Sprawa wyglada tak: mam Bisa 101, w stanie na oko idealnym. Ze wzgledu na moje braki - zanim go uruchomilem, oddalem do osiedlowego zakladu naprawiajacego sprzet RTV, z prosba o uruchomienie. Pan w zakladzie, jak sie okazalo maniak sprzetu lampowego, zrobil to i dziala. Wzmacniacz zostal ustawiony do pracy na 30V, poinstruowano mnie ze opornosc glosnikow powinna wynosic 8ohm, a ich moc RMS 100W. Mam jednak kilka problemow:
1. wzmacniacz gra cicho. W porownaniu do mojego Fendera Roc Pro 700 (hybryda 70w) nawet bardzo. Podlaczam go pod 2 kolumny 4ohm laczone szeregowo, o mocy 200 RMS kazda, na wejsciu jest maly mikser wlasnej konstrukcji, daje ok 1V <- tak tez mi powiedziano ze ma byc..
2. Wzmacniacz na powyzszych ustawieniach brumi.. Z postow na tym forum wyczytalem, ze mozna zredukowac szum ekranujac lampe wejsciowa, i przerywajac petle masy, mozna tez odizolowac gniazdko wejsciowe. Prosze o porade odnosnie tych zabiegow, instrukcje jak to zrobic, zeby nic nie popsuc.
3. mikser, ktory daje na wejscie, to rozwiazanie czasowe, poszukuje dobrego preampu lampowego przeznaczonego pod gitare elektryczna, o nastepujacych parametrach: kanal clean a'laFender (czysty, wyrazisty) , kanal drive a'la Marshall (cieply, jedwabisty, niezbyt silnie przesterowany), EQ, Reverb sprezynowy. Jesli znacie jakies gotowe, w miare nie drogie konstrukcje, dajcie znac, a jesli nie ma gotowych... Baaardzo chetnie wejde w tajemnicze konszachty z profesjonalista z tego forum, zakonczone owiana mgla tajemnicy wymiana towarowo pieniezna
