Witam koledzy
taki głośnik z lat 20-tych zmajstrowałem ostatnio zgodnie z zasadą ,że Polak potrafi.Stan głośnika przed naprawą to:
membrana pomalowana sino/niebieskimi farbkami ,co miało imitować morskie fale,a może stan umysłu(?) Pomógł to naprawić lakier strukturalny czarny mat w sprayu.Nawiedzony Amerykanin oprócz pacykowania użył ok. 1/2 kG silikonu,albowiem zamiast oryginalnego przetwornika z kotwiczką "wszczepił" głośniczek odwrócony d..ą + trafko głośnikowe R=400om(a więc grubo za mało).Na trafku odręczny napis 3S4,a więć rzecz pochodziła z radyjka na lampach bateryjnych 3S4=nasza 3S4T.
Kabelek od głośnika z epoki,ale łączony z 2 różnych,czego efektem była rezystancja m/ żyłami =60om !,po prostu zwierały druciki z rozsypującą się izolacją.Założyłem "werk" z innego głośnika z odzysku ,z pojedynczą cewką o rezystancji ok.650 om,a więc w sam raz .Co ciekawsze,ten mechanizm ma rzadko spotykany patent- "wajchę" do regulacji położenia kotwiczki w szczelinie m/nabiegunnikami magnesu,skrócona przezemnie,bo wystawała za dużo z przodu żaglowca.Widać toto na zdjęciu.Co uzyskuje się tą regulacją -można się domyślić.Igła przetwornika jak to zwykle bywa w takich rarytasach z odzysku była urwana w połowie.Praktykowanym przezemnie sposobem naprawy jest nalutowanie na pręt nagwintowanego zewn. nita mosieżnego i użycie nakrętek od przodu/tyłu membrany,aby uzyskać odp. dystans.Więcej na niewątpliwie ciekawy temat mozna znależć pod:
vitalitone cone radio speaker
pozdrawiam wszystkich
Roman
głośnik VITALITONE
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
głośnik VITALITONE
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
-
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
Re: głośnik VITALITONE
Fajny głośnik. Amerykanie jednak mieli ciekawe zdobnictwo.
Od jakiegoś czasu mierzę w wyroby amerykańskie, bo ładne i stosunkowo niedrogie. Tylko transport kosztowny.
Od jakiegoś czasu mierzę w wyroby amerykańskie, bo ładne i stosunkowo niedrogie. Tylko transport kosztowny.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3400
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: głośnik VITALITONE
A jak by się miał,Kolego Romanie, werk od dwuczaszowego dzwonka telefonicznego do naprawy takiego głośnika z ruchomą kotwicą?Piękne gotowe wysokoomowe cewki.