Ciekawostka konstrukcyjna
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- moderator
- Posty: 11316
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ciekawostka konstrukcyjna
Jest sobie takie radio - Grundig RF440. http://www.radiomuseum.org/r/grundig_rf440_rf_440.html Ciekawi mnie fakt użycia tu starego, germanowego tranzystora, w połączeniu z układami scalonymi. Nie osądzam firmy Grundig i Niemiec Zachodnich o problemy z zaopatrzeniem czy nowymi technologiami, musi by jakaś przyczyna użycia takiego starocia w tym miejscu, ale do głowy mi nic nie przychodzi. Ma ktoś może jakiś pomysł?
-
- moderator
- Posty: 11316
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
RadioMuseum nie lubi jak się od nich schematy gdzieś indziej publikuje, to wolę nie wklejać AF306 pracuje w każdym razie jako mieszacz samodrgający w głowicy UKF w układzie WB, z krzemowym BF414 jako wzmacniaczem wstępnym
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
Na szczęście nie tylko RM przechowuje takie rzeczy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
Tomku. W latach 70-ych b.częsta praktyka. Spotykałem takie rozwiązania w Elacach (Koerting),Siemens, Telefunken czy Grundig. Często cześć radiowa na BF a końcówka mocy AD a nawet mieszana krzem z germanem. Pomieszanie z poplątaniem. Telefunken i Grundig do lat 80-ych stosowały w b.dobrej klasie sprzętach tranzystorowych mostki Graetza selenowe. Zgroza!!
Tomasz
Tomasz
-
- 250...374 postów
- Posty: 305
- Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
Może być wiele przesłanek.
Odpada kwestia pracy przy wyczerpanych bateriach - bo taki TBA120 nie należy do scalaków dobrych dla bateryjnego sprzętu, wysokie napięcie minimalne pracy.
Sprawdzony układ, odpowiednio skompensowany termicznie (! - tak to ważne też i tranzystorach, obecne nowoczesne głowice UKF z racji stosowania syntezy PLL "pływają" nawet silniej od lampowych). Również kwestia stabilności częstotliwości od zmian napięcia zasilania. Za tym przemawia i to mocno jeden fakt: BRAK ARCZ! Być może AF106 oferował (za niższą cenę!) mniejsza zależność pojemności wyjściowej o zmian prądu kolektora od typowego tranzystora krzemowego VHF. Kwestie stabilność napięciowej i termicznej nawet mogą być połączone razem.
To najsensowniejsze wg mnie wytłumaczenie techniczne.
TBA120 ma dość niski próg ograniczania - około 60uV, niepotrzebne duże wzmocnienie przemiany - za duża czułość wbrew pozorom może przeszkadzać - np. nasze radyjko R124 - nie wolno był poprawnie zestroić bowiem wzbudzało się jak cholera, rozstrojone p.cz. rozstrojona głowica - znacznie mniejsze wzmocnienie i dopiero wtedy stabilność....
Zagospodarowanie produkcji elementów produkowanych na zapas dla serwisu. Księgowi potrafią zmusić inżynierów do różnych dziwnych patentów.
Odpada kwestia pracy przy wyczerpanych bateriach - bo taki TBA120 nie należy do scalaków dobrych dla bateryjnego sprzętu, wysokie napięcie minimalne pracy.
Sprawdzony układ, odpowiednio skompensowany termicznie (! - tak to ważne też i tranzystorach, obecne nowoczesne głowice UKF z racji stosowania syntezy PLL "pływają" nawet silniej od lampowych). Również kwestia stabilności częstotliwości od zmian napięcia zasilania. Za tym przemawia i to mocno jeden fakt: BRAK ARCZ! Być może AF106 oferował (za niższą cenę!) mniejsza zależność pojemności wyjściowej o zmian prądu kolektora od typowego tranzystora krzemowego VHF. Kwestie stabilność napięciowej i termicznej nawet mogą być połączone razem.
To najsensowniejsze wg mnie wytłumaczenie techniczne.
TBA120 ma dość niski próg ograniczania - około 60uV, niepotrzebne duże wzmocnienie przemiany - za duża czułość wbrew pozorom może przeszkadzać - np. nasze radyjko R124 - nie wolno był poprawnie zestroić bowiem wzbudzało się jak cholera, rozstrojone p.cz. rozstrojona głowica - znacznie mniejsze wzmocnienie i dopiero wtedy stabilność....
