Lampowy driver do tranzystorów KD502/2N3055?

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Lampowy driver do tranzystorów KD502/2N3055?

Post autor: Vault_Dweller »

Czy dałoby się zrobić coś takiego? Przerabiam swój wzmacniacz, który ma lampowy stopień wstępny, ale wzmacniacz różnicowy (i w ogóle cała końcówka mocy) są niestety na tranzystorach. Widziałem we wzmacniaczu BIS105 lampy EL34 sterowane tranzystorowym wzmacniaczem różnicowym- ale czy sytuację dałoby się odwrócić? Nie stać mnie na razie na nawijanie transformatora głośnikowego ani na lampy końcowe- tu potrzebne by już były EL34- a potrzebuję wzmacniacza o dużej (100W) mocy do instalacji nagłośnieniowej. Obecnie tranzystory mocy sterowane są z tranzystorowego drivera, który jednak lubi czasami płatać figle.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Jasiu

Re: Lampowy driver do tranzystorów KD502/2N3055?

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Vault_Dweller pisze: Czy dałoby się zrobić coś takiego?
Pewnie, że by się dało, ale to zupełnie nie ma sensu.
Vault_Dweller pisze: Obecnie tranzystory mocy sterowane są z tranzystorowego drivera, który jednak lubi czasami płatać figle.
Nie lepiej usunąć przyczynę tych figli?

BTW. Bis jest na EL34 bo tranzystory mocy były jeszcze dosyć podłe, drogie, a w Polsce trudno dostępne.

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Lampowy driver do tranzystorów KD502/2N3055?

Post autor: tszczesn »

Vault_Dweller pisze:Czy dałoby się zrobić coś takiego?
Dać by się dało, ale czemu do 2N3055? To są dość kiepskie tranzystory do wzmacniaczy mocy, głównie były przeznaczone do zasilaczy (praca stałopradowa) i podobnych zastosowań.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

W zasadzie to ja bym ten wzmacniacz robił na porządniejszych KD502- większy prąd i napięcie między kolektorem a emiterem. 2N3055 są popularniejsze więc je raczej jako przykład dałem :). Gdybym miał wystarczająco dużo pieniędzy, to bym kupił odpowiedni transformator sieciowy i głośnikowy oraz komplet czterech EL34-ek, ale chociaż to jest świetlana przyszłość to jednak bardzo odległa... A jakbym miał skądś wytrzasnąć cały stary wzmacniacz to już bym go nie rozmontowywał tylko odrestaurował i by sobie ustrojstwo grało.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Vault_Dweller pisze: to bym kupił odpowiedni transformator sieciowy i głośnikowy oraz komplet czterech EL34-ek, ale chociaż to jest świetlana przyszłość to jednak bardzo odległa...
A mnie w ręce wpadła większa ilość EL12. Jakbym gdzieś trafił do nich trafo od PP to bym sobie wzmacniacz zrobił - do radiów mi się nie przydadzą a co się mają marnować :) W klasie A dałoby się jakieś 30W na kanał z pary uzyskać :)
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Nieźle, nieźle... Tylko te podstawki kołkowe dosyć trudno w większych ilościach dostać (chociaż na schaberplatzu na pewno się jakieś znajdą)... Za to jak wczoraj byłem to było pełno loktalowych- a "za mało" oktalowych :) - i mi się myliły gdy próbowałem wsadzić przekaźnik o cokole oktal do podstawki.

Większa ilość? Jakieś 10 sztuk? :) To można by było pokaźnego parallel push pulla z tego zrobić...

Z tą klasą to zależy- czy do sprzętu audiofilskiego czy do nagłośnienia. Ja tam bym jednak wolał sobie zrobić w klasie AB, przynajmniej możnaby go tachać ze sobą jakby się jakieś imprezy robiło a tak to by był podpięty do radiowęzła.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

Vault_Dweller pisze:Nieźle, nieźle... Tylko te podstawki kołkowe dosyć trudno w większych ilościach dostać (chociaż na schaberplatzu na pewno się jakieś znajdą)...
EL12 to ma cokół tzw. "stalowy", zwany też "niemieckim oktalem":
http://www.jogis-roehrenbude.de/EL34-Story/AEG-EL12.jpg
http://www.ginko.de/user/franz.hamberge ... ld/y8a.gif
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Vault_Dweller pisze:Nieźle, nieźle... Tylko te podstawki kołkowe dosyć trudno w większych ilościach dostać (chociaż na schaberplatzu na pewno się jakieś znajdą)... Za to jak wczoraj byłem to było pełno loktalowych- a "za mało" oktalowych :) - i mi się myliły gdy próbowałem wsadzić przekaźnik o cokole oktal do podstawki.
Podstawki albo wymontuję ze starych ruin, albo poszukam po znajomych, albo przypomnę sobie gdzie schowałem zapasy :) Bo o tak trywialnej możliwości jak zakup przez internet[1] nie wspominam :)
Vault_Dweller pisze: Większa ilość? Jakieś 10 sztuk? :) To można by było pokaźnego parallel push pulla z tego zrobić...
Coś koło tego, zdaje się że nawet z jednej serii się trafią. Powinno dać się z tego dobrać dwie pary.
Vault_Dweller pisze: Z tą klasą to zależy- czy do sprzętu audiofilskiego czy do nagłośnienia. Ja tam bym jednak wolał sobie zrobić w klasie AB, przynajmniej możnaby go tachać ze sobą jakby się jakieś imprezy robiło a tak to by był podpięty do radiowęzła.
Nie do audiofilskiego tylko normalnego. I tak będzie współpracował z dwiema kolumnami Tonsila sprzed 30 lat (tyle że głośniki nowe). Mnie taki sprzęt spokojnie wystarczy, lampy będą już dośc stare (stopnie wstępne zrobię sobie na czymś w stylu AC2/AF7, a co :) i nikt mi nie będzie nad głową narzekał że lampowe radia zbieram a nawet porządnego wzmacniacza nie mam :)

[1] No, ta metoda ma jedną wadę - cenę.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Ja tam osobiście wolę lampy nowalowe i oktale- typu np. 6N8S- ale jak ktoś chce używać starszych typów lamp to nie ma sprawy. Przynajmniej te lampy były duże i ładnie się żarzyły (jakbym znalazł gdzieś jakieś radio na takich...) Też można niektóre zdobyć na łódzkim ŁKSie-bocznostykowe, te z cokołem "dzielonym" i loktalowe. Z podstawkami kłopot jest mały, z róąnymi wyłącznikami i potencjometrami tak samo. Tylko są używane...

A co do zakupów przez internet to jakoś dla mnie niewygodnie i za drogo (podstawki nowal za 4zł? nie, dziękują, pójdę sobie na giełde i kupię nawet nieużywane po złotówce... nie mówiąc już o lampach), i targowanie się jest utrudnione...

A wracając do tematu: moja koncepcja tego drivera jest taka, że na wejściu jest para różnicowa, a za nią dwa wtórniki katodowe i z tego byłby pobierany sygnał do sterowania tranzystorów mocy- czy takie założenie jest słuszne? Widziałem coś takiego przy sterowaniu MOSFETów, ale czy zwykłe bipki też się tak dają poskromić? A nie chcę klasy A bo mi nie jest do niczego potrzebna- wzmacniacz ma obsługiwać wiele głośników i było nie było, potrzebna jest duża moc.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Vault_Dweller pisze:Ja tam osobiście wolę lampy nowalowe i oktale- typu np. 6N8S- ale jak ktoś chce używać starszych typów lamp to nie ma sprawy.
Takich nowych lamp to ja mam mnóstwo i nie wiem co z nimi robić, a wyrzucić szkoda.
Vault_Dweller pisze: Przynajmniej te lampy były duże i ładnie się żarzyły (jakbym znalazł gdzieś jakieś radio na takich...)
A bo to problem z tym radiem? NRD-ówki z 11-tkami tanie są i popularne, a i przedwojenne niemieckie (czy na lampach stalowych czy na bocznostykowych) drogie nie są, tyle, że za zachodnią granicą tańsze. Za 300 zł mozna mieć już naprawdę miłe radio z końca lat 30-tych.
Vault_Dweller pisze: Też można niektóre zdobyć na łódzkim ŁKSie-bocznostykowe, te z cokołem "dzielonym" i loktalowe. Z podstawkami kłopot jest mały, z róąnymi wyłącznikami i potencjometrami tak samo. Tylko są używane...
Jakby były takie niedrogie (bocznostykowe i kołkowe, ale stare, takie jak RENy itp) to prosze o mnie pamiętać. Poza najpopularniejszymi (AF3, AF7, AZ1, AL4 itp) mnie bardzo interesują. Z chęcią odkupię lub wymienię na nowsze.
Vault_Dweller pisze: A co do zakupów przez internet to jakoś dla mnie niewygodnie i za drogo (podstawki nowal za 4zł? nie, dziękują, pójdę sobie na giełde i kupię nawet nieużywane po złotówce... nie mówiąc już o lampach), i targowanie się jest utrudnione...
A to co kto lubi :) Ja bez internetu ledwie bym funkcjonował.
Vault_Dweller pisze: A wracając do tematu: moja koncepcja tego drivera jest taka, że na wejściu jest para różnicowa, a za nią dwa wtórniki katodowe i z tego byłby pobierany sygnał do sterowania tranzystorów mocy- czy takie założenie jest słuszne?
Jest słuszna, ale zwróć uwagę na prąd bazy tranzystorów - pewnie będzie wynosił kilkaset miliamperów, a tego zwykły wtórnik lampowy nie da. Tu powinieneś użyć albo transformatora sterującego albo tranzsytorów Darlingtona - np. 2N6057.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

