Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 848
- Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Witam
czytam sobie ten wątek od rana i się zastanawiam "chłopie, po co sobie tak utrudniasz życie?". Zrobiłem w życiu kilka piecyków, aktualnie dłubię zmodyfikowanego SLO (brak czasu) i powiem Ci z doświadczenia, i pewnie wszyscy Ci to powiedzą, że rzucasz się z motyką na słońce. Bardzo się rozczarujesz i zdziwisz jak wielki wpłym mają małe rzeczy w lampowym hi-gainie. Zrób sobie najpierw kanał czysty z fendera, potem dorzuć dwie triody do marszałka czy atomica. Zasilacz może być na pcb, szczególnie jeśli będzie mógł być użyty do kolejnej konstrukcji, ale sam wzmacniacz na płytce to ślepa uliczka. W takich układach od schematu do, powiedzmy, w miarę dobrego brzmienia i poziomu syfu w sygnale jest cholernie długa droga - na pewno dużo będzie trzeba pozmieniać żeby zagrało (jako tako). I wtedy będziesz sobie pluł w twarz, że masz to na płytce a nie w pająku. Trzy razy zmienisz rezystor i żegnasz się z polem lutowniczym... Poza tym, raz wytrawiona płytka już się nie "odwytrawi" ale to chyba wiesz. Po kilku konstrukcjach nabierzesz pewnego doświadczenia i choć trochę świadomie będziesz pakował lutownicę do chassis. Polecam stronę ax84.com - jest tam kilka bardzo udanych i doskonale opisanych konstrukcji dla początkujących i już bardziej zaawansowanych. Kolega Marvel też wrzucił świetną dokumentację do "swojego" Atoma (w kilku wersjach nawet). Zacznij od małych rzeczy bo wielu było takich co zaczynali od 3-kanałów i niestety ich przygoda zakończyła się porażką.
Pozdrawiam, haterkmp
EDIT
Zapomniałem wspomnieć o samym zasilaczu i układzie - strasznie dziwna ta płytka... Żarzenie będzie siać - to wyprostowane jak i to zmienne. Grzejnik od EL84 za grzejnikiem od triody wejściowej - na 100% będzie się "działo". Taki układ nie spełnia swojej roli filtracyjnej w tym przypadku (chodzi o prostownik z kondensatorem i rezystorami symetryzującymi). Także możesz ten układ już zacząć przerabiać...
Trzy osobne kanały... o impedancji wejściowej już Ci inni koledzy napisali. Pamiętaj, że wszystko ma wpływ na wszystko przy takim skomplikowaniu układowym. Dobry sposób sterowania tym wszystkim nie istnieje - trzeba iść na kompromisy. Przekaźniki to takie fajne, małe gnoje, które czekają tylko żeby wzbudzić Ci wzmacniacz albo brumieć.
Czy napięcie będzie tak niskie jak na schemacie (235V)? Jeśli tak to bardzo prawdopodobnie będzie mulił CR i LD. CL dość szybko się wybrudzi... Czyli jak na razie to to nie ma prawa działać zgodnie z choć jednym założeniem.
Fajnie, że ludzie się interesują lampami, ża chcą coś zbudować. Ale czemu do jasnej ciasnej od razu chcą budować trzykanałowe potwory i nie przyjmują do wiadomości, że takie rzeczy się nie udają?
czytam sobie ten wątek od rana i się zastanawiam "chłopie, po co sobie tak utrudniasz życie?". Zrobiłem w życiu kilka piecyków, aktualnie dłubię zmodyfikowanego SLO (brak czasu) i powiem Ci z doświadczenia, i pewnie wszyscy Ci to powiedzą, że rzucasz się z motyką na słońce. Bardzo się rozczarujesz i zdziwisz jak wielki wpłym mają małe rzeczy w lampowym hi-gainie. Zrób sobie najpierw kanał czysty z fendera, potem dorzuć dwie triody do marszałka czy atomica. Zasilacz może być na pcb, szczególnie jeśli będzie mógł być użyty do kolejnej konstrukcji, ale sam wzmacniacz na płytce to ślepa uliczka. W takich układach od