Już nie wiem,jak poprosić Kolegów o rozeznanie w prawidłowym przecież dziale.Spróbuję temat ująć troszkę inaczej.
Jest transformator na rdzeniu zwijanym, dwie sekcje zwijki dla jednego karkasu.Każda zwijka z dwu osobnych połówek.Łączone obie mechanicznie opaską,także obie zwijki obok siebie też są pod tą samą wspólną opaską.Rdzeń opasany opaską z 4ma łapami z otworami na mocowanie.Szerokość rdzenia ok.32,5 mm,wysokość rdzenia 54,2 mm,grubość kolumny rdzenia 10 mm. Na pierwotnym dwie sekcje jedna ok.40 omów na omomierzu,druga ok.35 omów na omomierzu.Na wtórnym uzwojenie drutem około 1 mm, dlatego dają zwarcie na mierniku uniwersalnym.Karkas z odlewaną przekładką między uzwojeniem pierwotnym i wtórnym.Zaciski dla pierwotnego i wtórnego na karkasie.Jeszcze osobny przewód, dający przejście z uzwojeniem pierwotnym.Trafo nazywa się K-209,na opasce jest pieczęć daty produkcji:12.80.Czy dwupołówkowe zwijki mogą być do trafa sieciowego?Nie ma przekładki między połówkami zwijki,ale są wyraźne dwie połówki,nic na zakładkę.
Załączam Kolegom fotkę tego trafa do uprzejmego rozpoznania.Tylu nas tu jest,może jednak ktoś pomoże rozeznać przeznaczenie tego trafa?
Dziękuję Wszystkim uprzejmie "z góry".
Dziwny transformator na rdzeniu zwijanym
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3400
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Dziwny transformator na rdzeniu zwijanym
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 125...249 postów
- Posty: 155
- Rejestracja: pt, 24 października 2008, 17:03
- Lokalizacja: Olkusz/Kraków
Re: Dziwny transformator na rdzeniu zwijanym
Witam,
Kolego Jacku a nie jest to przypadkiem trafo z przetwornicy kolejowej? Może komuś z Kolegów coś to przypomni. Było
trochę tego sprzętu w przeszłości.
Pozdrawiam.
Jerzy.
Kolego Jacku a nie jest to przypadkiem trafo z przetwornicy kolejowej? Może komuś z Kolegów coś to przypomni. Było
trochę tego sprzętu w przeszłości.
Pozdrawiam.
Jerzy.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: Dziwny transformator na rdzeniu zwijanym
Witam. Jeśli idzie o rdzeń, jest to typowe wykonanie dla transformatora płaszczowego przy zastosowaniu RZC. Czyli rdzeni zwijanych ciętych. Oznaczenie może nie dać odpowiedzi na przeznaczenie, zwłaszcza jeśli był wykonywany do konkretnego odbiorcy, który mógł zażądać braku oznaczeń na produkcie. Co zaś tyczy się przeznaczenia, to najprościej do uzwojenia wtórnego doprowadzić napięcie zmienne np. 6V, i zmierzyć napięcie po stronie pierwotnej, na obu wyprowadzeniach. Ten odczep daje możliwość pracy przy dwu napięciach zasilania .W wyniku pomiaru napięcia otrzymamy przekładnię tego transformatora. Da to odpowiedz gdzie będzie możliwe zastosowanie tego transformatora. Jeśli na jednym wyprowadzeniu uzwojenia pierwotnego napięcie będzie w okolcy 200V, podejrzewam że będzie ono występować na wyjściu drugiej sekcji uzwojenia pierwotnego. Ale nie jest to stwierdzenie, raczej przypuszczenie, to będzie możliwość zastosowania tego transformatora np. do zasilacza. Oczywiście podłączenie strony pierwotnej do napięcia 230V wykonujemy najpierw przez żarówkę włączoną w szereg z uzwojeniem pierwotnym. Dopiero po upewniu się że jest wszystko OK podłączamy transformator bezpośrednio do zasilania. Grubość drutu po stronie wtórnej w okolicy 1 mm pozwoli w przybliżeniu określić moc tego transformatora. Wystarczy pomnożyć uzyskane napięcie strony wtórnej przez prąd 1,8A przy założeniu 2A/mm2.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3400
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Dziwny transformator na rdzeniu zwijanym
Dziękuję Obu Kolegom za cenne informacje.
Rozumiem,że taki rdzeń z dwóch połówek BEZ przekładki nadaje się do zasilania z 50Hz.
Transformator kupiłem dawno temu na wyprzedaży.Tutaj w Trójmieście funkcjonują tzw."buble radiowe",wyprzedaże z zakładów leżaków magazynowych nigdy nie użytych.Towar jest w 90% pełnowartościowy.Tyle,że bardzo często nietypowy.Spróbuję przyłożyć na pierwotne niskie napięcie, ale o sporym prądzie.Drut jest gruby.Oczywiście z zabezpieczeniem żarówką.Uzwojenie o cieńszym drucie jest niesymetryczne.Gdyby było ono w całości na 220V (mogło być jeszcze na takie), to odczep byłby nie na 110V,ale na 125V. Co do "kolejowości" tego transformatora,to może to nie jest zasilanie wibratorowe,bo uzwojenie niskowoltowe jest pojedyncze.Jest jednak przewód poza zaciskami.Wygląda mi na masę,ale czemu wtedy ma przejście do obu końców uzwojenia z grubym drutem?Częstotliwość kluczowania wibratorów elektromagnetycznych była zwykle ok.100 Hz.Czyli przy 50Hz muszę przyłożyć niższe napięcie do próby,bo oporność indukcyjna XL uzwojenia będzie niższa, niż dla 100Hz. Jak już ustalę, co może być na uzwojeniach z cieńszym drutem,to zobaczę odwrotnie,co będzie wtedy wychodziło z uzwojenia z grubym drutem.I chętnie się tu z Kolegami podzielę ustaleniami.Nie wiem,jak te przetwornice wibratorowe na kolei były zasilane.Wodzyński o tym nie pisze wyraźnie.Czy przy zasilaniu z parowego turbogeneratora na lokomotywie te 18V było stałe,czy przemienne?W starych wagonach były baterie 4x24V, co dawało 96V i żarówki były na 110V i świeciły słabo.Nie wiem,czym i jak były te baterie ładowane.Tyle pamiętam z własnych obserwacji tych tematów.Niestety nie miałem nikogo w rodzinie na kolei:-(.
Rozumiem,że taki rdzeń z dwóch połówek BEZ przekładki nadaje się do zasilania z 50Hz.
Transformator kupiłem dawno temu na wyprzedaży.Tutaj w Trójmieście funkcjonują tzw."buble radiowe",wyprzedaże z zakładów leżaków magazynowych nigdy nie użytych.Towar jest w 90% pełnowartościowy.Tyle,że bardzo często nietypowy.Spróbuję przyłożyć na pierwotne niskie napięcie, ale o sporym prądzie.Drut jest gruby.Oczywiście z zabezpieczeniem żarówką.Uzwojenie o cieńszym drucie jest niesymetryczne.Gdyby było ono w całości na 220V (mogło być jeszcze na takie), to odczep byłby nie na 110V,ale na 125V. Co do "kolejowości" tego transformatora,to może to nie jest zasilanie wibratorowe,bo uzwojenie niskowoltowe jest pojedyncze.Jest jednak przewód poza zaciskami.Wygląda mi na masę,ale czemu wtedy ma przejście do obu końców uzwojenia z grubym drutem?Częstotliwość kluczowania wibratorów elektromagnetycznych była zwykle ok.100 Hz.Czyli przy 50Hz muszę przyłożyć niższe napięcie do próby,bo oporność indukcyjna XL uzwojenia będzie niższa, niż dla 100Hz. Jak już ustalę, co może być na uzwojeniach z cieńszym drutem,to zobaczę odwrotnie,co będzie wtedy wychodziło z uzwojenia z grubym drutem.I chętnie się tu z Kolegami podzielę ustaleniami.Nie wiem,jak te przetwornice wibratorowe na kolei były zasilane.Wodzyński o tym nie pisze wyraźnie.Czy przy zasilaniu z parowego turbogeneratora na lokomotywie te 18V było stałe,czy przemienne?W starych wagonach były baterie 4x24V, co dawało 96V i żarówki były na 110V i świeciły słabo.Nie wiem,czym i jak były te baterie ładowane.Tyle pamiętam z własnych obserwacji tych tematów.Niestety nie miałem nikogo w rodzinie na kolei:-(.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5475
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Dziwny transformator na rdzeniu zwijanym
Witaj
P. S. Wymień klawiaturę bo źle się czyta.
Z informacji znalezionych w Google wynika, że turbogeneratory stosowane w parowozach dawały prąd stały o napięciu 24V. Były to prądnice z komutatorem mechanicznym. W parowozach jeżdżących w Polsce w latach 50 nagminnie ulegały uszkodzeniu regulatory obrotów tych generatorów, przez co napięcie wyjściowe wzrastało, co powodowało przepalanie się żarówek reflektorowych.ballasttube pisze:Czy przy zasilaniu z parowego turbogeneratora na lokomotywie te 18V było stałe, czy przemienne?
P. S. Wymień klawiaturę bo źle się czyta.
Ostatnio zmieniony czw, 19 listopada 2015, 08:26 przez AZ12, łącznie zmieniany 1 raz.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: Dziwny transformator na rdzeniu zwijanym
Witam. Jeśli idzie o napięcie 6V to podłączamy je do uzwojenia nawiniętego grubym drutem. Nazwałem je uzwojeniem wtórnym z przyzwyczajenia, jeśli wprowadziłem Kolegę w błąd przepraszam, co do reszty wszystko zależy od wyników pomiarów napięcia otrzymanego z uzwojeń nawiniętych cieńszym drutem. 50Hz występujące w sieci nie uszkodzi tego transformatora.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3400
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Dziwny transformator na rdzeniu zwijanym
Dziękuję uprzejmie Kolegom za cenne wskazówki.
"Odkopałem" klasyka-Wodzyńskiego i tam się też "naumiałem":-) trochę o temacie.
Wydedukowałem z nieco ogólnikowego opisu,że trafo to,jeżeli to jest to,
powinno dawać np.z 2x12V stałego po wibratorze przełączane napięcia przemienne
ok.110V i 125V,które potem jest podwajane na podwajaczu Latoura dla nadajnika,
przełączanego z odbiornikiem.I oczywiście daje dwa przełączane napięcia wyprostowane
o wartościach powyżej 220V.
Sorry,niestety nie miałem jeszcze czasu podłączać tego trafa do zasilacza.
Pochwalę się wynikami,jak pomierzę.
Pozdrawiam Wszystkich.
"Odkopałem" klasyka-Wodzyńskiego i tam się też "naumiałem":-) trochę o temacie.
Wydedukowałem z nieco ogólnikowego opisu,że trafo to,jeżeli to jest to,
powinno dawać np.z 2x12V stałego po wibratorze przełączane napięcia przemienne
ok.110V i 125V,które potem jest podwajane na podwajaczu Latoura dla nadajnika,
przełączanego z odbiornikiem.I oczywiście daje dwa przełączane napięcia wyprostowane
o wartościach powyżej 220V.
Sorry,niestety nie miałem jeszcze czasu podłączać tego trafa do zasilacza.
Pochwalę się wynikami,jak pomierzę.
Pozdrawiam Wszystkich.