Szarotka
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 500...624 posty
- Posty: 518
- Rejestracja: sob, 25 lutego 2006, 12:07
- Lokalizacja: Rumia
Szarotka
Witam.
Mam pytanie odnośnie napięcia żarzenia.
Zasilacz w stanie jałowym daje 1,4 a po włączeniu radia spada do 0,8V.
Czy to jest normalne? Wg katalogu lampy powinny otrzymywać 1,4V.
Liczę na podpowiedź kolegów.
Pozdrawiam
Tadeusz
Mam pytanie odnośnie napięcia żarzenia.
Zasilacz w stanie jałowym daje 1,4 a po włączeniu radia spada do 0,8V.
Czy to jest normalne? Wg katalogu lampy powinny otrzymywać 1,4V.
Liczę na podpowiedź kolegów.
Pozdrawiam
Tadeusz
Wiem, że nic nie wiem !
-
- 375...499 postów
- Posty: 431
- Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szarotka
Nie, to nie jest normalne. Sprawdź stosy selenowe - z czasem się starzeją i wzrasta ich oporność wewnętrzna. Jeden stos jest prostownikiem a drugi stabilizatorem (jakby dioda Zenera). Napięcie wyprostowane, wyfiltrowane ( stałe) pod obciążeniem powinno wynosić 1,4V Częstym objawem przy niższym napięciu i nieco wyeksploatowanej lampie 1R5T jest nie działanie odbiornika (brak wzbudzenia heterodyny). Dobrze też sprawdzić kondensatory elektrolityczne filtru.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Re: Szarotka
Ja do swojej ślicznotki zrobiłem zasilacz, sekcja żarzeniowa zasilana jest z transformatora z ładowarki tel. Nokia plus stabilizator na LM317.
Sekcja anodowa oparta jest o trafko TS4/034, o taki:
http://www.cyfronika.com.pl/t/product_i ... anguage=pn
który pracuje na dwie pojemności 100uF/160V i bez obciążenia uzyskuję na nich 85V. Dalej jest zwykły stabilizator parametryczny na BF457 i dwu zenerkach BZP683C33. Na wyjściu mam ( podczas pracy odbiornika) stabilne 67V
Listwę przyłaczeniową zrobiłem z płytki drukowanej, w którą wlutowałem złącza bananowe uzyskane z tanich, zerwanych chińskich kabli do miernika.
Z tego też zasilacza zasilam Pionierka B, który jednak wykazuje niedostatki z mocy wyjściowej.
Sekcja anodowa oparta jest o trafko TS4/034, o taki:
http://www.cyfronika.com.pl/t/product_i ... anguage=pn
który pracuje na dwie pojemności 100uF/160V i bez obciążenia uzyskuję na nich 85V. Dalej jest zwykły stabilizator parametryczny na BF457 i dwu zenerkach BZP683C33. Na wyjściu mam ( podczas pracy odbiornika) stabilne 67V
Listwę przyłaczeniową zrobiłem z płytki drukowanej, w którą wlutowałem złącza bananowe uzyskane z tanich, zerwanych chińskich kabli do miernika.
Z tego też zasilacza zasilam Pionierka B, który jednak wykazuje niedostatki z mocy wyjściowej.
Poszukuję 1R5T.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotka
Profanacja lampowego radia!elektrit pisze:Ja do swojej ślicznotki zrobiłem zasilacz, sekcja żarzeniowa zasilana jest z transformatora z ładowarki tel. Nokia plus stabilizator na LM317.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 4 posty
- Posty: 4
- Rejestracja: czw, 21 sierpnia 2014, 11:00
Re: Szarotka
Także mam tą ślicznotkę, jednak usprawnienie zasilacza opisane przez Tomek Janiszewski jest nie do końca poprawne.
Rozwiązaniem jest układ prostownika pełnookresowego także dwudiodowego jak w przypadku uzwojenia anodowego. Nie ma w takim przypadku konieczności dodawania dodatkowego rezystora 10 omów co zrobił autor powyżej.
Fotki tej reanimacji i usprawnienia jak i schemat tej części zasilacza w załącznikach. Diody części anodowej DZG7, diody części żarzenia DZG3, kondensatory z lat 70-tych, wykonanie inspirowane pomysłem przez Tomek Janiszewski.
Pozdrawiam
Dario.
