Lampowy tuner AM/FM
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Lampowy tuner AM/FM
Witam serdecznie Szanownych Kolegów.
Nabyłem ostatnio od jednego z kolegów z Forum zdezelowany tuner lampowy produkcji jakiejś japońskiej firmy krzak (zero informacji w Internecie), produkowany w latach 60. na eksport do USA.
Z tego, co udało mi się dowiedzieć tunery tej konstrukcji były pierwszą próbą szerszego odbioru stereofonicznego, co polegało na odbiorze tej samej stacji jednocześnie na falach średnich i ultrakrótkich, gdzie nadawano kanały lewy i prawy.
Tuner ma więc dwa tory mogące pracować jednocześnie, dwa oczka, dwie skale (litery na szkle w mizernym stanie...), dwie gałki do strojenia, dwa osobne potencjometry głośności, itd.
Oczywiście nie mam ani ochoty ani możliwości (kto tak dzisiaj nadaje?) na używanie go zgodnie z tym zamysłem, będzie mi służył natomiast jako tor odbiorczy tunera stereofonicznego FM, którego drugą częścią będzie stereodekoder (miałem nadzieję na projekt kol. Tomka Janiszewskiego, ponoć nowatorski i doskonały, niestety jak na razie na moje pytania w tym temacie cisza w eterze). Do tego jednak najpierw muszę przywrócić tuner do życia i zestroić go.
Obecnie jestem na etapie zrysowywania schematu de natura, bo jak inaczej, skoro w sieci ani słowa na ten temat. Strona na radiomuseum poświęcona wydawałoby się temu modelowi w rzeczywistości opisuje inne urządzenie, czy raczej inną generację tegoż urządzenia (poza różnicami wykończeniowymi większa o 1 liczba lamp).
Zrysowałem na razie zasilacz i tor AM, bo jest prostszy i bardziej przejrzysty (elementy nie nachodzą na siebie i nie idzie sto przewodów do jednej łączówki...). Załączam schemat z prośbą do bardziej obytych Kolegów o zerknięcie okiem i ocenę czy nie walnąłem jakiegoś byka.
Otwarcie przyznaję, że do tej pory nie zajmowałem się techniką radiową, a jedynie m.cz. i jest to dla mnie swego rodzaju tajemniczy ogród. Oczywiście pewne podstawy teoretyczne mam, natomiast doświadczenia brak. Zaopatrzyłem się już w odpowiednią literaturę, a nawet poczyniłem kroki do zdobycia generatora sygnałowego albo wobulatora, ale jak na razie nie znalazłem niczego, co by mi odpowiadało (może jestem za wybredny?), a do ogłoszenia zgłosiły się już trzy osoby.
Zamieszczę więc małą reklamę i tutaj, może ktoś ujrzy i się zlituje. Szukam generatora sygnałowego z modulacją albo wobulatora (lub wobuloskopu), koniecznie starego i lampowego, gdyż: a) ma być tani - na moją studencką kieszeń; b) chcę coś, co będę umiał naprawić i serwisować.
Wracając do rzeczy, zrysowałem schemat toru AM i na tym dzisiaj poprzestanę, bo jest już późno, natomiast mam jedną zagwozdkę. Schemat zamieszczam poniżej, żeby było wiadomo o jaki układ chodzi - jak widać, jest to kawałek typowego all american five.
W panelu znajduje się przełącznik opisany "Selectivity" z pozycjami 3 kc i 10 kc. Przewód wspólny idzie do napięcia ARW, a dwa przewody między którymi jest on przełączany wchodzą do puszki pierwszego transformatora p.cz. (nie łączą się z niczym innym). Oprócz tego z puszki wychodzą cztery zwyczajne przewody zilustrowane na schemacie. Jak myślicie, co tam w środku jest? Pierwsza myśl, że to są jakieś odczepy na uzwojeniu wtórnym, ale nigdzie czegoś takiego nie widziałem. Spotkaliście się z czymś takim?
