
Radioodbiornik Wanda
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 817
- Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
- Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)
Radioodbiornik Wanda
Witam, może to nie lampowe radyjko, ale już retro, a skoro tranzystorowce można nabyć za niewielkie pieniądze, uznałem że warto trochę ich skompletować i powiększyć kolekcję. Kupiłem radio jak w tytule ale milczy, to znaczy na bateriach gra, a na zasilaniu z sieci nie, więc pora zajrzeć do środka i tu naprawdę jest mi wstyd
ale nie wiem jak to radio otworzyć, odkręciłem wszystkie śruby jakie znalazłem, oglądałem zdjęcia radia rozebranego w sieci, jednak ani żadna boczna ani przednia czy tylna ścianka nawet nie chcą drgnąć. Radio wygląda jak nówka i nie chcę nic uszkodzić, czy ktoś pamięta gdzie są ukryte śruby lub zaczep do otwierania tego odbiornika, proszę się nie śmiać że pytam o coś takiego, ale naprawdę nie chcę nic połamać ani urwać, a po raz pierwszy nie umiem otworzyć radia.

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5476
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Radioodbiornik Wanda
Witam
Czy kapselki zasłaniające śruby są zdjęte?
Czy kapselki zasłaniające śruby są zdjęte?
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 817
- Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
- Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)
Re: Radioodbiornik Wanda
Kapselki po obu stronach zdjęte, śruby wykręcone, z tego co znalazłem w necie powinno całe wnętrze się wysunąć, ale ani drgnie, mam wrażanie delikatnie odchylając boki że ktoś wlał do środka jakiś klej i wszystko się zlepiło, gdyż widać ciągnące się gumowate nitki takie jak po butaprenie.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Radioodbiornik Wanda
O ile pamiętam to trzeba zdjąc góre i radio wysunąćc z obudowy.Niewykluczone że sklejone bo się w 2-ch podobnych spotkałem z klejeniem.
Pozdrawiam T
Pozdrawiam T
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: Radioodbiornik Wanda
powoli panowie,z tego co jeszcze pamiętam w radyjkach tego typu Ewa,Jowita,Wanda itp oprócz 2 śrubek schowanych z boku pod zaślepkami były jeszcze 2 na tylnej ściance i nieraz 2 na bokach skali.Całość wypychało się wraz ze skala,nieraz opornie to szło.Nigdy nie spotkałem się z klejeniem,chyba,że radosna twórczość?.Opór stawiał filc przy głośniku,albo jakieś wlepki gumowate
Roman.
Roman.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
-
- 500...624 posty
- Posty: 531
- Rejestracja: czw, 10 marca 2011, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radioodbiornik Wanda
Przed chwilą sprawdziłem w mojej Jowicie - po wykręceniu dwóch śrub M3 z boków (te pod zaślepkami) całe radio wychodzi do góry, czyli w stronę skali. Widoczna od dołu samotna śrubka - chyba M2,5 - trzyma antenę teleskopową.
Dobrze jest wcześniej wyjąć pojemnik na baterie, bo można wtedy wygodnie i ze sporą siłą wypychać radio z drewnianej obudowy, która ma kształt rury o przekroju prostokątnym. Jak słusznie zauważył Kolega Roman filcowa uszczelka głośnika potrafi mocno przeszkadzać - można próbować wsunąć arkusz cienkiej blachy pomiędzy tę uszczelkę a obudowę. Śrubki na górze trzymają tylko skalę, wszystkie gałki są wciskane. Uwaga na przezroczyste podkładki z tworzywa pod nimi - lubią polecieć w kąt i zniknąć na wieki
.
W razie potrzeby mam do oddania taką składaną mini serwisówkę Wandy - schematy ideowe, płytki drukowane, zakładanie linki no i całe strojenie. Chodziło mi coś po głowie, że w Wandzie były jakieś sztuki z biegunowością zasilania poszczególnych płytek, ale to chyba było w przystawce stereo PS 742 (jeśli dobrze pamiętam numer), która była jej uzupełnieniem. Powodzenia! W.
