Piotr pisze:Skąd masz kolorowe zapinki? Tam gdzie kupuję są tylko białe i czarne
Np. TME. Nie pamiętam nazw ale przeglądając nie tak dawno katalogi to jeszcze się znajdzie inny hurtownik i producent "galanterii" w moim mieście.
Wiem czarne najbardziej popularne bo to wymóg (bezwzględnie) konieczny i wystarczający odporności na UV. Zaś wewnątrz szaf to są idioci inspektorzy budów co potrafią odrzucić odbiór jak w takich miejscach zobaczą inne niż białe zapinki. Stąd taka a nie inna oferowana kolorystyka w typowych marketach....
Myślę, że głośniki mają zbyt duży rezonans i stopnie mocy nie są go w stanie dobrze stłumić. Można to łatwo sprawdzić za pomocą generatora m. cz. i woltomierza AC.
Szkoda, że zapodział mi się termometr laserowy i nie mogę sprawdzić temperatur rezystorów w zasilaczu i Rk końcówki mocy. Rezystor wstępny 360R/5W wręcz parzy nawet po 30 sekundach od wyłączenia. Z wyliczeń wynika, że musi rozproszyć 2W. Rezystory katodowe złożyłem z dwóch 1k/2W połączonych równolegle. Niby muszą rozproszyć 0,5W ale grzeją się może nie tak jak wspomniany wcześniej rezystor dopasowujący ale w palcach też ich utrzymać nie można.
Ladnie Wyglada na to, ze nawet pseud-quad nie jest w stanie stlumic tego rezonansu (przy pentodzie byloby jeszcze gorzej). Zalozyles potencjometr w katodzie triody? Sprobuj moze zmienic wartosc sprzezenia zwrotnego (na mniejsza) -- powinno to zawezic troche pasmo przenoszenia wiec i te dudniace basy moze troche stlumic.
Tymniemniej -- zgadzam sie z AZ12, ze najprawdopodobniej glosniki maja zbyt duzy rezonans i nawet mniejsza opornosc wyjsciowa wzmacniacza w tej konfiguracji nie jest jej w stanie stlumic. Odezwij sie moze do dolphina123 -- powinien cos doradzis w kwestii kolumn.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________ "One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein tomdrabas.com
Ja bym proponował zmierzyć rezystancję wyjściową dla 50 Hz. Można zrobić to mierząc zwykłym multimetrem napięcie wyjściowe na dwóch różnych obciążeniach, np. 8 Om i 10 Om.
No tak, ale za ten duży wpływ odpowiada rezystancja wyjściowa wzmacniacza w połączeniu ze zmieniającą się w szerokim zakresie impedancją kolumny. Nie ma co filozofować, tylko trzeba te wielkości zmierzyć. Do pomiaru tej pierwszej wystarczy generator i porządny multimetr/oscyloskop. Impedancję kolumny też da się zmierzyć, choćby kartą dźwiękową i programem Speaker Workshop.
"Przegwizdywanie" wzmacniacza obciążonego kolumną może bardzo łatwo skończyć się spalonym głośnikiem wysokotonowym.
Mój poprzedni wzmacniacz na EL84 i 6N2P na tych samych kolumnach tak się nie zdudniał. Nie wydaje mi się aby była to wina kolumn. Konstrukcje były podobne. Pokombinuje coś ze sprzężeniem zwrotnym.
Jak się pozbędziesz sprzężenia zwrotnego to zwiększysz rezystancję wyjściową jeszcze bardziej i najprawdopodobniej będziesz miał jeszcze bardziej dudniący bas. Bez choćby najprostszych pomiarów to i tak wróżenie z fusów. W tej chwili fusy z mojego earl greya mówią: 345,789 kOm i 78,567 pF. Zadowolony?
Jesteś pewien, że tam 100nF a nie 100pF jest?
Zapomniałem, że w tym wzmacniaczu sprzężenie jest mniej klasyczne. Teraz zerknąłem na schemat, 100nF jest w porządku. Na schemacie głębokość sprzężenia jest regulowana potencjometrem P2, u Ciebie jak jest?