Wzmacniacz komplementarny, skrośne, klasa AB, prąd spoczynkowy

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
czyt
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 397
Rejestracja: sob, 28 kwietnia 2012, 23:42
Lokalizacja: Polska Litwa Ruś (i inne : ]

Wzmacniacz komplementarny, skrośne, klasa AB, prąd spoczynkowy

Post autor: czyt »

Nakłonił mnie do napisania tego tematu wątek w którym Kolega moderator RomekD mierzy i opisuje wzmacniacze starsze i jakieś dwa nowe. Wątek jest sprzed roku, więc nie będą go wydobywał. Proszę o korektę, jeśli zbłądzę, jednak warto powtórzyć kilka kwestii, które przewijają się jako pytania z różnymi odpowiedziami, lub bez.
Prąd spoczynkowy, zwany też biegu jałowego. O ile Feszczuk nie opisuje tego dokładnie, to należy połączyć ten prąd z klasą pracy wzmacniacza. Klasa AB, to praca w klasie A oraz w klasie B. Może być w jednym utworze muzycznym, ale nigdy w jednym momencie czasu t. Prąd spoczynkowy, reguluje punkt przechodzenia z jednej do drugiej. Klasy pracy z tego konsekwencjami.
Klasa A, to praca tranzystora bipolarnego na odcinku charakterystyki-liniowej w postulacie, czyli najlepiej na środku tej ch-ki. Bez wstępnej polaryzacji, uzyskamy duże zniekształcenia dla części charakterystyki (V/I-napięciowo-prądowej)od 0, do wartości kiedy tranzystor zaczyna przewodzić.
Wzmacniacz na tranzystorach, to KOMPROMIS, i to są wnioski z klasycznych publikacji n temat, zwłaszcza Macieja Feszczuka (współautor Układy amatorskich ... pod red Witorta). Dziś takich opracowań nie ma, bo po prostu kupujemy gotowy produkt, aplikacja, działa/nie działa →zwrot. W naszych czasach i Pan Feszczuk i konstruktorzy Unitry, zrzynali co się dało i adoptowali do naszych warunków - takie były czasy i nie było to nic nagannego. Dziś wiedza=pieniądz. Ale do rzeczy: wzmacniacz komplementarny w klasie A działa na jednym tranzystorze końcówki mocy (ostatnie dwa tranzystory-pary, darlingtony itp). To wniosek teoretyczny, powinien być mierzalny - dla ciekawych.
Zdanie RomkaD, że ~" zwiększenie prądu spoczynkowego, zmniejszyło zniekształcenia skrośne" - Tak, mogło tak być,tylko jak? Czy regulacja Io służy do zmniejszenia zniekształceń skrośnych w zamyśle konstruktora> Nie. To wniosek z zapisów instrukcji serwisowej, na podstawie konkretnego WuEsa, w którym to się sprawdzało.
Zniekształcenia skrośne, to zniekształcenia przejścia przez 0. Układ bez wstępnej polaryzacji B tranzystorów, da takie zniekształcenie i będzie ono widoczne na ch-ce V/I jako falbanka, po obu stronach zera (ta ch-ka wygląda jak przekątna, w 4. ćwiartce(oba minusy) dla jednego tranzystora i w 2.dla drugiego (oba plusy) (pnp/npn) 1. to ta pónocno-zachodnia, jak na mapie - tak to było?, lub odwrotnie, zależnie od układów) - raczej znany przebieg - nie będę linkował, tym bardziej, że wyświetliło mi głupoty - jakaś klasa 2B: ). Skąd się biorą?: tranzystory bipolarne mają spadek 0,7V krzem - w złączu BE. By wejść w pracę liniową tego tranzystora, potrzeba spolaryzować bazę i to jest punkt pracy tranzystora, czyli napięcia stałe na BKE w stanie bez sygnału zmiennego na We. W odróżnieniu od tranzystorów z izolowaną bramką, gdzie taka polaryzacja jest niekonieczna.
Tranzystor "sam" się spolaryzuje na 0,7VBE, kiedy przepłynie przez niego prąd w zakresie przewodzenia na złączu CE. Ale B trzeba spolaryzować wymuszeniem - to podstawy punktów pracy tr bipolarnych. Upraszczam nieco.
New classA np. to nic innego, jak przesunięcie pracy końcówki mocy, do zakresu dopuszczalnego np. mocy tranzystora końcówki mocy. Może to być, zdaje się 1/4 mocy nominalnej wzmacniacza. Duży prąd spoczynkowy i duże straty puszczanej mocy/ciepła w otoczenie.
Na ryc 2-5 wspomnianej publikacji mamy wzmacniacz niekomplementarny i tranzystor T8, który polaryzuje bazy końcówek~ T6 i T4 i napięcie na nich, będzie zawsze większe od U BE T8=0,7V. Które tranzystory będą wzmacniać w klasie A? To jest właśnie ciekawe pytanie. Punkty pracyT4/5 i T6/T7 będą zależeć od napięć na T8 KE, RB i RE. Prąd 0, jak wiadomo, płynąć ma i bez obciążenia.
Kolego Romku, może pomierz, jeśli masz czym i dobrze by było zobaczyć to, o czym Feszczuk pisał - zniekształcenia TIM- pojawiają się w mocno sprzężonym zwrotnie USZ wzmacniaczach z szybkimi przedwzmacniaczami i wolnymi końcówkami mocy. Testuje się przebiegiem prostokątnym (zbocze narastające). Stąd wzięły się wymagania, by cały wzmacniacz przenosił minimum 40-70 kHz - krzemowy, a 100 lepiej: ).
Warunki te spełniane są w WS-ach, bo tranzystory BC, czy nawet BF były szybkie (wielkość struktury determinuje wartość graniczną f), a BD już niekoniecznie, a jeszcze npn miały 5MHz granicznej, a pnp 2MHz bodajże - warto dać nowe(nie NOS, tylko współczesne), jeśli się chce tego używać i słuchać - sugestia.
"... UF21 - AGA-sekretarzyk", UY1N - mogę zaoferować PCL, PL500RFT, diody WN/lampowe, telewizyjne.