Nie podałem najważniejszej informacji. Tuner nazywa się "DYNAX ST-100" i posiada 10 lamp (ta wersja z radiomuseum - 11):
6X4, 6BE6, 6BD6, 6AQ8, 6AQ8, 6BA6, 6BA6, 6AL5, 6E5, 6E5 (+ 6AV6 wersja "lepsza" jako detektor - zamiast diody germanowej jak u mnie - oraz wzmacniacz m.cz. - tak się domyślam).
Swoją drogą nie podoba mi się, że wyjście detektora jest obciążane potencjometrem głośności (100 k) i potem potencjalnie długim kablem do przedwzmacniacza. Zastanawiam się (w dalekiej przyszłości, po pełnym przywróceniu tunera do stanu fabrycznego) nad małym upgradem do tej bogatszej wersji, to jest zainstalowaniem jeszcze jednej podstawki (w miejscu, gdzie ona się znajduje w tej lepszej wersji) i osadzeniem tam EBC91 (czy też oryginalnej 6AV6 jak wpadnie mi w ręce).
Brakuje mi też oczek na cokołach kołkowych, 6E5, ale to tylko bajer, więc na razie może być bez tego.
Zrobię jutro w świetle dziennym parę zdjęć to zobaczycie co to za cudo na kiju.
Strona na radiomuseum.com: https://www.radiomuseum.org/r/unknown_d ... t_100.html
Pozdrawiam serdecznie!
Jakub
Nabyłem ostatnio od jednego z kolegów z Forum zdezelowany tuner lampowy produkcji jakiejś japońskiej firmy krzak (zero informacji w Internecie), produkowany w latach 60. na eksport do USA.
Z tego, co udało mi się dowiedzieć tunery tej konstrukcji były pierwszą próbą szerszego odbioru stereofonicznego, co polegało na odbiorze tej samej stacji jednocześnie na falach średnich i ultrakrótkich, gdzie nadawano kanały lewy i prawy.
Tuner ma więc dwa tory mogące pracować jednocześnie, dwa oczka, dwie skale (litery na szkle w mizernym stanie...), dwie gałki do strojenia, dwa osobne potencjometry głośności, itd.
Oczywiście nie mam ani ochoty ani możliwości (kto tak dzisiaj nadaje?) na używanie go zgodnie z tym zamysłem, będzie mi służył natomiast jako tor odbiorczy tunera stereofonicznego FM, którego drugą częścią będzie stereodekoder (miałem nadzieję na projekt kol. Tomka Janiszewskiego, ponoć nowatorski i doskonały, niestety jak na razie na moje pytania w tym temacie cisza w eterze). Do tego jednak najpierw muszę przywrócić tuner do życia i zestroić go.
Obecnie jestem na etapie zrysowywania schematu de natura, bo jak inaczej, skoro w sieci ani słowa na ten temat. Strona na radiomuseum poświęcona wydawałoby się temu modelowi w rzeczywistości opisuje inne urządzenie, czy raczej inną generację tegoż urządzenia (poza różnicami wykończeniowymi większa o 1 liczba lamp).
Zrysowałem na razie zasilacz i tor AM, bo jest prostszy i bardziej przejrzysty (elementy nie nachodzą na siebie i nie idzie sto przewodów do jednej łączówki...). Załączam schemat z prośbą do bardziej obytych Kolegów o zerknięcie okiem i ocenę czy nie walnąłem jakiegoś byka.
Otwarcie przyznaję, że do tej pory nie zajmowałem się techniką radiową, a jedynie m.cz. i jest to dla mnie swego rodzaju tajemniczy ogród. Oczywiście pewne podstawy teoretyczne mam, natomiast doświadczenia brak. Zaopatrzyłem się już w odpowiednią literaturę, a nawet poczyniłem kroki do zdobycia generatora sygnałowego albo wobulatora, ale jak na razie nie znalazłem niczego, co by mi odpowiadało (może jestem za wybredny?), a do ogłoszenia zgłosiły się już trzy osoby.
