Mam pytanie do kolegów.
Czy macie jakiś niezawodny sposób na odtworzenie trymerów oszczędnościowych robionych w postaci odwijanego drutu z cienkiego wałeczka?
Jaki drut? Kleić od spodu?
Trafił mi się Talisman i potrzebuje regeneracji trymerów. Mogę zastąpić philipsowskimi aluminiowymi, ale aż tylu nie mam.
Pozdrawiam,
Wojciech
Trymery "owijki"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 402
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Trymery "owijki"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 625...1249 postów
- Posty: 955
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Trymery "owijki"
Cześć Wojtku,
A dużo potrzebujesz tych trymerków? Mam gdzieś garść takich aluminiowych, trochę cieńszych. Tylko pojemność nie wiem jaka na ten moment. Jak coś to wiesz
Ale ja to bym spróbował nawinąć wkrętarką srebrzanki na jakimś drucie w koszulce i umierzł pod wymiar.
Pozdrawiam
Staszek
A dużo potrzebujesz tych trymerków? Mam gdzieś garść takich aluminiowych, trochę cieńszych. Tylko pojemność nie wiem jaka na ten moment. Jak coś to wiesz

Ale ja to bym spróbował nawinąć wkrętarką srebrzanki na jakimś drucie w koszulce i umierzł pod wymiar.
Pozdrawiam
Staszek
-
- 375...499 postów
- Posty: 402
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Trymery "owijki"
Nawinięcie czy to srebrzanki czy też emaliowanego drutu nie jest problemem.
Problemem jest to, że on się sam odwija (sprężystość). Oryginalny drut jest w jakiś sposób przygotowany, ponacinany chyba i odwija sie nie luzując poprzednich zwojów. Opis z przedwojennej instrukcji Philipsa.
Trymerów może mi staczy z destruktów - w tym modelu długie strojone są tylko jednopunktowo - cewką.
Zastanawiam sie nad użyciem cienkiej samolepnej taśmy miedzianej.
Pozdrawiam,
Wojciech
Problemem jest to, że on się sam odwija (sprężystość). Oryginalny drut jest w jakiś sposób przygotowany, ponacinany chyba i odwija sie nie luzując poprzednich zwojów. Opis z przedwojennej instrukcji Philipsa.
Trymerów może mi staczy z destruktów - w tym modelu długie strojone są tylko jednopunktowo - cewką.
Zastanawiam sie nad użyciem cienkiej samolepnej taśmy miedzianej.
Pozdrawiam,
Wojciech
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 625...1249 postów
- Posty: 955
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Trymery "owijki"
No, opis fajny
. Najpierw napisali aby dowinąć dwa zwoje, a następnie zabraniają dowijania.
Nawiń sprężynkę na nieco cieńszym pręcie/wiertle a później nakręć na rurkę. Tak bym robił. Wybacz zwięzły opis, ale klikam z telefonu.
Pozdro
S.


Nawiń sprężynkę na nieco cieńszym pręcie/wiertle a później nakręć na rurkę. Tak bym robił. Wybacz zwięzły opis, ale klikam z telefonu.
Pozdro
S.