Lampy bateryjne do niczego ?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Lampy bateryjne do niczego ?
W którymś z tematów natknąłem się na wzmiankę o rzekomej niskiej wartości lamp bateryjnych. Podobno była na ten temat jakaś dyskusja.Usiłowałem za pomocą wyszukiwarki dotrzeć do takiego tematu, niestety, bez powodzenia.
Chodzi mi o zastosowanie we wzmacniaczach akustycznych. Czy rzeczywiście są to lampy mniej przydatne od popularnie wykorzystywanych np. serii E ?
Mam lampy KC1, KC3 oraz KL1, KL2. Czy można je wykorzystać do budowy wartościowego wzmacniacza ?
Chodzi mi o zastosowanie we wzmacniaczach akustycznych. Czy rzeczywiście są to lampy mniej przydatne od popularnie wykorzystywanych np. serii E ?
Mam lampy KC1, KC3 oraz KL1, KL2. Czy można je wykorzystać do budowy wartościowego wzmacniacza ?
Wady:
- mikrofonowanie
- brak możliwości wykorzystania katody do podłaczenia sprzężenia zwrotnego (ale można inaczej podłaczyć sprzęzenie zwrotne)
- brak możliwości zrobienia inwertera z dzielonym obciążeniem
- brak możliwości zrobienia wtórnika katodowego
- wpływ wahań prądu anodowego na emisję katody.
- mała bezwładność cieplna włokna - odpada w pratyce ząrzenie prądem zmiennym
- zazwyczaj miejsze nachylenia i wpółczynnniki wzmocnienia
- uzyskiwane małe mocy wyjściowe.
- wysoka łatwość uszkodzenia żarzenia.
ale są też zalety
- mniejsza moc żarzenia
- mniejsze napięcia anodowe.
- małe wymiary, są wersje subminiaturowe.
- tanie bo powszechnie pogardzane przez audiofili.
Jeśli juz to w stopniach wstępnych polecałbym subminiaturki 1Ż29B - łatwo dostępne. A z lamp mocy radziłbym zaprzyjaźnić sie z lampa 4P1Ł albo subminiaturową 1P24B.
Ale można zrobić całkiem fajną konstrukcję. http://www.jogis-roehrenbude.de/Wettbew ... er-Amp.htm
Moja uwaga - czemu nie zastosowano jako inwertera wtórnika anodowego? (kołyska) a wzmacniacz oporowy z potencjometrycznym dzielnikiem opziomu sygnału?
[/img]
- mikrofonowanie
- brak możliwości wykorzystania katody do podłaczenia sprzężenia zwrotnego (ale można inaczej podłaczyć sprzęzenie zwrotne)
- brak możliwości zrobienia inwertera z dzielonym obciążeniem
- brak możliwości zrobienia wtórnika katodowego
- wpływ wahań prądu anodowego na emisję katody.
- mała bezwładność cieplna włokna - odpada w pratyce ząrzenie prądem zmiennym
- zazwyczaj miejsze nachylenia i wpółczynnniki wzmocnienia
- uzyskiwane małe mocy wyjściowe.
- wysoka łatwość uszkodzenia żarzenia.
ale są też zalety
- mniejsza moc żarzenia
- mniejsze napięcia anodowe.
- małe wymiary, są wersje subminiaturowe.
- tanie bo powszechnie pogardzane przez audiofili.
Jeśli juz to w stopniach wstępnych polecałbym subminiaturki 1Ż29B - łatwo dostępne. A z lamp mocy radziłbym zaprzyjaźnić sie z lampa 4P1Ł albo subminiaturową 1P24B.
Ale można zrobić całkiem fajną konstrukcję. http://www.jogis-roehrenbude.de/Wettbew ... er-Amp.htm
Moja uwaga - czemu nie zastosowano jako inwertera wtórnika anodowego? (kołyska) a wzmacniacz oporowy z potencjometrycznym dzielnikiem opziomu sygnału?
[/img]
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Świetnie. Bardzo wyczerpująca odpowiedź. Co do klopotów ze sprzeżeniem, to nie biorę ich pod uwagę, ponieważ rozważam wzmacniacz... bez sprzeżenia. A mikrofonowanie ? Z czego wynika ? Czy dlatego, ze bateryjne, czy dlatego, że są na ogoł jakoś tak skonstruowane, że mikrofonują ale nie wynika to z rodzaju zasilania ?
Na koniec: audiofile pogardzają z jakichś poważnych powodów (poza małą oferowaną mocą, bo to były lampy do radyjek), czy np. bateryjne są niespecjalnie liniowe, czy z powodów "audiofilskich" ?
