megaom a megom

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: megaom a megom

Post autor: gustaw353 »

w czasach bardziej nowożytnych (lata 70-te) propagowane było "podgardle dziecięce" (śliniaczek) i oczywiście "wsuwki męskie" ewentualnie "zwis męski".
A "zawada" (nie nazwisko) to już bliżej tematu.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Kontakt:

Re: megaom a megom

Post autor: elektrit »

akordeonista pisze: ale zgadnijcie co to jest "najaśnica"? W.
Ależ to żaden neologizm! Tak się nazywa urządzenie służące do oświetlenia strefy pożaru, zapytajcie dowolnego strażaka.
Co do czystości języka- na Islandii istnieje specjalna komórka która tworzy krajowe odpowiedniki popularnych nazw.

http://www.islandia.org.pl/jezyk.html
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: megaom a megom

Post autor: tszczesn »

W pismach z wczesnych lat 20-tych kwestie polskiej terminologii są często poruszane. Przypominają mi się lata 80-te i próby uregulowanie słownictwa komputerowego. To z tamtych czasów pochodzi "manipulator stołokulotoczny" i "międzymordzie" :)
ODPOWIEDZ