Witam,
Potrzebuje przewinąć dwa transformatory zasilające tzn. przerobić uzwojenie pierwotne ze 100V na 230V.
Uzwojenie pierwotne nawinięte jest pewnie jako pierwsze dlatego trzeba będzie przewinąć całe trafo tzn. rozmontować, odwinąć i zachować wtórne uzwojenia, przewinąć pierwotne i ponownie nawinąć wtórne uzwojenia.
Czy znacie kogoś kto podejmie się wykonania takiej pracy?
W załącznikach kilka fotek transformatora.
Przewinięcie transformatora 100V -> 230V
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Przewinięcie transformatora 100V -> 230V
Jest prawdopodobne, że odwinięty przewód nie będzie się nadawał do ponownego nawinięcia, więc operacja jest mocno problematyczna.
Gdybym był na twoim miejscu, to bym zamówił nowe transformatory, a tych nie ruszał.
Może dałoby się je opchnąć na ebay, wtedy w sumie wyjdzie nawet taniej ...
Gdybym był na twoim miejscu, to bym zamówił nowe transformatory, a tych nie ruszał.
Może dałoby się je opchnąć na ebay, wtedy w sumie wyjdzie nawet taniej ...
- akordeonista
- 500...624 posty
- Posty: 531
- Rejestracja: czw, 10 marca 2011, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przewinięcie transformatora 100V -> 230V
Zdecydowanie popieram przedmówcę.
Jeśli transformator przystosowany jest do napięcia 100 V, to pewnie pochodzi z Japonii, a tam częstotliwość sieci to 60 Hz. Japończycy są oszczędni, czasem nawet bardziej, niż Szkoci
i jeśli urządzenie potrzebuje np. 55 W to nie dają transformatora 60 W, tylko 55 W. Przy 60 Hz można zastosować rdzeń o przekroju mniejszym o kilkanaście procent, więc nawet po poprawnym przewinięciu przy 50 Hz transformator będzie się grzał. Przerobiłem to dawno temu - sąsiad przywiózł z Japonii piękną wieżę i po przewinięciu trafa przez doświadczonego fachowca po godzinie pracy wieży nie można go było dotknąć. Trzeba było nawijać nowy transformator
.
Poza tym transformator ze zdjęcia nawinięty jest na rdzeniu zwijanym i przeciętym - a po nawinięciu uzwojeń składanym i ściskanym obejmami. Bardzo trudno po przewinięciu dokładnie powtórzyć tę operację, co skutkuje wzrostem prądu jałowego transformatora.
Wejdź np. na toroidy.pl i zapytaj o koszt nawinięcia odpowiedniego transformatora - może cena nie będzie kosmiczna. Pozdrawiam - W.
Jeśli transformator przystosowany jest do napięcia 100 V, to pewnie pochodzi z Japonii, a tam częstotliwość sieci to 60 Hz. Japończycy są oszczędni, czasem nawet bardziej, niż Szkoci


Poza tym transformator ze zdjęcia nawinięty jest na rdzeniu zwijanym i przeciętym - a po nawinięciu uzwojeń składanym i ściskanym obejmami. Bardzo trudno po przewinięciu dokładnie powtórzyć tę operację, co skutkuje wzrostem prądu jałowego transformatora.
Wejdź np. na toroidy.pl i zapytaj o koszt nawinięcia odpowiedniego transformatora - może cena nie będzie kosmiczna. Pozdrawiam - W.
Wszystkie szczelne złącza przeciekają a każda rura po skróceniu jest za krótka - trzecie prawo Murphy'ego.
Re: Przewinięcie transformatora 100V -> 230V
W Japonii używa się zarówno 50 Hz jak i 60 Hz, więc owa wieża musiałby być przeznaczona tylko na zachodnią część kraju. Bardziej prawdopodobne wydaje mi się że fachowiec coś nawywijał przy przezwajaniu. Poza tym jeżeli kilkuprocentowy spadek wydajności transformatora powoduje jego przegrzewanie to znaczy że albo był źle dobrany (nie wytrzymałby dłuższej eksploatacji wieży ze zwiększoną głośnością, nawet przy 60 Hz), albo wieża ma wzmacniacz w czystej klasie A.akordeonista pisze:Zdecydowanie popieram przedmówcę.
Jeśli transformator przystosowany jest do napięcia 100 V, to pewnie pochodzi z Japonii, a tam częstotliwość sieci to 60 Hz. Japończycy są oszczędni, czasem nawet bardziej, niż Szkocii jeśli urządzenie potrzebuje np. 55 W to nie dają transformatora 60 W, tylko 55 W. Przy 60 Hz można zastosować rdzeń o przekroju mniejszym o kilkanaście procent, więc nawet po poprawnym przewinięciu przy 50 Hz transformator będzie się grzał. Przerobiłem to dawno temu - sąsiad przywiózł z Japonii piękną wieżę i po przewinięciu trafa przez doświadczonego fachowca po godzinie pracy wieży nie można go było dotknąć. Trzeba było nawijać nowy transformator
.
Poza tym transformator ze zdjęcia nawinięty jest na rdzeniu zwijanym i przeciętym - a po nawinięciu uzwojeń składanym i ściskanym obejmami. Bardzo trudno po przewinięciu dokładnie powtórzyć tę operację, co skutkuje wzrostem prądu jałowego transformatora.
Wejdź np. na toroidy.pl i zapytaj o koszt nawinięcia odpowiedniego transformatora - może cena nie będzie kosmiczna. Pozdrawiam - W.
Co do rdzenia ze zdjęcia - próbowałem kiedyś używać podobnego przewiniętego transformatora do zasilania wzmacniacza słuchawkowego, ale się nie dało bo mi zagłuszał muzykę