Na koniec: audiofile pogardzają z jakichś poważnych powodów (poza małą oferowaną mocą, bo to były lampy do radyjek), czy np. bateryjne są niespecjalnie liniowe, czy z powodów "audiofilskich" ?

Mikrofonowanie jest spowodowane zmianami odległości siatka - katoda. Niestety katoda zazwtyczaj jest cieńsza od drutu w siatce sterującej. Więc stąd miktofonowanie.
Nieco lepiej jest w lampach 1Ż24B, 1Ż29B, 1P24B - tam elektrody lamp maja postac grubuch prętów metalowych poprowadoznych równolegle do włokna żarzenia. Więc jedynym elementem miktofonującym jest tlyko włókno żarzenia.
Srpzężenie zwrotne - no problem tylko trzeba to inaczej zrobić np. tak: http://studikomunikacja.strefa.pl/studi ... _6397.html
Stare lampy bateryjne mają kiepskie parametry jeśłi chodzi o liniowośc. Dbano raczej o możliwie wysoką ekonomie zasilania. ale 3S4T z porządnym trafem zagra naprawde dobrze.
Jako przedwzmacniacze moga z powodzeniem pracować przy napięciu aodowym rzędu 9V!!!! http://studikomunikacja.strefa.pl/studi ... eDL21.html
Czyli hybryda zasilana bateryjnie w miarę ekonomiczna jest jak najbardfzije możliwa do skonstuowania.
Spróbowac warto. Można coś ciekawego skonstruować. A w sumie to w naszej zabawie chodzi tez o własne nietypowe konstrukcje - czyż nie?
Nieco lepiej jest w lampach 1Ż24B, 1Ż29B, 1P24B - tam elektrody lamp maja postac grubuch prętów metalowych poprowadoznych równolegle do włokna żarzenia. Więc jedynym elementem miktofonującym jest tlyko włókno żarzenia.
Srpzężenie zwrotne - no problem tylko trzeba to inaczej zrobić np. tak: http://studikomunikacja.strefa.pl/studi ... _6397.html
Stare lampy bateryjne mają kiepskie parametry jeśłi chodzi o liniowośc. Dbano raczej o możliwie wysoką ekonomie zasilania. ale 3S4T z porządnym trafem zagra naprawde dobrze.
Jako przedwzmacniacze moga z powodzeniem pracować przy napięciu aodowym rzędu 9V!!!! http://studikomunikacja.strefa.pl/studi ... eDL21.html
Czyli hybryda zasilana bateryjnie w miarę ekonomiczna jest jak najbardfzije możliwa do skonstuowania.
Spróbowac warto. Można coś ciekawego skonstruować. A w sumie to w naszej zabawie chodzi tez o własne nietypowe konstrukcje - czyż nie?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
-
- moderator
- Posty: 11248
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Lampy bateryjne do niczego ?
Niezbyt. Moc wyjściowa żadna, jakość też, te lampy były projektowane pod kątem maksymalnej oszczędności poboru mocy w odbiornikach bateryjnych.fugasi pisze:W którymś z tematów natknąłem się na wzmiankę o rzekomej niskiej wartości lamp bateryjnych. Podobno była na ten temat jakaś dyskusja.Usiłowałem za pomocą wyszukiwarki dotrzeć do takiego tematu, niestety, bez powodzenia.
Chodzi mi o zastosowanie we wzmacniaczach akustycznych. Czy rzeczywiście są to lampy mniej przydatne od popularnie wykorzystywanych np. serii E ?
Mam lampy KC1, KC3 oraz KL1, KL2. Czy można je wykorzystać do budowy wartościowego wzmacniacza ?
Akurat mnie te lampy są bardzo potrzebne (zwłaszcza jak KC1 i KL1 są bocznostykowe a nie kołkowe), więc jak się chcesz wymienić na komplet lamp do sensownego wzmacniacza to zapraszam. Te żarówki niestety to typowo staroradiowe rzeczy. Jak chcesz zrobić wzmacniacz na antykach to poszukaj lamp AL4, EL3, EL11 (to takie same lampy, różnią się tylko żarzeniem i/lub cokołem), EL6, EL12 (różnią się cokołem), ewentualnie ECL11 - z dwóc takich dostaniesz przyzoity wzmacniacz PP - masz dwie tetrody końcowe i dwie triody, co prawda ze wspólnymi katodami). Do tego prostownik na AZ4 i masz piękny 'zabytkowy' wzmacniacz :)
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Lampki sarii K mam z normalnymi nóżkami, ale i tak są ładne, bo globowe (oprócz KC3). Mało ich zostało ? Wydawało mi się, że były całkiem popularne w swoim czasie, no ale jako, że mnie wtedy nie było na świecie a odnoszę takie wrażenie tylko dzięki słowu pisanemu, może to być wrażenie nieprawdziwe.
