Prosty wzmacniacz lampowy.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Prosty wzmacniacz lampowy.

Post autor: taboret1 »

Witam!
Chciałbym złożyć prosty wzmacniacz lampowy. Pomyślałem, że raczej nie mam ochoty babrać się na opczątek z czymś skomplikowanym tak więc chyba najlepszym rozwiązaniem dla mnie był by ten wzmacniacz: http://www.cidernet.pl/~ecc/schem/wssimpl.gif
Mam w związku z nim kilka pytań.
Pierwsze i zasadnicze to czy jakość muzyki z takiego wzmacniacza jest porównywalna chociaż z tanim wzmacniaczem tranzystorowzym, czy słychać duże zniekształcenia, zakłócenia, trzaski itp.?
2. Jaki rodzaj sygnału można podłączyć do tego wzmacniacza- czy można bez żadnych przedwzacniaczy podłączyć do niego odtwarzacz CD?
3. Jaki jest potrzebny transormator głośnikowy do tego wzmacniacza?
4. Jak zrealizować zasilanie do tego układu?
5. Z jakimi wyprowadzeniami należy łączyć przewody do tych lamp?
Rozumiem,że potrencjonometr podłączony z lampą oraz z wejściem reguluje wzmocnienie.
Na schemacie nie ma symbolu trzeciej lampy ale jest to : E34L
Dzięki za pomoc
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw, 16 września 2010, 00:26 przez taboret1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11234
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Prosty wzmacniacz lampowy.

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze: Pierwsze i zasadnicze to czy jakość muzyki z takiego wzmacniacza jest porównywalna chociaż z tanim wzmacniaczem tranzystorowzym, czy słychać duże zniekształcenia, zakłócenia, trzaski itp.?
Nie, słychać zadziwjąco dobrze, problem może być z pasmem (dużo zależy od transformatora).
taboret1 pisze: 2. Jaki rodzaj sygnału można podłączyć do tego wzmacniacza- czy można bez żadnych przedwzacniaczy podłączyć do niego odtwarzacz CD?


Nie chce mi sie teraz liczyć wzmocienia układu, ale prawie na pewno tak.
taboret1 pisze: 3. Jaki jest potrzebny transormator głośnikowy do tego wzmacniacza?
Odpowiedni ;) Musi to byc transformatordo układów SE (ma na tyle duży rdzeń, że nie nasyca się od podmagnesowania prądem stałym) o przekładi 22:1 (tak aby przetransformował 4Ω głosnika do 2kΩ które lubi widzieć lampa)
taboret1 pisze:4. Jak zrealizować zasilanie do tego układu?
Transformator od np. starego radia, napięcie anodowe prostować za pomocą diod krzemowych (lub diody próżniowej AZ1 jak trafo ma odpowiednie uzwojenie do jej żarzenia), filtrowane za pomocą dwóch kondensatorów i rezystora (lub dławika) połączonych w filtr Π, przy czym anodę lampy głośnikowej dołącza się do pierwszego kondensatora (przed opornikiem), a resztę do drugiego kondensatora (za opornikiem)
W tej sytuacji siatkę drugą pentody głośnikowej można śmiało połączyć do tego samego napięcia co jej anodę (ew, poprzez rezystor aby zbić te parę woltów). Wartości rezystorów w zasilaczu dobieramy z prawa Ohma tak, aby spadem napięcia na nich dawał odpowednie napięcia zasialające., kondensatory to 47µF/400V.
Ujemne napięcie dla pentody głosnikowej uzyskamy wstawiając pomiędzy katodę lampy a masę opornik 110Ω z równolegle dołączonym kondensatorem 100µF/25V (tzw minus automatyczny) lub prostujemy napięcie żarzenia przez podwajacz napięcia, uzyskane napięcie stabilizujemy diodą Zenera i zasilamy siatkę lampy (tzw. sztywny minus). To drugie rozwiązanie jest gorsze, minus automatyczny jest generalnie lepszy.
taboret1 pisze: 5. Z jakimi wyprowadzeniami należy łączyć przewody do tych lamp?
Nie rozumiem. Przeciez na schemaice jest wszystko?
taboret1 pisze:Rozumiem,że potrencjonometr podłączony z lampą oraz z wejściem reguluje wzmocnienie.
Zasadniczo tak, z tym, że nie wzmocnienie a czułość (wychodzi na to samo).
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Re: Prosty wzmacniacz lampowy.

