90 lat

[Jarek XYD]

Niesamowicie ciekawe ! -poproszę o dalszy ciąg historii w Nowym Roku

[anka]

W dniu 3 stycznia 1947 roku, nastąpił koniec warszawskiej fabryki. Polskie Zakłady "PHILIPS " zostały znacjonalizowane. Przemianowano je na Zakłady Wytwórcze Lamp Elektrycznych im. Róży Luxemburg. I to już całkiem inna historia.
anka

A tym okresie (konkretnie nieco wcześniej (1945/1946) w Dzierżoniowie i okolicy na bazie kilku dawnych fabryk niemieckich (Hagenuk Werk...) wytwarzających m.in. sprzęt radiowy dla armii (m.in. radiostacje dla łodzi podwodnych) powstawały "zręby" przyszłego przemysłu radiotechnicznego. Powstały trzy zakłady: Państwowa Wytwórnia Odbiorników Radiowych (PWOR), Państwowa Wytwórnia Lamp Radiowych (PWLR) i Państwowa Wytwórnia Urządzeń Radiokomunikacyjnych (PWUR) w Bielawie. Najwcześniej (w drugiej połowie 1945 r.) uruchomiono PWLR. Budynki tej fabryki (aktualny adres Świdnicka 38, dawniej Roli-Żymirskiego) w czasie wojny uległy stosunkowo niewielkiemu zniszczeniu, a w jej magazynach znajdowały się znaczne zapasy lamp radiowych...

Cdn.
anka

[anka]

Niesamowicie ciekawe ! -poproszę o dalszy ciąg historii w Nowym Roku

W pierwszym odruchu-reakcji, na życzenie Kolegi napisałem na początek tych kilka słów... Zdaję sobie sprawę, że informacje dotyczące tego okresu pojawiały się tu na forum w różnych wątkach. Sporo faktów na ten temat zawarte jest również w dwu książkach: jednej wydanej z okazji 40-lecia Diory i drugiej bardziej (moim zdaniem) interesującej "Dzierżoniów - Miniony Wiek" wydanej w 2007 roku przez IPN, w której dwa rozdziały poświęcone zostały lokalnym zakładom przemysłu radiotechnicznego. Wiele informacji znaleźć można również w necie (nie zawsze "precyzyjnych"). Z tego też względu mam wątpliwość czy tymi swoimi wpisami nie będę "odkrywał Ameryki" ...? A na koniec historia/fakt, który nie występuje w powszechnie dostępnych źródłach, sądzę że mało znany, a jest znaczącym w szeroko rozumianej historii polskiej radiofonii.

Inżynier Władysław Heller, absolwent drezdeńskiej politechniki, twórca "Faradu", współtwórca PTR-u i Sp.AKc. "Polskie Radio", współbudowniczy Raszyna i kolejnych przedwojennych obiektów nadawczych. Budowniczy próbnej stacji telewizyjnej na "Prudentialu" (moc 2kW)... Autor projektu 600 kW dla Raszyna i Centrum Radiowego w Warszawie... Wojna... Wiosną 1945 powierzono mu funkcje Naczelnego Dyrektora Zjednoczenia Przemysłu Radiotechnicznego (osiem fabryk, kilkanaście tysięcy pracowników)... Prowadzi negocjacje ze Szwecją i Holandią w sprawie przygotowania w kraju produkcji odbiorników i lamp. Ciągle w rozjazdach, wyczerpanie i choroba... Umiera 1 grudnia 1946 roku.

