Witam
Dziś przywiozłem,bo prawie po sasiedzku.
Jak wygląda radio Ewa,pamiętałem jeszcze z czasów kiedy je naprawiałem.Ale nie przypominam sobie takiej wersji w drewnianej obudowie.Dla porównania 2 zdjęcia.
Przy tym okazało się,że na skalę zwykłej wersji jest założona....2-ga skala!.Nie wiem od jakiego radia,może ktoś podpowie.Po doprowadzeniu radyjek do porządku (łącznie z UKF-em) wrócę do tematu,chyba warto bo jak kojarzę, Ewa w pierwszej wersji to wyrób jeszcze sprzed epoki Gierka (lat 70-tych).To drugie po Izabeli radio z UKF-em
Roman
Radio EWA
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Radio EWA
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2349
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Radio EWA
Witam!
Ta druga skala pochodzi z odbiornika Alina.To było prawie to samo.
Naprawa tego radia jest upierdliwa,z racji kondensatorów elwa w czerwonych,plastikowych kubkach.To się po latach rozlatuje i radio nie działa.Wymieniałem to badziewie w dwóch radiach(DMTL-202 i Fagocie) oraz gramofonie WG Fonica,takim na licencji Telefunkena(leży na stryszku z racji budowy,jest monofoniczny,walizkowy podobny do BAMBINO,tyle,że tranzystor.Wkładka UK-9/UF-50/70).Typowym objawem zużycia tego szajsu jest charczenie dźwięku a w radiach rozstrajanie się i nienormalna praca p.cz.Ale po 40-50 latach to przeważnie radio milczy.Wszystkie do wymiany i pilnować,żeby ani jeden nie został,bo będzie "robota idioty".Radio to jest na tranzystorach germanowych i ma trudną do przestrojenia głowicę UKF(niska częstotliwość graniczna tranzystorów i bylejakość elementów).Ale może się uda,choć pełnego zakresu nie będzie i niska czułość.Raczej sztuka dla sztuki.
Pozdrawiam.
Szrot Majster
Ta druga skala pochodzi z odbiornika Alina.To było prawie to samo.
Naprawa tego radia jest upierdliwa,z racji kondensatorów elwa w czerwonych,plastikowych kubkach.To się po latach rozlatuje i radio nie działa.Wymieniałem to badziewie w dwóch radiach(DMTL-202 i Fagocie) oraz gramofonie WG Fonica,takim na licencji Telefunkena(leży na stryszku z racji budowy,jest monofoniczny,walizkowy podobny do BAMBINO,tyle,że tranzystor.Wkładka UK-9/UF-50/70).Typowym objawem zużycia tego szajsu jest charczenie dźwięku a w radiach rozstrajanie się i nienormalna praca p.cz.Ale po 40-50 latach to przeważnie radio milczy.Wszystkie do wymiany i pilnować,żeby ani jeden nie został,bo będzie "robota idioty".Radio to jest na tranzystorach germanowych i ma trudną do przestrojenia głowicę UKF(niska częstotliwość graniczna tranzystorów i bylejakość elementów).Ale może się uda,choć pełnego zakresu nie będzie i niska czułość.Raczej sztuka dla sztuki.
Pozdrawiam.
Szrot Majster
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: Radio EWA
Cieszę się,że choć jeden z kolegów jest w temacie takich radyjek.Skala dołożona po to aby zamaskować tę uszkodzoną jest faktycznie z Aliny,następczyni Ewy-2.Zarówno EWA-2 jak i ALINA -2 miała symbol na skali ."Jedynki " tych modeli nie miały tego.Ciekawostką w radiach Ewa i Alina jest napis na klawiaturze AUTO,bądż symbol samochodu.Radia były przystosowane do zamontowania w samochodach!,na zdjęciu od spodu widać zespół styków do połączenia z instalacją samochodu.Poszukuję od dawna i bezskutecznie takiej wtyczki z okablowaniem.
Co do naprawy tych radyjek.Nawet już w okresie gwarancyjnym trafiały się uszkodzone czerwone kondensatory elektrolityczne.Najłatwiej poznać po pękniętej obudowie,od podstawy.Ale najbardziej zawodnymi elementami były rurkowe KCR-y w szarym kolorze.Trzaski,przerywany odbiór w radio,to najczęstsza usterka przez nie powodowana.Znanym wtedy warsztatowym sposobem znalezienia wadliwego wśród kilkunastu było chuchnięcie (najlepiej po imprezie
) na kondensator.
R.
Co do naprawy tych radyjek.Nawet już w okresie gwarancyjnym trafiały się uszkodzone czerwone kondensatory elektrolityczne.Najłatwiej poznać po pękniętej obudowie,od podstawy.Ale najbardziej zawodnymi elementami były rurkowe KCR-y w szarym kolorze.Trzaski,przerywany odbiór w radio,to najczęstsza usterka przez nie powodowana.Znanym wtedy warsztatowym sposobem znalezienia wadliwego wśród kilkunastu było chuchnięcie (najlepiej po imprezie

R.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
-
- 250...374 postów
- Posty: 351
- Rejestracja: sob, 2 stycznia 2010, 14:13
Re: Radio EWA
To za "moich czasów" pracy w DIORZE produkowano Ewę na innej taśmie której mistrzem był Bruno Faryś. Mam jeszcze serwisówki pierwszej Ewy ale nie na isostatach. No i póżniejsze Ewa 2B,Alina 2B,Beata oraz Alina 10802.
-
- 250...374 postów
- Posty: 351
- Rejestracja: sob, 2 stycznia 2010, 14:13
Re: Radio EWA
Podczas produkcji Ewy nie widziałem "ustrojstwa" na to gniazdo w Ewie ale Diora chwaliła się że to radio można zainstalować w samochodzie. Tak samo było z telewizorami Tosca -Lux i Szeherezada miały skalę od 21 do 40 czy wyżej ale nigdy nie widziałem fabrycznych przystawek na to pasmo.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Radio EWA
Te czerwone paskudztwa faktycznie psuły sie od patrzenia ale chuch je "zabijał na śmierć!"
Fajny zabytek Romku.Miałem takową i też w holz obudowie.
Tomasz
Fajny zabytek Romku.Miałem takową i też w holz obudowie.
Tomasz