Jako że nie jestem użytkownikiem portalu elektroda pl. dostałem dziś od bliżej mi nie znajomej osoby e-mail z prośbą o schemat wzmacniacza estradowego a raczej (molocha 36 lamp ) który to popełniłem komuś z Częstochowy około 4 lata temu .Wzmacniacz w międzyczasie zmienił 4 razy właściciela dalej działa i klient jest z niego zadowolony co opisał na elektrodzie .
Przekręcili tylko trochę nazwisko ale i tak miło mi było to przeczytać
A najważniejsze że jest zainteresowany takim samym http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic274830.html
Pozwolę sobie wyręczyć Andrzeja : "Polecam kontakt z człowiekiem z forum triody o nicku Andrzej Malicki (Zibi : to jest ten błąd w nazwisku) co robi wzmacniacze do kościołów. Widziałem taki wzmacniacz estradowy jego konstrukcji i grałem na nim Ma chyba 16 sz 6p44s na kanał niesamowitego kopa Mój kumpel gra na nim już z 2-3 lata i zero awarii."
Musiała byc niezła krówka z tego wzmacniacza... Znam gościa u nas w ŻAKu (W. Skrzydłowski), który zajmował się kiedyś (czy teraz też to robi- nie wiem) wzmacniaczy estradowych na lampach, muzycy je chwalą. Też tak ze mną będzie . Jak na razie to, co ja dostalem w swe łapy do naprawy, nie brumi.
Jedna rzecz mnie nurtuje- temat. Ja bym to raczej napisał: "Myszy się pochwalą" .
Trochę byłem w szoku bo nie miałem pojęcia że to jeszcze działa
Nie ma to jak lampy CCCP 6p45
Zdjęcie jakieś jest więc poazać mogę.
Teraz pracuję nad zastosowaniem przetwornicy w zasilaczu aby było to troszke mniejsze i nie ważyło tyle co ten. Poza tym pozbędę się zapasów magazynowych po Śp. ZURI-cie bo same elementy i części z minionej epoki zajmują mi połowę piwnicy a nowyc lamp i oporów MŁT nie wywałę na śmietnik bo poprostu szkoda.