Zamieszczę więc małą reklamę i tutaj, może ktoś ujrzy i się zlituje. Szukam generatora sygnałowego z modulacją albo wobulatora (lub wobuloskopu), koniecznie starego i lampowego, gdyż: a) ma być tani - na moją studencką kieszeń; b) chcę coś, co będę umiał naprawić i serwisować.
Wracając do rzeczy, zrysowałem schemat toru AM i na tym dzisiaj poprzestanę, bo jest już późno, natomiast mam jedną zagwozdkę. Schemat zamieszczam poniżej, żeby było wiadomo o jaki układ chodzi - jak widać, jest to kawałek typowego all american five.
W panelu znajduje się przełącznik opisany "Selectivity" z pozycjami 3 kc i 10 kc. Przewód wspólny idzie do napięcia ARW, a dwa przewody między którymi jest on przełączany wchodzą do puszki pierwszego transformatora p.cz. (nie łączą się z niczym innym). Oprócz tego z puszki wychodzą cztery zwyczajne przewody zilustrowane na schemacie. Jak myślicie, co tam w środku jest? Pierwsza myśl, że to są jakieś odczepy na uzwojeniu wtórnym, ale nigdzie czegoś takiego nie widziałem. Spotkaliście się z czymś takim?
Nie podałem najważniejszej informacji. Tuner nazywa się "DYNAX ST-100" i posiada 10 lamp (ta wersja z radiomuseum - 11):
6X4, 6BE6, 6BD6, 6AQ8, 6AQ8, 6BA6, 6BA6, 6AL5, 6E5, 6E5 (+ 6AV6 wersja "lepsza" jako detektor - zamiast diody germanowej jak u mnie - oraz wzmacniacz m.cz. - tak się domyślam).
Swoją drogą nie podoba mi się, że wyjście detektora jest obciążane potencjometrem głośności (100 k) i potem potencjalnie długim kablem do przedwzmacniacza. Zastanawiam się (w dalekiej przyszłości, po pełnym przywróceniu tunera do stanu fabrycznego) nad małym upgradem do tej bogatszej wersji, to jest zainstalowaniem jeszcze jednej podstawki (w miejscu, gdzie ona się znajduje w tej lepszej wersji) i osadzeniem tam EBC91 (czy też oryginalnej 6AV6 jak wpadnie mi w ręce).
Brakuje mi też oczek na cokołach kołkowych, 6E5, ale to tylko bajer, więc na razie może być bez tego.
Zrobię jutro w świetle dziennym parę zdjęć to zobaczycie co to za cudo na kiju.
Strona na radiomuseum.com: https://www.radiomuseum.org/r/unknown_d ... t_100.html
Pozdrawiam serdecznie!
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- moderator
- Posty: 11313
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Lampowy tuner AM/FM
W kubku p.cz. masz zapewne trzy cewki - normalnie - pierwotny i wtórny obwód filtru, daleko od siebie, lekko sprzężone. Do tego trzecia cewka - kilka zwojów, nawinięta bezpośrednio na cewce pierwotnej (silne sprzężenie), połączona w środku szeregowo z cewką wtórną. Przełącznik wybiera albo punkt połączenia cewek, omijając tą dodatkową (małe sprzężenie, duża selektywność), albo dodaje tą dodatkową cewkę do obwodu wtórnego, zwiększając sprzężenie i poszerzając pasmo. Standard w starszych odbiornikach AM. Czasami sprzężenie regulowało się też mechanicznie przesuwając względem siebie cewki w filtrze p.cz.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Lampowy tuner AM/FM
Na pewno masz rację z tą trzecią cewką, ale co do połączeń to chyba się to nie zgadza.
Ale skoro tak jest, to dlaczego napięcie ARW jest podłączone na stałe do punktu A, a nie jest przełączane między tymi dwoma odczepami (punktem A i wolnym końcem dodatkowej cewki), tak jak zasugerowałeś?
Po prostu przy próbie narysowania tego na schemacie mając przed oczami tuner i w głowie to, co napisałeś, nie widzę jak to mogłoby być rozwiązane.
Wygląda to tak, że potencjał punktu A jest łączony przełącznikiem z jednym bądź drugim przewodem.