Dobrze jest wcześniej wyjąć pojemnik na baterie, bo można wtedy wygodnie i ze sporą siłą wypychać radio z drewnianej obudowy, która ma kształt rury o przekroju prostokątnym. Jak słusznie zauważył Kolega Roman filcowa uszczelka głośnika potrafi mocno przeszkadzać - można próbować wsunąć arkusz cienkiej blachy pomiędzy tę uszczelkę a obudowę. Śrubki na górze trzymają tylko skalę, wszystkie gałki są wciskane. Uwaga na przezroczyste podkładki z tworzywa pod nimi - lubią polecieć w kąt i zniknąć na wieki

W razie potrzeby mam do oddania taką składaną mini serwisówkę Wandy - schematy ideowe, płytki drukowane, zakładanie linki no i całe strojenie. Chodziło mi coś po głowie, że w Wandzie były jakieś sztuki z biegunowością zasilania poszczególnych płytek, ale to chyba było w przystawce stereo PS 742 (jeśli dobrze pamiętam numer), która była jej uzupełnieniem. Powodzenia! W.
Wszystkie szczelne złącza przeciekają a każda rura po skróceniu jest za krótka - trzecie prawo Murphy'ego.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radioodbiornik Wanda
Według mnie wypaczona obudowa. One (radyja) zawsze z większym czy mniejszym ale oporem się wyciskały. Piszę wyciskały bo trzymając obudowę należało je od góry wycisnąć. Byle delikatnie, jak każdą kobietę. 

-
- 250...374 postów
- Posty: 305
- Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05
Re: Radioodbiornik Wanda
1. Wyjęcie pojemnika na baterie. Łatwiej, czasem coś tam ociera itd.
2. Zdjęcie dwóch kapselków mocującym na bocznych ściankach
3. Wykręcenie 2 śrub mocujących plastikowe chassis z obudowy
4. Wysunięcie środka - chassis - wasze wymagało wypchnięcia. Obudowa jest ze sklejki może się wypaczyć. Zazwyczaj zawadza skala (minimalnie większa od prześwitu chassis) czasem zawadza wskazówka skali.
Konstrukcja mechaniczna wręcz genialna. Pojemnik na baterie też majstersztyk - 3 typy baterii/ogniw.
Z racji iż skrzynka jest wykonana ze sklejki to to radiom b. dobre brzmienie dźwięku.
Żałuję iż gdy leżało to w sklepach nie kupiłem na zapas obudów, chassis itd. Jowity 2IC.
Samo radio niezłe. Jedyne do czego mam zastrzeżeń (modele z płytką p.cz. na tranzystorach) to to iż regulując napięcie zasilania p.cz. nie można było uzyskać tego samego ustawieni napięcie dla uzyskania maksimum czułości AM i FM.. Trzeba było wybierać ustawienie kompromisowe. Do Wandy (oraz Jowity i Jowity 2) dało radę wstawić płytkę dekodera stereo od PS742 po wylutowaniu Isostatów oraz po odcięciu zbędnej części płytki drukowanej. Dało radę wkleić szybkę lampki stereo do skali.
Dwa radia produkcji polskiej pochwalę za konstrukcję mechaniczną - Radmora 510x oraz Jowitę/Wandę.
-> TELEWIZOREK52 Z kobitami nie dojdziesz są takie co nie lubią łagodnie. :>
2. Zdjęcie dwóch kapselków mocującym na bocznych ściankach
3. Wykręcenie 2 śrub mocujących plastikowe chassis z obudowy
4. Wysunięcie środka - chassis - wasze wymagało wypchnięcia. Obudowa jest ze sklejki może się wypaczyć. Zazwyczaj zawadza skala (minimalnie większa od prześwitu chassis) czasem zawadza wskazówka skali.
Konstrukcja mechaniczna wręcz genialna. Pojemnik na baterie też majstersztyk - 3 typy baterii/ogniw.
Z racji iż skrzynka jest wykonana ze sklejki to to radiom b. dobre brzmienie dźwięku.
Żałuję iż gdy leżało to w sklepach nie kupiłem na zapas obudów, chassis itd. Jowity 2IC.
