Kosmos K95A

[tszczesn]

EBL1 dobra? Zobacz oporniki w obwodzie siatki i katody EBL1, tam jest jak mnie skleroza nie myli polaryzacja automatyczna. Może opornik polaryzujący siatkę ma przerwę i siatka wisi w powietrzu? Może opornik katodowy jest zwarty i EBL1 ciągnie tyle prądu, że elektrolity nie dają rady filtrować? Albo coś jest zwarte i do siatki tym zwarciem dochodzi jakiś śmieciowy sygnał?

[AZ12]

Witam

Bardziej prawdopodobne jest zwarcie kondensatora katodowego. Usterka dość łatwa do zlokalizowania omomierzem.

[tszczesn]

Z mojej praktyki wynika, że te oporniki Philipsa lubiły tracić kontakt między metalową obejmą a wałkiem z masa oporową, zwłaszcza od wilgoci. A przebitego kondensatora katodowego nie przypominam sobie, żeby widział. Rozlane, pęknięte, wyschnięte itp. tak, ale to skutkowało zawsze przerwą i w efekcie niską czułością końcówki.

[zagore1]

EBL1 dobra? Zobacz oporniki w obwodzie siatki i katody EBL1, tam jest jak mnie skleroza nie myli polaryzacja automatyczna. Może opornik polaryzujący siatkę ma przerwę i siatka wisi w powietrzu? Może opornik katodowy jest zwarty i EBL1 ciągnie tyle prądu, że elektrolity nie dają rady filtrować? Albo coś jest zwarte i do siatki tym zwarciem dochodzi jakiś śmieciowy sygnał?

Lampy ( EBL1 i AZ1)przełożyłem ze sprawnego Ph 470...
Posprawdzam i się odezwę

[zagore1]

No i znalazłem przyczynę buczenia. Oczywiście udało mi się zrobić zimny lut
Masę nowych elektrolitów przylutowałem do punktu lutowniczego, a w zasadzie to wydawało mi się,że przylutowałem. Stara cyna nie połączyła się z nową i masy nie było. Po poprawieniu fuszerki radio normalnie odbiera ( na razie nadal przez żarówkę 60W).

[zagore1]

Przyszedł czas na skrzynkę tego Kosmosa. Jest w stanie nieszczególnym ( ale nie tragicznym). Są dwa duże ubytki.
Na pierwszy ogień poszła góra. Zazbroiłem, zalałem mieszaniną kakao i wstępnie przeszlifowałem. Wyszło lepiej niż się spodziewałem.
Oczywiście górę pokryję politurą

[zagore1]

Następne wyzwanie - dość poważny ubytek na spodzie skrzynki Kosmosa 95A.
Muszę to jakoś ładnie załatać...
I taka ciekawostka - sprawdziłem w środku skrzynkę Kosmosa - ma po leej stronie numerek '5" ( numer formy??) i u góry napis: FUTURIT 5978.
Identyczne napisy i 5 mam w skrzynce holenderskiego Philipsa 470A. Wygląda na to, że skrzynki do Kosmosów 95A przyjechały do Polski z Holandii. ( albo forma)..
Mam jeszcze jednego Kosmosa 95A i czeskiego Philipsa 470hu. Muszę sprawdzić jakie tam są napisy...

[zagore1]

Nadbudowałem brakujące boki - łączące spód z resztą skrzynki. Wykonałem gipsowy odlew ( z drugiego K95A) i na tej bazie odbudowuję brakujące elementy spodu.
Teraz całość zazbroję i zaleję żywicą. ( te nadlane boki też są zbrojone bo inaczej nie trzymałyby się mocno reszty skrzynki).
To pęknięcie na formie jest poza obszarem działania, więc służy tylko jako podpora

[zagore1]