Post autor: taboret1 »

tszczesn pisze:
taboret1 pisze: Pierwsze i zasadnicze to czy jakość muzyki z takiego wzmacniacza jest porównywalna chociaż z tanim wzmacniaczem tranzystorowzym, czy słychać duże zniekształcenia, zakłócenia, trzaski itp.?
Nie, słychać zadziwjąco dobrze, problem może być z pasmem (dużo zależy od transformatora).

Jeśłi gra dobrze, to można go porównać z fabrycznym, nowym ale niekoniecznie drogim wzmacniaczem?
taboret1 pisze: 2. Jaki rodzaj sygnału można podłączyć do tego wzmacniacza- czy można bez żadnych przedwzacniaczy podłączyć do niego odtwarzacz CD?


Nie chce mi sie teraz liczyć wzmocienia układu, ale prawie na pewno tak.

A jeśli nie, to trzeba zrobić jakiś przedwzacniacz? A jak to się oblicza?
taboret1 pisze: 3. Jaki jest potrzebny transormator głośnikowy do tego wzmacniacza?
Odpowiedni ;) Musi to byc transformatordo układów SE (ma na tyle duży rdzeń, że nie nasyca się od podmagnesowania prądem stałym) o przekładi 22:1 (tak aby przetransformował 4Ω głosnika do 2kΩ które lubi widzieć lampa)

Można taki wydobyć ze starego radia? Ile taki nowy kosztuje?
taboret1 pisze:4. Jak zrealizować zasilanie do tego układu?
Transformator od np. starego radia, napięcie anodowe prostować za pomocą diod krzemowych (lub diody próżniowej AZ1 jak trafo ma odpowiednie uzwojenie do jej żarzenia), filtrowane za pomocą dwóch kondensatorów i rezystora (lub dławika) połączonych w filtr Π, przy czym anodę lampy głośnikowej dołącza się do pierwszego kondensatora (przed opornikiem), a resztę do drugiego kondensatora (za opornikiem)
W tej sytuacji siatkę drugą pentody głośnikowej można śmiało połączyć do tego samego napięcia co jej anodę (ew, poprzez rezystor aby zbić te parę woltów). Wartości rezystorów w zasilaczu dobieramy z prawa Ohma tak, aby spadem napięcia na nich dawał odpowednie napięcia zasialające., kondensatory to 47µF/400V.
Ujemne napięcie dla pentody głosnikowej uzyskamy wstawiając pomiędzy katodę lampy a masę opornik 110Ω z równolegle dołączonym kondensatorem 100µF/25V (tzw minus automatyczny) lub prostujemy napięcie żarzenia przez podwajacz napięcia, uzyskane napięcie stabilizujemy diodą Zenera i zasilamy siatkę lampy (tzw. sztywny minus). To drugie rozwiązanie jest gorsze, minus automatyczny jest generalnie lepszy.

:shock: Są może gdzieś jakieś schematy? Posaidam lampę AZ1 i transormator ze starego radia więc chętnie bym go wykorzystał.
taboret1 pisze: 5. Z jakimi wyprowadzeniami należy łączyć przewody do tych lamp?
Nie rozumiem. Przeciez na schemaice jest wszystko?

No niby tak, ale nie wiem do których wyprowadzeń na lampie podłączyć pozostałe elementy.
taboret1 pisze:Rozumiem,że potrencjonometr podłączony z lampą oraz z wejściem reguluje wzmocnienie.
Zasadniczo tak, z tym, że nie wzmocnienie a czułość (wychodzi na to samo).
Jeszcze jedno pytanie: dużo można poprawić jakość wzmacniacza stosując droższe kondensatory itp? Do wyboru są też 2 rodzaje lamp E34L- jedna normalna za 50zł a druga z pozłacanymi wyjściami za 80zł. Opłaca się kupić tą droższą?
Awatar użytkownika
Ninja
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 117
Rejestracja: ndz, 26 października 2003, 07:11
Lokalizacja: Warszawa

e34l

Post autor: Ninja »

Dodatkowy wydatek na e34l zamiast el34 nie wydaje mi się uzasadniony. Zastosowanie dobrej jakości elementów biernych nigdy nie zaszkodzi.

