Żarzenie lamp.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Żarzenie lamp.

Post autor: AZ12 »

Witam

Przekaźniki potrzebują mocy rzędu kilkuset mW do nieco ponad 1W żeby zadziałały. Najlepszym rozwiązaniem jest zastosowanie elementu półprzewodnikowego, czyli tyrystora SCR małej mocy np: BT149D, KT505, BTP2/400, itp.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Żarzenie lamp.

Post autor: Tomek Janiszewski »

Tyrystorem i to niesymetrycznym chciałbyś załączać żarzenie lamp 6,3V AC? A co ze spadkiem napięcia na dwóch złączach krzemowych minus napięcie na nasyconym złączu środkowym?
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Żarzenie lamp.

Post autor: krzem3 »

W latach wczesnego PRL-u i później wzmacniacze posiadały układ opóźnienia od 60 - 120 sek. Bardzo prosty sposób to było zastosowanie przełącznika dwupozycyjnego, który w pierwszej kolejności włącza zasilanie, a drugiej pozycji napięcie anodowe. W dawnych TV lampa kineskopowa potrzebowała 90 sek czasu do rozgrzania katody, w późniejszym czasie podawano tylko 50 % napięcia żarzenia, aby TV był gotowy z przejścia tzw czuwania do oglądania. Do tej pory nic szczególnego się nie dowiedziałem, jaki jest max czas żarzenia lamp przed włączeniem napięcia anodowego i w czasie pozostawienia na pauzie z użyciem funkcji stand-by. Używam od lat bezawaryjnie podwójnego przekaźnika RM94 12V/8A do zamieszczonego schematu. Pan Tomek znowu zaczyna swoje wywody o audiofilach, Skarbo, z czego nie korzystam. Dużo teorii, za mało widocznie działań praktycznych.

krzem3
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Żarzenie lamp.

Post autor: Vic384 »

Czesc
Czy szanowni dyskutanci wiedza jaka byla pierwotna funkcja "Stand-By". Dlaczego ja stosowano ?
Nastepne "kontrowersyjne" pytanie : czy na pewno ta funkcja zwieksza zywotnosc lamp ?
U Kolegi krzem3 lampy pracuja 8 czy 12 lat i dalej sa w pelni sprawne, a wzmacniacz estradowy wymaga wymiany lamp co kilka lat. Roznica jest taka, ze u Kolegi krzem3 "stendbaj" jest wlaczony tylko raz, na poczatku, a na estradzie jest "pstrykany" co chwile.
Nastepne, to nie wiem czy zauwazyliscie, ze odbiorniki radiowe z zasady nie maja "stendbaja", a lampa np: UBL21 w Pionierku pracuje i ponad 20 lat, czyli ponad 20 tysiecy godzin. Prosze mi pokazac wzmacniacz, ktory by tyle przepracowal. Chcialem zaznaczyc, ze ta UBL21 jest proporcjonalnie tak samo obciazona jak EL34 we wzmacniaczu P-P 40W.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Żarzenie lamp.

Post autor: krzem3 »

Przepraszam raz na początku, również możliwe jest kilka przerw, wzmacniacz zawsze błyskawicznie jest gotowy do odsłuchu, szczególnie używając zdalnego sterowania. Kto nie posiada w wzmacniaczu funkcji Stand-by, nie wie jaka to wygoda. Moje pytanie jest proste, ile minut mogę pozostawić lampy na żarzeniu bez napięcia anodowego, czy są jakieś wytyczne. Układ jest pożyteczny dla lamp o czym się pisze od lat.
Na zdjęciu podwójny przekaźnik włącza napięcie anodowe dla kanałów L - R.

krzem3
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Żarzenie lamp.

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie
Tomek Janiszewski pisze: wt, 19 czerwca 2018, 10:22 Tyrystorem i to niesymetrycznym chciałbyś załączać żarzenie lamp 6,3V AC? A co ze spadkiem napięcia na dwóch złączach krzemowych minus napięcie na nasyconym złączu środkowym?
Napięcie żarzenia można załączać przy pomocy tranzystora MosFet o niskiej rezystancji kanału np: BUZ11 jeśli stosuje się zasilanie grzejników katod prądem stałym np: w wzmacniaczu gitarowym.
Vic384 pisze: wt, 19 czerwca 2018, 11:59 Czy szanowni dyskutanci wiedza jaka byla pierwotna funkcja "Stand-By". Dlaczego ja stosowano ?
Nastepne "kontrowersyjne" pytanie : czy na pewno ta funkcja zwieksza zywotnosc lamp ?
Głównie w przypadku lamp dużej mocy, zależy to od budowy i rodzaju katody
Vic384 pisze: wt, 19 czerwca 2018, 11:59wzmacniacz estradowy wymaga wymiany lamp co kilka lat.
Przede wszystkim dlatego że w tego typu wzmacniaczach z lamp wyciska się maksymalną moc. Ma to wpływ na temperaturę elektrod, w tym katody.
Ratujmy stare tranzystory!
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Żarzenie lamp.

Post autor: Vic384 »

Czesc
AZ12, czy jestes pewny, ze we wzmacniaczu P-P na EL34 i mocy wyjsciowej 40W jest wyciskana maksymalna moc z lamp ?
Wedlog mnie to ta UBL21 w radiu jest jest mocniej "wyciskana" od EL34 w wyzej wymienionym wzmacniaczu, a mimo to pracuje te 5 czy 10 razy dlozej. A wiec ?
Pozdrowienia