schematu do, powiedzmy, w miarę dobrego brzmienia i poziomu syfu w sygnale jest cholernie długa droga - na pewno dużo będzie trzeba pozmieniać żeby zagrało (jako tako). I wtedy będziesz sobie pluł w twarz, że masz to na płytce a nie w pająku. Trzy razy zmienisz rezystor i żegnasz się z polem lutowniczym... Poza tym, raz wytrawiona płytka już się nie "odwytrawi" ale to chyba wiesz. Po kilku konstrukcjach nabierzesz pewnego doświadczenia i choć trochę świadomie będziesz pakował lutownicę do chassis. Polecam stronę ax84.com - jest tam kilka bardzo udanych i doskonale opisanych konstrukcji dla początkujących i już bardziej zaawansowanych. Kolega Marvel też wrzucił świetną dokumentację do "swojego" Atoma (w kilku wersjach nawet). Zacznij od małych rzeczy bo wielu było takich co zaczynali od 3-kanałów i niestety ich przygoda zakończyła się porażką.
Pozdrawiam, haterkmp
EDIT
Zapomniałem wspomnieć o samym zasilaczu i układzie - strasznie dziwna ta płytka... Żarzenie będzie siać - to wyprostowane jak i to zmienne. Grzejnik od EL84 za grzejnikiem od triody wejściowej - na 100% będzie się "działo". Taki układ nie spełnia swojej roli filtracyjnej w tym przypadku (chodzi o prostownik z kondensatorem i rezystorami symetryzującymi). Także możesz ten układ już zacząć przerabiać...
Trzy osobne kanały... o impedancji wejściowej już Ci inni koledzy napisali. Pamiętaj, że wszystko ma wpływ na wszystko przy takim skomplikowaniu układowym. Dobry sposób sterowania tym wszystkim nie istnieje - trzeba iść na kompromisy. Przekaźniki to takie fajne, małe gnoje, które czekają tylko żeby wzbudzić Ci wzmacniacz albo brumieć.
Czy napięcie będzie tak niskie jak na schemacie (235V)? Jeśli tak to bardzo prawdopodobnie będzie mulił CR i LD. CL dość szybko się wybrudzi... Czyli jak na razie to to nie ma prawa działać zgodnie z choć jednym założeniem.
Fajnie, że ludzie się interesują lampami, ża chcą coś zbudować. Ale czemu do jasnej ciasnej od razu chcą budować trzykanałowe potwory i nie przyjmują do wiadomości, że takie rzeczy się nie udają?
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
-
- 50...74 posty
- Posty: 72
- Rejestracja: śr, 23 grudnia 2015, 01:36
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Aktualnie robię obudowę i czekam na elementy ze sklepów. W wolnej chwili robię PCB.
Co do samego wzmacniacza. Postanowiłem, że zostanę przy założeniach, ale na razie zrobię kanał clean. Jeśli się wszystko uda to pójdę dalej.
Przy tylu elementach nie widzę dłubania pająka.
W związku z uwagami filtrację żarzenia zastosuję schemat ze strony skarbo.net. Chyba, że polecacie jakiś inny... sprawdzony.
Napięcie po wyprostowaniu będzie powyżej 300V.
Co do samego wzmacniacza. Postanowiłem, że zostanę przy założeniach, ale na razie zrobię kanał clean. Jeśli się wszystko uda to pójdę dalej.
Przy tylu elementach nie widzę dłubania pająka.
W związku z uwagami filtrację żarzenia zastosuję schemat ze strony skarbo.net. Chyba, że polecacie jakiś inny... sprawdzony.
Napięcie po wyprostowaniu będzie powyżej 300V.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 815
- Rejestracja: pt, 6 marca 2015, 22:14
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Nie rozumiem idei płytek PCB w lampowym wzmacniaczu mocy. Lepiej wszystko ładnie porobić na łączówkach. Masz ogromny dostęp do elementów (ewentualne pomiary i korekty którą są prawie zawsze
) i według mnie większą niezawodność.