Bo chyba opcja ze zwieraniem tej cewki przełącznikiem nie jest możliwa (jak to by wpływało na cały obwód!)?
Ot, zagwozdka.
"Wybierak" przełącznika jest podłączony do tego końca uzwojenia wtórnego, który idzie do napięcia ARW, nazwijmy go punktem A dla skrócenia. Logiczne więc, że ta trzecia cewka musi się znajdować właśnie z tej strony uzwojenia (być jednostronnie podłączone do A).tszczesn pisze: pn, 17 grudnia 2018, 23:29 Przełącznik wybiera albo punkt połączenia cewek, omijając tą dodatkową (małe sprzężenie, duża selektywność), albo dodaje tą dodatkową cewkę do obwodu wtórnego, zwiększając sprzężenie i poszerzając pasmo.
Ale skoro tak jest, to dlaczego napięcie ARW jest podłączone na stałe do punktu A, a nie jest przełączane między tymi dwoma odczepami (punktem A i wolnym końcem dodatkowej cewki), tak jak zasugerowałeś?
Po prostu przy próbie narysowania tego na schemacie mając przed oczami tuner i w głowie to, co napisałeś, nie widzę jak to mogłoby być rozwiązane.
Wygląda to tak, że potencjał punktu A jest łączony przełącznikiem z jednym bądź drugim przewodem.
Bo chyba opcja ze zwieraniem tej cewki przełącznikiem nie jest możliwa (jak to by wpływało na cały obwód!)?
Ot, zagwozdka.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- moderator
- Posty: 11313
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Lampowy tuner AM/FM
Proszę. Szybko nabazgrany schemat obrazujący co mam na myśli. Kondensator obwodu wtórnego nie musi być dołączony do ARW jak na tym rysunku, może być połączony z masą, dla w.cz. wyjdzie na to samo.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Lampowy tuner AM/FM
Wszystko jasne. Nie wziąłem pod uwagę takiej możliwości, żeby kondensator nie był wewnętrznie połączony z uzwojeniem. Te długie przewody, którymi całe przedsięwzięcie jest doprowadzone do przełącznika nie pogarszają parametrów obwodu filtra?
Dzięki za wyjaśnienie.
Pozdrawiam!
Dzięki za wyjaśnienie.
Pozdrawiam!
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- moderator
- Posty: 11313
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Lampowy tuner AM/FM
Trochę na pewno. Najbardziej przeszkadzają w kwestii wzbudzeń, bo tam jednak jest jakaś składowa napięcia p.cz. i lata sobie pod chassis.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Lampowy tuner AM/FM
Tamten stereodekoder zrobiłbym dziś nieco inaczej. Zrezygnowałbym z przesuwania o 45 stopni fazy sygnału pilotującego (19kHz) na wejściu podwajacza częstotliwości z duotriodą (najlepiej w tej roli wypadła ECC81). Zamiast tego zastosowałbym na wyjściu owego podwajacza nie pojedynczy obwód rezonansowy 38kHz, lecz dwuobwodowy filtr pasmowy, który nie tylko lepiej odfiltrowałby częstotliwość podnośną z resztek zakłóceń, ale zapewniłby i wymagane przesunięcie fazy o 90st, co jest równoważne przesunięciu o 45st. fazy częstotliwości 19kHz przed jej podwojeniem. Podobnie i na wejściu pierwszego stopnia (wzmacniacz sygnału pilotującego oraz wtórnik dla sygnału MPX z pentodą EF80 a może lepiej EF86) zastosowałbym dwuobwodowy filtr pasmowy na 19kHz. Poza lepszą filtracją względem obwodu pojedynczego zapewniłoby to większe wzmocnienie sygnału pilota (dzięki większej impedancji dynamicznej w porównaniu z pojedynczym obwodem który z racji współpracy z podwajaczem musi mieć odczep środkowy połączony z + napięcia anodowego). Być może zrezygnowałbym z eliminatora sygnału pilotującego w postaci osobnego obwodu 19kHz i zastąpił