Witam
Radio amatorskiej konstrukcji ,sądząc po kilku polskich drobnych elementach pod spodem - z lat 50-tych.Czego tu nie ma! Jedyna ocalała lampa kołkowa-trioda AG495.Podstawki-co jedna to inna.Zapraszam kolegów do zgadywania co przedwojennego,z jakiego radia.Ciekawi mnie głośnik,średnica ok. 12 cm elektrodynamiczny ( z cewką wzbudzenia ),nic na nim nie napisano.Powinny dochodzić do niego ( do trafka) od chassis "na biedę" 3 a są 2 przewody.Skrzynka wzorowana na rzadkim modelu Pionier-Mazur z dwoma jednakowymi okienkami.Chassis i blacha pod skalę-tą z modelu Pioniera II / U2 to także ręczna robota.B. ciekawy kondensator strojenia ,bakelitowy z masywnym kołem napędowym ze znalu.Korci mnie aby zrysować schemat z natury i poznać jaki to typ radyjka.Rozebrać na części??,trochę szkoda tego amatorskiego wysiłku przy konstruowaniu,może kiedyś toto nawet zagrało?
Roman
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
To jest odbiornik reakcyjny złożony najprawdopodobniej z opisów znalezionych w starym czasopiśmie. W tamtych czasach produkowane były prawie wyłącznie odbiorniki superheterodynowe, które były dość drogie. Do odbioru silniejszych stacji, zwłaszcza lokalnych można było stosować odbiorniki o mniejszej czułości, które były tańsze. Mógł on być zrobiony przez fachowca z warsztatu naprawczego lub średnio zaawansowanego radioamatora.
Co do konstrukcji to myślę że należałoby wymienić podstawki na jednakowy typ.
Można potraktować jako ciekawostka amatorskiej twórczości tamtych lat. Najbardziej rozbawiło mnie połączenie lampy kołkowej metalizowanej z prostowniczą (chyba AZ11) na cokole stalowym. Dzisiaj niektórzy zmieniają nawet takie podstawki na bocznostykowe bo AZ1 łatwiej dostępna.
Zasilanie ktoś zrobił uniwersalne na rezystorze drutowym, czy wyciągnięty transformator?
ECC83 pisze:Można potraktować jako ciekawostka amatorskiej twórczości tamtych lat.
Zasilanie ktoś zrobił uniwersalne na rezystorze drutowym, czy wyciągnięty transformator?
Radyjko nie mogło mieć szeregowego żarzenia.Ponowiłem dzisiaj oględziny.Lampa prostownicza była taka jak przypuszczasz-AZ11.Wydłubałem głośnik,po podlutowaniu przerw na trafku głośnikowym pomierzyłem solidnym przyrządem.Oporność uzwojenia anodowego 250 om.Oporność cewki wzbudzenia -110kom.No niee!.Zdjąłem zewnętrzną papierową owijkę ,nie ma śladu proszkowej korozji,czy zzielenienia drutu .Udało mi się zmierzyć-fi drutu -to 0,1 mm. Z czego był ten głośnik??? Planuję zabrać się za rozrysowanie schematu aby rozszyfrować dwie nn lampy.Konstruktor amator tego radia miał chyba poczucie humoru,każda podstawka innego typu,od lewej- kołkowa -oktalowa - loktalowa - stalowa
Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
c.d oględzin radia.
Już wiem,że cewka wzbudzenia jest z pewnością uszkodzona, skorodowana pod spodem.Ale w dalszym ciągu nie wiem z jakiego radia jest ten głośnik.Te dwie NN lampy to 6K7 i EBL21.Dziwne połączenie m/ lampą kołkową a prostowniczą to żarzenie 4V,także na żarówkę skali (!) A żarzenie 6,3 V -na lampę oktal i loktal.Mam zbędne,podchodzące trafo sieciowe,spróbuję uzupełnić braki i "odpalić".
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
Gdzieś na początku lat szśćdziesiątych Składnica Harcerska sprzedawała w częściach superheterodynę. Poskładał ją mieszkający u nas student medycyny. Nie mając żadnych przyrządów udało mu się "zestroić" to coś. Odbierał Wrocław i Warszawę. Była to jego pierwsza i ostatnia konstrukcja elektryczna. Bywają ZDOLNI twórcy! Nie wiem czy sprzedawano razem skrzynkę. U niego stały na stoliku tylko bebechy.
