
Kol. Romek przedstawił pomiary wzmacniacza który do niego trafił. Pomiary były na tyle kiepskie, że zaczął się zastanawiać czy wzmacniacz nie jest uszkodzony

Dla porównania, zamieszczam pomiary prototypu wzmacniacza mojego Kolegi.
Wzmaczniacz to typowa "konfiguracja audiofilska": SE, bez USZ, na wejściu 6SN7 + 6S4S (transformatory 4Pietro 2.5k), w porywach 4W mocy.
Żeby nie kusić 'autosugestii' zawsze najpierw słucham a dopiero później mierzę...
Wrażenia odsłuchowe:
- fajny, nie męczący dzwięk (można słuchać godzinami i nie ma się ochoty już wyłączyć....)
- znakomita stereofonia
- niezły dół i fantastyczny środek
- mi trochę brakuje 'góry'
Ponieważ Kolega lubi 'przekładać lampy' - dostarczyl mi go z 6SN7GT Tungsol, w swoich zasobach mam 6N8S więc też żąglowałem.
Wyraźnie lepiej gra z lampą wejściową 6SN7-GT niż 6N8S...
Mnie we wzmacniaczu interesuje pierwszy wat...
Normalnie słucham przy 0.05 - 0.1W (kolumny 90dB/W/m).
Zniekształcenia harmoniczne generatora rzędu 0.022% w całym paśmie akustycznym.