Przed założeniem tego wątku zastanawiałem się w jakim dziale go umieścić

Wykonałem kilka testów z układami zawierającymi kondensatory sprzęgające, z których w tym poście przedstawię na razie jeden. Do przeprowadzenia tego testu wykonałem bardzo prosty układ pomiarowy, w skład którego wchodziły cztery wzmacniacze operacyjne (zawarte w jednym układzie scalonym), oraz kondensatory sprzęgające każdy ze stopni, które wraz z rezystorami polaryzującymi wzmacniacze tworzyły filtry dolnoprzepustowe RC o częstotliwości granicznej ok. 20 Hz. Wzmacniacze pełniły w tym układzie rolę buforów o wzmocnieniu jednostkowym - ich bardzo wysoka rezystancja wejściowa nie obciążała ogniw RC, a niska wyjściowa stanowiła źródła sygnału dla kolejnych stopni. Jedynie pierwszy ze wzmacniaczy wyposażyłem w dwa rezystory, umieszczone w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego, pozwalające przez zmianę wzmocnienia zmieniać wartość amplitudy badanego sygnału. kondensatory sprzęgające dobrałem, tak że wszystkie mają pojemność 3,4 μF, przez co częstotliwość graniczna każdego ze stopni wynosi 21,3 Hz. Układ zasiliłem napięciem symetrycznym ±12 V, a na wejście podałem sygnał sinusoidalny o częstotliwości 60 Hz, czyli niemal trzykrotnie wyższej od dolnej częstotliwości granicznej każdego ze stopni. Schemat układu poniżej:
Zgodnie w wyliczeniami pomiar wykazał, że każdy ze stopni wprowadza tłumienie sygnału o 0,54 dB i przesuwa fazę sygnału o ok. -20°, co dało łączne przesunięcie fazy o ok. -80° przez cały układ i tłumienie na poziomie ok. 2,2 dB. Dolna częstotliwość graniczna (-3 dB) całego układu wyniosła ok. 49 Hz.
Zwiększając wzmocnienie pierwszego ze wzmacniaczy operacyjnych doprowadziłem do obcięcia wierzchołków bezpośrednio na jego wyjściu (pozostałe wzmacniacze nie uległy przesterowaniu dzięki niewielkiemu tłumieniu, wprowadzanemu przez kolejne ogniwa RC).
Przesterowany przebieg (na wyjściu Pp1) wyglądał następująco:
Na kolejunym wyjściu (Pp2) otrzymałem przebieg:
Na następnym (Pp3):
I na ostatnim (Pp4):
Teoretycznie wszystkie te przebiegi na "ucho" (odsłuchiwałem w słuchawkach) powinny brzmieć tak samo, a każdy z nich brzmiał nieco inaczej. Nie wiem czy różnice wynikały z różnych poziomów (między wyjściami różnica wynosi ok 0,5 dB, czyli bardzo niewiele), czy była to tylko autosugestia, której być może uległem (sprawdzę to jak wyrównam poziomy sygnałów i będę miał gości chętnych do wzięcia udziału w teście). Na kolejnych wyjściach układu zniekształcenia zmieniały położenie względem wierzchołków sinusoidy, co wynikało z przesuwania fazy o ok. -20°. przez każdy ze stopni. Tego typu sygnały (jak na wyjściu Pp1) mogą normalnie występować w sygnałach audio i teoretycznie przesuwanie fazy (w pojedynczym kanale /mono/) nie powinno powodować zmiany brzmienia tego sygnału w słuchawkach. Co o tym sądzicie?
W następnych wypowiedziach przedstawię co robią filtry RC z sygnałami niesinusoidalnymi (skokiem napięcia, falą prostokątną itp.). Jak zmienia się wartość amplitudy dla takich sygnałów, jak przedstawia się zwis impulsów, jak powstają stany nieustalone i jak radzi sobie z nimi wzmacniacz w zależności od pojemności kondensatorów sprzęgających i ich ilości i miejsca w torze wzmacniacza.
Pozdrawiam
Romek