Poszukuję lamp nadawczo generacyjnych serii T-0x, TBx/xxx, Q-0x, QBx/xxx
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5468
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Witam ponownie
Zaletą płytki drukowanej jest zmniejszenie długości połączeń, możliwość użycia elementów SMD
oraz współczesnych tanich elementów przewlekanych z wyprowadzeniami z jednej strony. W przypadku produkcji masowej zmniejsza koszty wytwarzania.
Zaletą płytki drukowanej jest zmniejszenie długości połączeń, możliwość użycia elementów SMD

Ratujmy stare tranzystory!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 815
- Rejestracja: pt, 6 marca 2015, 22:14
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Szczerze to z tą długością połączeń to nie wiem czy jest tak na 100% . Przykład z życia wzięty - na fotce nadajnik mojej konstrukcji, oscylator to typowy układ samowzbudny PP na ecc85 - i powiem szczerze, że miałem z nim spore problemy (jak nigdy)- możliwe, że to przez zasilanie +400V i kilka zmian, jednak udało mi się go uruchomić , ale tylko poprzez okropny montaż rodem z ukf. Piny bezpośrednio do masy zostały zrealizowane jako zaginanie bezpośrednio blaszek z podstawki do środka (dwie katody i ekran). Kondzioły od sprzężenia zwrotnego "na krzyż" w dwóch poziomach, na trzecim poziomie kondzioł blokujący ze środka cewki. A pod tym wszystkim Rs1 również do środka masowego podstawki. Na pcb zrealizowanie czegoś takiego byłoby nie możliwe. Co do elementów z wyprowadzeniami z jednej strony, to nie wiem w czym problem - na zdjęciu kondensatory elektrolityczne (typowe) w Haiku Audio Ganymede. Stosowanie elementów SMD do faktycznie nie wątpliwy plus PCB, jednak widziałem też agentów, którzy nie wachali się ich wsadzić do "pająka"
Jednak w dzisiejszych czasach wiadomo, oszczędność najważniejsza 


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Poszukuję lamp nadawczo generacyjnych serii T-0x, TBx/xxx, Q-0x, QBx/xxx
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Płytka drukowana w przypadku układów lampowych ma chyba tylko jedną zaletę. Posiada warstwę opisową, więc każdy praktykant może wetknąć elementy, zalutować po przeciwnej stronie i ma działać. Montażu przestrzennego, szczególnie estetycznego, z ładnie zszytymi wiązkami, byle kto nie wykona. Trzeba mieć pojęcie co w ogóle się montuje.
W przypadku własnoręcznego montażu pojedynczych układów, szczególnie zaprojektowanych przez siebie, płytkom pozostają już same wady.
W przypadku własnoręcznego montażu pojedynczych układów, szczególnie zaprojektowanych przez siebie, płytkom pozostają już same wady.
-
- 375...499 postów
- Posty: 411
- Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Witam , dawno nic nie pisałem - ale forum co dzień szczerze przeglądałem
więc napiszę bo temat mocno mnie interesuje . Jako jeden z tych co też porywał na ciężkie konstrukcje , dodam kilka swoich refleksji :
Uważam że pierwszy najważniejszy problem , młodego czy też niedoświadczonego w tej materii lutowajły , to brak doświadczenia . Nie chodzi mi tu o doświadczenie w elektronice ale w tym na czym mamy grać . I tu od razu nawiązanie do autora tematu i jego 3 kanałów : po co to wszystko ??!!! Są układy mniej czy też bardziej uniwersalne z szeroką paletą barw dźwięku ( tiny terror , sławetny atom , soldano slo też można tu podstawić i wiele wiele innych) . Przed decyzją co robimy warto posłuchać , poczytać i przede wszystkim pograć . Granie na gitarze najważniejsze , warto wspomnieć że sama gitara też zazwyczaj ma regulację wzmocnienia i regulacji barwy dźwięku
. Dla mnie jako gitarzyście wystarczy w zupełności konstrukcja ala' soldano slo - wspólna korekcja w niczym nie przeszkadza . Odpalam wzmak i ognień mam ustawione kilka gałek i nic nie "majchruje" . Tak więc problem zaczyna się w momencie wyboru czy jesteśmy gitarzystami czy elektronikami . Ja przeszedłem na ciemną stronę mocy - grania technicznego black metalu
. Same tworzenie jest wspaniałe i cudowne - jednak wszystko z głową .
Najmocniej uderzyła mnie ta zniszczona obudowa chasis - po kiego grzyba !!!??? Na twoim kolego miejscu jeżeli już bym cokolwiek zaprojektował płytę podstawki i trafa przyczepił bym na pseudo obudowie . Po odpaleniu cuda wrzucił do faktycznej obudowy - sam popełniałem takie błędy a potem obudowy w złom .( I jak to będzie wyglądać ? "jak g.. w lesie" - S. Anioł alternatywy 4 )
Co do wyboru pcb czy "p to p" to zawsze będę obstawał przy pcb
. Ale jeżeli bym zaczynał ,to bym poszedł jednak na skróty . Nie bawił bym się w tag board bo za drogie jak na początek zabawy , zakupił bym kilka uniwersalnych płytek jednostronnych po 1,2zł i na tym coś pobudował . Tak jak koledzy podpowiadali od prostych do trudniejszych konstrukcji . Ogólnie ciekawą koncepcją jest wykonanie pcb ale lutowanie elementów po stronie top czyli automatycznie istnieje możliwość wlutowywania i wlutowywania elementów ( takie płytki robił polski twórca wzmacniaczy Marloy - czy jakoś tak ) Przy ścieżkach grubości 1,5 -2,2 mm raczej nie możliwym jest zniszczenie punktów lutowniczych i ścieżek - chyba że ktoś lutuje lutownicą do rynien , . Powstaje taki mini kompromis miedzy 2 metodami
. Idąc dalej warto zaprojektować kilka takich uniwersalnych płytek dla danej lampki , zawsze taniej .
Warto popatrzeć też na kieszenie i nie ładować się w koszty , i NIE kupować super elementów do pierwszych konstrukcji ( ileż ja kasy wtopiłem ) . Warto poszukać alternatyw w śmieciach -np Kandziory hv można wyrwać z zasilaczy impulsowych np komputerów pc, regulatorów temp , z lamp energooszczędnych też można coś wylutować - przykładów jest wiele , może wydaje się śmieszne ale ...Warto to wszystko przemyśleć pozdrawiam

