Dzięki za słowa wsparcia, co do złotych pasków nie wiem czy będę je nanosił, wyglądały dość tandetnie, złota na tym radiu jest już wyjątkowo dużo, paski - no nie wiem, gdyby to była inkrustacja to nie zastanawiałbym się ani chwili.kogigogi pisze: pn, 7 maja 2018, 05:49.... i znikly też złote paseczki , które na politurze ciężko odtworzyć Ci będzie , ponieważ słabo politury farby słabo się trzymają , a jak już to łatwo zdjąć/rozmazać kładąc następne warstwy.Slawek_ps pisze: ndz, 6 maja 2018, 21:50 jestem zdziwiony, że znikły ślady po doniczkach na górze obudowy,Dasz radę , nie spiesz się najbardziej żmudne zacieranie porów - dla dobrego efektu kilkanaście razy.Slawek_ps pisze: ndz, 6 maja 2018, 21:50 będzie to pierwsza politura jaką będę robił, mam wydrukowany podręcznik Kol. Zagore
Renowacja Beethovena
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 209
- Rejestracja: pt, 1 stycznia 2016, 13:28
- Lokalizacja: Nowy Adamów
Re: Renowacja Beethovena
Re: Renowacja Beethovena
Tandetnie nie tandetnie rzecz gustu - orginalnie to na pewno.Slawek_ps pisze: pn, 7 maja 2018, 08:09 co do złotych pasków nie wiem czy będę je nanosił, wyglądały dość tandetnie, złota na tym radiu jest już wyjątkowo dużo,
Tego to nie za bardzo rozumiem jakieś złote paski wyglądające jak złote paski raz be a raz cacy?Slawek_ps pisze: pn, 7 maja 2018, 08:09 paski - no nie wiem, gdyby to była inkrustacja to nie zastanawiałbym się ani chwili.

-
- 625...1249 postów
- Posty: 804
- Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00
Re: Renowacja Beethovena
A i tak po paru miesiącach pory wylezą. Nieważne czy politura czy lakier. Zrobisz na lustro, żadnych porów, będziesz zadowolony, ale po ~3 miesiącach pory znów będą widoczne jako podłużne mikrorowki. Jak to się dzieje nie mam pojęcia.kogigogi pisze: pn, 7 maja 2018, 05:49 Dasz radę , nie spiesz się najbardziej żmudne zacieranie porów - dla dobrego efektu kilkanaście razy.
-
- 125...249 postów
- Posty: 209
- Rejestracja: pt, 1 stycznia 2016, 13:28
- Lokalizacja: Nowy Adamów
Re: Renowacja Beethovena
No bo to dla mnie jest trochę tak jak plastikowe kołpaki na kołach udające alufelegi, niby wszystko ładnie wygląda ale coś jest nie tak...
Widać taki urok amatorskiej politury i muszę się z tym pogodzić, jak to robili starzy mistrzowie, że na wiekowych meblach jest wszystko w porzadku ?, czy może u nich też pory wyłaziły?tradytor pisze: pn, 7 maja 2018, 19:15A i tak po paru miesiącach pory wylezą. Nieważne czy politura czy lakier. Zrobisz na lustro, żadnych porów, będziesz zadowolony, ale po ~3 miesiącach pory znów będą widoczne jako podłużne mikrorowki. Jak to się dzieje nie mam pojęcia.kogigogi pisze: pn, 7 maja 2018, 05:49 Dasz radę , nie spiesz się najbardziej żmudne zacieranie porów - dla dobrego efektu kilkanaście razy.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 996
- Rejestracja: pt, 12 grudnia 2008, 09:34
Re: Renowacja Beethovena
"Starzy mistrzowie" lakierowali radia pistoletem lakierniczym, a nie bawili się w politurę. Jak sobie wyobrażasz politurowanie tych tysięcy sztuk odbiorników, które opuszczały fabrykę? To była robota normalna robota taśmowa, skrzynka nie wyszła, to ciemna lakierobejca i następna.
-
- 125...249 postów
- Posty: 209
- Rejestracja: pt, 1 stycznia 2016, 13:28
- Lokalizacja: Nowy Adamów
Re: Renowacja Beethovena
Piotrek, nie napisałem tego w kontekście skrzynki radiowej tylko mebli z dawnych lat wykonywanych w manufakturach (okres przed II w.ś.)Piotrek J. pisze: wt, 8 maja 2018, 08:56 "Starzy mistrzowie" lakierowali radia pistoletem lakierniczym, a nie bawili się w politurę. Jak sobie wyobrażasz politurowanie tych tysięcy sztuk odbiorników, które opuszczały fabrykę? To była robota normalna robota taśmowa, skrzynka nie wyszła, to ciemna lakierobejca i następna.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 996
- Rejestracja: pt, 12 grudnia 2008, 09:34
Re: Renowacja Beethovena
Zakładałem, że mówimy o skrzynkach radiowych... Pory też mi zawsze wyłażą, nieważne czy lakier czy politura, mimo, że stosowałem i próbowałem lakiery wypełniające podkładowe. Te delikatne kreseczki z czasem się pojawiają. Może odpowiedzią jest tu faktycznie nakładanie natryskowe, a nie ręczne.