Pomieszczenie ma bardzo dużo do rzeczy. Ta sama kolumna w dużym pomieszczeniu oddalona od ścian prawdopodobnie przestanie dudnić. Nie jest to żaden bubel, a zapewne zamierzony efekt producenta kolumn. Po prostu nie są to kolumny przeznaczone do eksploatacji w małych pomieszczeniach.Boguś pisze: przecież powyzej pisałem no chyba ze nie czytasz co sie do Ciebie pisze, ze pomieszczenie ma tu najmniej do rzeczy, poprostu wydatnia sie bardzo rezonans własny kolumny,( przypuszczam ze jest to w granicach 100-150Hz) i zmiana dostrojenia duzo by tu wniosła, ja np. stroiłem moją kolumnę na 27Hz
Zgadzam się natomiast, że zmiana dostrojenia dużo by wniosła. Jest to jeden z dwóch sposobów na poprawę dźwięku.
Pierwszy sposób, to modyfikacja zwrotnicy tak, by obniżyć poziom dźwięku o kilka dB poniżej np. 150 Hz. To da się zrobić, ale trzeba rozgryźć schemat zwrotnicy, dołożyć odpowiedni obwód (prawdopodobnie kilka rezystorów i kondensatorów) i dalej mierzyć, słuchać, poprawiać, mierzyć, słuchać, poprawiać, ... i tak przez tydzień. Bez podstawowego sprzętu pomiarowego nie ma co się za to brać.
Drugi sposób jest szybciej i łatwiej osiągalny - zmienić nastrojenie zespołu. Nie chcąc robić nowej obudowy można to zrobić modyfikując wymiary kanału bass-reflex (i znowu wskazany sprzęt pomiarowy). Jednak w tym przypadku można to zrobić też o wiele prościej - poprzez wprowadzenie dodatkowych strat akustycznych w kanale. Kawałek gąbki włożony do kanału zwiększy masę akustyczną układu, obniży częstotliwość rezonansu i obniży poziom dźwięku emitowanego przez kanał. W efekcie otrzyma się bas o mniejszej sile, ale bardziej rozciągnięty w kierunku niższych częstotliwości. Myślę, że efekt może jak najbardziej podobać się nuncjuszowi1.
Rozwiązania takie nie należą tylko do domeny majsterkowiczów. Znana firma B&W (producent znanych zespołów serii Nautilus) dostarczała takie gąbki wraz z kolumnami serii "Domestic Monitor".
Pozdrawiam,
Marcin