Lampy elektronowe cechują się tym, że mają bardzo dużą rezystancję wejściową, pod warunkiem, że pracujemy bez prądu siatki. W związku z tym w większości wypadków nie potrzeba osobnego stopnia sterującego. Oczywiście lampy mają też pewną pojemność wejściową i przy kilku równolegle połączonych triodach mocy mogłaby ona sprawiać problemy. W praktyce, jeśli stopień mocy ma dużą pojemność wejściową, stosuje się w poprzedzającym stopniu wzmocnienia napięciowego triody o niższej rezystancji wewnętrznej np. 6N6P.stozek2000 pisze:Ale jeśli tak czysto teoretycznie, chciałbym połączyć ze cztery lampy końcowe, czy stopień napięciowy to uciągnie? Czy we wzmacniaczach SE można zastosować jakiś stopień sterujący za przedwzmacniaczem?
Tak jak pisałem, lampa mocy obciąża poprzedni stopień tylko swoją pojemnością wejściową rzędu kilkudziesięciu pF, a więc prawie wcale. Stąd stopień prądowy jest dodawany tylko przy pracy z prądem siatki, bo jest on tam niezbędny. Rozbudowywanie stopni napięciowych w SE nie ma sensu, bo zniekształcenia przez nie wnoszone to przykładowo 0,5% a stopień mocy wprowadza 5%. Co Ci to da, że w stopniu napięciowym zjedziesz do 0,2%?Czy we wzmacniaczach SE można zastosować jakiś stopień sterujący za przedwzmacniaczem? Na logikę wydaje mi się to oczywiste, jednak nigdzie w internecie nie mogę znaleźć wzmacniacza SE który miałby bardziej rozbudowany stopień wstępny niż na dwóch lampach, a wydawałoby się że czasem jakaś lampa prądowa by się przydała, dlaczego tak jest? Jak można rozbudować stopień przedwzmacniacza w układzie SE tak by dało to wymierne efekty?
Prostowanie żarzenia ma sens tylko w czułych przedwzmacniaczach: gitarowych, gramofonowych czy mikrofonowych. Jak zbudowałem swój pierwszy wzmacniacz słuchawkowy to zacząłem od rozbudowanego stabilizatora napięcia anodowego a skończyło się na filtrze CRC, który był najcichszy. W moim wzmacniaczu na QQE03/12 zastosowałem stabilizację napięcia anodowego, bo nie miałem miejsca w obudowie na dławiki do filtru CLC a do porządnego CRC brakowało mi zapasu napięcia po wyprostowaniu.stozek2000 pisze:Przeglądałem wiele schematów wzmacniaczy wysokiej klasy i sporo z nich miało na przykład prostowane żarzenie. Albo na przykład takie monobloki, dlaczego mają rozdzielone zasilania?
Monobloki mają na celu kompletne odseparowanie od siebie kanałów, żeby wyeliminować ich wzajemny wpływ, więc i zasilacze są osobne. Po prawdzie to w porządnie zaprojektowanym wzmacniaczu stereo z jednym zasilaczem przesłuch między kanałami i tak będzie pomijalny.