Ujemne napięcie

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

adam5
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 118
Rejestracja: sob, 23 października 2004, 12:19

Ujemne napięcie

Post autor: adam5 »

Witam! Większość wzmacniaczy lampowych ma podawane ujemne napięcie na siatki lamp końcowych celem ustawienia punktu pracy danej lampy, dla czego np., Regent 30, MV-2 albo ten http://www.18watt.com/storage/18wattLite.gif nie mają ujemnego napięcia, to jest wada czy zaleta.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
adamst_
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 548
Rejestracja: ndz, 14 grudnia 2003, 13:39
Lokalizacja: Lubin

Post autor: adamst_ »

One uzyskują to napięcie automatycznie przez zastosowanie rezystora katodowego. Na tym rezystorze prąd płynący przez lampę wytwarza jakiś spadek napięcia i o to napięcie katoda jest bardziej dodatnia od siatki, albo inaczej patrząc, siatka jest ujemna w stosunku do katody. Ujemne napięcie siatki musi być w każdym wzmacniaczu - tyle że nie zawsze podaje się je wprost z zasilacza.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11144
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Ujemne napięcie

Post autor: painlust »

adam5 pisze:Witam! Większość wzmacniaczy lampowych ma podawane ujemne napięcie na siatki lamp końcowych celem ustawienia punktu pracy danej lampy, dla czego np., Regent 30, MV-2 albo ten http://www.18watt.com/storage/18wattLite.gif nie mają ujemnego napięcia, to jest wada czy zaleta.
Pozdrawiam
Jejku, bardzo ładny schemacik końcówki. Właśnie miałem zamiar przeszukiwać internet w poszukiwaniu jakiejś końcóweczki PP 15-18W - z nieba mi spadłeś :) z tym że u mnie bedą inne lampy użyte.
adam5
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 118
Rejestracja: sob, 23 października 2004, 12:19

Post autor: adam5 »

Witam! Ja tak przypuszczałem, że ujemne napięcie jest robione na katodach, ale jeżeli chodzi o jakość, to, jakie rozwiązanie jest lepsze, przez podanie ujemnego napięcia na siatki, czy przez wytworzenie na katodach? Tu masz linka skąd był szarpnięty ten schemat, tego chyba jest tam więcej. http://blueguitar.org/index.htm
Pozdrawiam
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

adam 5 > podałem link , ale widac lenistwo Ci nie pozwala go przeczytac, :wink: toć tam jest wszystko podane jak na tależu, klasy pracy, typy polaryzacji.............
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Czy możecie wyjaśnić dlaczego trzeci z wymienionych na stronie
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/polaryza.htm sposobów polaryzacji siatki, czyli za pomocą rezystora upływowego o bardzo dużej wartości jest stosowany tylko w stopniach przedwzmacniaczy a w stopniach końcowych niejako obowiązkowe są metody klasyczne np. za pomocą rezystora katodowego ?
I dlaczego niezbędny jest ten kondensator przyłączony do siatki ?
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
fugasi pisze:Czy możecie wyjaśnić dlaczego trzeci z wymienionych na stronie
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/polaryza.htm sposobów polaryzacji siatki, czyli za pomocą rezystora upływowego o bardzo dużej wartości jest stosowany tylko w stopniach przedwzmacniaczy a w stopniach końcowych niejako obowiązkowe są metody klasyczne np. za pomocą rezystora katodowego ?
I dlaczego niezbędny jest ten kondensator przyłączony do siatki ?
Aby wyjaśnić ten sposób polaryzacji trzeba nieco dokładniej zagłębić się, co dzieje się w lampie podczas jej działania. Mówi się, że jeśli siatka pierwsza lampy ma potencjał zerowy lub ujemny względem katody to prąd siatkowy nie płynie. Nie jest to jednak zupełnie ścisłe, gdyż w rzeczywistości przez siatkę praktycznie zawsze przepływa prąd, choć jego natężenie w tym zakresie napięć siatki jest bardzo małe. Głównym składnikiem tego prądu jest tzw. prąd początkowy, wynikający z faktu, że elektrony opuszczające katodę (przy termoemisji) posiadają pewną energię i prędkość początkową, która pozwala docierać im do siatki pierwszej i zmieniać jej potencjał na ujemny. Jeżeli więc siatka małej lampy nie będzie połączona z masą rezystorem, lub jeśli wartość tej rezystancji będzie bardzo wysoka to prąd początkowy siatki spowoduje, że siatka ta stanie się ujemna względem katody. To właśnie to zjawisko wykorzystuje się przy polaryzacji lampy przy pomocy rezystora siatkowego o dużej wartości (np. 10M). Rezystor ten jest w stanie zapewnić siatce pierwszej niewielki potencjał ujemny jedynie pod warunkiem, że siatka będzie podłączona do pozostałych elementów wzmacniacza (np. potencjometru siły głosu) przez odpowiedni kondensator C, zapewniający separację siatki dla składowej stałej prądu.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Rozumiem. Pozostaje kwestia stosowania tego rozwiązania tylko w stopniach wstępnych a nie mocy. Dlaczego ?
OTLamp

Post autor: OTLamp »

fugasi pisze:Rozumiem. Pozostaje kwestia stosowania tego rozwiązania tylko w stopniach wstępnych a nie mocy. Dlaczego ?
Lampy mocy mają zbyt duże ujemne napięcie polaryzacji siatki. Sposób opisany wyżej zapewnia ujemne napięcie siatki rzędu dziesiątych części wolta, bo tyle wynosi początkowe napięcie siatki.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Który ze sposobów jest najodpowiedniejszy dla układów wstępnych wzmacniacza hi-fi ? A jeśli nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie - jakie mają wady i zalety ?
OTLamp

Post autor: OTLamp »

fugasi pisze:Który ze sposobów jest najodpowiedniejszy dla układów wstępnych wzmacniacza hi-fi ?
Raczej tradycyjny z polaryzacją automatyczną. Polaryzacja na oporniku siatkowym wprowadza zniekształcenia nieliniowe. Oporność wejściowa lampy przy takiej polaryzacji silnie zależy od napięcia siatki, co wymaga dla minimalizacji zniekształceń nieliniowych, sterowania ze stopnia o niezbyt dużej oporności wewnętrznej. Poza tym nawet lampy jednego typu tego samego producenta mają duży rozrzut napięć początkowych siatki.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

fugasi pisze:Rozumiem. Pozostaje kwestia stosowania tego rozwiązania tylko w stopniach wstępnych a nie mocy. Dlaczego ?
W lampach większej mocy wręcz nie wolno stosować większej wartości rezystorów siatkowych. Katalogi podają maksymalną dopuszczalną dla danego typu lampy wartość tego rezystora i stosowanie rezystorów o wartości większej (szczególnie w konstrukcjach, w których lampa końcowa jest mocno wyżyłowana) może doprowadzić do bardzo szybkiego jej uszkodzenia. Jest to spowodowane tym, że na prąd siatki pierwszej składają się (poza prądem początkowym, o którym pisałem w poprzednim poście) również inne prądy, jak np. upływowy, jonowy i emisyjny. Mają one kierunek przeciwny do prądu początkowego, co oznacza, że próbują zmienić potencjał siatki na bardziej dodatni. Na dodatek zależą od czynników, które mogą ulegać dużym zmianom w czasie eksploatacji danej lampy (poziom próżni, jakość izolacji elektrycznej między siatką, a pozostałymi elektrodami lampy, czy nawet temperatura siatki pierwszej, której zbyt wysoka wartość może wywoływać emisję termoelektronową z samej siatki, wpływającą na wartość jej prądu).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .