Rozładowanie kondensatora
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Rozładowanie kondensatora
Ja kiedyś w latach 80 trafiłem na serię kondensatorów tantalowych z odwrotnie oznaczoną polaryzacją .Pięknie wybuchały i niesamowicie śmierdziały .
valdi100
- akordeonista
- 500...624 posty
- Posty: 531
- Rejestracja: czw, 10 marca 2011, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rozładowanie kondensatora
Problem polega na odporności wyprowadzeń kondensatora na udary prądowe, których wielkość z kolei zależy od ładunku zgromadzonego w kondensatorze, równego iloczynowi pojemności kondensatora i napięcia na nim. Sądzę, że tantal 220/12 spokojnie to wytrzyma, chyba że Kolega chciałby to robić raz za razem, jak nie przymierzając ja z kolegami w szkolnej pracowni fizycznej b. dawno temu. Kondensator elektrolityczny 2x50 uF/350 V, ładowaliśmy z sieci przez mostek SPS i opór szeregowy a następnie "strzelaliśmy" przy pomocy śrubokręta... Na ostrzu robiły się ładne dziurki, ale po kilkunastu takich strzałach doprowadzenia kondensatora prawdopodobnie się stopiły i to był koniec zabawy
. Stary akordeon.

Wszystkie szczelne złącza przeciekają a każda rura po skróceniu jest za krótka - trzecie prawo Murphy'ego.
Re: Rozładowanie kondensatora
Mam zamiar doprowadzać do takiej sytuacji w przypadku restartu urządzenia, czyli raczej rzadko
Nie znalazłem żadnej informacji w kartach katalogowych tych kondensatorów odnośnie takiej sytuacji więc chyba nic im się nie stanie mimo iż prąd będzie ograniczony tylko rezystancją ESR.
Mam jeszcze jeden problem z kondensatorami
otóż chciałem obliczyć czas przez który obciążenie będzie pobierało stały prąd z kondensatora.Czas ten liczyłem z energii oraz ładunku.
- energia w kondensatorze E=(CU*U)/2
- energii pobieranej przez obciążenie E=UIt
- E=E
- wynik równania t=(CU)/2I
Z kolei gdy liczyłem to z ładunku to otrzymałem:
-ładunek kondensatora Q=CU
-ładunek pobierany przez obciążenie Q=It
-Q=Q
-wynik równania t=(CU)/I
Jak widać czasy te się różnią a powinny być takie same. Proszę o wskazanie gdzie popełniłem błąd w wyliczeniu tej wartości.

Mam jeszcze jeden problem z kondensatorami

- energia w kondensatorze E=(CU*U)/2
- energii pobieranej przez obciążenie E=UIt
- E=E
- wynik równania t=(CU)/2I
Z kolei gdy liczyłem to z ładunku to otrzymałem:
-ładunek kondensatora Q=CU
-ładunek pobierany przez obciążenie Q=It
-Q=Q
-wynik równania t=(CU)/I
Jak widać czasy te się różnią a powinny być takie same. Proszę o wskazanie gdzie popełniłem błąd w wyliczeniu tej wartości.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11212
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Rozładowanie kondensatora
Wzory dobre. Ale założyłeś, że napięcia i prądy są stałe, a takie nie są, spadają asymptotycznie do zera, więc nigdy nie ma tam STAŁEGO prądu. Jakbyś zastąpił mnożenia całkami z funkcji 1/(e^(-t/τ) to kształt charakterystyki rozładowania dostałbyś taki sam (τ - stała czasowa, iloczyn pojemności i rezystancji). Teoretycznie nigdy ci się nie rozładuje do końca, w praktyce musisz przyjąć jaki poziom uważasz za rozładowanie - np. 10% pierwotnego napięcia.Marcin_F pisze:Mam zamiar doprowadzać do takiej sytuacji w przypadku restartu urządzenia, czyli raczej rzadkoNie znalazłem żadnej informacji w kartach katalogowych tych kondensatorów odnośnie takiej sytuacji więc chyba nic im się nie stanie mimo iż prąd będzie ograniczony tylko rezystancją ESR.
Mam jeszcze jeden problem z kondensatoramiotóż chciałem obliczyć czas przez który obciążenie będzie pobierało stały prąd z kondensatora.Czas ten liczyłem z energii oraz ładunku.
- energia w kondensatorze E=(CU*U)/2
- energii pobieranej przez obciążenie E=UIt
- E=E
- wynik równania t=(CU)/2I
Z kolei gdy liczyłem to z ładunku to otrzymałem:
-ładunek kondensatora Q=CU
-ładunek pobierany przez obciążenie Q=It
-Q=Q
-wynik równania t=(CU)/I
Jak widać czasy te się różnią a powinny być takie same. Proszę o wskazanie gdzie popełniłem błąd w wyliczeniu tej wartości.
Re: Rozładowanie kondensatora
Ja do 390u i 350V stosuję 220k /2W i oczywiście nieustannie podłączony do tego tani woltomierz. W praktyce kondensatory rozładowują się stosunkowo szybko, bo po odłączeniu napięcia anodowego, kondensatorach rozładowuje się na lampach... które w tym momencie jeszcze są żarzone. Dopiero później odłączone jest ew. napięcie główne.
- lamposz
- 625...1249 postów
- Posty: 815
- Rejestracja: pt, 6 marca 2015, 22:14
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Re: Rozładowanie kondensatora
Ja w swoim nadajniczku przy w sumie 4mF pojemnosci daje 100k , i kilka(naście) minut trzeba odczekać żeby było bezpiecznie i tak i tak. A co do wadliwej serii tantali z odwróconą polaryzacją to przypomniała mi się sytuacja w japońskich elektrolitach w których paskiem zaznaczony był ....plus.... Chyba większość się domyśli jak to się kończyło 

Poszukuję lamp nadawczo generacyjnych serii T-0x, TBx/xxx, Q-0x, QBx/xxx
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
-
- 25...49 postów
- Posty: 40
- Rejestracja: czw, 21 stycznia 2016, 21:44
- Lokalizacja: Warszawa/Lubartów
Re: Rozładowanie kondensatora
Miałem tak samo z radzieckimi kondensatorami. Tam minus był oznaczony czarną kropką. Plus bez oznaczeń. Finałem było zwarcie w uzwojeniu wtórnym i spalenie transformatora.lamposz pisze:Ja w swoim nadajniczku przy w sumie 4mF pojemnosci daje 100k , i kilka(naście) minut trzeba odczekać żeby było bezpiecznie i tak i tak. A co do wadliwej serii tantali z odwróconą polaryzacją to przypomniała mi się sytuacja w japońskich elektrolitach w których paskiem zaznaczony był ....plus.... Chyba większość się domyśli jak to się kończyło