Wzmacniacz WS-301S uszkodzenie końcówki mocy

[ECC83]

Witam.
Mam problem z uszkodzeniem lewego kanału wzmacniacza WS301S. Uszkodzenie objawia się cyklicznym, głośnym pukaniem w głośniku podczas odsłuchu oraz zniekształconym dźwiękiem. Dzieje się to tylko w lewym kanale - prawy jest w porządku. Przedwzmacniacz jest sprawny, ponieważ odłączając sygnał m.cz dla końcówki mocy z przedwzmacniacza głośne pukanie nie ustaje. Zamieniając miejscami wtyczki dostarczające sygnał z przedwzmacniacza uszkodzenie występuje nadal w lewym kanale. Zmierzyłem napięcie zasilania końcówki mocy podłączając sondy miernika do podwójnego kondensatora elektrolitycznego 2700µF pracującego w filtrze zasilacza. Napięcia wynoszą 27,5V dla obu sekcji względem masy urządzenia. Brak optycznych uszkodzeń widocznych na płytce. Na razie sprawdziłem kondensatory elektrolityczne pracujące w lewym kanale końcówki mocy C516 C514 C506. Trzymają one pojemność znamionową, a ich chwilowa podmiana nic nie poprawia. Jakie napięcie pomierzyć, co jeszcze sprawdzić? Po to właśnie pytam
Pozdrawiam

[kyller]

Zrob to porzadnie zgodnie ze sztuka (pewnie tak robisz tylko nie napisales)

sprawdz offset czy nie jest za duzy i czy nie plywa
sprawdz bias czy wlasciwy i czy daje sie regulowac

Na schemacie masz podane napiecia na tranzystorach , zmierz wszystkie
znaczy sie najpierw zmierz napiecia na sprawnym kanale (o ile jest sprawny) zeby referncja byla
mierz od wejscia do wyjscia , napiecia nie moga plywac
znajdziesz, to prosta koncowka

[przemak]

Się wzbudza

[ECC83]

Uszkodzone były tranzystory mocy w lewym kanale. Wymieniłem na BD911 oraz BD912 i problem ustąpił

[Romekd]

Uszkodzone były tranzystory mocy w lewym kanale. Wymieniłem na BD911 oraz BD912 i problem ustąpił

Tranzystory dostały zwarcia czy przerwy? W polskich tranzystorach z tamtego okresu często robiła się przerwa w doprowadzeniu emitera lub bazy, która czasem pojawiała się dopiero po osiągnięciu przez tranzystor wyższej temperatury... Problem dotyczył głównie tranzystorów serii BDP281...286 oraz sterujących BD135...140.

Pozdrawiam
Romek

[gsmok]

Muszę przyznać, że mam złe doświadczenia ze wspomnianymi tranzystorami BDP281..286. W czasach ich "świetności" we wzmacniaczach, które dostawałem do naprawy, oraz w moich własnych konstrukcjach mimo zachowania zalecanych punktów pracy padały wręcz masowo. Może jednak po prostu miałem pecha

[AZ12]

Witam

Obudowy niektórych tranzystorów z serii BD135...140 ulegały uszkodzeniu przy ich wylutowaniu.

W polskich tranzystorach z tamtego okresu często robiła się przerwa w doprowadzeniu emitera lub bazy, która czasem pojawiała się dopiero po osiągnięciu przez tranzystor wyższej temperatury... Problem dotyczył głównie tranzystorów serii BDP281...286 oraz sterujących BD135...140.

Nie tylko polskich, czasem też zagranicznej produkcji. Miałem przypadek w którym multimetr cyfrowy VC-10T nie działał przez uszkodzony w ten właśnie sposób tranzystor mocy stabilizatora napięcia 5V. Wymiana na układ scalony L7805 ożywiła sprzęt.

[Romekd]

Obudowy niektórych tranzystorów z serii BD135...140 ulegały uszkodzeniu przy ich wylutowaniu.

Powłoka epoksydowa niektórych tranzystorów tej serii, wyprodukowanych w CEMI, ale nie tylko, wydawała się dziwnie miękka... Przy krótko obciętych i mocno powyginanych w druku końcówkach, próba wylutowania kończyła się czasem wykruszeniem obudowy przy wyprowadzeniach (widziałem takie tranzystory, choć mnie obudowa podczas demontażu tranzystora nigdy się nie rozsypała). Widywałem też tranzystory ukruszone już podczas nieostrożnego montażu na płytce PCB.

Nie tylko polskich, czasem też zagranicznej produkcji. Miałem przypadek w którym multimetr cyfrowy VC-10T nie działał przez uszkodzony w ten właśnie sposób tranzystor mocy stabilizatora napięcia 5V. Wymiana na układ scalony L7805 ożywiła sprzęt.

