Koledzy, Jak wiecie z poprzedniego postu udało się zrealizować projekt Orion I mogę cieszyć się pięknym klasycznym czarno białym obrazem
Problem jest w tym że taki Orion z racji wieku jest bardzo kruchy i podatny na uszkodzenia.
I tu zasadnicze pytanie: chcę kupić polski, skromny, nie za drogi ale nie turystyczny, kineskopowy czarno biały telewizor o:
1) dobrym obrazie
2) trwałym kineskopie
3) i małej usterkowości
4) oczywiście półprzewodnikowy
Tylko proszę o Kolegów konkret a nie dzielenie włosa na 4.
Jak coś podpowiecie, to ja tego poszukam i nabędę i będę mógł z czystym sumieniem przy nim zasypiać.
Może mieć kanały tylko 1-12 bo mam modulator.
20cali CYGNUS, mój faworyt, mały i zgrabny (dowolny model), 24cale URAN (oba to spolszczony, wcześniej składany w Polsce na eksport OTV6151, potem wszystkie podzespoły, oprócz niektórych półprzewodników, łącznie z PCB, produkowane w Polsce), projekt 100% Polski to Neptun625 (24 cale, nieporęczny jak wszystkie ,,duże''). Wariacji na temat 6151 było potem (np. przełącznik kanałów, kilka typów, mechaniczny, kilka typów na sensorach itp) sporo choć środek bez zmian. Z zapasowych części do CYGNUSA: trafo wn (jeszcze bez problemów), kilka plastikowych uchwytów do mocowania prostownika wn (,,paluszek'') w chassis ( czasem przebijały i było trochę zabawy z blokiem wn), może dodatkowo zapasowy kineskop (20cali można jeszcze trafić w idealnym stanie lub nawet nówkę, nie nowy regenerowany i nie ruski), ,,garść'' oryginalnych półprzewodników na zapas i to chyba wszystko aby TV działał długie lata. Wszystkie wymienione TV mają głowice na kanały 1-69 i oczywiście, oprócz kineskopu, są bezlampowe i zasilane tylko z sieci.
Hej. A może któryś ze Saturnów, jak ma być lampowy i tani w uruchomieniu. Saturn 201 lub 203 albo moja ulubiona Libra 203. To już większe ale obraz żyleta.
Może Lazuryt 104 lub 106 albo Neptun 424, ze starszych to Atol lub podobne. No jest w czym wybierać. Szkoda że piszesz teraz, jakiś czas wstecz dostałbyś kilka sztuk.
Cygnusy i Urany upierdliwe w naprawach są strasznie.
Dziś kupiłem Telewizor UNITRA BIAZET TMP 201
Jest poręczny a ma wygląd jak te stare telewizory typu Belweder...
Jeśli działa postawię w biurze i podłączę tuner DVBT
Dzięki za poradę ale ten jest kompromisem, zobaczymy czy działa..??
Frycz
Załączniki
c9000d794a9f92079064840c5d63.jpg (20.12 KiB) Przejrzano 4262 razy
Miał być nieturystyczny a tymczasem kupiłeś co kupiłeś..... parę lat temu dostałem CYGNUSA, ktoś kupił na ,,lokatę kapitału'' i postawił w fabrycznym opakowaniu do kąta, po kilku latach chciał odpalić ale coś strzeliło, za naprawę wziął się amator, niewiele rozkręcił jeszcze mniej zdziałał, nówka nieśmigana z folią na obudowie, wnuk dostanie w spadku. Pochodne OTV6151 nie są trudne w naprawach jeśli się zna kolejność postępowania i ma trochę doświadczenia.
Cygnus jest absolutnie w porządku, taka klasyka klasyki... Jeśli to NOS (New Old Stock) to sprawa jest jak najbardziej przyszłościowa i że tak powiem otwarta. Co niedzielę jestem w Twoich rejonach (zdaje się że Wolumen).
A tego Biazeta kupiłem z ciekawości za 35 PLN bo nie wygląda jak Vela czy Junost 402, słowem wygląda jak by był z lat 50 i spokojnie zmieści mi się w biurze na parapecie - a to ważne... Poza tym nigdy takiego sprzętu nie widziałem i ciekaw jestem jego pracy z modulatorem i kamerką....
frycz pisze:Cygnus jest absolutnie w porządku, taka klasyka klasyki
Tylko nie Cygnus ze swoim szeregowym układem zasilania. Nerwy można było stracić naprawiając ten telewizor. Ktoś kto zaprojektował ten układ chyba chciał zrobić na złość serwisantom.
Tymczasem Biazet działa w biurze z modulatorem, i jest na swój sposób uroczy. Klientka weszła do mojego biura, zobaczyła TV jak oglądałem film,
i mówi: "jak tu ładnie, niech tu Pan nic nie zmienia, tu jest jak za PRL-u..".. Dodam że to mówiła na serio..... )
Chyba się uśmiechnę do jednego z naszych Kolegów o małą regulację
Poza tym - ok.
Ciekawy ten Biazet. Niby nie aż taki stary (bo Biazet chyba dopiero pod koniec lat 80. zaczął produkować swoje własne odbiorniki), ale jakoś tak zalatuje radzieckimi konstrukcjami z lat 70.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Czytając czasem, jak koledzy znajdują jakiegoś telewizyjnego złoma, niekompletnego itp i go potem remontują to się dziwię, nigdy zdekompletowanego TV do ręki nie brałem, jeszcze niedawno było ich przecież pełno. A to propozycja (nie ja sprzedaję) dla kogoś, kto chce mieć bezproblemowy, dla Warszawiaków nawet chyba możliwy odbiór osobisty, TV lampowokrzemowy, łatwy do odpalenia, wszystkie elementy NOS (komplet lamp NOS ok. 20-30zł.) są do kupienia do tego modelu, stan zewnętrzny jak widać bardzo dobry, nie trzeba wiele zachodu aby oglądać na nim współczesne programy. Może warto dla potomnych......