BTW: Błagam!!! Ograniczcie trochę objętość cytatów, bo tak długaśnych postów nie daje się czytać :cry: .
Pozdr
ninja
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11234
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Prosty wzmacniacz lampowy.

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze: Jeszcze jedno pytanie: dużo można poprawić jakość wzmacniacza stosując droższe kondensatory itp? Do wyboru są też 2 rodzaje lamp E34L- jedna normalna za 50zł a druga z pozłacanymi wyjściami za 80zł. Opłaca się kupić tą droższą?
IMO w tym układzie nie ma co przepłacać za lepsze elementy - jest on na tyle prosty, że nie wykorzysta między nimi różnic. Zresztą nie daj się wpuścić w 'audiofilskie' kondensatory czy rezystory - z punktu widzenia czysto technicznego niczym się nie różnią od 'normalnych'. Jak dany element spełnia założenia techniczne, czyli kondensator wszyskie drugorzędne parametry (pomijając normalne parametry - pojemność i napięcie pracy), takie jak stabilność termiczna, prąd upływu, odporność na temperaturę itp. ma dobre (a w zasadzie chyba wszystkie współcześnie produkowane elementy mają te parametry odpowiednie) to różnica np. w tym, że wsadzisz kondensator z tolerancją 5% a 0.1% będzie żadna (bo tolerancja parametrów lamp jest rzędu 20%, pomijając fakt, że w normalnym układzie tych różnic po prostu nie słychać). Piszę o tym tyle, bo niestety 'aufiofilstwo' się szerzy wśród osób które na elektronice się nie znają i często dają się po prostu robić w konia prez producentów tych gadżetów.[1]
Co do złotych wyprowadzeń lamp - grają te lampy tak samo, różnica jest taka, że wyprowadzenia złocone nie korodują i dają lepszy kontakt w podstawkach, zwłaszcza po dłuższym czasie, generalnie jak wzmacniacz pracuje w domu w kulturalnych warunkach to nie ma to znaczenia innego niż estetyczne.

BTW. Nie ma sensu wydawać większych pieniędzy na E34L (lampa specjalna) jak mozna taniej kupić EL34. Lampy z przestawionymi oznaczeniami różnią się od lamp z norma,nymi oznaczeniami parametrami specjalnymi[1], typu trwałość, dokładność wykonania (tolerancja parametrów pomiędzy lampami z różnych serii), odpornością na obniżone ciśnienie itp.

[1] Pomijając kwestie wyglądu. Jak dany element pracuje 'na widoku', na chassis to jego wygląd się wtedy liczy tak samo jak techniczne parametry, ale akurat elementy bierna rzadko są widoczne w gotowym układzie.

[2] Prawie zawsze tak jest, choć zdarzają się wyjątki, gdzie są to dwie różne lampy.
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Właśnie wydobyłem transofrmator ze starego bardzo uszkodzonego radia ale wygląda on OK.Wychodzą z niego następujące przewody:
4 niebieskie z tego 1 połączony z transformatorem
2 białe
4 zielone
1 pomarańczowy
2 białe wychodzące prosto z uzwojenia na bok

Są na nim takie napisy:
ZATRA
TYP TSM (nie wiem czy napewno literka T bo ciężko się doczytać)
I Cu em. 0.35 - 492
II Cu em. 0.35 - 492
III Cu em. 0.5 - 45
EKRAN
IV Cu em. 0.16 - 1160
V Cu em. 0.16 - 1160
VI Cu em. 0.7 - 20
VII Cu em. 0.9 - 31

Czy mógłbym wykorzystać go do tego wzmacniacza? Pracował on z lampą AZ1.

