Mazur - odkłócanie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 400
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Mazur - odkłócanie
Od kilku wieczorów siedzę nad Mazurem.
Strasznie rogrzebany był w okolicach potencjometru - ktoś walczył i się poddał.
Sprzężenie zwrotne we wzmacniaczu m.cz. było dodatnie i miałem na początku generator wszelkich przebiegów.
Papierowe poszły do podmiany na styrofleksy (oprócz 0,1uF w ARW). Elektrolit 50uF też jest nowy.
Prąd anodowy EBL21 wrócił do 30mA (był ponad 60mA!), na rezystorze drutowym odkłada się -4,1V, ARW chodzi od -0,9 do -1,4V .
W środkowych pozycjach potencjometru oscylacje powstawały nawet po tych poprawach, zależnie od pozycji przełącznika barwy dźwięku.
Trochę pomogło podwojenie pojemności kondensatora na transformatorze głośnikowym (z 5 na 10nF).
Z cielawostek między katodami diod miał 15pF - fabrycznie! Zaczął odbierać, po po zastrojeniu p.cz. na Dł i Śr. przezwoicie, ale głos zniekształcony, chrapliwy.
I to w stopniu m.cz. - od wejscia gramofonowego. Co najciekawsze - ogromną poprawę daje ustawienie potencjomentru na maksimum - przydźwięk znika i maleją zniekształcenia.
Zda się, że stopień m.cz. pracuje na skraju wzbudzenia, a częściową winę za to ponosi kondensator sprzęgający - od suwaka potencjometru - zielone kółko.
Oryginał był ekranowany.
Co możecie dodatkowo poradzić? Co sprawdzić?
Pozdrawiam,
Wojciech
Strasznie rogrzebany był w okolicach potencjometru - ktoś walczył i się poddał.
Sprzężenie zwrotne we wzmacniaczu m.cz. było dodatnie i miałem na początku generator wszelkich przebiegów.
Papierowe poszły do podmiany na styrofleksy (oprócz 0,1uF w ARW). Elektrolit 50uF też jest nowy.
Prąd anodowy EBL21 wrócił do 30mA (był ponad 60mA!), na rezystorze drutowym odkłada się -4,1V, ARW chodzi od -0,9 do -1,4V .
W środkowych pozycjach potencjometru oscylacje powstawały nawet po tych poprawach, zależnie od pozycji przełącznika barwy dźwięku.
Trochę pomogło podwojenie pojemności kondensatora na transformatorze głośnikowym (z 5 na 10nF).
Z cielawostek między katodami diod miał 15pF - fabrycznie! Zaczął odbierać, po po zastrojeniu p.cz. na Dł i Śr. przezwoicie, ale głos zniekształcony, chrapliwy.
I to w stopniu m.cz. - od wejscia gramofonowego. Co najciekawsze - ogromną poprawę daje ustawienie potencjomentru na maksimum - przydźwięk znika i maleją zniekształcenia.
Zda się, że stopień m.cz. pracuje na skraju wzbudzenia, a częściową winę za to ponosi kondensator sprzęgający - od suwaka potencjometru - zielone kółko.
Oryginał był ekranowany.
Co możecie dodatkowo poradzić? Co sprawdzić?
Pozdrawiam,
Wojciech
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: Mazur - odkłócanie
Witaj W.
coś za mało tego minusa,na s1 EBL powinno być ok,. -7V.Przydżwięk się zwiększył jeśli nie zaekranowałeś kondensatora owijając kawałkiem blaszki mos. i umasiająć (oh! jak ładnie napisałem)Zwykle (jak ja) szuka się "kwadratowych jaj",a przyczyna okazuje się prosta.Nawet taka,jak zniekształcający głośnik,czy potencjometr o rezystancji nie 680kom,ale wielokrotnie zwiększonejj,w dod. przerywający na ścieżce,czy nie dolutowany do masy jego pkt. umasienia-przy pinach wyłącznika.Na szczęście te rzeczy można podstawić-metodą "na sznurku" czyli zewnątrz
z pionierskim pozdrowieniem
Roman
coś za mało tego minusa,na s1 EBL powinno być ok,. -7V.Przydżwięk się zwiększył jeśli nie zaekranowałeś kondensatora owijając kawałkiem blaszki mos. i umasiająć (oh! jak ładnie napisałem)Zwykle (jak ja) szuka się "kwadratowych jaj",a przyczyna okazuje się prosta.Nawet taka,jak zniekształcający głośnik,czy potencjometr o rezystancji nie 680kom,ale wielokrotnie zwiększonejj,w dod. przerywający na ścieżce,czy nie dolutowany do masy jego pkt. umasienia-przy pinach wyłącznika.Na szczęście te rzeczy można podstawić-metodą "na sznurku" czyli zewnątrz
z pionierskim pozdrowieniem
Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
-
- 375...499 postów
- Posty: 400
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mazur - odkłócanie
Romanie,
Jak zawsze miałeś racje.
Ale prawdziwa przyczyna była inna:
Pozdrawiam,
Wojciech
Jak zawsze miałeś racje.
Zastosowałem oplot - obkreślone na zielono.Zwykle (jak ja) szuka się "kwadratowych jaj",a przyczyna okazuje się prosta.
...
Przydżwięk się zwiększył jeśli nie zaekranowałeś kondensatora owijając kawałkiem blaszki mos. i umasiająć (oh! jak ładnie napisałem).
Ale prawdziwa przyczyna była inna:
Nie był! Dziękuję za pomoc.czy nie dolutowany do masy jego pkt. umasienia-przy pinach wyłącznika.
Pozdrawiam,
Wojciech
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
Re: Mazur - odkłócanie
Witam, no prawie oryginał ale jak wiadomo prawie robi dużą różnicę to podaj wartości oporników jakie potrzebujesz do tego mazurka być może będę takie miał ale nic nie obiecuję bo wiadomo jak to z przydasiami bywa, a kawałek blachy miedzianej się znajdzie na ekran kondensatora przy okazji spotkania
podam, podpowiem tylko skąd można uzyskać tak cienką blaszkę
już od dawna jak coś się świeciło
stwierdzałem że "przydasię" i jak za dobrych czasów zarabiało się kable energetyczne to ekran był z cienkiej blachy miedzianej jeszcze nie wiedziałem do czego się przyda ale trochę zostawiłem, teraz to ekran robią ze stalowej blachy
, kondensator należy owinąć cienkim preszpanem a na to blacha miedziana, pozdrawiam Hieronim.




