Zasilacz uniwersalny do odbiorników bateryjnych

[Witek]

Witku, ale te zegarki naręczne też ładnie się prezentują... mała kolekcja?
Pozdrawiam,
Piotr.

Drugie bardzo poważne hobby z specjalizacją w zegarkach elektromechanicznych w tym kamertonowych.

[cirrostrato]

Na Wolumenie jest gość, który sprzedaje ,,formatki'' z bakelitu (nie płytka bakelitowa a piękna miodowa odlewana brązowomiodowa formatka jak w ruskich przyrządach pomiarowych, wszystko NOS i tanio) z wtopionymi dwoma (niestety tylko takie) gniazdami (mosiądz) pod bananki, sądzę, że dla kogoś robiącego takie jak ty ,,stylizowane starocie'' będzie to bardziej w klimacie niż te uniwersalne wyprowadzenia zasilania jak w rezystorach dekadowych itp.

[Witek]

Generalnie zaciski miały być inne, toczone z mosiądzu z radełkowanymi nakrętkami.
Wybrałem jednak inne (taniej i szybciej), współczesne z bakelitu. Dość dobrze naśladują zaciski z epoki. Tylko jeden jest inny, na bananka bo zabrakło w sklepie właściwych. Czekam na dostawę. Do Wolumenu jednak mam trochę za daleko.
W zasadzie nie "produkuję" stylizowanych staroci, to jednostkowy przypadek. Znacznie bardziej wolę stare starocie

[staku]

Generalnie zaciski miały być inne, toczone z mosiądzu z radełkowanymi nakrętkami.

A jak Kolega zamierzał rozwiązać kwestie bezpieczeństwa? Jak nie patrzeć na tych zaciskach będą już dość wysokie potencjały.
Pytam bo mam takowe mosiężne pokręciołki, ale obawiam się ich użycia właśnie ze względu na ryzyko porażenia.

Pozdrawiam
Staszek

[Witek]

Oczywiście, że brałem pod uwagę kwestie bezpieczeństwa. Jednak w części odbiorników, które nim zasilam metalowe zaciski zasilające są wprost dostępne na panelu czołowym.
Tak, czy inaczej ryzyko porażenia istnieje.
W dawnych konstrukcjach nie bardzo zwracano uwagę na bezpieczeństwo obsługi.
Bywały baterie anodowe 45V i 90V z sprężystymi lub śrubowymi zaciskami, bez zabezpieczeń.

[elektrit]

Po co taka gradacja napięć anodowych, jak na dobrą sprawę wystarczyły by dwa poziomy- 70V i 110?
Cóż zasilasz z 22V i 45V?

[Witek]

No właśnie nie wystarczy.
Dwulampówka potrzebuje 22V na pierwszy stopień wzmocnienia i 45V na drugi. Do tego żarzenie i -4V na polaryzację siatek.
Pięciolampowa neutrodyna wymaga trzech napięć 45, 90 i 135 dla lampy końcowej, oraz -4 i -9 do polaryzacji siatek.
Jak ma być zgodnie z oryginałem to trzeba wielu napięć.

[staku]

Cześć,
Trochę się wcinam Koledze Witkowi w jego temat, ale też buduję podobny zasilacz i właśnie wyjąłem z żelatyny kopie pokręteł do zacisków. Takie były używane we Freshmanie. Mosiężne ładniejsze, ale cóż, kiedyś wieloma rzeczami się nie przejmowano, to mogły być ładne, nieizolowane.

DSCN2662.JPG

Z zasilaczem poszedłem "na lenia" i żarzenie będzie na znalezionym w rupieciach gotowcu na LM338 a anodowe zmontowane na uniwersalnej. Została jeszcze do wykombinowania polaryzacja siatek.

DSCN2663.JPG

Pozdrawiam
Staszek

[Witek]

Piękne pokrętełka. O takich myślałem pierwotnie.
Ujemne napięcie siatkowe proponuje wykonać na drabince z diod zenera. Tak zrobiłem i działa świetnie.

[krzysztof310]

Czy kolega może mi powiedzieć jaki transformator zastosował w tym zasilaczu?

[Witek]

Niestety nie wiem dokładnie jaki. Na pewno polskiej produkcji wyciągnięty z jakiegoś starego urządzenia pomiarowego.
W oryginale dostarczał dwóch napięć 6,3V i pojedyncze napięcie 200V anodowego.
Przerobiłem go do własnych potrzeb, odwijając nieco z uzwojenia anodowego i dowijając żarzenia.
Bazą do budowy zasilacza był schemat z złącznika, zmiany dotyczą zasilania napięciem ujemnym. Zamiast regulacji potencjometrem, mam drabinkę diodową z odczepami -4, -9, -22V.

[staku]

Ja mam transformator od jakiejś starożytnej aparatury. Daje napięcia 2x11V, 14.5V 9V i 125. Przymierzyłem front i miał wyglądać tak jak poniżej.

DSCN2734.JPG

Przyglądnąłem sięjednak jakie końcówki ma mój Juhas i przeważyła wygoda użytkowania. Przód będzie ze zwykłymi zaciskami. Na front będą wyprowadzone tylko żarzenie, 80 i 110V do Pionierków, a za to z tyłu będzie wszystko co mi się umyśli. Przełącznik będzie do nastawiania co ma być mierzone.

[salicjonał]

Muszę przyznać, że pięknie to Koledze wyszło. Ja dopiero wyciąłem front i obudowę metalową, na resztę brak czasu.

[staku]

Już prawie skończyłem mój zasilaczyk . Prawie, bo tuż po zrobieniu opisów zdobyłem przełączniki umożliwiające mierzenie każdego napięć, a także ich 11 pozycji pozwoli "zaprogramować" żarzenie dla wszystkich mi potrzebnych ustrojstw. Zasilacz jest już po testach i dzała bez zastrzeżeń, ale wstyd się przyznać, że brakuje jednego ważnego elementu. Nie zamontowałem ani pół bezpiecznika . Naprawię ten błąd przy wymianie paneli.

DSCN2782.JPG

DSCN2783.JPG

No i udało się zdobyć wtyczkę idealnie pasującą kolorem do reszty.

DSCN2781.JPG

[Jado]

Ładna konstrukcja - przyjemnie popatrzyć
To bakelit taki kolorowy czy coś innego (mam na myśli front i tył zasilacza)?
A napisy jaką techniką Kolega zrobił?