Harmoniczne parzyste i nieparzyste

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Harmoniczne parzyste i nieparzyste

Post autor: fugasi »

Chciałbym abyście wyjaśnili mi dlaczego układy wzmacniaczy m.cz. SE produkują więcej harmonicznych parzystych niż nieparzystych. Do tej pory przeczytałem tylko że tak już jest i tyle.
I drugi problem: czy to prawda, że trioda w ukladzie SE produkuje więcej nieparzystych harmonicznych niż pentoda w u. SE ?
Brencik

Re: Harmoniczne parzyste i nieparzyste

Post autor: Brencik »

fugasi pisze:Chciałbym abyście wyjaśnili mi dlaczego układy wzmacniaczy m.cz. SE produkują więcej harmonicznych parzystych niż nieparzystych. Do tej pory przeczytałem tylko że tak już jest i tyle.
I drugi problem: czy to prawda, że trioda w ukladzie SE produkuje więcej nieparzystych harmonicznych niż pentoda w u. SE ?
No ale co to ma wspólnego z lampą elektronową? U z dzialem "Lampy elektronowe"??
Prosze, błagam nie róbcie smietnika merytorycznego i ogranizacyjnego na forum... Proszę moda lub adina o pzreniesienie watku do stosownego działy oraz danie jeakijś nauczki fugasiemu. Proponuję wybatorzyć. :lol:
Alek

Post autor: Alek »

Czynię zadość żądaniu Brencika. Oczywiście poza traktowaniem batogiem.
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Post autor: VacuumVoodoo »

Przeciez pytal sie o triode kontra pentode ......
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Harmoniczne parzyste i nieparzyste

Post autor: fugasi »

Brencik pisze:Proszę moda lub adina o pzreniesienie watku do stosownego działy oraz danie jeakijś nauczki fugasiemu. Proponuję wybatorzyć. :lol:
Mmmm, panie Brencik, z rozkosza przyjmę, ma pan takie srogie spojrzenie ! :lol: :lol: :lol:
Ja jestem pokorny, zrobię wszystko co każecie, tylko odpowiedzcie na postawione pytania, prosze. :wink:
Brencik

Re: Harmoniczne parzyste i nieparzyste

Post autor: Brencik »

fugasi pisze: Mmmm, panie Brencik, z rozkosza przyjmę, ma pan takie srogie spojrzenie ! :lol: :lol: :lol:
Ja jestem pokorny, zrobię wszystko co każecie, tylko odpowiedzcie na postawione pytania, prosze. :wink:
Nie jestem zadnym "panem", a spojrzenie to chyba mam normalne, zreszta to na zdjeciu w avatarze to nie moje... a co do batorzenia to zart był oczywiście.

Czy wzmacniacze SE produkuja wiecej parzystyc od nieparzystych. Raczej nie. produkuja ich mniej wiecej tyle samo. harmoniczne zmnaiejszaja swa amplitude w miare stabilnie wraz ze wzrostem jej numeru. Wiadomo, 2-ga harmoniczna jest od razu po skaldowej podstawowej i ma wieksza amplitude niz 3-cia harmoniczna stad mzoe stereotypowe podejscie do kwesti ze SE ma wiecej parzystych harmonicznych.
Na drugie pytanie nie odpowiem chyba precuzyjnie, moze wieksi fachowcy na forum sie wypowiedza. Raczej zalezy to od konkretnego typu lampy i punktu pracy, wiec porownywaniew ciemo pentod i triod pod wzgledem wytwarzanych harmonicznych jest troche niecelowe i pozbawione ogolnego sensu.

Pozdrawiam!
gutten
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 275
Rejestracja: czw, 4 sierpnia 2005, 23:35
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gutten »

Ha, wiedziałem że sie zacznie :twisted:
Jeśli już karać - proponuję wybatożyć, nie wybatorzyć. Ewentualnie zakrzyknąć (unikając przy tym pułapek ortografii) - "A batogiem go, batogiem!"
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Harmoniczne parzyste i nieparzyste

Post autor: fugasi »

Brencik pisze:Na drugie pytanie nie odpowiem chyba precuzyjnie, moze wieksi fachowcy na forum sie wypowiedza. Raczej zalezy to od konkretnego typu lampy i punktu pracy, wiec porownywaniew ciemo pentod i triod pod wzgledem wytwarzanych harmonicznych jest troche niecelowe i pozbawione ogolnego sensu.
A nie może to wynikać po prostu z odmiennej konstrukcji lampy (dodatkowe elektrody) i związanych z tym parametrów (charakterystyki), niezależnie od warunków pracy ?
Może jeszcze pytanie dodatkowe: jak powszechnie wiadomo dążymy do minimalizacji wszelkich zniekształceń ale czy istnieją jakieś sposoby, rozwiazania układowe, pozwalające sztucznie zwiekszyć udział jednego typu zniekształceń np. parzystych, czyli inaczej - celowo modelować charakter zniekształceń ?
Alek

Post autor: Alek »

Ale taką prawdziwie prawdziwą odpowiedź mogłeś dostać od razu. Tyle, że chyba wszyscy nieco inaczej zinterpretowali to pytanie :D.
mslawicz
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 78
Rejestracja: wt, 21 czerwca 2005, 18:44
Lokalizacja: Poznań

Re: Harmoniczne parzyste i nieparzyste

Post autor: mslawicz »

Czy wzmacniacze SE produkuja wiecej parzystyc od nieparzystych. Raczej nie. produkuja ich mniej wiecej tyle samo. harmoniczne zmnaiejszaja swa amplitude w miare stabilnie wraz ze wzrostem jej numeru. Wiadomo, 2-ga harmoniczna jest od razu po skaldowej podstawowej i ma wieksza amplitude niz 3-cia harmoniczna stad mzoe stereotypowe podejscie do kwesti ze SE ma wiecej parzystych harmonicznych.
Z racji niesymetrycznego wzmacniania obu połówek sygnału układy SE muszą generować więcej parzystych harmonicznych, przy czym zwykle 2-ga harmoniczna jest wyraźnie większa od pozostałych. To wynika z układu i charakterystyk lamp. Pewnie można by było pokusić się o "wyrysowanie" tego mechanizmu na charakterystyce lampy pracującej w stopniu SE i oszacowanie wielkości przynajmniej dwóch pierwszych harmonicznych, co jednak nie jest prostym zadaniem (o ile dobrze pamiętam Steve Bench publikował takie oszacowania).
Układy push-pull w naturalny sposób niwelują poziom 2-giej harmonicznej, pozostawiając trzecią na poziomie podobnym do odpowiedniego układu SE. W tych układach druga harmoniczna jest często na poziomie trzeciej, lub nawet trochę mniejsza. Oczywiście THD jest wtedy wyraźnie mniejsze.
Pozdrawiam,
Marcin
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Niezbyt rozumiem stwierdzenie o "niesymetrycznym wzmacnianiu obu połówek sygnału". Jeżeli pracujemy na liniowym odcinku charakterystyki, to symetria powinna zostać zachowana.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

fugasi pisze:Jeżeli pracujemy na liniowym odcinku charakterystyki, to symetria powinna zostać zachowana.
Problem w tym, że idealnie liniowych charakterystyk nie ma. Pracujemy na prawie liniowych odcinkach.
mslawicz pisze: To wynika z układu i charakterystyk lamp. Pewnie można by było pokusić się o "wyrysowanie" tego mechanizmu na charakterystyce lampy pracującej w stopniu SE i oszacowanie wielkości przynajmniej dwóch pierwszych harmonicznych, co jednak nie jest prostym zadaniem (o ile dobrze pamiętam Steve Bench publikował takie oszacowania).
Dlaczego nie jest prostym? Można je określić metodą odcinkową z charakterystyk anodowych w wrysowaną prostą obciążenia (uproszczona metoda pięciu rzędnych). Ponadto wykresy ilustrujące poziom zniekształceń dla danych warunków pracy są praktycznie zawsze podawane w kartach katalogowych lamp. Poziom drugiej harmonicznej można też oszacować metodą trzech rzędnych, która prowadzi do takiej zależności:

h2= [(1-k)/2*(1+k)]*100%

gdzie k=b/a, a z kolei a jest długością odcinka prostej obciążenia pomiędzy punktem spoczynkowym (-Us) a punktem dla Us=0 (punktem przecięcia prostej obciążenia z zerową charakterystyką anodową), natomiast b jest długością odcinka pomiędzy punktem spoczynkowym
-Us, a punktem dla -2Us (punktem przecięcia prostej obciążenia z charakterystyką anodową dla -2Us). Wynik wychodzi lekko zawyżony, ale do oszacowania metoda jest całkiem użyteczna.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw, 29 grudnia 2005, 11:48 przez OTLamp, łącznie zmieniany 2 razy.
_idu

Post autor: _idu »

Dokładniejsze wzory do szacowania są np. tutaj: http://studikomunikacja.strefa.pl/studi ... MocySE.pdf


Parzyste harmoniczne to zakrztywieni charakterystyki. Jeśli obcinanie sygnału to jednostronne. A nieparzyste to symetryczne obcinanie i symetryczna nieliniowość.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

OTLamp pisze:Problem w tym, że idealnie liniowych charakterystyk nie ma. Pracujemy na prawie liniowych odcinkach.
To oczywiste. Jednak lampy wykorzystywane w układzie symetrycznym mają tak samo nieidealne charakterystyki a rzekomo udział parzystych jest mniejszy niż w przypadku SE.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

fugasi pisze: To oczywiste. Jednak lampy wykorzystywane w układzie symetrycznym mają tak samo nieidealne charakterystyki a rzekomo udział parzystych jest mniejszy niż w przypadku SE.
Oczywiście, że jest mniejszy, bowiem w układzie symetrycznym nieliniowości (parzyste harmoniczne) w dużej mierze się znoszą.