go uzwojeniem kompensacyjnym sprzężonym z pierwszym obwodem rezonansowym filtru 19kHz (wzorem odbiornika Atena Stereo). Rolę demultipleksera pełniłyby, jak i w wykonanym stereodekoderze - dwie duodiody EAA91.Przydałby się ponadto jakiś filtr LC na wyjściu, mający za zadanie tłumić częstotliwości ponadakustyczne ze wskazaniem na pasmo 23-38kHz których jest na wyjściu demultipleksera diodowego niemało, w wyniku zmieszania częstotliwości 38kHz ze składowymi sygnału sumy (32,5Hz-15kHz)kubafant pisze: pn, 17 grudnia 2018, 22:41 miałem nadzieję na projekt kol. Tomka Janiszewskiego, ponoć nowatorski i doskonały, niestety jak na razie na moje pytania w tym temacie cisza w eterze)
Czy na podstawie tego co napisałem wyżej potrafiłbyś sklecić własny stereodekoder?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5475
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Lampowy tuner AM/FM
Witam
Taki filtr ma sens tylko w przypadku współpracy stereodekodera z wzmacniaczem hi-fi o paśmie przenoszenia daleko wykraczającym poza 20kHz, w przypadku zwykłego wzmacniacza z pojedynczą lampą końcową np: ECL86 może być on zbędny gdyż transformator głośnikowy zwłaszcza z odzysku przeznaczony do takiego układu, a więc ze szczeliną nie przeniesie tak szerokiego pasma ze względu na indukcyjność rozproszenia.
Taki filtr ma sens tylko w przypadku współpracy stereodekodera z wzmacniaczem hi-fi o paśmie przenoszenia daleko wykraczającym poza 20kHz, w przypadku zwykłego wzmacniacza z pojedynczą lampą końcową np: ECL86 może być on zbędny gdyż transformator głośnikowy zwłaszcza z odzysku przeznaczony do takiego układu, a więc ze szczeliną nie przeniesie tak szerokiego pasma ze względu na indukcyjność rozproszenia.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Lampowy tuner AM/FM
W wielu przypadkach istotnie ten filtr bywa zbędny: już same obwody deemfazy 50us (f3dB=3,18kHz) mocno tłumią śmieci na wyjściu stereodekodera. Wskazane jest jednak go stosować gdy przewiduje się np. nagrywanie audycji na magnetofon wyposażony w system Dolby, niezależnie od tego że wówczas odpowiedni filtr znajduje się w magnetofonie.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5475
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Lampowy tuner AM/FM
Witam ponownie
Tylko kto teraz używa analogowego magnetofonu w dobie nagrań cyfrowych.
Tylko kto teraz używa analogowego magnetofonu w dobie nagrań cyfrowych.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Lampowy tuner AM/FM
Ten sam kto używa analogowego radia, zwłaszcza lampowego.AZ12 pisze: wt, 18 grudnia 2018, 14:58 Witam ponownie
Tylko kto teraz używa analogowego magnetofonu w dobie nagrań cyfrowych.
-
- 250...374 postów
- Posty: 355
- Rejestracja: ndz, 1 listopada 2015, 12:57
- Lokalizacja: Sląsk/Puławy
Re: Lampowy tuner AM/FM
Dokładnie.Tomek Janiszewski pisze: wt, 18 grudnia 2018, 15:10Ten sam kto używa analogowego radia, zwłaszcza lampowego.AZ12 pisze: wt, 18 grudnia 2018, 14:58 Witam ponownie
Tylko kto teraz używa analogowego magnetofonu w dobie nagrań cyfrowych.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Lampowy tuner AM/FM
Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych tematem.
Piszesz, że zrobiłbyś go dziś nieco inaczej. Czy zamierzasz wprowadzić te zmiany do swojej konstrukcji, czy raczej jakość tego, co masz zadowala Cię i nie będziesz nic modyfikował, jedynie wskazujesz możliwe drogi rozwoju i udoskonalenia?
