Witam kolegów! Dawno mnie tu nie było, ale nie miałem powodu żeby pisać, aż do dziś
Zakupiłem dziś następujący głośnik za 5 euro z zamiarem wykorzystania go w małym kombie gitarowym.
Czy ktoś zna dokładne dane tego głośnika?
matmax426 pisze:Dziękuję za odpowiedzi.
Szkoda że nie nada się zbytnio do gitary, bo chyba utwardzenie zawieszenia przez impregnacje wikolem raczej odradzacie?
Twardy to on jest chyba wystarczająco, problem w zbyt szerokim paśmie od góry. Obawiam się, że nawet po wycięciu "tubki" będzie siara. Chyba, że to do akustycznej gitary
Siarą to jest przede wszystkim papranie takiego zabytku wikolem, względnie kastrowanie go przy użyciu żyletki. A może wywalić w diabły cały układ drgający, i podpasować nowy od alpiarda czy innego chinola? I oczywiście wstawić do obudowy jakiegoś elektrita, może być nawet z żarzącymi się lampami ale odbierającego na wklejonym na distal jednoukładowym radyjku z hipermarketu?
Tomek Janiszewski pisze:Siarą to jest przede wszystkim papranie takiego zabytku wikolem, względnie kastrowanie go przy użyciu żyletki...
Właśnie to chciałem powiedzieć. Wprawdzie ten głośnik chyba nie jest zabytkowy, tylko przestarzały, ale do gitary się IMO nie nada nawet po popsuciu go. Wycinanie stożka w GDSach było powszechną praktyką, niewiele dawało, ale na bezrybiu...