Zagospodarowanie produkcji elementów produkowanych na zapas dla serwisu. Księgowi potrafią zmusić inżynierów do różnych dziwnych patentów.
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
No właśnie ew. kwestia wzbudzenia. Eksperymentalnie wsaw jakiś BF... i się okaże 
Pamiętam, że wtedy ktoś, może p. Janeczek, polecał germ. jako lepszy do w. cz. od krzemu.

Pamiętam, że wtedy ktoś, może p. Janeczek, polecał germ. jako lepszy do w. cz. od krzemu.
-
- 125...249 postów
- Posty: 173
- Rejestracja: wt, 6 marca 2012, 10:36
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
W głowicach TV też stosowano tranzystory germanowe w dobie scalaków.
-
- moderator
- Posty: 11316
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
To nie moje radio, trafiłem na opis przypadkiem. Może i tranzystor germanowy tańszy, ale na pewno nie stabilniejszy od krzemowego. Jakoś nie podejrzewam księgowych o aż tak dobrą znajomość techniki, aby wymuszać konkretne typy podzespołów. No i co to za oszczędność w skali całego radia? 10 fenigów?
W czym miałby być german lepszy od krzemu? AFAIK ma trochę większa ruchliwość nośników, ale (również AFAIK) jest nietechnologiczny w porównaniu z krzemem.
W czym miałby być german lepszy od krzemu? AFAIK ma trochę większa ruchliwość nośników, ale (również AFAIK) jest nietechnologiczny w porównaniu z krzemem.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
Może chodzi właśnie bardziej o niestałość parametrów. Być może jakiś rodzaj kompensacji np. termicznej.
-
- 375...499 postów
- Posty: 431
- Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
Pamiętam czasy kiedy zaczął się zmierzch lamp i koledzy krótkofalowcy (wśród nich ja też) szaleli żeby kupić tranzystor AF139 i zastosować go w stopniu wejściowym konwertera na 145 MHz. Rzeczywiście konwerter był dużo lepszy szumowo od stopni lampowych ówcześnie budowanych na ECC84 w kaskodzie.
-
- moderator
- Posty: 7086
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Ciekawostka konstrukcyjna
Tomku, nie wiem czemu się dziwisz. Radio produkowane było w latach 1976...78, gdy tranzystory germanowe w.cz. cały czas były produkowane. Stosowano wówczas oba rodzaje tranzystorów. Wiedziano już, że germanowe pod względem szumów ustępują tranzystorom krzemowym i z tego względu we wzmacniaczu w.cz. użyto droższego i doskonałego jak na tamte czasy BF414 (szumy F=3 dB), a do mieszacza samooscylującego wpakowano AF306 (szumy F=7,5 dB, które w drugim stopniu nie mają już większego znaczenia). Niektóre z germanowych tranzystorów w.cz. produkowano jeszcze w końcówce lat 70., a nawet w latach 80. Tranzystory AF106, AF139, AF239 zamykane były w nowoczesnych małych obudowach TO-18 (jak BC107), a np. AF279S, AF369, AF379 miały nawet obudowy epoksydowe TO-50 (jak w krzemowych BFR90A i BFR91A). W bardzo wielu urządzeniach montowane były tranzystory krzemowe i germanowe (krzemowymi początkowo zastępowano germanowe w przedwzmacniaczach, pozostawiając germanowe jedynie w stopniach mocy). Pamiętam mój magnetofon ZK140T z germanowymi AD161/162 w stopniu wyjściowym wzmacniacza, które w późniejszych wersjach magnetofonu (ZK140TM) zastąpione zostały krzemowymi BD435 i BD436.tszczesn pisze:To nie moje radio, trafiłem na opis przypadkiem. Może i tranzystor germanowy tańszy, ale na pewno nie stabilniejszy od krzemowego. Jakoś nie podejrzewam księgowych o aż tak dobrą znajomość techniki, aby wymuszać konkretne typy podzespołów. No i co to za oszczędność w skali całego radia? 10 fenigów?
W czym miałby być german lepszy od krzemu? AFAIK ma trochę większa ruchliwość nośników, ale (również AFAIK) jest nietechnologiczny w porównaniu z krzemem.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .