Dziś w nocy miałem 26 stopni poniżej zera. Rano byłem zmuszony wyciągnąć akumulator z auta do ciepłego pomieszczenia (zamarzł ), by rozruszać nieco jony. I nagle przyszło mi do głowy pytanie. Nigdzie nie podają (a przynajmniej ja się nie spotkałem) z zakresem temperatur odnośnie lamp (tak jak jest to robione w przypadku półprzewodników). Czyżby wpływ temperatury otoczenia był tak marginalny, że po prostu się tego nie podaje? Swoją drogą ciakwe czy ma to jakiś zauważalny wpływ na prąd anodowy? Być może już ten temat był wałkowany na forum, ale jakoś nie potrafię znaleźć.
nie spodziewałbym się żadnych sensacji zwiazanych z temperaturą otoczenia w samej pracy lampy.W końcu zależy ona głównie od temperatury katody,a ta jest przez próżnię wewnątrz dość dobrze izolowana od otoczenia.Jeżeli już to prędzej wpływ temperatury na inne elementy układu.
Jeżeli juz doszukiwać się wpływu temperatury to raczej w momentach
włączenia i wyłączenia związanych z powstawaniem naprężeń w szkle bańki lampy,ewentualnie podmuch mroźnego powietrza na rozgrzaną bańkę i szybka nierównomierna zmiana temperatury banki.
(widziałem pękajace od podmuchu chłodnego powietrza szklanki
z herbatą)
staszeks pisze:Jeżeli juz doszukiwać się wpływu temperatury to raczej w momentach włączenia i wyłączenia związanych z powstawaniem naprężeń w szkle bańki lampy (..)
Z tego właśnie powodu największą wytrzymałością cechują się lampy o specjalnej budowie – nuvistory. Producent zapewnia, że militarna wersja lampy 6S51N-W może pracować w przedziale temperatur otoczenia od -60 do +200°C. Wersja „cywilna” (6S51N) wytrzymuje pracę w temperaturach od -60 do +125°C. Myślę, że takie lampy mogłyby spokojnie funkcjonować przy temperaturach niższych niż te podane w katalogach, jednak chyba z braku takiej potrzeby nie prowadzono prób w niższych temperaturach. Jeszcze bardziej niesamowita jest wytrzymałość mechaniczna tych „lampek”.
Pozdrawiam,
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie calkiem w temacie watku: Kto byl producentem lampy ECC83 na fotografii ? Dostalem w "prezencie" kikadziesiat roznych lamp z tym wlasnie znakiem firmowym.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Ok, dzieki. Ciekawi mnie skad te czeste zmiany logo, czyzby to bylo jedyne o czym kazdy nowy dyrektor mogl zadecydowac samodzielnie bez partyjnego dekretu
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Faktycznie, różne logo drukowane na lampach produkowanych przez RFT często utrudnia identyfikację tej firmy. Jakiś czas temu temat ten poruszał na naszym Forum ZoltAn, który przedstawił wykaz symboli graficznych stosowanych przez RFT: http://trioda.com/php/forum/download.php?id=1010
VacuumVoodoo pisze:Ok, dzieki. Ciekawi mnie skad te czeste zmiany logo, czyzby to bylo jedyne o czym kazdy nowy dyrektor mogl zadecydowac samodzielnie bez partyjnego dekretu :twisted: :?:
Ponadto RFT miała kilka fabryk lamp. lampy z oznaczeniem WF, RWN Neuhaus czy HF to też RFT.