-
- 375...499 postów
- Posty: 400
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mazur - odkłócanie
Wiem, wiem samego mnie kłuje w oczy. Ale postanowiłem uruchamiać, eksperymentować i kombinować na nowszych elementach a dopiero później przywracać 99% oryginalność, jak się da to 100%.
Kondensatory papierowe czekają i (jeśli można ) to pojadą do Turku na parafinowe kąpiele
MŁT na drugim planie to stan zastany
Z folii miedzianej, jeśli można to skorzystam, dziękuję.
Pozdrawiam,
Wojtek
Kondensatory papierowe czekają i (jeśli można ) to pojadą do Turku na parafinowe kąpiele

MŁT na drugim planie to stan zastany

Z folii miedzianej, jeśli można to skorzystam, dziękuję.
Pozdrawiam,
Wojtek
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Mazur - odkłócanie
Taką cieńką blaszko-folię miedzianą można "odzyskać" z trasformatorów z zasilaczy impulsowych np z TV. Bardzo często transformator taki ma wykonany z miedzi ekran który znajduje się na zewnątrz i ma postać zwartego zwoju obejmującego cały transformator. Do naszych celów akuratny materiał, nie za cieńka, nie za gruba i elastyczna na tyle aby pięknie owinąć kondensator.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mazur - odkłócanie
Dla mnie ciekawostką byłby 150pF. Zamieszczony przez Ciebie schemat pochodzi z " Katalog sprzętu radiowego - Jan Bartkiewicz. WK-1957."tarasw pisze: Z cielawostek między katodami diod miał 15pF - fabrycznie!
Wydaje mi się że po prostu dopisano jedno zero. Na wszystkich innych schematach odbiorników z E/UBL21 jest 15pF. Dla świętego spokoju zszedłem do swojej śmieciarni i obejrzałem różne zwłoki Pionierków - we wszystkich 15pF ! Co oczywiście nie znaczy że gdzieś, kiedyś, nie było wstawiane 150pF. Po prostu ja sobie nie przypominam.
No to będę drugi w kolejce jako dawca.tarasw pisze:Z folii miedzianej, jeśli można to skorzystam

-
- 375...499 postów
- Posty: 400
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mazur - odkłócanie
Trusz-em się podpierałem, ale widać błędów jest sporo - przykład MALWY i pomylonych wyprowadzeń emiter-kolektor.Zamieszczony przez Ciebie schemat pochodzi z " Katalog sprzętu radiowego - Jan Bartkiewicz. WK-1957."
Wlutuję z powrotem, mikowy zachowałem.
Co do blaszki, to dziękuję za deklaracje - jak przyjdzie czas - skorzystam.
Problem z przydźwiękiem zniknął, ale zniekształcenia przy średniej głośności pozostały, muszę sprawdzić głośnik. Może coś jeszcze?
Cicho gra w miarę czysto, na maksa też ale w środku to jest nie do słuchania.
Pozdrawiam,
Wojtek
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
Re: Mazur - odkłócanie
[quote="TELEWIZOREK52" No to będę drugi w kolejce jako dawca.
Kawałki ładnej foli/blaszki miedzianej można uzyskać z.. głowic telewizyjnych.[/quote]
Witam, no to będziemy się licytować
, kiedyś naprawiałem Philipsa 535 i była zeżarta przez zieloną rdzę taśma posuwu wskaźnika skali i przez dłuższy czas zastanawiałem skąd wziąć taką taśmę ok 50 cm długą, a w piwnicy u rodziców leżała sobie spokojnie zwinięta na półce całe 3 metry, a kombinowałem jak koń pod górkę z czego by to zrobić
, pozdrawiam Hieronim

Witam, no to będziemy się licytować


-
- 375...499 postów
- Posty: 400
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mazur - odkłócanie
Głośnik niestety
Materiał sypki w szczelinie.
Szukam zatem głośnika, a nawet dwu bo ładny Promyk, który miał być dawcą tymczasowym okazał się też w tym elemencie felerny - rozklejony zupełnie.
Podłączony na krótko od Calypso gra czysto.
Wiem, że Mistrzowie leczą głośniki, ale po swoich przygodach z głośnikiem Philipsa raczej poszukam.
Pozdrawiam,
Wojtek

Materiał sypki w szczelinie.
Szukam zatem głośnika, a nawet dwu bo ładny Promyk, który miał być dawcą tymczasowym okazał się też w tym elemencie felerny - rozklejony zupełnie.
Podłączony na krótko od Calypso gra czysto.
Wiem, że Mistrzowie leczą głośniki, ale po swoich przygodach z głośnikiem Philipsa raczej poszukam.
Pozdrawiam,
Wojtek
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Mazur - odkłócanie
Ten materiał to jakieś opiłki i rdza? Na to jest metoda. Do tego celu używałem małego ale silnego magnes neodymowego z prowizorycznym "magnetowodem" w postaci krótkiego i nieco przeszlifowanego gwoździa. Kilkanaście minut zabawy i wszelkie magnetyczne drobinki udało się usunąć, magnes neodymowy jest znacznie silniejszy niż ten z głośnika i do niego właśnie przywarły te drobiny. Na koniec centrowanie za pomocą folii do ksero i wody. Taką folią dodatkowo udało się usunąć pozostałe drobinki które były wewnątrz cewki, po prostu zostały wepchnięte wgłąb magnesu. Tak czy inaczej z zacinającego się i potwornie chrypiącego głośnika dało się zrobić głośnik czysto grający bez rozbiórki.tarasw pisze:Materiał sypki w szczelinie.
-
- 25...49 postów
- Posty: 47
- Rejestracja: wt, 24 kwietnia 2012, 15:31
Re: Mazur - odkłócanie
Wojtku- jeśli będziesz w swoich /naszych stronach mam głośniki i chętnie się z Tobą podzielę-chyba że potrzebujesz pilnie ,to ci podeślę do Wa-wy...
Z góralskim pozdrowieniem;-
Hej!
józek
Z góralskim pozdrowieniem;-
Hej!
józek