tszczesn pisze:O aspirynie nie słyszałem jako o topniku, tylko jako rozpuszczalniku do emalii. Musi być oryginalna Bayera, czy nasza Polopiryna wystarczy?

Polopiryna chyba mogła by być. Ale taka stara a nie ta nowa Polopiryna S bo to nie wiadomo co jest.
Co do emalii to sam miałem pisać bo nigdy o tym nie słyszałem ale dzisiaj znalazłem szukając filmików o lutowaniu aspiryną. I ku mojemu zdziwieniu nic nie było o lutowaniu, a za to było o zdejmowaniu emalii. Ja o tym nie słyszałem. Słyszałem za to o innym patencie na emalię. Mianowicie PCW (tworzywo sztuczne PVC, zwane u nas niepoprawnie jako PCV).
Po prostu trzeba rozgrzewać drut przytykając go do kawałka plastiku PCW. Działa bardzo dobrze nawet na druty w takiej mocnej brązowej emalii.
Nie wiem czy działa lepiej niż aspiryna bo o aspirynie jako środku na emalię dopiero dzisiaj się dowiedziałem.
A z takich elektronicznych "life hacków" to znam jeszcze jeden. Na znaczne przedłużenie żywotności grota w lutownicy transformatorowej.
Taki drut (miedziany z kabla 2.5mm²) po prostu trzeba mocno ukręcić wokół własnej osi. Czyli bierzemy np. 1m drutu. Jedna strona w imadło. A druga we wkrętarkę. I kręcimy do oporu (trzeba skręcić naprawdę mocno, będzie wyczuwalny taki moment w którym znacznie wzrośnie opór podczas kręcenia). Ja akurat nie używam do tego wkrętarki bo takowej nie mam. Tylko kręcę ręcznie kombinerkami. Więc nie wiem czy wkrętarka pozwoli to skręcić tak mocno jak można ręcznie, ale zakładam że tak.
W całym tym kręceniu chodzi o umocnienie miedzi (
Umocnienie). Umocniona miedz staje się dużo twardsza, oraz co tutaj najważniejsze, znacznie spada szybkość jej rozpuszczania w roztopionej cynie. Grot wykonany z takiego ukręconego drutu wytrzymuje około 3...5-krotnie dłużej niż ze zwykłego drutu.
Trochę nie na temat, ale skoro już mowa o takich dziwnych technikach to piszę. Może się komuś przyda.
A co do wzbudzania radia to chodzi o to że wzbudza się w obudowie, a bez obudowy już nie?