Telefunken Premier Dz

[ballasttube]

Jeszcze w uzupełnieniu,Tomku.Załączam Ci fotkę z pytaniem,co było w pustym miejscu z przodu chassis za skalą.
Na fotce od Pana Kolegi Moderatora Tomasza jest trafo głośnikowe i elektrolit,ale zgodnie z tym co napisał,jego wersja
nie jest do końca oryginalna.Otwory w chassis są tam prostokątne,a trafo głośnikowe jest tam pod skosem, a pod elektrolit chyba
ktoś poprzednio powiększył otwór na okrągły pod gwint elektrolitu? Ja domniemywam,że tam mógł być kondensator pudełkowy
elektrolityczny lub papierowy,który uległ uszkodzeniu wymagającemu wymiany.Widać jakby szpary na odginane "łapki" oraz szersze
otwory prostokątne na wyprowadzenia kondensatora wielokrotnego.co o tym myślisz,Tomku?

[kogigogi]

Witaj Jacku.
Nigdy radyjka w tej wersji na żywo nie widziałem , zresztą wszystkie Telefunkena które posiadam i które widziałem były zawsze dość mocno poprzerabiane.Wydaje mi się że polska produkcja Telefunkena bardzo budżetowa była, z wszystkich posiadanych producentów polskich przedwojennych radyj radia te były najsłabsze poczynając od stolarki poprzez mechanikę na przestarzałej elektronice kończąc. Wracając do Premiera Du myślę że masz rację w tym miejscu był zapewne blokowy prostokątny kondensator elektrolityczny mocowany poprzez zaginanie 4 wystających z niego blaszek wkładanych w te wycięcia i zaginanych pod spodem chassis. Co do obsady lamp z widzianych mi zdjęć było tak od lewej : urodox - lampa prostownicza - pentoda - trioda - trioda. Pozdrawiam Tomek.

[ballasttube]

Dziękuję Ci serdecznie,Tomku,na Ciebie można zawsze liczyć.
Czyli w wersji U zamiast trafa sieciowego była CY1,dalej CL4 i CC2 dwie sztuki?
A Urdox EUVI dla 220V w sieci - z boku, za AZ1, "na podwiechę":-)?
Pozdrawiam Cię.
Jacek

[kogigogi]

Czyli w wersji U zamiast trafa sieciowego była CY1,dalej CL4 i CC2 dwie sztuki?
A Urdox EUVI dla 220V w sieci - z boku, za AZ1, "na podwiechę":-)?

Witaj Jacku myślę że tak mogło być , wielce prawdopodobne jest to rozwiązanie
Pozdrawiam Cię serdecznie Tomek

[ballasttube]

Dziękuję,Tomku,za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie Ciebie i Wszystkich Kolegów.
Jacek

[kogigogi]

Kończę pomału renowacje tego radioodbiornika ,mam pytanie ; ponieważ w moim egzemplarzu odłączona była antena świetlna którą chcę podłączyć ,ale nie za bardzo wiem jak.Jeden przewód pod wyłącznik poprzez dwa kondensatory , a drugi na cewkę wejściową tylko która to jest ? Czy jest to pin cewki zaznaczony na zdjęciu i od którego odchodzi zielony przewód (zdjęcie egzemplarza kol. Tomasza) ?

[tszczesn]

Cewka wejściowa (to chyba ten przewód, teraz jestem w pracy, nie mam jak sprawdzić) szedł na płytkę eliminatora dostępną z tyłu odbiornika (była podwieszone AFAIR do górnej krawędzi po prawej stronie patrząc od tyłu). Tam było gniazdo anteny i gniazdo do którego była podłączona antena świetlna, załączenie odbywało się poprzez wstawienie zwory w te dwa gniazda.

[kogigogi]

Dzięki Tomaszu , jakby chciało Ci się sprawdzić ten kabelek ,,po robocie,, było by świetnie.

[tszczesn]

"Po robocie" to będzie w poniedziałek, albo może nawet we wtorek, dopiero wtedy będę u siebie w domu.

[kogigogi]

Ok. poczekam , dzięki.

[kogigogi]

Prace nad radyjkiem zakończone , coś tam odbiera , kilka zdjęć jak wyszło.
Nie można dołączyć żadnego pliku jakieś trójkąciki wyskakują ....

[kogigogi]

Udało się wreszcie zapodać kilka zdjęć , pomogła zmiana formatu z jpeg na png dziwne to trochę bo inne zdjęcia w jpeg wchodzą.

[zagore1]

Piękne A czemu dałeś nowy fornir?? Ze zdjęć nie wygląda, aby stary był zniszczony...

[kogigogi]

Cześć Januszu .
To prawda

Ze zdjęć nie wygląda, aby stary był zniszczony...

Na początku myślałem ze da radę uratować oryginalny , jednak nie dało rady.Fornir był w bardzo kiepskim stanie odspajał się kruszył , było dość dużo ubytków i dziur jednak to nie było powodem położenia nowego .Skrzynka mocno była zwichrowana porozklejana, sklejka w bardzo dużym stopniu po-rozwarstwiana i struktura drzewa zniszczona przez owady i grzyby.Skrzynka od samego patrzenia się rozlatywała , choć faktycznie na pierwsze wrażenie wydawała się ok.Po sklejeniu pouzupełnianiu ( w tym forniru) dalej wyglądało to marnie i licho słabowicie mechanicznie , wizualnie koślawo strasznie ,skrzynka musiała być wielokrotnie na przemian zalewana i suszona na wiór.Musiałem skrzynkę wzmocnić , została kilku krotnie zaimpregnowana klejem , a dodatkowo przed położeniem forniru została wzmocniona włóknem z żywicą od zewnątrz dość grubą warstwą umożliwiającą wyprowadzenie powierzchni i krawędzi.Teraz jest skrzynka mocna i stabilna no szkoda ze nie w,,oryginale,, jednak w mojej ocenie nie było możliwe uratowanie pierwotnego forniru.

[barto_s]

fornir zmieniałeś dwa razy? Na poprzedniej stronie jest inny... co to za gatunek drewna? Ten pierwszy