Połączenie równoległe uzwojeń jest niezbyt szczęśliwym pomysłem, ponieważ w przypadku gdy istnieją jakiekolwiek różnice pomiędzy uzwojeniami obu transformatorów (nawet jeden zwój) to będzie występowało nagrzewanie się tych uzwojeń wskutek przepływu prądów wyrównawczych. Lepszym rozwiązaniem jest prostownik dwupołówkowy dwudiodowy. Ewentualne różnice międzyuzwojeniowe nie spowodują już nagrzewania.Przebudowałem swój fabryczny zasilacz od "Szarotki", który ledwo już zipał przełączając uzwojenia anodowe obu transformatorów (wystepują tam dwie szt. transformatorów na napięcie sieci 110V) z szeregowego na równoległe..
Oba uzwojenia wtórne dla układu żarników lamp mają po 3,5v każde, a więc jeżeli zostawimy je połączone szeregowo to napięcie podawane na prostownik dwupołówkowy wzrośnie nam do 7V wartości skutecznej, a 9,8V szczytowej no i to musimy doprowadzić po drodze do wartości 1,4V na wyjściu. Sam dławik ma wartość rezystancji dla prądu stałego 10 omów, dwie diody spowodują spadek w prostowniku 1,4V minus napięcie na wyjściu 1,4v to pozostaje nam "do zgubienia" 7V na dławiku i na właśnie dodatkowo dodanym rezystorze 10 omów, aby to wytrzymały diody połączone szeregowo na wyjściu. W tym przypadku włączenie zasilacza do sieci bez obciążenia, powoduje przepływ prądu 350mA przez diody. Jest to całkowicie zbędne i powodujące niepotrzebne dodatkowe nagrzewanie się diod.natomiast uzwojenia żarzeniowe pozostawiłem połączone szeregowo włączając w szereg z nimi rezystor MŁT 1W 10ohm
Rozwiązaniem jest układ prostownika pełnookresowego także dwudiodowego jak w przypadku uzwojenia anodowego. Nie ma w takim przypadku konieczności dodawania dodatkowego rezystora 10 omów co zrobił autor powyżej.
Fotki tej reanimacji i usprawnienia jak i schemat tej części zasilacza w załącznikach. Diody części anodowej DZG7, diody części żarzenia DZG3, kondensatory z lat 70-tych, wykonanie inspirowane pomysłem przez Tomek Janiszewski.
Pozdrawiam
Dario.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotka
Bez obaw, uzwojenia anodowe mają wszak znaczną rezystancję (do której dokłada się jeszcze rezystancja uzwojenia sieciowego przeniesiona na stronę wtórną przez kwadrat przekładni) dzięki czemu ewentualne prądy wyrównawcze nie mogą być znaczące. Poza tym dlaczego niby transformatory tego samego typu miałyby różnić się liczbą zwojów? W tamtych czasach może nie znano obrabiarek numerycznych, ale mechaniczne liczniki zwojów jak najbardziej. Przypominam ponadto że swego czasu przedstawiałem lampowy amplituner stereo, zasilany z czterech transformatorów TS30/1 które również połączyłem parami równolegle, sprawdziwszy na wszelki wypadek obecność prądów wyrównawczych. Nic złego się nie dzieje, podobnie jak i w zasilaczu do Szarotki, na której słucham rano "Sygnałów dnia" gdy wskutek silnego poziomu zakłóceń "Syrenka" pozbawiona anteny ferrytowej nie daje już rady.Dario pisze:Połączenie równoległe uzwojeń jest niezbyt szczęśliwym pomysłem, ponieważ w przypadku gdy istnieją jakiekolwiek różnice pomiędzy uzwojeniami obu transformatorów (nawet jeden zwój) to będzie występowało nagrzewanie się tych uzwojeń wskutek przepływu prądów wyrównawczych
Taki właśnie układ miałem na uwadze, gdy postanowiłem dokonać przebudowy. Pamiętałem przy tym aby uzwojenia żarzeniowe i anodowe obciążać w przeciwnych półokresach, co przynajmniej częściowo kompensuje składową stałą, jako że w tym układzie każdy z transformatorów "widzi" dwa prostowniki półokresowe. Okazało się jednak, że napięcia zarówno anodowe jak i żarzeniowe odbiegają in minus od prawidłowych Niewykluczone że użyte przez Ciebie w roli stablizatorów współczesne diody ZX cechują się nieco większym napięciem przewodzenia (jak to zwykle bywa w przypadku diod Zenera) niż zastosowane przeze mnie w tej samej roli diody prostownicze z rodziny DK6x pozyskane z bloków prostowniczych PK220/06, i stąd kłopoty z uzyskaniem odpowiedniego napięcia żarzenia przy zmniejszonym do połowy napięciu przemiennym. Niezależnie od tego w swoich obliczeniach w ogóle nie uwzględniłeś rezystancji uzwojeń żarzenia (plus oczywiście przetransformowanej rezystacji uzwojenia sieciowego), a ma ona dużo większy wpływ na redukcję napięcia wyprostowanego niż rezystancja dławika, bowiem przez nią płynie prąd impulsowy wywołując duże spadki napięć w chwili przewodzenia diod. Stąd i w stanie jałowym nie należy obawiać się nadmiernego grzania uzwojeń, diod i rezystora. Także i napięcie anodowe było zbyt niskie, choć oczywiście pozwalające na pracę odbiornika zwłaszcza przy lampach w dobrej kondycji. Nawet po równoległym połączeniu uzwojeń i zastosowaniu mostka (co dało korzyść w postaci czterokrotnego zmniejszenia rezystancji żródła zasilającego prostownik anodowy w porównaniu z połączeniem szeregowym i dwukrotnego w porównaniu z prostownikiem dwudiodowym) napięcie anodowe było nadal za niskie, stąd musiałem zmniejszyć rezystor filtru z 2k do 680R. Mimo to tętnienia nie powinny wzrosnąć w porównaniu z oryginałem, dzięki dwupołówkowemu prostowaniu.Lepszym rozwiązaniem jest prostownik dwupołówkowy dwudiodowy. Ewentualne różnice międzyuzwojeniowe nie spowodują już nagrzewania.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1055
- Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04
Re: Szarotka
Witam !