Mam za to AL4 (ale tylko jedną), AZ1 i AZ4.
Tu wątek skręca w bok, bo już ustaliliśmy, ze specjalnie wielkich walorów bateryjne lampy nie oferują, zatem skręca w bok w stronę 4-woltowców. Czy lampa AL4 to już coś co ładnie zagra ? Rozważam jedynie dwustopniowy SE, żaden push-pull i bez sprzężenia zwrotnego - maksymalna prostota i oldskul. To będą moje pierwsze konstrukcje, jak mi się znudzą, to zacznę zabawę z PP. Teraz tylko kwestia co na wejściu ? Najfajniej byłoby, gdyby dać triodę jakąś także "A" ale chętnie pobawiłbym się zamiennie i poporównywał z pentodą na wejściu, Ale jaką ? AF7, czy są może inne, godniejsze polecenia ?
A propos starych lamp: za ile można nabyć AF7 i czy w ogóle można ?
Mam za to AL4 (ale tylko jedną), AZ1 i AZ4.
Tu wątek skręca w bok, bo już ustaliliśmy, ze specjalnie wielkich walorów bateryjne lampy nie oferują, zatem skręca w bok w stronę 4-woltowców. Czy lampa AL4 to już coś co ładnie zagra ? Rozważam jedynie dwustopniowy SE, żaden push-pull i bez sprzężenia zwrotnego - maksymalna prostota i oldskul. To będą moje pierwsze konstrukcje, jak mi się znudzą, to zacznę zabawę z PP. Teraz tylko kwestia co na wejściu ? Najfajniej byłoby, gdyby dać triodę jakąś także "A" ale chętnie pobawiłbym się zamiennie i poporównywał z pentodą na wejściu, Ale jaką ? AF7, czy są może inne, godniejsze polecenia ?
A propos starych lamp: za ile można nabyć AF7 i czy w ogóle można ?

Jeżeli są sprawne to mogę się na coś wymienić, np. na tak pożądaną 6S4S (ale mam tylko jedną)fugasi pisze:Lampki sarii K mam z normalnymi nóżkami, ale i tak są ładne, bo globowe (oprócz KC3).
AL4 to lampa typowo do wzmacniaczy końcowych m.cz. więc nada się doskonale. Można też ją połączyć w triodę. Jak ma być oldschool'owo do do sterowania warto wykorzystać AC2 lub AF7 (do dostania za 10-20zł na allegro)fugasi pisze: Czy lampa AL4 to już coś co ładnie zagra ? .
-
- moderator
- Posty: 11248
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
AF7 jest popularna i łatwo dostępna. Jak chcesz to możesz je mieć u mnie (w zamian za te K, bo potrzebne mi są). Jak chcesz to mam też AL5 nówki w pudełkach (to to samo co EL6, tyle, że na 4V). Z AL4 dostaniesz od 4W w SE, z AL5 - jakieś 7-8W. Sterować trzeba z AF7, (AF3 jest selektodą i się nie nada do audio). Jak musi być trioda to AC2, choć potrzebne będą dwie sztuki, bo na jednej dostaniesz maksymalnie 20-to krotne wzmocnienie.fugasi pisze:Lampki sarii K mam z normalnymi nóżkami, ale i tak są ładne, bo globowe (oprócz KC3). Mało ich zostało ? Wydawało mi się, że były całkiem popularne w swoim czasie, no ale jako, że mnie wtedy nie było na świecie a odnoszę takie wrażenie tylko dzięki słowu pisanemu, może to być wrażenie nieprawdziwe.
Mam za to AL4 (ale tylko jedną), AZ1 i AZ4.
Tu wątek skręca w bok, bo już ustaliliśmy, ze specjalnie wielkich walorów bateryjne lampy nie oferują, zatem skręca w bok w stronę 4-woltowców. Czy lampa AL4 to już coś co ładnie zagra ? Rozważam jedynie dwustopniowy SE, żaden push-pull i bez sprzężenia zwrotnego - maksymalna prostota i oldskul. To będą moje pierwsze konstrukcje, jak mi się znudzą, to zacznę zabawę z PP. Teraz tylko kwestia co na wejściu ? Najfajniej byłoby, gdyby dać triodę jakąś także "A" ale chętnie pobawiłbym się zamiennie i poporównywał z pentodą na wejściu, Ale jaką ? AF7, czy są może inne, godniejsze polecenia ?