Życzę udanego roku

anka

[anka]

...Prowadzi negocjacje ze Szwecją i Holandią w sprawie przygotowania w kraju produkcji odbiorników i lamp ...

anka

W tym czasie (w czasie negocjacji) PWOR zmienia nazwę na Państwową Fabrykę Odbiorników Radiowych (PFOR) i ta nazwa towarzyszy "polskim" Agom. Warto przy tym zauważyć, że wyprodukowana została także w tym okresie, poza PFOR-rem, partia odbiorników oznaczona jako : typ RSZ - 50 według modelu AGA Stockholm. Producentem tej partii były Zakłady Wytwórcze Materiałów Teletechnicznych (T 13 ) w Warszawie.

anka

[anka]

"...Tuż przed wybuchem wojny wszystkie rozgłośnie PR miały już stałe połączenia kablowe ze wszystkimi ważniejszymi obiektami znajdującymi się na ich terenie... z uwagi na niską jakość kabli..."
anka

Występowały mimo tego jeszcze "przyziemne" problemy

Z relacji Wacława Lipskiego (wiernie ) - inżyniera ruchu (1936-1939). RCN Raszyn .

" ...W Raszynie, nie było pełnej ciągłości kabla modulacyjnego, podziemnego, tylko była część linii napowietrznych - linia doprowadzająca sygnał modulacyjny do Raszyna z rozgłośni. Był wypadek wejścia na tę linię KOGOŚ Z NIERADIOWYM SYGNAŁEM MODULACYJNYM i od tego czasu... jeżeli nastąpiło jakieś ZAKŁÓCENIE na linii modulacyjnej, to automatycznie włączał się sygnał stacji. Była to wtedy Pierwsza Brygada."

anka

[anka]

Z ksiązki "Przemineło z radiem" (Opowieść o Zygmuncie Chamcu - założycielu i pierwszym dyrektorze Polskiego Radia)
POLSKIE RADIO 2005


"...Tymczasem po zamachu majowym sytuacja wracała do normalności.... 31 maja zebrało się w Warszawie Zgromadzenie Narodowe aby wybrać nowego prezydenta kraju... Na sali sejmowej PO RAZ PIERWSZY w historii oprócz dziennikarzy prasowych pojawili się radiowcy aby wspólnie z PAT prowadzić obsługę medialną obrad Zgromadzenia... W przeciwieństwie do innych krajów, w których radiofonie, w tym czasie włączyły się w nurt politycznego życia, w Polsce radio było zupełnie niedoceniane - Piłsudski wystąpił przed mikrofonem tylko trzy razy nie kryjąc swego dystansu wobec wynalazku... Ów brak zainteresowania radiem miał jednak i inne powody tkwiące w myśli politycznej obozu piłsudczykowskiego i przyjętych sposobów rządzenia. Piłsudski obejmował władzę mając własną wizję państwa. O sukcesach władzy stanowić miała gra polityczna ... przeciwna zarówno totalitaryzmowi jak i demokracji..."

anka

[anka]

C.d.

"...Czas był szczególny. Na rok 1935 przypadał termin kolejnych wyborów... Od pewnego czasu trwało ograniczanie swobód demokratycznych przy pomocy uchwal i dekretów... Powyższe zmiany prowadziły do ostrej polaryzacji wewnątrz społeczeństwa... Dla Zygmunta Chamca był to okres największej życiowej próby. Swoją dotychczasową pozycję mógł zachować jedynie za cenę jednoznacznego opowiedzenia się za obozem rządowym i jego polityką. Tymczasem Polskie Radio pod jego kierownictwem wciąż pragnęło zachowywać dystans wobec bieżącej rywalizacji o władzę i koncentrowało swą działalność na polu inicjatyw programowych..."

[anka]

Prawie ( za trzy dni ) 86 lat temu

* "...Kiedy 7 lutego 1931 roku właśnie z historycznego Raszyna poszła w świat fala o wielkim zasięgu, chociaż wówczas tylko na próbnych 95 kilowatach, niosąca polską mowę oraz muzykę polską. Zgromadzeni wówczas w Semmeringu (w Austrii) prawie wszyscy członkowie Międzynarodowej Unii Radiofonicznej, wraz z dyrektorem Polskiego Radia, p. dr. Zygmuntem Chamcem przysłuchiwali się tej próbnej audycji. A cztery dni później nadeszło do Polskiego Radia ponad pięć tysięcy listów ze wszystkich prawie krajów Europy, omawiających modulację naszej stacji, "nową pierwszej wielkości gwiazdę na firmamencie radiowym świata "..."