To można by użyć tranzystorów np. BD139 albo BD354 między lampami a tranzystorami mocy. Ewentualnie układ wzmacniacza przerobić tak, by para różnicowa była lampowa i służyła też jako inwerter fazy, potem wtórnik a wzmocnienie prądowe dla tranzystorów mocy by było już na np. BD139.

Tylko jak w tym ustawić prąd spoczynkowy?
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Vault_Dweller pisze:W zasadzie to ja bym ten wzmacniacz robił na porządniejszych KD502- większy prąd i napięcie między kolektorem a emiterem. 2N3055 są popularniejsze więc je raczej jako przykład dałem :).
KD502 to również bardzo podłe tranzystory. Ważnym parametrem stopnia końcowego jest prędkość narastania napięcia wyjściowego przy dużym wysterowaniu. Zbyt mała prowadzi w konsekwencji do zniekształceń TIM. Końcówka na KD502 będzie pod tym względem tylko troszkę lepsza od 2N2055.

Pozdrawiam,
Jasiu
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Vault_Dweller pisze:To można by użyć tranzystorów np. BD139 albo BD354 między lampami a tranzystorami mocy. Ewentualnie układ wzmacniacza przerobić tak, by para różnicowa była lampowa i służyła też jako inwerter fazy, potem wtórnik a wzmocnienie prądowe dla tranzystorów mocy by było już na np. BD139.
Po co z uporem godnym lepszej sprawy chcesz łączyć lampy z archaicznymi tranzystorami? Otrzymasz układ, który będzie miał wady obu technologii, a zalet żadnej... O ile technika lampowa posiada jeszcze jakieś zalety oprócz romantyki i gustownego wyglądu...

Pozdrawiam,
Jasiu
_idu

Post autor: _idu »

Hmmm, ale te tranzystory sa bardzo "trwale" Wytrrzymuja naprawde ciezka eksploatacje.

A co do TIM'ow. Radmor 5100 mial takie tranzystory w koncowce mocy.
Ba pmaietam jak taki Radmor byl katowany niemilosiernie (byly tam 3N3055 a nie KD502). Odlutowywaly sie przewody w glosnikach niskotonowych laczace kosz z cewka. Nieco nowszy 5102 na KD502 niestety nie wytrzymywal - trafo zasilajace sie totalnie przegrewalo (gorsza miedz druty nawojoego?).
Dodam ze nie pali glosnikow wysokotonowych. A inne nasze nawet znacznie nowoczesnijesze wzmacniacze palily glosniki wysokotonowe tak czesto ze koniczne bylo sobie zmajstowanie narzedzi do naiwajnia cewki glosnika kopulkowego.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

STUDI pisze: Dodam ze nie pali glosnikow wysokotonowych. A inne nasze nawet znacznie nowoczesnijesze wzmacniacze palily glosniki wysokotonowe tak czesto ze koniczne bylo sobie zmajstowanie narzedzi do naiwajnia cewki glosnika kopulkowego.
To nie wzmaciacz pali głośniki tylko nadmiar mocy. Skoro paliły się głośniki wysokotonowe to oznacza tylko to, że poziom wyższych częstotliwości był za duży dla zestawu o tej mocy (a poprzedni wzmacniacz mógł je po prostu silniej tłumić). Co może się IMO zdarzać, bo wg. opini znajomego dźwiękowca współczesne kolumny mają zbyt małą moc głośników wysokotonowych w stosunku do mocy zestawu, a dodatkowo współczesna muzyka zawiera wysokich tonów dużo. Ile w tym prawdy - nie wiem, sprzedaję jak kupiłem.