Powiem więcej. Żeby móc systematycznie zgłębiać wiedzę na temat radiotechniki rozpocząłem od października studia na drugim kierunku - na telekomunikacji. Zmagam się teraz z plugawymi komputerami i programowaniem (których nie znoszę - a są tego całe trzy semestry...), ale mam nadzieję, że dalej będzie już więcej elektroniki.
Piszę o tym, żeby dać pojęcie jak bardzo mi zależy na rzetelnym poznaniu radiotechniki, od podszewki.
Chciałbym się tu poruszać tak samo swobodnie i pewnie jak w tematyce wzmacniaczy m.cz., a to - wiem z doświadczenia - wymaga czasu i... po prostu zbierania doświadczeń. Dlatego myślę, że na ten moment na Twoje pytanie mogę odpowiedzieć tylko przecząco.
Gdybyś jednak zechciał poświęcić odrobinę czasu na przekazanie mi pewnych wskazówek (choćby jak wykonać te filtry), sprawdzenie schematu, który postaram się wykreślić z tego, co napisałeś i inne tego rodzaju bezcenne drobiazgi - myślę, że mogłoby się udać. Nie bardzo miałbym się jak zrewanżować za taką pomoc i poświęcony czas, ale mógłbym na przykład wykonać dwa egzemplarze demultipleksera: jeden dla siebie, drugi dla Autora. Nie wyszedłbyś więc na tym tak zupełnie na minus.
Magnetofonu co prawda dotychczas nie używałem, ale to jest otwarta perspektywa i myślę, że jak tylko uda mi się coś dostać w przystępnej cenie, luka zostanie uzupełniona. Na razie przede wszystkim gramofon.
Radio lubię słuchać, ale dotychczas nie dorobiłem się odbiornika - tylko jakaś mizerna Eltra w pracowni. Także tuner HIFI (lampowy, bo jak inaczej) to była priorytetowa pozycja do zdobycia.
________________________
Siadam do pracy. Pierwszym krokiem do odzyskania tego radio musi być oczywiście zdobycie (czytaj: na nowo wykreślenie) schematu. Część AM i zasilacz już jest, jedziemy dalej.
Pozdrawiam!
Dziękuję Tomku, że zdecydowałeś się zabrać głos.Tomek Janiszewski pisze: wt, 18 grudnia 2018, 12:24 Tamten stereodekoder zrobiłbym dziś nieco inaczej. [...]
Piszesz, że zrobiłbyś go dziś nieco inaczej. Czy zamierzasz wprowadzić te zmiany do swojej konstrukcji, czy raczej jakość tego, co masz zadowala Cię i nie będziesz nic modyfikował, jedynie wskazujesz możliwe drogi rozwoju i udoskonalenia?
Na pewno ten opis jest jasny i jednoznaczny dla kogoś, kto ma doświadczenie i obszerną wiedzę o budowie historycznych urządzeń tego rodzaju. Niestety dla mnie brakuje obydwu tych rzeczy - ale chcę to nadrobić! Niemniej na początku chociaż potrzebuję, żeby ktoś mnie poprowadził, wyjaśnił, poprawił błędy.Czy na podstawie tego co napisałem wyżej potrafiłbyś sklecić własny stereodekoder?
Powiem więcej. Żeby móc systematycznie zgłębiać wiedzę na temat radiotechniki rozpocząłem od października studia na drugim kierunku - na telekomunikacji. Zmagam się teraz z plugawymi komputerami i programowaniem (których nie znoszę - a są tego całe trzy semestry...), ale mam nadzieję, że dalej będzie już więcej elektroniki.
Piszę o tym, żeby dać pojęcie jak bardzo mi zależy na rzetelnym poznaniu radiotechniki, od podszewki.
Chciałbym się tu poruszać tak samo swobodnie i pewnie jak w tematyce wzmacniaczy m.cz., a to - wiem z doświadczenia - wymaga czasu i... po prostu zbierania doświadczeń. Dlatego myślę, że na ten moment na Twoje pytanie mogę odpowiedzieć tylko przecząco.