Temat ciekawy bo Szarotek jest sporo i zasilacze się przydają .
Natomiast ja się wtrącam z czym innym : chciałbym sprostować , że w latach 70-tych to obrabiarki sterowane numerycznie to już dobrze w Polsce hulały. Osobiście po skończonej nauce w 1970 r rozpocząłem pracę w porządnym zakładzie zbrojeniowym , gdzie zajmowałem się między innymi programowaniem frezarek sterowanych numerycznie i układami sterowania szlifierek do bieżni łożysk kulkowych z automatycznym kończeniem pracy w momencie osiągnięcia właściwych wymiarów. Programowanie frezarek było na kartach perforowanych , a szlifierki miały już pełną automatykę z nastawianiem wymiaru . Podstawowym problemem było skoordynowanie zużycia się narzędzi skrawających i korelacji z czujnikami pomiarowymi.
Automatyka była wówczas jeszcze lampowo- przekażnikowa.
Ale przy starannej obsłudze , to wszystko dobrze działało , a musiało bo odbiory wyrobów były wojskowe.
Pozdrawiam ed_net.
Temat ciekawy bo Szarotek jest sporo i zasilacze się przydają .
Natomiast ja się wtrącam z czym innym : chciałbym sprostować , że w latach 70-tych to obrabiarki sterowane numerycznie to już dobrze w Polsce hulały. Osobiście po skończonej nauce w 1970 r rozpocząłem pracę w porządnym zakładzie zbrojeniowym , gdzie zajmowałem się między innymi programowaniem frezarek sterowanych numerycznie i układami sterowania szlifierek do bieżni łożysk kulkowych z automatycznym kończeniem pracy w momencie osiągnięcia właściwych wymiarów. Programowanie frezarek było na kartach perforowanych , a szlifierki miały już pełną automatykę z nastawianiem wymiaru . Podstawowym problemem było skoordynowanie zużycia się narzędzi skrawających i korelacji z czujnikami pomiarowymi.
Automatyka była wówczas jeszcze lampowo- przekażnikowa.
Ale przy starannej obsłudze , to wszystko dobrze działało , a musiało bo odbiory wyrobów były wojskowe.
Pozdrawiam ed_net.
-
- 375...499 postów
- Posty: 402
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szarotka
Powracając do tematu (jakkolwiek z CNC też miałem do czynienia).
Dzięki pomocy kolegi "kraz" uratowałem zasilacz do Szarotki w oryginalnym układzie. O Szarotkach już pisałem, o prostowniku wkrótce. Nie mniej kilka płytek pozostało, jeśli ktoś w potrzebie - to proszę o informacje na priva.
Pozdrawiam,
Wojtek
Dzięki pomocy kolegi "kraz" uratowałem zasilacz do Szarotki w oryginalnym układzie. O Szarotkach już pisałem, o prostowniku wkrótce. Nie mniej kilka płytek pozostało, jeśli ktoś w potrzebie - to proszę o informacje na priva.
Pozdrawiam,
Wojtek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Szarotka
Wojtku.Nie pogniewaj sie ale to jest zaproszenie do powąchania zgniłych jajec.Seleny należy bezwzględnie usuwać!
