Najmniejsze lampy elektronowe

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Alek
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1895
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Najmniejsze lampy elektronowe

Post autor: Alek »

Zastanawiam się, jakie były najmniejsze lampy szklane (które potrafiłyby wzmacniać). Bo metalowo- ceramiczne, to chyba nuwistory.
Ja już poniżej 20 mm długości i średnicy 3,5 mm raczej nie zejdę. Lampa widoczna na zdjęciu to mały arcotron. Przy 15-18 V napięcia anodowego i około 4V 0,3A (żarzenie) pracuje zupełnie zadowalająco w układzie reakcyjnym.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_idu

Re: Najmniejsze lampy elektronowe

Post autor: _idu »

veturilo pisze:Zastanawiam się, jakie były najmniejsze lampy szklane (które potrafiłyby wzmacniać).
Radzieckie subminaturki serii A - śrendica zewn bańki max 6 mm.
Mniejsza to DM160 - ale to wskaźnik (choć coś tam wzmocni....). Może jakieślampy od aparatów słuchowych.

Co do rozmiarów otóż z efektem polowym w nanotechnologii wykonywano mikrotriody.
Np. http://ieeexplore.ieee.org/xpl/login.js ... r%3D768393

Gdzieś widziałem publikację jak można wykonywać takie triody jako układy scalone. Elementy da robione na płasko a potem za pomocą specjalnego procesu stawiane do pionu.
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Najmniejsze lampy elektronowe

Post autor: elektrit »

Na czym mogła się opierać granica miniaturyzacji lamp? Wyprowadzenia tak cienkie, że z łatwością ulegały by zerwaniu, tak cienkie szkło balonu, że zapadało by się pod ciśnieniem zewnętrznym, a może odległości międzyelektrodowe były by tak małe, że główną rolę brała by rozszerzalność termiczna metali i dochodziło by do wewnętrznych zwarć po rozgrzaniu?
Poszukuję 1R5T.