Samo radio niezłe. Jedyne do czego mam zastrzeżeń (modele z płytką p.cz. na tranzystorach) to to iż regulując napięcie zasilania p.cz. nie można było uzyskać tego samego ustawieni napięcie dla uzyskania maksimum czułości AM i FM.. Trzeba było wybierać ustawienie kompromisowe. Do Wandy (oraz Jowity i Jowity 2) dało radę wstawić płytkę dekodera stereo od PS742 po wylutowaniu Isostatów oraz po odcięciu zbędnej części płytki drukowanej. Dało radę wkleić szybkę lampki stereo do skali.
Dwa radia produkcji polskiej pochwalę za konstrukcję mechaniczną - Radmora 510x oraz Jowitę/Wandę.
-> TELEWIZOREK52 Z kobitami nie dojdziesz są takie co nie lubią łagodnie. :>
-
- 625...1249 postów
- Posty: 817
- Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
- Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)
Re: Radioodbiornik Wanda
Aby zakończyć a zarazem rozpocząć temat, po dłuższej przerwie odpisuję. Każdy przedmówca miał rację, ale niestety w radyjku ktoś grzebał przy zasilaczu, było nacudaczone, i nie wiem po co przykleił płytkę z trafem i stabilizatorem na klej, poczciwy chyba butapren trochę wypłynął i trzymał dodatkowo, co nie oznacza że radio łatwo dało się wyjąć gdyż naprawdę ciasno siedzi w tej sklejkowej obudowie, zasilacz naprawiłem, poprzez wlutowanie wszystkiego na swoje miejsce i włożenie nowego bezpiecznika, i wszystko działa. Teraz zastanawiam się czy nie przestroić głowicy UKF, czytałem tu na forum, że daje to dobre rezultaty w tym odbiorniku, a fanie było by posłuchać radia np. majstrując coś przy komputerze, jednak zwracam się z pytaniem czy da radę to zrobić w miarę prosto, czy dzieją się jakieś cuda po podmianie kondensatorów, niestety moje 2 próby przestrojenia głowić w radiach lampowych na ECC85 wyszły marnie i za każdym razem wracałem do oryginału dokładając zewnętrzny konwerter. Jeżeli ktoś przestrajał to radyjko, może podzieli się swoimi spostrzeżeniami, dorzucam znaleziony tu na forum opis jak to radio przestroić, proszę o potwierdzenie czy ta droga doprowadzi mnie do sukcesu, czy lepiej sobie odpuścić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 20...24 posty
- Posty: 24
- Rejestracja: pn, 21 grudnia 2015, 20:12
Re: Radioodbiornik Wanda
Uszanowanie, witam Wszystkich.
Tak, podany opis przestrojenia głowicy jest prawidłowy.
Tak, podany opis przestrojenia głowicy jest prawidłowy.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Radioodbiornik Wanda
Nie powinieneś mieć większych problemów ale zanim zaczniesz grzebać sprawdź czy działa na FM.
Tomasz
Tomasz
-
- 625...1249 postów
- Posty: 817
- Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
- Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)
Re: Radioodbiornik Wanda
Tor FM już sprawdzałem z konwerterem zewnętrznym podpiętym do anteny działa bardzo ładnie, radio jest już w 100% sprawne. Pojutrze mam wolne to wymontuje głowicę UKF i zabiorę się za strojenie, jak nie pójdzie wrócę do oryginału, na razie skompletowałem kondensatorki z epoki. Bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6546
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Radioodbiornik Wanda
Przestrajałem Jowite 2 i 3 i efekty są bardzo dobre. Radio ładnie odbiera na ukf jak i na pozostałych zakresach. Radio do kuchni jak znalazł 

μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
-
- 625...1249 postów
- Posty: 817
- Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
- Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)
Re: Radioodbiornik Wanda
Przestroiłem radio, a dokładnie wymieniłem kondensatory zgodnie z załączonym wyżej opisem, niestety radioodbiorniki a w szczególności głowice UKF mnie nie lubią