Ja spotykałem mnóstwo uszkodzonych w ten sposób tranzystorów małej mocy, zamkniętych w obudowie TO92, takich jak np. BC546...548, BC556...558 (wyprodukowanych przez Philipsa), które dostawały przerwy po wieloletnim "męczeniu" termicznym w różnych stabilizatorach napięcia i stopniach odchylania pionowego, np. w telewizorach CRT firmy Philips. Tego typu uszkodzenie często było bardzo trudne do zlokalizowania, gdyż po włączeniu ze zdjętym deklem odbiornik potrafił przez wiele godzin działać prawidłowo na warsztacie, a problem powracał dopiero po zamknięciu tylnego dekla i dłuższym działaniu telewizora... Natomiast w rosyjskich telewizorach kolorowych przerwy czasami dostawały tranzystory pracujące w stopniach wyjściowych wzmacniaczy wizji. Usterka tego typu potrafiła czasem "zniknąć" na jakiś czas, gdy do wyprowadzenia bazy tranzystora dotknęło się końcówkę miernika. Za to tego typu usterki (przerwy) nigdy nie spotkałem w oryginalnych tranzystorach BD911 i BD912 i wielu mniejszych tranzystorach japońskich, które pracując z wysoką temperaturą potrafiły czasem zmienić kolor obudowy, ale przerwy nie dostały...

Pozdrawiam
Romek

[Szrot majster]

Witam!
Nie tylko tranzystory polskiej produkcji sie rozpadały.
Problem dotyczył też szybkich tyrystorów BTP 129, stosowanych w starych kolorowych TV.Te obudowy po latach się"rozłażą" i jest osobno blaszka i osobno obudowa.Dlatego Jowisze i Neptuny 501 psuły się na potęgę.Jak stosowano tyrystory RCA to było dobrze.Pecha miał ten co trafił na Polski syf(licencja RCA zresztą).Wiele niemieckich,zwleczonych z wystawek TV z odchylaniem tyrystorowym działa do dziś, a Jowisze dawno poszły na szrot albo leżą w kurnikach i stodołach.Już radzieckie tyrystory były lepsze, a Telefunken to już luksus.
I nie wstawiaj BD9xx, bo to co jest w sklepach to malowanki, padające przy byle okazji.Lepiej BD 243/244.A pamiętaj,że polskie wzmacniacze nie mają zabezpieczeń przed DC na wyjściu i palą kolumny w razie awarii.Pal licho, jak to altusy, bo płacz zaczyna się przy drogich kolumnach za 1000-6000zł.
Polski sprzęt był dobry ale na papierze.To co kupiłeś, zależało od humoru i zawartości promili we krwi montażysty.Wiem o tym, bo koledzy mojego wujka pracowali w ZRK.I była tam zasada:
Jak robiono na export,to robiono dobrze.A potem brano miotły i mówiono"robimy na kraj"I potem były różne buble(warto obejrzeć PKF-to kwintesencja PRL-u, nie tylko w elektronice)

[zjawisko]

W różnego rodzaju dziwnych zalewach bardzo ważne jest utrzymanie proporcji, temperatury, dokładne wymieszanie z utwardzaczem i pozbycie sie bąbli powietrza. Tego typu mikstury mają określony termin przydatności i określony zakres temperatur przechowywania i użycia.

Magiczne oszczędności polegające na np braku grzania przez święta /kończące się przechłodzeniem/ albo zużywanie starych składników niemal zawsze się mszczą. Zaraz lub po pewnym czasie. Np wyjmujesz zalany element z formy a tam... ciągnący się glut.

Elementy w obudowach TO126 i TO92 u nas praktycznie zawsze leciały z wtryskarek, TO220 chyba też. Nie mam teraz nic pod ręką żeby się przyjrzeć. Co innego w ZSRR, tam lubili zalewać. Obawiam się, że ręcznie...
Mogę sobie wyobrazić co w tamtych czasach i realiach szło na zalewanie elementów i jakie śmieci były mielone celem przepchnięcia przez wtryskarki tworzące obudowy tranzystorów i diod...
Jeśli obudowy naszych BC237 zawierały wsad chociażby 30% świeżego tworzywa to ja jestem Ałła Pugaczowa.
Sypie się tyle żeby całość się nie rozpadła, reszta to przemielone odpady. W szerokim tego słowa znaczeniu.

[ECC83]

Tranzystory dostały zwarcia czy przerwy? W polskich tranzystorach z tamtego okresu często robiła się przerwa w doprowadzeniu emitera lub bazy

Już nie mam tych uszkodzonych tranzystorów, ale z tego co pamiętam to była to przerwa, tak jak mówisz.

[Boguś]

Ostatnio chciałem powiększyć otwory mocujące w tranzystorze 2SC3264 i co się okazało? Otwór ma 3,5mm, a wiertło 4mm i zrobiło się czerwone. Kupiłem porządne wiertło i to samo - nie ruszyło tej masy. Pilnik iglak zrobił się gładki jak d...a niemowlaka i dopiero pilnik iglak diamentowy dał radę powiększyć otwór.