Pozdrawiam Tomasz
Pozdrawiam Tomasz
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotka
Eee tam, czy słyszał ktoś o masowych zatruciach użytkowników polskich radioodbiorników z lampami noval, gdzie bez wyjątku stosowano SPS-y? A już zwłaszcza w przypadku zasilacza "Szarotki": tam płytki selenowe sekcji żarzenia pracowały grubo poniżej swojej wytrzymałości napięciowej. Swego czasu u Pana z Anina wyszabrowałem zasilacz do "Szarotki" gdzie sekcja żarzenia była połatana przez zastąpnienie stosu selenowego dwiema diodami BYP40x. Wstawiłem do niej stos wymontowany uprzednio z przebudowanego w sposób opisany wyżej zasilacza, i jakoś działa, choć napięcie jest nieco niższe od znamionowego (na poziomie 1,3V). Sekcja anodowa zaś nie dawała w ogóle napięcia - z powodu utraty zdolności przewodzenia przez wysokonapięciowy stos selenowy. Ale równocześnie dokopałem się do całej sterty NOS-ów, i jeden z prostowników użyłem przy naprawie. Tak więc obecnie mam dwa zasilacze do Szarotki: przebudowany i naprawiony zgodnie z oryginałem.chrzan49 pisze:Wojtku.Nie pogniewaj sie ale to jest zaproszenie do powąchania zgniłych jajec.Seleny należy bezwzględnie usuwać!
A co do zgniłych jajec: ten zapach wskazywałby na powstanie selenowodoru, który to silnie trujący gaz może wyzwolić się tylko w przypadku zawilgocenia prostownika selenowego. Ewentualne przebicie i przegrzanie prostownika prawidłowo użytkowanego może doprowadzić conajwyżej do powstania dwutlenku selenu (o zapachu selerów), a ten jest wyraźnie mniej niebezpieczny, już choćby z powodu niskiej lotności.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5475
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Szarotka
Witam
Prostowniki selenowe mają niską sprawność z powodu dużej rezystancji wewnętrznej. Stosowano je z powodu niskiej ceny. Jednak generalnie do zasilania układów elektronicznych półprzewodnikowych od końca lat 50 stosowano diody germanowe.chrzan49 pisze:Jest zaproszenie do powąchania zgniłych jajec. Seleny należy bezwzględnie usuwać!
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Szarotka
Witam, ja czegoś nie rozumiem, po co szukamy schematów oryginalnych części, przecież z każdego radia można zrobić pioniera lub wybebeszyć i wsadzić chińszczyznę i jak będzie grało, ja uważam że jeżeli coś się da naprawić oryginalnymi częściami to to należy zrobić, koledzy po co szukacie oryginalnych gałek przecież kopie nie odbiegają od oryginałów, jak nie można czegoś zdobyć to kombinujemy ale jak tylko (przynajmniej ja tak robię) zdobędziemy oryginał to go podmieniamy, to co zrobić z kadmowanymi chassis , uważam że kolega dobrze zrobił przywracając do oryginału, szukał, znalazł, naprawił jak by nie mógł znaleźć to co innego, nie rozumiem po co ta krytyka, pozdrawiam Hieronim.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Szarotka
Hieronimie,żarówki też powinny być z roku produkcji?
Jak ma stać na półce to można dawać nawet zubożony uran ale jak to ma bezproblemowo grac to selen won!Zawsze usuwam.
Z szacunkiem Tomasz
Jak ma stać na półce to można dawać nawet zubożony uran ale jak to ma bezproblemowo grac to selen won!Zawsze usuwam.
Z szacunkiem Tomasz
Re: Szarotka
Witam, no jak najbardziej, jak mam to montujęchrzan49 pisze:Hieronimie,żarówki też powinny być z roku produkcji?
kraz pisze: ja uważam że jeżeli coś się da naprawić oryginalnymi częściami to to należy zrobić, ....... jak nie można czegoś zdobyć to kombinujemy ale jak tylko (przynajmniej ja tak robię) zdobędziemy oryginał to go podmieniamy,
do grania można zrobić sobie inny zasilacz i wsadzić w wydmuszkę zasilacza zawsze się znajdzie jakaś skorupa, a od czasu do czasu puścić sobie z oryginału, z drugiej strony mam tych radyjek multum naprawiam je sobie w miarę możliwości, pogra z 15 minut i leżą na półce po 5 lub więcej latek i nie mam czasu co chwilę latać i załączać może jak dożyję emerytury to z nudów zapuszczę raz jedno raz dziesiąte itd. Pozdrawiam Hieronim.chrzan49 pisze: ......... Jak ma stać na półce to można dawać nawet zubożony uran ale jak to ma bezproblemowo grac to selen won!Zawsze usuwam......
P.S. oryginały przedwojenne

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotka
No to za chwilę możesz doznać szoku.chrzan49 pisze:Jak ma stać na półce to można dawać nawet zubożony uran ale jak to ma bezproblemowo grac to selen won!Zawsze usuwam.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.