tysiąc razy łatwiej naprawić TV, nawet samą głowicę TV niż radio, zawsze kiepsko szło mi z remontem i strojeniem każdego radioodbiornika. Po wymienia kondensatorków i ponownym zamontowaniu głowicy włączyłem radio, na razie nie kręciłem żadnym rdzeniem cewki ani trymerem, wszystko jak w fabryce nietknięte zalane tym dziwnym woskiem, radio bardzo słabo, cicho i mocno szumiące jednak odebrało 4 stacje radiowe na UKF, mało myślący mówię nic trzeba dostroić układ i powinno być dobrze, zacząłem kombinować żeby podłączyć miernik częstotliwości i jedynym logicznym miejscem było złącze 407 które jest nieużywane a połączone z cewką heterodyny, niestety używam miernika UNIT UT70B z funkcją pomiaru częstoliwości dla sinusoidy do 200MHz, i miernik nic nie pokazuje, tyle że jak go podłączę to radio ożywa, od razu czysto i wyraźnie odbiera kilkanaście stacji z zakresu 90-105MHz, dodam że tym miernikiem wielokrotnie mierzyłem F heterodyny, nawet specjalnie otwarłem radio ANIA R612 i tam również bez kłopotów zmierzyło mi częstotliwość heterodyny dla UKF. Może ktoś mi powie gdzie najlepiej wpiąć miernik żeby teraz zgodnie z opisem ustawić heterodynę, czy jedynym wyjściem jest normalna procedura strojenia głowicy, zgodnie z serwisówka. Przypuszczam że oscylacje mają niewielką amplitudę, i miernik nie jest już wstanie nic mierzyć, a dołączając go powstająca pojemność pasożytnicza która tak dostraja układa że głowica zaczyna normalnie pracować. Niestety nie dysponuję oscyloskopem na zakres większy niż 30MHz więc mam mały zgrzyt jak dostroić obwody, bo widać że tuner na nowych elementach ożył, a problemem jest dostrojenie.

-
- 20...24 posty
- Posty: 24
- Rejestracja: pn, 21 grudnia 2015, 20:12
Re: Radioodbiornik Wanda
Nie wiem, jaką czułość ma wymieniony przyrząd, lecz można spróbować podłączyć do wejścia miernika pętelkę (ze dwa zwoje o średnicy około 10 mm) i zbliżyć do cewki oscylatora. Osobiście przestrajając radia na UKF-ie nie używam miernika F, czy oscyloskopu tylko nazwałbym metodą porównawczą, potrzebne do tego jest radio "wzorzec", czyli wszystkie stacje na swoich miejscach na skali.
Na strojonym szukam jakiejś stacji możliwie z środka zakresu (przez porównanie z "wzorcem") i wstępnie dostrajam obwody wejściowe na najlepszy odbiór.
Potem w górę skali i znów dostrajam się do możliwie "wysoko" położonej stacji, a następnie w drugą stronę (i tak kilka razy). Jak osiągnięte efekty są w miarę zadowalające, to poprzez stopniowe przestrajanie heterodyny ustawiam stacje na odpowiednich miejscach możliwie zgodnie ze "wzorcem", a następnie to już strojenie finalne. Jak do tej pory metoda sprawdziła się na parunastu głowicach. Z mierników częstotliwości polecam wykonanie konstrukcji z tego miejsca:
http://lea.hamradio.si/~s53mv/counter/counter.html
Niezawodna konstrukcja, działająca rewelacyjnie i równie dobrej czułości, jednozwojowa pętelka do wejścia RF i prawidłowo mierzy częstotliwości praktycznie każdej heterodyny, mało co rozstrajając.
Na strojonym szukam jakiejś stacji możliwie z środka zakresu (przez porównanie z "wzorcem") i wstępnie dostrajam obwody wejściowe na najlepszy odbiór.
Potem w górę skali i znów dostrajam się do możliwie "wysoko" położonej stacji, a następnie w drugą stronę (i tak kilka razy). Jak osiągnięte efekty są w miarę zadowalające, to poprzez stopniowe przestrajanie heterodyny ustawiam stacje na odpowiednich miejscach możliwie zgodnie ze "wzorcem", a następnie to już strojenie finalne. Jak do tej pory metoda sprawdziła się na parunastu głowicach. Z mierników częstotliwości polecam wykonanie konstrukcji z tego miejsca:
http://lea.hamradio.si/~s53mv/counter/counter.html
Niezawodna konstrukcja, działająca rewelacyjnie i równie dobrej czułości, jednozwojowa pętelka do wejścia RF i prawidłowo mierzy częstotliwości praktycznie każdej heterodyny, mało co rozstrajając.