Tak wogóle to nie chciałbym robić wzmacniacza lampowego tylko po to by był. Chcę żeby był on jak najlepszy. Czy ta konstrukcja ma szanse przebić jakością brzmienia mój aktualny wzmacniacz a właściwie amplituner tj. Technics SA-GX 170? Oczywiście lampowy sprzęt chcę używać do słuchania muzyki poważnej. Może polecilibyście mi inną konstrukcję, bo ta jest też trochę zasłaba bo ma tylko 12W a posiadam głośniki 100W. A może dało by się trochę ulepszyć ten wzmacniacz?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11234
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze: Są na nim takie napisy:
ZATRA
TYP TSM (nie wiem czy napewno literka T bo ciężko się doczytać)
I Cu em. 0.35 - 492
II Cu em. 0.35 - 492
III Cu em. 0.5 - 45
EKRAN
IV Cu em. 0.16 - 1160
V Cu em. 0.16 - 1160
VI Cu em. 0.7 - 20
VII Cu em. 0.9 - 31

Czy mógłbym wykorzystać go do tego wzmacniacza? Pracował on z lampą AZ1.
Jak najbardziej. Dwa pierwsze uzwojenia to sieć - należy je połączyć szeregowo i podłączyć do sieci (ale tak szeregowo, żeby amperozwoje się dodawały a nie odejmowały, inaczej będzie zwarcie). Trzecie to zapene dodatkowe uzwojenie do sieci 127V.

Uzwojenie IV i V to uzwojenia anodowe. łączy się je w szereg, środek do masy, a wolne końce do anod lampy AZ1 (można ew. użyć lampy AZ4, choć trafo będzie lekko przeciążone).
Uzwojenie VI to żarzenie AZ1, a VII to żarzenie reszty lamp.
Ekran należy dołączyć do masy.
taboret1 pisze:Tak wogóle to nie chciałbym robić wzmacniacza lampowego tylko po to by był. Chcę żeby był on jak najlepszy. Czy ta konstrukcja ma szanse przebić jakością brzmienia mój aktualny wzmacniacz a właściwie amplituner tj. Technics SA-GX 170? Oczywiście lampowy sprzęt chcę używać do słuchania muzyki poważnej. Może polecilibyście mi inną konstrukcję, bo ta jest też trochę zasłaba bo ma tylko 12W a posiadam głośniki 100W. A może dało by się trochę ulepszyć ten wzmacniacz?
Ten niezbyt. W internecie (np. na http://www.fonar.com.pl) jest mnóstwo opisów wzmacniaczy lampowych. Co prawda większość jest gitarowych, ale 'normalne' też są w dużej ilości. Tyle, że wbrew pozorom ich konstrukcja nie jest taka prosta jak się wydaje i przy ich konstrukcji jest sporo pułapek - patrz np. wątek 'trochę brumi'
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Sory, mam jeszcze fotki tego transformatora :D
Załączniki
SIMG7520.jpg
SIMG7520.jpg (84 KiB) Przejrzano 1859 razy
SIMG7519.jpg
SIMG7519.jpg (80 KiB) Przejrzano 1899 razy
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Teraz przede wszystkim chciałbym bardzo podziękować wszystkim którzy mi pomagają, tak więc - dziękuje :D

A który dokładniej wzmacniacz mógłby wykorzystywać mój transformator, oraz byłby porządny jeśli chodzi o grę?
Wydaje mi się że lepiej dołożyć trochę kasy na trochę więcej elementów i lepszy wzmacniasz jeśli i tak niezłą kwotę trzeba przeznaczyć na obudowę, transformatory głośnikowe itp.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11234
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze:Teraz przede wszystkim chciałbym bardzo podziękować wszystkim którzy mi pomagają, tak więc - dziękuje :D

A który dokładniej wzmacniacz mógłby wykorzystywać mój transformator, oraz byłby porządny jeśli chodzi o grę?
Wydaje mi się że lepiej dołożyć trochę kasy na trochę więcej elementów i lepszy wzmacniasz jeśli i tak niezłą kwotę trzeba przeznaczyć na obudowę, transformatory głośnikowe itp.
Do mocniejszego wzmacniacza ten transformator będzie za słaby. I z tym już będzie miał problemy (z jednym kanałem przy stereo padnie zupełnie)
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