* Jest to fragment tekstu z wydanej 1934 roku broszury "Radiofonia Polska "

anka

[anka]

* 6 września ze studia rozgłośni Polskiego Radia w Warszawie premier generał Felicjan Składkowski informuje o zamiarze opuszczenia przez rząd stolicy. W czasie wizyty dyrektor PR płk Konrad Libicki z własnej inicjatywy referuje premierowi konieczność zniszczenia Raszyna .Premier wyraża zgodę. W nocy dyrektor osobiście udaje się do Raszyna... Rano 7 września Raszyn milknie...

Z relacji inż Edmunda Kolanowskiego "...7 września na Fort (Warszawa II) przyjeżdża płk Pomarański... chyba z polecenia płk Wacława Lipińskiego i mówi, proszę pana musimy Raszyn odbudować. Jedziemy na Raszyn... Rozpaczliwe to było. Izolatory, lampy potłuczone... takie było polecenie. Pyta mnie ten major Pomarański, jak to pan ocenia? ... A ja na to, że przy tym personelu trzeba będzie około dwóch tygodni popracować ciurkiem przez 24 godziny.

* Z materiałów archiwalnych Polskiego Radia

anka

[anka]

* "Jesienią 1926 roku Zygmunt Chamiec wybrał się w pierwszą rozpoznawczą podróż do Krakowa aby zapoznać się z warunkami budowy stacji. Dworzec krakowski sprawiał wrażenie ogromnie zaniedbanego... w tym samym czasie oczekiwali na pociąg handlarze, którzy na Kleparzu zdążyli już sprzedać produkty i wracali do domu... Dyrektor Chamiec dojrzał profesora Zakrzewskiego i inżyniera Mińskiego i spytał - To naprawdę Kraków ?... W tym mieście ma powstać Polskie Radio? ...Rekonesans wypadł pomyślnie. Wkrótce Z. Chamiec przybył ponownie do Krakowa... Lokal na rozgłośnię wybrano przy zbiegu Basztowej i Krowoderskiej... Widzę, że wszystko jest jak w szwajcarskim zegarku, pochwalił dyrektora prof.Zakrzewski - Nic nie słyszałem o jakości galicyjskich zegarków, replikował doktor Chamiec - Austriackie gadanie - skwitował wszystko dorożkarz Jagła, który nie mógł nie uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu "

* Przemineło z radiem - Opowieśc o Zygmuncie Chamcu...
anka

[anka]

Sądzę że fakt początku znajomości obu panów już w roku 1918 nie jest powszechnie znany. Obaj byli członkami delegacji swych krajów na pokojowej konferencji w Paryżu. Znajomość kontynuowali w 1919 r w Londynie. Doktor Chamiec często bywał w londyńskich laboratoriach Marconiego poznając od fizycznych podstaw naturę radia.

anka

[anka]

Pamiątkowe zdjęcie z otwarcia salonu radiowego f-my Philips we Lwowie ( lata trzydzieste )


anka

[TELEWIZOREK52]

Chyba tym ludziom nie śniło się że ich (pra) wnukowie będą sprzedawać wyroby Philipsa made-in China.
Sklep trochę przypomina mi.. aptekę. Tylko sprzedawcy lepiej ubrani.

[anka]

...
Sklep trochę przypomina mi.. aptekę. Tylko sprzedawcy lepiej ubrani.

Dziękuję za komentarz. To samo miałem wrażenie, gdy zobaczyłem to zdjęcie. Mimo że nie ma na nim "zgrabnej sylwetki" żadnego odbiornika zamieściłem je na forum. I jeszcze jedno, obsługa (też wrażenie ) jakby z innej bardziej ludzkiej planety.

anka

[anka]

Już w 1897 Marconi i jego krewni powołali towarzystwo gospodarcze w celu czerpania korzyści z nowej dziedziny techniki.
W Warszawie Towarzystwo to otworzyło swoje przedstawicielstwo w roku 1919, rozpoczynając swą działalność zleceniami produkcyjnym i handlowym dla powstającej polskiej armii .

anka