Diora Boston - drobne problemy.

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5436
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie

Zawsze można dołożyć drugie oczko jako wskaźnik mocy wyjściowej, tylko czy transformator wytrzyma dodatkowe obciążenie.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
ECC83
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1065
Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: ECC83 »

Właśnie sobie pomyślałem o takim eksperymencie. Ale po pierwsze nie byłoby gdzie zmieścić tego oczka, a po drugie obawiam się, że napięcia by przysiadły.
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: jacekk »

1. Prąd anodowy pobierany przez takie oczko to dla transformatora praktycznie niewidoczne obciążenie.
2. Prąd pobierany przez żarzenie można skorygować przez wymianę żarówek 6,3V 0,3A na 6,3V 0,1A. Czyli można nawet transformator za bardzo odciążyć.
3. Taka dolepiona dodatkowa lampa to przeróbka radia, można się pobawić ale i zpasztecic odbiornik.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: disaster »

No i poza tym przed jakimikolwiek eksperymentami należy to radio doprowadzić do porządku.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
ECC83
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1065
Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: ECC83 »

Nie mam zamiaru dewastować odbiornika, a gdybym już coś takiego próbował zrobić to tylko na sekundkę i tak by po 3 minutach zmianę dało się cofnąć. Ale i tak tego nie zrobię, jak chcę własne konstrukcje to zamiast na odbiornikach się wyżywać wolę wzmacniacz zbudować. Teraz jeszcze trochę pouzupełniałem i tylko czekam na głośniki bo źródło już mam. Na razie nie mankamentów no może poza słabo reagującym oczkiem. Ale dziękuję wszystkim za pomoc bo z grata poplamionego farbą ocalał kawałek historii Diory.
_idu

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: _idu »

ECC83 pisze:Właśnie sobie pomyślałem o takim eksperymencie. Ale po pierwsze nie byłoby gdzie zmieścić tego oczka, a po drugie obawiam się, że napięcia by przysiadły.
Wstawiasz żarówki 0,15A zamiast 0,3A i po kłopocie.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: disaster »

Zresztą to trafo ma pewien zapas i jedna lampa więcej nie powinna mu zrobić różnicy.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
ECC83
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1065
Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: ECC83 »

Radio gra, ale denerwuje mnie bardzo stan skrzynki. Niby nie wygląda ona najgorzej, ale z boku tam gdzie głośnik widać zarysowania, a na samej górze bardzo brzydki ślad po pozostawionym na nim wiadrze chyba farby. Nabrałem już trochę doświadczenia, ale w odnawianiu skrzynek starszych odbiorników. W jaki sposób mogę temu egzemplarzowi odnowić skrzynkę? Wydaje mi się, że chyba była ona normalnie lakierowana. Na pewno zanim położę jakąś warstwę czegoś, to musiałbym drobnym papierem ściernym zetrzeć te wszystkie pozostałości.
Gdzie indziej radzą również środkami chemicznymi. Próbował już ktoś przeprowadzać renowację tego typu nowszych odbiorników Diory?
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: disaster »

Wiek nie ma znaczenia.
Ja preferuję nakładanie klaru samochodowego.
Efekt jest ładny i przy okazji powłoka bardzo twarda.
Wystarczy zmatowienie drobnoziarnistym papierem ściernym.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
tarasw
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 400
Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: tarasw »

Szukam dobrego sposobu na sprawną renowację lakieru.
Najfajniejsza i najbardziej kontrolowana dla mnie jest politura, natomiast zżera czas.

Walczę z różnymi lakierami, ale zawsze to nie to.

Ale z czymś takim to sie chyba klarem nie uda przy lekkim czy grubym przeszlifowaniu.
Lakier.jpg
Pozdrawiam,

Wojciech
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: disaster »

W tym przypadku nie.
Czasami dobre rezultaty daje malowanie tego spirytusem izopropylowym.
Trzeba porządnie nasączyć i niekiedy się to ładnie schodzi.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: jacekk »

Identycznie wyglądającą powłokę na Symfonii pięknie dało się zdjąć cykliną.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tego typu lakiery też zdzieram cykliną. W tym celu wykorzystuję stare płaskie pędzle. Po usunięciu włosia robię nacięcie w które wklejam (mniej więcej pod kątem prostym) na distal kawałek blachy np. ze starej piły lub brzeszczota o szerokości= szerokości pędzla. Przy twardym lakierze trzeba często ostrzyć ale ładnie zdziera lakier a potem drewno. Szerokość w/g potrzeb, ok. 1 - 5cm.
tarasw pisze:Walczę z różnymi lakierami, ale zawsze to nie to.
Dzisiaj polakierowałem kupioną jesienią ( widziałeś ją u mnie) "Radionettę". Użyłem lakieru do parkietów "DOMALUX". Przy dwukrotnym lakierowaniu lekko rozcieńczonym lakierem uzyskuję matową powierzchnię. Natomiast połysk po kilkukrotnym nałożeniu i najlepiej pistoletem bo wałkiem trudno uzyskać idealną powierzchnię.
Awatar użytkownika
ECC83
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1065
Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: ECC83 »

Moja powierzchnia z boku wygląda prawie identycznie jak obudowa tarasw.
Właśnie też myślałem o lakierach do parkietu, będę próbował i powiadomię o pierwszych efektach.
tarasw
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 400
Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Diora Boston - drobne problemy.

Post autor: tarasw »

Tak podpytuję kolegów, czy nie pokazały sie jakieś cudowna sposoby.

Do tej pory po cyklinowaniu, wspomaganym chemicznie najfajniejsze rezultaty mam z politurą szelakową, przy wszystkich niedogodnościach z nią związanych.

Lakiery wymagają super staranności i zawsze u mnie mają coś do zarzucenia) - link.

Dla porównania dwie Eumigettki - moja politurowana i szwagra lakierowana. Tylko dzięki jego cierpliwości i precyzji jest to ładne.
Eumigetta.jpg
Do tej pory nie próbowałem woskowania, ale po ostatniej wizycie u parkieciarza, zaczynam o tym myśleć. Czy ktoś ma doświadczenia?

Co do cyklinowania, chemicznego usuwania powłok, woskowaniaczy innych technik stolarskich to polecam wspaniały blog Pani Anety. Jak też szkolenia przez nią organizowane - zapisy na kilka miesiecy w przód.

Los powłok całkowicie zniszczonych (jak na uprzednim zdjęciu) jest jasny, ale takie "do poprawy" za dobre by usuwać, za kiepskie by zostawić - dalej nie wiem co robić.

Pozdrawiam,

Wojciech
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/