Gdybyś jednak zechciał poświęcić odrobinę czasu na przekazanie mi pewnych wskazówek (choćby jak wykonać te filtry), sprawdzenie schematu, który postaram się wykreślić z tego, co napisałeś i inne tego rodzaju bezcenne drobiazgi - myślę, że mogłoby się udać. Nie bardzo miałbym się jak zrewanżować za taką pomoc i poświęcony czas, ale mógłbym na przykład wykonać dwa egzemplarze demultipleksera: jeden dla siebie, drugi dla Autora. Nie wyszedłbyś więc na tym tak zupełnie na minus.

A kto mówi o wzmacniaczu ze śmieci wydartych z telewizora? Ten tuner będzie (jak Pan Bóg da sprawę doprowadzić do końca - na razie nie mam nawet generatora, żeby to stroić) elementem wysokiej klasy zestawu HIFI, w tym (docelowo) wzmacniacza przeciwsobnego w układzie Williamsona. Na razie mam tu faktycznie wzmacniacz SE, ale z całą pewnością nie na szrocie z telewizora. Transformatory są nawijane wielosekcyjnie z zachowaniem wszystkich prawideł sztuki na rdzeniach permalojowych.AZ12 pisze: wt, 18 grudnia 2018, 12:46 Taki filtr ma sens tylko w przypadku współpracy stereodekodera z wzmacniaczem hi-fi o paśmie przenoszenia daleko wykraczającym poza 20kHz, w przypadku zwykłego wzmacniacza z pojedynczą lampą końcową np: ECL86 może być on zbędny gdyż transformator głośnikowy zwłaszcza z odzysku przeznaczony do takiego układu, a więc ze szczeliną nie przeniesie tak szerokiego pasma ze względu na indukcyjność rozproszenia.
Magnetofonu co prawda dotychczas nie używałem, ale to jest otwarta perspektywa i myślę, że jak tylko uda mi się coś dostać w przystępnej cenie, luka zostanie uzupełniona. Na razie przede wszystkim gramofon.
Radio lubię słuchać, ale dotychczas nie dorobiłem się odbiornika - tylko jakaś mizerna Eltra w pracowni. Także tuner HIFI (lampowy, bo jak inaczej) to była priorytetowa pozycja do zdobycia.
________________________
Siadam do pracy. Pierwszym krokiem do odzyskania tego radio musi być oczywiście zdobycie (czytaj: na nowo wykreślenie) schematu. Część AM i zasilacz już jest, jedziemy dalej.
Pozdrawiam!
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Lampowy tuner AM/FM
Z pewnością gdy się za to wezmę (na razie lampy z braku czasu poszły w odstawkę) zrobię dekoder zupełnie od nowa, wraz z płytką. I z nowymi filtrami, na większych rdzeniach.kubafant pisze: wt, 18 grudnia 2018, 17:54 Piszesz, że zrobiłbyś go dziś nieco inaczej. Czy zamierzasz wprowadzić te zmiany do swojej konstrukcji, czy raczej jakość tego, co masz zadowala Cię i nie będziesz nic modyfikował, jedynie wskazujesz możliwe drogi rozwoju i udoskonalenia?
Schemat oczywiście sprawdzę, i wskazę co ewentualnie należałoby poprawić. Ale przedstawianie z mojej strony szczegółowego projektu, zwłaszcza wraz z płytką mijałoby się obecnie z celem, choćby dlatego że musiałbyś uprzednio wiedzieć na czym nawiniesz filtry. Powinny być to rdzenie kubkowe z rdzeniami przestrajającymi, np. M11/18 i AL w okolicach 315. Gdy wpadną Ci w ręce takie rdzenie - warto sprawdzić rdzenie przestrajające, one lubią się ukręcać a cewka bez możliwości przestrajania jest w tym zastosowaniu bezużyteczna. Rdzenie od filtrów p.cz. AM (np.serii 3-23A) się do tego nie nadają: przy 38 a zwłaszcza 19kHz i uzwojeniu do pełna uzyskuje się dobroć na poziomie kilku. Może tylko filtry p.cz. od Kolibra dałyby się użyć w tym zastosowaniu, oczywiście po przezwojeniu.Gdybyś jednak zechciał poświęcić odrobinę czasu na przekazanie mi pewnych wskazówek (choćby jak wykonać te filtry), sprawdzenie schematu, który postaram się wykreślić z tego, co napisałeś i inne tego rodzaju bezcenne drobiazgi - myślę, że mogłoby się udać.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Lampowy tuner AM/FM
Absolutnie tego nie oczekuję, żadnego projektu płytki! Chodzi mi tylko o schemat ideowy i podpowiedzi w rodzaju jaki nawinąć filtry, na jakich rdzeniach, jak nastroić itd.Tomek Janiszewski pisze: śr, 19 grudnia 2018, 14:35 Schemat oczywiście sprawdzę, i wskazę co ewentualnie należałoby poprawić. Ale przedstawianie z mojej strony szczegółowego projektu, zwłaszcza wraz z płytką mijałoby się obecnie z celem, choćby dlatego że musiałbyś uprzednio wiedzieć na czym nawiniesz filtry.