Trafił mi się następny Kosmos K95A.
Stan - jak na zdjęciach. Planuję go odrestaurować. W końcu to polski przedwojenny zabytkowy radioodbiornik.
Mam chassis czeskiego 470A więc przełożę oba transformatorki ( niestety głośnikowy jest trochę inaczej montowany ).
Wiem, że najprościej by było przełożyć tabliczkę ale to w ogóle nie wchodzi w rachubę. Jak uda się mi w nim uruchomić m.cz. to już będzie sukces.
Na pierwszy ogień poszedł kondensator powietrzny. ( wprawdzie w 470A jest w o niebo lepszym stanie - ale chcę zachować max ilość oryginalnych elementów nawet jakby były w gorszym stanie.)
Na razie moczy się w miednicy.
Czym usunąć z niego rdzę? odrdzewiaczem?

No i ta "kupa złomu" gra Założyłem trafo sieciowe i głośnikowe z 470A. Oczyściłem oryginalny kondensator powietrzny - zwarcia już nie ma. Wymieniłem elektrolity i rezystor między nimi i ze dwa zeżarte przez myszy kondensatory Dwie lampy miały przerobione podstawki oraz poprzepinane przewody od cewki wejściowej i przełącznika zakresów. Na razie udało mi się uruchomić zakres fal krótkich, ale to i tak ogromny sukces ( nie mój tylko konstruktorów inżynierów i robotników Philipsa ).
Niestety nadal nie udało mi się zdobyć skrzynki .....

[chrzan49]

Januszu .I tak cud że toto zagrał!Masz talent w łapkach.
T

[zagore1]

Trafił mi się następny Kosmos K95A.
Stan - jak na zdjęciach. Planuję go odrestaurować. W końcu to polski przedwojenny zabytkowy radioodbiornik.
Mam chassis czeskiego 470A więc przełożę oba transformatorki ( niestety głośnikowy jest trochę inaczej montowany ).
Wiem, że najprościej by było przełożyć tabliczkę ale to w ogóle nie wchodzi w rachubę. Jak uda się mi w nim uruchomić m.cz. to już będzie sukces.
Na pierwszy ogień poszedł kondensator powietrzny. ( wprawdzie w 470A jest w o niebo lepszym stanie - ale chcę zachować max ilość oryginalnych elementów nawet jakby były w gorszym stanie.)
Na razie moczy się w miednicy.
Czym usunąć z niego rdzę? odrdzewiaczem?

No i ta "kupa złomu" gra Założyłem trafo sieciowe i głośnikowe z 470A. Oczyściłem oryginalny kondensator powietrzny - zwarcia już nie ma. Wymieniłem elektrolity i rezystor między nimi i ze dwa zeżarte przez myszy kondensatory Dwie lampy miały przerobione podstawki oraz poprzepinane przewody od cewki wejściowej i przełącznika zakresów. Na razie udało mi się uruchomić zakres fal krótkich, ale to i tak ogromny sukces ( nie mój tylko konstruktorów inżynierów i robotników Philipsa ).
Niestety nadal nie udało mi się zdobyć skrzynki .....

"Śmietnikowe" chassis Kosmos K95A dostało piękny marmurkowy garniturek. Tak wygląda pierwsza przymiarka
Szybka skali pęknięta - i tak już zostanie - szrama po przejściach....
Brakuje jeszcze tkaniny głośnikowej - ale tę zabiorę Niemcowi ( 470A) razem z deską, a co niech świeci gołą deską
Brakuje mi jeszcze przednich pokręteł, tylnej ścianki, wtyczki transformatorowej. Przełącznik na transformatorze już mam tylko nie zdążyłem założyć..

[zagore1]

Do skrzynki doszedł znaczek "Kosmosa".

[zagore1]

Udało mi się zdobyć 4 kopie pokręteł do Kosmosa K95A. Z trzech posiadanych przeze mnie K95A, dwa pozbawione były tych charakterystycznych( dla K95 i K99) pokręteł. Teraz to wygląda przyzwoicie