A propos starych lamp: za ile można nabyć AF7 i czy w ogóle można ? :lol:
Odnośnie lamp K. One są tanie i dość popularne (nie u nas oczywiście, u nas jest ogólnie posucha sterolampowa), problem jest tylko w kosztach sprowadzenia z zagranicy - najmniej 8 Euro za paczkę wychodzi :(
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Baloniki "K" zostaną u mnie, raz ze względu na to, że są tak zdobne, a dwa, bo to relikwie rodzinne - tkwią (i są zapasami) we wzmacniaczu roboty dziadka, ktory nawet obudowę ślicznie sam anodyzował.
A wracając do "A" - zatem AF7 + AL4, rozwiązanie z triodą odrzucam, skoro potrzebne są dwie, ma być minimalistycznie. Widziałem kilka AF7 ale we wszystkich warstwa metalu częściowo zeszła. Czy to duży problem ?
Pozostaje jeszcze kwestia trafo wyjsciowych: jakie ? Czy w przypadku AL4 nadadzą się TG5-XX-666 ? A może inne ?
A wracając do "A" - zatem AF7 + AL4, rozwiązanie z triodą odrzucam, skoro potrzebne są dwie, ma być minimalistycznie. Widziałem kilka AF7 ale we wszystkich warstwa metalu częściowo zeszła. Czy to duży problem ?
Pozostaje jeszcze kwestia trafo wyjsciowych: jakie ? Czy w przypadku AL4 nadadzą się TG5-XX-666 ? A może inne ?
-
- moderator
- Posty: 11248
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Weż 3S4T - tańsza i łatwiej dostępna, a efekty będą podobne. Zamiast KC1 - 1T4T (w połączeniu triodowym). Ale wiesz, że ten wzmacniacz nawet 0.5W ci nie da?brys pisze:Na KC1 i KL1 Jest fajny wzmacniacz w książce "ABC Radioamatora" C. Klimczewskiego. Zawsze go chciałem zbudować :D Teraz tylko czekam na lampki, może kiedyś się pojawią na allegro...
-
- moderator
- Posty: 11248
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Szkoda, moje Telefunkeny Symphonic i T4 czekają na KC1, KL1 i KL2.fugasi pisze:Baloniki "K" zostaną u mnie [...]
Nie - przy starannym montażu nie będą łapać przydźwięku, bo to z tym głównie mogą być problemy.fugasi pisze:A wracając do "A" - zatem AF7 + AL4, rozwiązanie z triodą odrzucam, skoro potrzebne są dwie, ma być minimalistycznie. Widziałem kilka AF7 ale we wszystkich warstwa metalu częściowo zeszła. Czy to duży problem ?
Wszystko zależy od tego 'XX'. Pasowac będzie każde trafo od EL84.fugasi pisze:Pozostaje jeszcze kwestia trafo wyjsciowych: jakie ? Czy w przypadku AL4 nadadzą się TG5-XX-666 ? A może inne ?
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1299
- Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Warszawa
Mógłbym wziąć np. 1S5T i 3S4T (akurat takie mam) ale to nie będzie miało sensu - co innego te K... Za sam wygląd wzmacniacz byłby ciekawytszczesn pisze: Weż 3S4T - tańsza i łatwiej dostępna, a efekty będą podobne. Zamiast KC1 - 1T4T (w połączeniu triodowym). Ale wiesz, że ten wzmacniacz nawet 0.5W ci nie da?

Jeśli zależało by mi na mocy to wybrałbym ten sieciowy na ECL11 - ale tylko pod warunkiem zmontowania dokładnie wg książki. Niestety nie posiadam ani transformatora ani AZ1.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Jakie serie lamp były jeszcze wytwarzane z myślą o zasilaniu bateryjnym ?
Tak sobie patrzę na europejski system oznaczeń i jedynym podejrzanym jest seria "D".
Są oczywiście lampki od "Szarotki": 1S5T i 3S4T. Nota bene - jaki to system oznaczeń ? Amerykański ? Jakoś nie pasuje...
Dalej są oznaczenia wg. systemu "Mazda". Co to za lampy, bo Mazda to dla mnie jedynie japońskie samochody ?
No i lampy sprzed okresu normalizacji oznaczeń, bardzo stare. Jakie wtedy były lampy bateryjne ?
Tak sobie patrzę na europejski system oznaczeń i jedynym podejrzanym jest seria "D".
Są oczywiście lampki od "Szarotki": 1S5T i 3S4T. Nota bene - jaki to system oznaczeń ? Amerykański ? Jakoś nie pasuje...
Dalej są oznaczenia wg. systemu "Mazda". Co to za lampy, bo Mazda to dla mnie jedynie japońskie samochody ?
No i lampy sprzed okresu normalizacji oznaczeń, bardzo stare. Jakie wtedy były lampy bateryjne ?