Uważam że pierwszy najważniejszy problem , młodego czy też niedoświadczonego w tej materii lutowajły , to brak doświadczenia . Nie chodzi mi tu o doświadczenie w elektronice ale w tym na czym mamy grać . I tu od razu nawiązanie do autora tematu i jego 3 kanałów : po co to wszystko ??!!! Są układy mniej czy też bardziej uniwersalne z szeroką paletą barw dźwięku ( tiny terror , sławetny atom , soldano slo też można tu podstawić i wiele wiele innych) . Przed decyzją co robimy warto posłuchać , poczytać i przede wszystkim pograć . Granie na gitarze najważniejsze , warto wspomnieć że sama gitara też zazwyczaj ma regulację wzmocnienia i regulacji barwy dźwięku


Najmocniej uderzyła mnie ta zniszczona obudowa chasis - po kiego grzyba !!!??? Na twoim kolego miejscu jeżeli już bym cokolwiek zaprojektował płytę podstawki i trafa przyczepił bym na pseudo obudowie . Po odpaleniu cuda wrzucił do faktycznej obudowy - sam popełniałem takie błędy a potem obudowy w złom .( I jak to będzie wyglądać ? "jak g.. w lesie" - S. Anioł alternatywy 4 )
Co do wyboru pcb czy "p to p" to zawsze będę obstawał przy pcb


Warto popatrzeć też na kieszenie i nie ładować się w koszty , i NIE kupować super elementów do pierwszych konstrukcji ( ileż ja kasy wtopiłem ) . Warto poszukać alternatyw w śmieciach -np Kandziory hv można wyrwać z zasilaczy impulsowych np komputerów pc, regulatorów temp , z lamp energooszczędnych też można coś wylutować - przykładów jest wiele , może wydaje się śmieszne ale ...Warto to wszystko przemyśleć pozdrawiam
-
- 50...74 posty
- Posty: 72
- Rejestracja: śr, 23 grudnia 2015, 01:36
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Dziękuję za wszelkie rady.
Dzisiaj podłączyłem zasilanie.
Po wyprostowaniu napięcia anodowego otrzymałem 370V.
Przed wyprostowaniem napięcia żarzenia otrzymałem 6,9V
Po wyprostowaniu napięcia żarzenia otrzymałem (z rezystorem 5R) 8V. Spróbuję zmienić wartość rezystora, ale może być wtedy problem z wydajnością prądową.
Powinienem jeszcze zbić 6,9V (w stanie jałowym)?
Dzisiaj podłączyłem zasilanie.
Po wyprostowaniu napięcia anodowego otrzymałem 370V.
Przed wyprostowaniem napięcia żarzenia otrzymałem 6,9V
Po wyprostowaniu napięcia żarzenia otrzymałem (z rezystorem 5R) 8V. Spróbuję zmienić wartość rezystora, ale może być wtedy problem z wydajnością prądową.
Powinienem jeszcze zbić 6,9V (w stanie jałowym)?
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11125
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
A jak ty będziesz zbijał napięcie w stanie jałowym
Ja ci gwarantuje, że po wsadzeniu lamp będziesz szukał nadprzewodników aby podnieść te napięcie 


