porządku.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Gregsta
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 119
Rejestracja: czw, 14 sierpnia 2003, 14:48
Lokalizacja: Warsaw / DC

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: Gregsta »

OK/dzięki za porady :wink:
Pomierzyłem jeszcze napięcia na tych obydwu kondensatorach i tak na tym "anodowym" jest z lewej strony +245V, z prawej -27V. Na "katodowym" +120/-27. Czyli ta pojawiająca sie upływność "zbija mi" napięcie biasu w "bardziej dodatnią stronę" powodując w efekcie wzrost prądu anodowego w lampie mocy :roll:
W sumie powinien tam sie znajdować jakiś układ ograniczający takie zachowanie bo to niebezpieczne.. śjakiś bezpiecznik w obwodzie anodowym lampy mocy czy coś :roll:
Dynaco ST-70, Dynaco FM-3, Philips AG9016
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Dynaco ST-70 PP - problem z biasem?

Post autor: kubafant »

Gregsta pisze: sob, 5 stycznia 2019, 15:10 OK/dzięki za porady :wink:
Pomierzyłem jeszcze napięcia na tych obydwu kondensatorach i tak na tym "anodowym" jest z lewej strony +245V, z prawej -27V. Na "katodowym" +120/-27. Czyli ta pojawiająca sie upływność "zbija mi" napięcie biasu w "bardziej dodatnią stronę" powodując w efekcie wzrost prądu anodowego w lampie mocy :roll:
Dobrze kombinujesz. Mówiąc ściślej upływność kondensatora można sobie wyobrazić jako rezystor dołożony równolegle do kondensatora, początkowo o bardzo dużej wartości, stopniowo zmniejszający się. Przez ten rezystor napięcie anodowe przedostaje się na siatkę sterującą i podnosi napięcie siatki.
W sumie powinien tam sie znajdować jakiś układ ograniczający takie zachowanie bo to niebezpieczne.. śjakiś bezpiecznik w obwodzie anodowym lampy mocy czy coś :roll:
Powinien. I niektórzy producenci go dawali, tu jak widać nie. Oszczędności. :evil:
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa