Przewinięty TWOP a 6H13C SE
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
Cały czas jak nakręcony mówisz tylko o transformatorze, tymczasem jedną z głównych przyczyn dużego poziomu zniekształceń w SE jest nieliniowość lamp. Katalogi nie uwzględniają przecież zniekształceń wprowadzanych przez transformator. Nawet gdy będziesz miał w SE transformator idealny, to i tak będziesz miał spore zniekształcenia.MaciejEL34 pisze: Z technicznych punktów widzenia które, w zakresie zachowania magnetowodu podmagnesowanego przedstawiłem dużo wcześniej (i wystarczającą wyraźnie), poza tym biorąc pod uwagę obowiązek dzielenie i składania sygnału do zastosowań HiEndowych przodujące miejsce w tej gałęzi urządzeń audio zajmują własnie układy SE.
Daję głowę, że są przygotowani o wiele lepiej ode mnie. Mnie jeszcze się nie udało i chyba się już nie uda wcisnąć takiego kitu i to na tak dużą skalę.MaciejEL34 pisze: Ich projektanci najpewniej nie są gorzej przygotowani do pracy z lampami niż szanowny kolega.
A ze stwierdzeniem, że SE najbardziej nadaje się do HiEndu to się zgadzam w całej rozciągłości. Push Pull do HiEndu ma zbyt dobre parametry

-
- 50...74 posty
- Posty: 67
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2004, 19:53
Na samym początku wymieniłeś chyba w piątym punkcie, że szczelina w tranformatorze wywołuje zniekształcenia.Cały czas jak nakręcony mówisz tylko o transformatorze
Udowadniałem, że nie tylko to wierutna bzdura ale wręcz jest odwrotnie.
Jeśli chodzi o lampy to na czym ma polegać ich doskonałość i "brak zniekształceń w PP". Sprecyzowałeś to już. Na tym, że znoszą sie tętnienia i smieci zasilacza. Na czym jeszcze? To precyzyjne pytanie. Czy nieliniowe lampy bedą dawały mniej nieliniowy przebieg wzmacniania w PP niez w SE?
ps to tak jak byś poprostu nie lubił układów SE z jakiegoś dziwnego powodu. Może kojarzą Ci sie z radyjkami, sonata, tatra - wyposazonymi w obskórny trafek głosnikowy przenoszący do 6 czy 7 Khz.
W katalogach ten mniejszy procent znieksz. dla PP nie wynika czasem własnie z wpływu przydźwięku?
Pozdrawiam
Pomyliłeś osoby..MaciejEL34 pisze: Na samym początku wymieniłeś chyba w piątym punkcie, że szczelina w tranformatorze wywołuje zniekształcenia.
O wiele mniej. Orócz wszelkich zakłóceń w układzie PP kompensują się również nieliniowości lamp. W idealnie symetrycznym układze PP parzyste harmoniczne będą się całkowicie kompensować. Odpowiednio zaprojektowany układ będzie miał też bardzo niski poziom trzeciej harmonicznej, a w przypadku idealnym nawet jej brak. Dlatego właśnie na nieliniowych lampach z rodzaju GU50 czy lampach od odchylania poziomego można zrobić całkiem porządny wzmacniacz przeciwsobny.MaciejEL34 pisze: Jeśli chodzi o lampy to na czym ma polegać ich doskonałość i "brak zniekształceń w PP". Sprecyzowałeś to już. Na tym, że znoszą sie tętnienia i smieci zasilacza. Na czym jeszcze? To precyzyjne pytanie. Czy nieliniowe lampy bedą dawały mniej nieliniowy przebieg wzmacniania w PP niez w SE?
Ten obskórny transformatorek bez problemu ciagnął do 10kHz, niektóre nawet do 15kHz. Zupełnie nie w tym rzecz. Jestem po prostu świadom ułomności niesymetrycznych stopni mocy w klasie A. Do mocy kilku watów można je sobie budować, ale dla większych mocy i dla HiFi traci to sens. Nie pytam już nawet o ujemne sprzężenie zwrotne, bo założę się, że nie stosujesz.MaciejEL34 pisze: ps to tak jak byś poprostu nie lubił układów SE z jakiegoś dziwnego powodu. Może kojarzą Ci sie z radyjkami, sonata, tatra - wyposazonymi w obskórny trafek głosnikowy przenoszący do 6 czy 7 Khz.
-
- 50...74 posty
- Posty: 67
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2004, 19:53
Sprzężenie zwrotne stosuje, aczkolwiek nie -120 dB 
Z powyższego wniosek, że dobra lampa w układzie SE jeżeli już spełni wymagania jakościowe przywyższy PP ze względu na prostote i brak odwracacza. Chociaż napewno dość trudno spełnić ten warunek.
Z tym znoszeniem sie harmonicznych to logiczne, ale do pewnego stopnia.
Rozumiem, że też nieźle trzeba poprzebierać w lampach żeby dobrać takie co to jedna drugą będzie poprawiać tam gdzie trzeba.
Maćko

Z powyższego wniosek, że dobra lampa w układzie SE jeżeli już spełni wymagania jakościowe przywyższy PP ze względu na prostote i brak odwracacza. Chociaż napewno dość trudno spełnić ten warunek.
Z tym znoszeniem sie harmonicznych to logiczne, ale do pewnego stopnia.
Rozumiem, że też nieźle trzeba poprzebierać w lampach żeby dobrać takie co to jedna drugą będzie poprawiać tam gdzie trzeba.
Maćko
A Ty wciąż to samo. Coś Ty się tak uczepił tego odwracacza? Przecież ja Ci nie bronię budować SE. Bronię Ci tylko mówić, że SE jest lepsze od PP, bo nie jest, nie było i nigdy nie będzie.MaciejEL34 pisze:Z powyższego wniosek, że dobra lampa w układzie SE jeżeli już spełni wymagania jakościowe przywyższy PP ze względu na prostote i brak odwracacza. Chociaż napewno dość trudno spełnić ten warunek.
Nie do pewnego stopnia, tylko całkiem logiczne.MaciejEL34 pisze: Z tym znoszeniem sie harmonicznych to logiczne, ale do pewnego stopnia.
Wcale nie trzeba aż tak przebierać.MaciejEL34 pisze: Rozumiem, że też nieźle trzeba poprzebierać w lampach żeby dobrać takie co to jedna drugą będzie poprawiać tam gdzie trzeba.
Myślę, że czas zakończyć tą dyskusję, bo po pierwsze odeszła ona znacząco od tematu, a po drugie nie chce mi się wyplewiać z Twojej głowy głęboko zakorzenionych pseudotechnicznych teorii pochodzących zapewne z kolorowych pisemek.
-
- 50...74 posty
- Posty: 67
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2004, 19:53
A widzisz uczepiłem sie bo w tym miejscu jest pies pogrzebany. Odwracacz jest całym problemem układów PP przez który nie są one budowane w HiEndzie. Ktory dla Ciebie nie istnieje, tak jak najleprze produkcje lampowe. Unosisz sie raz ze sie czepiam transformatorów potem odwracacza itd. A widzisz kolego, niczego sie nie czepiam, tylko Ciebie wybitnego wachowca od lamp pytam o obronę swoich 'zasad', które musze przewyższać inne. Bo nie uważam, ze jestes tak mądry jak świecie mniemasz. I chociaż nie jestem takim fachowcem jak ty to Twoje protekcjonalne argumenty są przesłanką raczej walczącą z twoim stanowiskiem.
A Ty wciąż to samo. Coś Ty się tak uczepił tego odwracacza? Przecież ja Ci nie bronię budować SE. Bronię Ci tylko mówić, że SE jest lepsze od PP, bo nie jest, nie było i nigdy nie będzie.
Nie. Tylko do miejsca w którym sparowany układ spełni swoje wymagania.MaciejEL34 napisał:
Z tym znoszeniem sie harmonicznych to logiczne, ale do pewnego stopnia.
Nie do pewnego stopnia, tylko całkiem logiczne.
Jeżeli lubisz sylogizmy i słowne wygłupy.
Twoja rasowa wiedza techniczna nie wybaczyła by tego sobie.Myślę, że czas zakończyć tą dyskusję, bo po pierwsze odeszła ona znacząco od tematu, a po drugie nie chce mi się wyplewiać z Twojej głowy głęboko zakorzenionych pseudotechnicznych teorii pochodzących zapewne z kolorowych pisemek.
Ale nie frasuj sie, przecież SE nie ma nigdy u Ciebie szans.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
Problemem to pewnie jest, ale tylko dla tych, którzy nie potrafią go odpowiednio zaprojektować i zbudować (złotousi i tzw. kopiowacze schematów)MaciejEL34 pisze: A widzisz uczepiłem sie bo w tym miejscu jest pies pogrzebany. Odwracacz jest całym problemem układów PP przez który nie są one budowane w HiEndzie.
Oczywiście, że nie istnieje i nie jestem wcale żadnym lampowym fachowcem czy "wachowcem". Projektowania idealnego dla pasma akustycznego inwertera fazy, można się nauczyć w 15 minut i nie trzeba do tego być jakimś wielce wybitnym. Wystarczą umiejętności na poziomie szkoły podstawowej. Inni wolą jednak projektować na słuch lub kopiować schematy, więc pewnie całe życie będą szukać optymalnych rozwiązań.MaciejEL34 pisze: Ktory dla Ciebie nie istnieje,
To nie są moje zasady. Zasady to możesz sobie ustalać u siebie w domu. W technice są ustalone.MaciejEL34 pisze: A widzisz kolego, niczego sie nie czepiam, tylko Ciebie wybitnego wachowca od lamp pytam o obronę swoich 'zasad', które musze przewyższać inne. Bo nie uważam, ze jestes tak mądry jak świecie mniemasz. I chociaż nie jestem takim fachowcem jak ty to Twoje protekcjonalne argumenty są przesłanką raczej walczącą z twoim stanowiskiem.
Ale najpierw "kolego" to naucz się pisać (zdaje się, że uczą tego w klasach 1-3), a jak już się nauczysz, to wtedy pogadamy.
***THE END***
Teraz na Lukarze szaleje, ale nawet dla nich jest zbyt awangardowy ze swoimi pomyslami http://www.audiostereo.pl/Kto_za_ignoru ... tml#bottom
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3451
- Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
- Lokalizacja: Białystok
Chyba raczej zbyt "swojski" z tą słomą jako wygłuszeniem zespołów głośnikowych. To się może przyjąć w USA - "Country HiEnd". Natomiast jego pisanina o dumping factor przypomina mi skecz w wykonaniu Janusza Gajosa: "Bo oni wszyscy na tym Konkursie Chopinowskim, "kawałki" jednakowe mają i najlepszy jest ten, który w ogóle nie zagra. " Tak i wzmacniacz ala Senicz może nie grać, byle DF miał duży.