-
- 50...74 posty
- Posty: 72
- Rejestracja: śr, 23 grudnia 2015, 01:36
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
A co z tymi 8V napięcia stałego?
Podłączyłem EL84 do 6,9V (6,75V, gdy mierzyłem pod obciążeniem) i wygląda na to że działa. Obawiam się podłączania jej pod 8V.
Podłączyłem EL84 do 6,9V (6,75V, gdy mierzyłem pod obciążeniem) i wygląda na to że działa. Obawiam się podłączania jej pod 8V.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Nie obawiaj siękronikary pisze:Obawiam się podłączania jej pod 8V.

To napięcie, czy te napięcia, bo w końcu nie wiadomopainlust pisze:te napięcie

-
- 500...624 posty
- Posty: 500
- Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 11:18
- Lokalizacja: Kamień Pomorski
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Jeśli masz już gotową w sekcję żarzenia zainstaluj WSZYSTKIE lampy w podstawkach ( poczekaj aż się rozgrzeją ) i dopiero wtedy zmierz napięcia.
-
- 50...74 posty
- Posty: 72
- Rejestracja: śr, 23 grudnia 2015, 01:36
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Skoro mówiszPiotr pisze:Nie obawiaj siękronikary pisze:Obawiam się podłączania jej pod 8V.

Aktualnie mam zrobione zasilanie, wytrawione pcb do kanału clean i EL84.grabel pisze:Jeśli masz już gotową w sekcję żarzenia zainstaluj WSZYSTKIE lampy w podstawkach ( poczekaj aż się rozgrzeją ) i dopiero wtedy zmierz napięcia.
Czyli w skrócie mam 2 lampy, które mogę podłączyć.
-
- 50...74 posty
- Posty: 71
- Rejestracja: pt, 5 czerwca 2015, 14:14
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Jeżeli transformator, którego używasz to coś tego typu:
http://sklep.lampyelektronowe.pl/?12,ts ... iowy-indel
http://sklep.lampyelektronowe.pl/?511,t ... iowy-sizei
...to przy poborze prądu ok. 40mA, napięcie siądzie Ci do 270V.
Z kolei przy niewyprostowanym na żarzeniu - pobór prądu ok. 2A - będziesz miał jakieś 6,4V.
W ogóle zastanawiam się, czy tego typu transformator w ogóle nadaje się do PP. No chyba, że klasa B, ale wtedy napięcie anodowe na końcówce będzie wynosić ok. 220-230V.
http://sklep.lampyelektronowe.pl/?12,ts ... iowy-indel
http://sklep.lampyelektronowe.pl/?511,t ... iowy-sizei
...to przy poborze prądu ok. 40mA, napięcie siądzie Ci do 270V.
Z kolei przy niewyprostowanym na żarzeniu - pobór prądu ok. 2A - będziesz miał jakieś 6,4V.
W ogóle zastanawiam się, czy tego typu transformator w ogóle nadaje się do PP. No chyba, że klasa B, ale wtedy napięcie anodowe na końcówce będzie wynosić ok. 220-230V.
-
- 50...74 posty
- Posty: 72
- Rejestracja: śr, 23 grudnia 2015, 01:36
Re: Lampowy wzmacniacz gitarowy - 30W - DIY
Mam dokładnie trafo drugie.
6 lamp 6N2P pobiera 13mA, EL84 48mA co daje w sumie 61mA.
Na razie robię Clean. Zobaczymy, jak z tym muleniem na niższych napięciach dla kanału Mesy
.
6 lamp 6N2P pobiera 13mA, EL84 48mA co daje w sumie 61mA.
Na razie robię Clean. Zobaczymy, jak z tym muleniem na niższych napięciach dla kanału Mesy

Robię układ SEraindogpl pisze: W ogóle zastanawiam się, czy tego typu transformator w ogóle nadaje się do PP. No chyba, że klasa B, ale wtedy napięcie anodowe na końcówce będzie wynosić ok. 220-230V.