Witaj Tomaszku
całkowita racja!.Na pewno jest wiele starych amatorskich radyjek,juz zabytkowych.Część jak sądzę mniej -było uruchomionych,działających,cześć nigdy nie ukończonych.To radyjko należy do tej drugiej grupy.No chyba,że te kuriozalne połączenia było robione już nie przez pomysłodawcę i zarazem wykonawcę,ale już póżniej przez jakiegoś nawiedzonego???.Tym bardziej warto aby doprowadzić układ do faktycznego "zadziałania",a po tym zaoferować to komus,dla mnie to nie "klimaty"
R.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
Gośc jak Pan Bóg.Ewę tez zrobiono z odpadków i resztek jak slyszalem na kazaniu daaawno temu.A jednak dziala choc różnie bywła. Najgorzej że brak wylacznika a Twoje ma!.Ja bym Romku ulubiony zostawil bo ciekawostka.Uzwojenie wzbudzenia jakie robiem w innym struclu mialo okolo 8 tysięcy zwojow ale 0,008.Wyzwanie aby nie zerwać.Napisane było na naklejce.Samemu nie chcialob się liczyć.
Tomasz
PS Myszki uprzejmie naklejki nie zeżarły.
Raport w sprawie
radio po uzupełnieniu niezbędnych dla działania detali i usunięciu dziwnych połączeń (zdjęcia) zagrało na zakresie Dł.Reakcja działa ok.Co dołożono -widać na zdjęciu będącym dodatkowo ostrzeżeniem jak nie powinien wyglądać stół warsztatowy.Cóż-moja jaskinia -mój stół 8 i nic komu do tego) Radio okazało się być z montażem nie pomieszano/poplątanym ale "porąbanym" vide nasza polska polityka .Po linii najmniejszego oporu poszedłem z uzyskaniem napięcia 4V dla żarzenia lampy kołkowej-odczep z uzwojenia 6,3V.Da się to zrobić bez rozwijania uzwojenia. Skalę kolorową zaanektowałem do Pionierka z 1949r,zielona tez jest z wczesnego modelu -grube szkło,pełny zakres Kr.Głośnik z uszkodzonym uzw.wzbudzenia przyda się (po naprawie) do innego radyja, założony zwykły dynamiczny 3W..Jeśli ktoś z kolegów zechce się bawić dalej z tym dziwolągiem reakcyjnym,to zapraszam na pw,oddam po kosztach.Co dziwne takie amatorskie konstrukcje z lat 40/50 jak to radyjko są licytowane na Allegro przez zbieraczy którzy mają już niemal wszystko co możliwe.Mam ciekawsze i satysfakcjonujące naprawy radyjek,zdjęcie aktualnie "obrabianego" z 1934r.
Roman
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
Identyczne radio pojawiło się (wystawione po raz drugi) na Allegro /dział stare radia/.Mozna pooglądać, bo to przysłane mi do uruchomienia jeszcze długo będzie "w proszku".Nie robię zdjęć,czekam na już zakupiony element aby dokończyć naprawę.
Czego się w opisie nie zrobi dla marketingu!.To,że rok 1931 i że jedyne to akurat g.prawda.Co do ceny nie wypowiadam się ,ale warto poszukać podobne katedralne radio na E-bay us i znależć kogoś znajomego kto kupi i przy jakiejś okazji wyśle pakę
R.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
Vic384 pisze:Czesc
Warto popatrzec na "kijiji.ca"
Pozdrowienia
Radio Philco uruchomione Jest z 1934r. .Skrzynkę trzeba będzie poprawić bo nie ma oryginalnej powłoki lakierniczej,ktoś ją pomalował nie przejmując się nierównościami i pęknięciami. Aby zgorszyć purystów informuję,że gumowe dystanse pod chassis ( 8 szt.) są dorobione z wałka śmietnikowej drukarki Radio jest trochę nietypowe,model 19 ale schemat nie 126,lecz 128 (?) ma ciekawy układ elektryczny.Wszystko na temat na >nostalgia.air< .Cewka z ukł wejściowego widoczna na zdjęciu i inna na podobnym korpusie/ w heterodynie/ wymagały naprawy -skorodował drut nawojowy 0,1 mm.Takie katedralne radyjka można w USA kupić już za ok. 100usd,na bazarku radiowym nawet nieco taniej.
pozdrawiam
R.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------