A ile kosztuje mocniejszy transformator? A tak wogóle to niezbyt daje się ten słaby wzmacniacz "wzmocnić", czy niezbyt będzie lepszy od Technics'a?
A można by 12 watowy wzmacniacz lampowy używać do głośników 100W?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11234
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze:A ile kosztuje mocniejszy transformator? A tak wogóle to niezbyt daje się ten słaby wzmacniacz "wzmocnić", czy niezbyt będzie lepszy od Technics'a?
I jedno i drugie niestety.
taboret1 pisze:A można by 12 watowy wzmacniacz lampowy używać do głośników 100W?
A to zawsze. Gdy głośniki są silniejsze od wzmacniacza to nic się nie dzieje.
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Aha. Niech mi Pan poleci może jakąś konstrukcję. A gdzie mogę kupić transformatory głośnikowe i sieciowe oraz wg. czego kupuje się trafa głośnikowe? A czy wysokie napięcie otrzymuje się właśnie dzięki lampie AZ1?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11234
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

taboret1 pisze:Aha. Niech mi Pan poleci może jakąś konstrukcję.
Ja jestem taro-radiowiec, znam się dobrze na lampach i radiach, ale już nie na niuansach różnych wersji wzmacniaczy, wolałbym, żeby jakaś bardziej kompetentna osoba coś polecała.
taboret1 pisze:A gdzie mogę kupić transformatory głośnikowe i sieciowe oraz wg. czego kupuje się trafa głośnikowe? A czy wysokie napięcie otrzymuje się właśnie dzięki lampie AZ1?
Tak, wysokie napięcie się otrzymuje z lampy AZ1. Do tak małego wzmacniacza AZ1 wystarczy, przy mocniejszych wzmacniaczach trzeba już użyć AZ4, 5Ц3С, lub kilku lamp połączonych równolegle. Wszystko zależy od tego jakiego napięcia i prądu anodowego będzie wymagać dana konstrukcja i do tego dobrać odpowiednio silną lampę prsotowniczą
Firmy od transformatorów polecić żadnej nie mogę, bo nie robię wzmacniaczy to i z żadną doświadczenia nie mam.
Dobór transformatorów jest prosty - sieciowy zamawia się (lub wybiera gotowy) na takie napięcia i prądy jakie są potrzebne dla danego wzmacniacza - sumuje się prądy żarzenia lamp, ewentualnie dodaje uzwojenie żarzenia dla lampy prostowniczej jak takowa będzie, analogicznie traktuje się uzwojenie (lub uzwojenia jak wzmacniacz musi mieć kilka różnych napięć zsilających) anodowe. To ostatnie musi być dzielone dla prostownika lampowego lub pojedyńcze jak prostownikiem będzie mostek Grateza.
Transoformator głosnikowy musi być pasujący do układu (SE - [single-ended) lub push-pull (przeciwsobny)), oczywiście mieć odpowiednią moc i właściwe przełożenie. Przełożenie określa się ze wzoru p=SQR (Ra/Rg), gdzie Rg to oporność głośnika, a Ra to oporność anodowa (oporność obciążenia dla danego typu lampy). Oporność anodową znajduje się w katalogach, a przy niestatndardowych układach podaje ją projektant.
Awatar użytkownika
taboret1
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 290
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 22:47
Lokalizacja: Grodzisk Wlkp.

Post autor: taboret1 »

Nie koniecznie ten wzmacniacz musi być silny. Ważne by grał OK. Niby ten prosty wzmacniacz nie będzie lepszy od scalonego Technics'a ale i tak chyba harakterystyka będzie zupełnie inna no i wydaje mi się że i tak będzie lepiej grał (cały czas mam na mysli tylko muzykę poważną). A jeśli naprawdę będzie to niezbyt udany układ porównywalny jakością ze starymi lampowymi radiami to wole zabrać się za coś innego. W takim razie ZA CO??? Najlepiej by było jak bym (już wspominałem o tym) mógł wykorzystać mój transformator no i lampę AZ1. Kto ma jakieś schematy?
A tak wogóle to sory za podwójny poprzedni post :oops:
ODPOWIEDZ