Nie będę robił na płytce, bo chcę żeby dekoder przystawał estetyką do tunera (i do historycznych dekoderów), także będzie to zrobione w montażu łączówkowo-przestrzennym na niedużym chassis (może z gotowego ceownika duralowego, jeszcze nie wiem).
W związku z tym chciałbym zastosować filtry w aluminiowych ekranach, takie żeby dało się je zamontować na chassis.
Powiem szczerze: nie znam zupełnie asortymentu rdzeni. Jakie uważasz, że byłyby najlepsze (biorąc pod uwagę to, co pisałem powyżej - o montażu)? Napisz, to zacznę poszukiwania dawcy. Z ewentualnym przezwojeniem nie powinno być kłopotów, chyba nie trzeba nawijać cewek koszykowych?Powinny być to rdzenie kubkowe z rdzeniami przestrajającymi, np. M11/18 i AL w okolicach 315. Gdy wpadną Ci w ręce takie rdzenie - warto sprawdzić rdzenie przestrajające, one lubią się ukręcać a cewka bez możliwości przestrajania jest w tym zastosowaniu bezużyteczna. Rdzenie od filtrów p.cz. AM (np.serii 3-23A) się do tego nie nadają: przy 38 a zwłaszcza 19kHz i uzwojeniu do pełna uzyskuje się dobroć na poziomie kilku. Może tylko filtry p.cz. od Kolibra dałyby się użyć w tym zastosowaniu, oczywiście po przezwojeniu.
__________
Wracając do tunera. Udało mi się wczoraj wykreślić schemat toru FM, a więc innymi słowy cały schemat jest gotowy. Załączam.
Nie rozumiem kilku rzeczy. Gdzie tu jest generator lokalny (wydaje mi się, że jest to "dolna" ECC85) i jak jest sprzęgnięty z lampą mieszającą?
Na schematach odbiorników japońskich z tego okresu (Pioneer) widziałem podobny układ, z tym że "górna" i "dolna" ECC85 są ze sobą połączone kondensatorem 2 pF. Tutaj tego nie ma - sprawdziłem kilkakrotnie. Czy same pojemności montażowe wystarczają?
W jakim celu podaje się dokładnie wygładzone (filtr z 3 oporników i 3 kondensatorów) napięcie na siatkę drugiej triody (nóżka 2) "dolnej" ECC85?
Czy druga 6BA6 (ta z katodą na masie) jest polaryzowana przez wyprostowane jednopołówkowo (na diodzie S1-K) napięcie sygnału p.cz. - dobrze myślę?
Po co ten rezystor nastawny 750 R na drodze do siatki oczka magicznego? Chwilę zajęło zanim rozgryzłem co to za element, ale jest niewyraźny napis "750 R", pod spodem po odchyleniu widać, że to reostat drutowy. Po co drutowy i tak małej wartości opornik w siatce lampy? Gdyby miał kilkaset kiloomów to pomyślałbym, że może reguluje czułość oczka, ale taki?
Nie wiem czy nie jest dodany, montaż nie jest zbyt profesjonalny. Jak sądzicie?
Dużo pytań. Pozdrawiam!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa