Przecokołować czy wiercić?

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Przecokołować czy wiercić?

Post autor: painlust »

Posiadam jedną EL34 Tesli z przebiciem cokołu pomiędzy żarzeniem a anodą. Chciałbym uratować tą lampę. Posiadam używaną PL36 z cokołem w idealnym stanie no i wpadłem na pomysł aby przeszczepić cokolik - nigdy tego nie robiłem a słyszałem że trudne. Innym rozwiazaniem jest usunięcie części cokołu z przebiciem. Mam szlifierke precyzyjną i mógłbym zabawić się w dentystę i usunąć przebicie ale słyszałem że to jest jak leczenie raka ziołami czyli osłabia się cokół iprzy wyjmowaniu lampy można stracić piny. Co byście polecili początkującemu? Czy przecokołowanie jest takie trudne?
edi_pg
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 413
Rejestracja: pt, 23 lipca 2004, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: edi_pg »

Weź lutownice w dłoń i zmień cokół. Jak masz zmysł techniczny to dasz rade. Tylko nie używaj za dużo siły, bo urwiesz druciki między cokołem a lampą.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Lub opcjonalnie: zabawa w dentystę ...

Post autor: ZoltAn »

... ergo szlifiereczka/wiertareczka w dłoń i wrrru między nóżki. Oczywiście uważając, żeby nie wyleciała tulejka anody lub jej sąsiadka.

Potem kropla silikonu - białego najlepiej (tlenek tytanu - dodatkowy izolator) i z dzień odpoczynku dla "zaplombowanej" lampki.

Powinno poskutkować.

Przy wymianie cokołu:

1/ najlepiej wytłucz tę PL36 i wylutuj druty z odzyskanego cokołu.

2/ złap mocno EL34 w lewą dłoń i podgrzej pin mocną lutownicą (zwykle dawali sporo cyny...),

3/ szybkim ruchem "chlustnij" spoiwem z nóżki na stół.

I tak po kolei nóżka po nóżce :)

4/ ŻADNYCH OSYSACZY :!: :!: :!:

Powodzenia.

Pzdr. Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

A jak to potem zamocować, aby się trzymało? Da radę tak ładnie wlutować te druciki spowrotem?
_idu

Post autor: _idu »

Pięknie wyglądać nie musi byleby pewnie kontaktowało. Druty nie moga być naprężone.

Przy odrobinie wprawy i kalafonii będą to ładne lutowania.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

odsysaczy to nie, bo fatycznie przy uderzeniu moze uszkodzic lampę, ale po strząsnięciu przewaznie drucik zostaje przyklejony i najlesza w tym przypadku jest linka do odsysania cyny, wyssie dokładnie wszystko
_idu

Post autor: _idu »

Energiczne uderzenie jest najskuteczniejszą formą usuwania cyny.
Nic się nie przykleja a roztopiona cyna nie jest tak szybko wystudzana jak przy odsysaczu czy taśmie.
Odsysacz jest dobry tylko przy małej ilości cyny.
Taśma jest OK ale przy SMD.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Znowu kroplę silikonu między nóżki ...

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:A jak to potem zamocować, aby się trzymało? Da radę tak ładnie wlutować te druciki spowrotem?
... (żarzenia oczywiście) lub bok stopki lampya wymieniany cokół :wink:

Docisnąć (sciągnąć gumą recepturką za cokół i "daszek" lampy), dać zastygnąć (do 24h) - najlepiej w ciepełku, przylutować wszystkie wyprowadzenia.

W taki sposób skutecznie naprawiam rozkiwane AZ1 i 5C3S - a ta druga lampa naprawdę potrafi nieźle rozgrzać bakelit cokołu :!:

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

Jednak wylutowanie starego cokołu nie jest takie proste. Czy ten cokół jest jeszcze czymś przyklejony do bańki? Pewnie tak bo trzyma się się bańki mimo, że cyny się pozbyłem. Tą PL36 jednak trzeba będzie rozbić bo tu jest jeszcze gorzej ze zdjęciem cokołu.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

To bardzo prawdopodobne!

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:Jednak wylutowanie starego cokołu nie jest takie proste. Czy ten cokół jest jeszcze czymś przyklejony do bańki? Pewnie tak bo trzyma się się bańki mimo, że cyny się pozbyłem. Tą PL36 jednak trzeba będzie rozbić bo tu jest jeszcze gorzej ze zdjęciem cokołu.
Możliwe, że takim szelakopodobnym porowatym i twardym jak cholera gównem: nie pozostanie Ci nic innego jak bardzo ostrożnie (kawałek po kawałeczku) rozkruszyć cokół EL34.

Natnij go brzeszczotem u samej nasady oraz na ukos wzdłuż boku - jeśli odcięty pierścień sam nie zejdzie- uwaga na rurkę pompową :! a następnie płaskoszczypy w ruch.

Trzeba też będzie wyłuskać rozbitą PL36 z odzyskiwanego cokołu - co może być jeszcze trudniejsze. Mam nadzieję, że nie nasmarkali lepiszcza do tulejek - kluczy w obydwu lampach.

Czy obie lampy są produkcji RFT :?: :oops:

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

EL34 to Tesla. Akurat z niej jest całkiem prosto usunąć cyne. PL36 to RFT - bardzo ładny cokolik i ładnie wykonane piny, ale niestety usunąć z nich cyny za bardzo się nie da. Lampę trzeba rozbić. Operacje przeprowadze dopiero jutro. Zdam fotorelacje.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Więc sprawdź, czy średnice lamp...

Post autor: ZoltAn »

painlust pisze:EL34 to Tesla.
i cokołów są takie same!

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

rozmiary cokołów tak, ale rozmiary baniek nie, ale to chyba nie jest problem.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

No, nie wiem...

Post autor: ZoltAn »

Jeżeli teslowski balon będzie miał u nasady większą średnicę (bo wizualnie ta lampa jest wyraźniej "grubsza", ale chyba ma przewężenie u dołu) to możesz mieć pewien problem...

Na szczęście RFT robiło także niskie cokoły (i w EL34 i w PL36 widziałem dwie odmiany).

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

NO I POTĘŻNE FIASKO NA OBU FRONTACH

Post autor: painlust »

Poległem. I to na obu frontach naraz. Po piersze usunięcie cyny z pinów EL34 poprzez strząsanie udało się połowicznie. Druciki przylegają do scianek i za ch****e nie da się tego zmienić. Można jeszcze zniszczyć cokół ale jak znam siebie to zniszcze też lampę. Po drugie cokół dawcy pękł podczas rozbijania lampy, a co lepsze nadal nie mogę usunąć drucików i szkliwa z tego cokołu bo są przyklejone jakimś g****m. Jeszcze się pobawię i może coś da się naprawić zobaczymy.