bardzo chciałbym zbudować pierwszy w życiu wzmacniacz. Pierwszy lampowy, bo scalakowych parę mam już za sobą. Nie jestem jednak specjalnie mocny od strony teoretycznej, to co zlutowałem do tej pory to były gotowe projekty. Dopiero zaczynam, dopiero się uczę, czytam stare książki...Chciałbym aby był stereo i koniecznie triodowy, SE. Ponieważ ważny jest sukces tego przedsięwzięcia, który mnie olśni a nie zniechęci najlepiej aby był to jakiś wypróbowany schemat, który ruszy "z kopa". Triodowy, bo koniecznie muszę usłyszeć tę słynną drugą harmoniczną Malutki i słabiutki 2, maksimum 5 W. Dwa stopnie. Tylko skąd wziąć w tych czasach triodę głośnikową ? Marzy mi się cacko typu 2A3, lub 45 ale na razie mogę sobie tylko o nich pomarzyć i pooglądać schematy i zdjęcia (chyba że znacie źródło bardzo tanich zakupów). Zatem pozostaje substytut: pentoda jako trioda. Jaka będzie najlepsza ?
Chciałbym, żeby urządzenie grało ślicznie czyli żeby nie wstydziło się przeciętnego scalakowca TDA i nie wstydziło podłączenia do poważnych kolumn. Acha, mam do niego także wysokosprawne stareńkie głośniki z mocarnymi magnesami, więc te 2W spowodują wielki huk !
fugasi pisze: Tylko skąd wziąć w tych czasach triodę głośnikową ? Marzy mi się cacko typu 2A3, lub 45 ale na razie mogę sobie tylko o nich pomarzyć i pooglądać schematy i zdjęcia (chyba że znacie źródło bardzo tanich zakupów). Zatem pozostaje substytut: pentoda jako trioda. Jaka będzie najlepsza ?
Weź dowolną mocniejszą triodę ruską - np. 6N13S (odpowiednik 6080). Albo zwykłą EL84 połączoną w triodę.
Ja zrobiłem na początek prosty wzmacniaczyk SE wykorzystujący w kanale 1/2 ECC83 i EL84 połączoną jak trioda. Całość podpięta jest do trafa TG2,5-1-666 i gra to bardzo miło. Konstrukcja jest tak klasyczna i prosta, że nie sprawi Ci problemu. Polecam na początek. Warto!
Czy mogłbyś wkleić schemat tego wzmacniacza ? Jaką moc uzyskałeś ? W ogole ciekawią mnie obiektywne parametry takich konstrukcji. Przecież wykorzystują lampki nie jakieś specjalnie projektowane do urządzeń hi-fi. To popularne, radiowe triody, pentody. Jesli toto pomierzyć jakie np. pasmo przenoszenia jest realne do uzyskania ?
I jak to jest właściwie z tym wykorzystaniem pentody w roli triody ? Czy taka trioda jest całkowicie równowazna w stosunku do prawdziwej, czy jednak ułomna z uwagi np. na odległości katoda-siatka-anoda, pomiędzy którymi trzeba jeszcze miejsca na dodatkowe siatki albo z innych powodów ?
A co myslicie o pomysle wykorzystania lampy typu ECL ? Czy one nadają się do wykonania ładnie grającego wzmacniacza, czy tylko, pardon, "pierdzitka" ?
Polecam lekturę tegorocznych numerów Elektroniki Praktycznej i Elektroniki dla Wszystkich. Znajdziesz tam np. fajny wzmacniacz triodowy na 6N13S - ale niestety o ile pamiętam w układzie PP.
fugasi pisze:
I jak to jest właściwie z tym wykorzystaniem pentody w roli triody ? Czy taka trioda jest całkowicie równowazna w stosunku do prawdziwej, czy jednak ułomna z uwagi np. na odległości katoda-siatka-anoda, pomiędzy którymi trzeba jeszcze miejsca na dodatkowe siatki albo z innych powodów ?
Pentoda połączona w triodę jest najprawdziwszą triodą, nie jest niczym ułomnym, pośrednim między triodą a pentodą itp.
fugasi pisze:A jest to układ sensowny ? Bo właśnie jestem świerzo po lekturze waszych naśmiewań z przedwzmacniacza 2xECC88 a la Audio Note z EdW
Ten na 6P13S jest według mnie dobrym układem do rozpoczęcia zabawy z lampami. Co do układu "a la Audio Note" to nie kojarzę wątku, który go dotyczył. Ja w każdym razie nie popieram "naśmiewania się" jeśli takie miało miejsce
Aha. Jedna z firm, które wymieniłem oferuje nawet trafa głośnikowe do układu na 6P13S opisanego w EP - zaznaczają to w swojej ofercie
Jak to jest właściwie z tym słynnym lampwym dźwiękiem ? Czy jest on bardzo łatwo słyszalny w przypadku starych, przedwojennych konstrukcji typu właśnie "45" czy "300" a może mniej w przypadku lamp "nowoczesnych" ?
Może tamte stare typy były zwyczajnie niedoskonałe albo inaczej - nowe typy były już budowane tak, by "dorównały" tranzystorom-rówieśnikom i czar zniknął ?
Został wykonany przez forumowicza, ale nie oznacza to, że był on autorem konstrukcji. Może się jednak podzielić swoimi doświadczeniami związanymi z zakupem części i samą budową.
Popełniasz ten sam błąd co ja na początku. A mianowicie chcesz budować coś ambitnego. Ja zacząłem od układu Williamsona i wiele czasu trwało zanim udało mi się go zbudować. Masa prób, błędów, wyładowań etc.
Już Ci wyjaśniono, że pentoda połączona jak trioda to trioda. Więc nic nie stoi na przeszkodzie abyś skorzystał z EL84 lub, jak sam wspomniałeś z ECL86.
Jeśli mogę coś zasugerować to odpuść na początek wzmacniacz z EP 8/2005, bo nie jest on (moim zdaniem) konstrukcją dla początkującego (no i sporo kasy trzeba zainwestować). Zerknij na wzmacniacz z EP 2/2005. Zbudowany na ECL/PCL 86 (zależy co Ci podejdzie) w układzie SE. Konstrukcja Alka jest tak klasyczna, że aż w sam raz na początek. Trafa serii TG2,5 powinienneś znaleźć. I już możesz budować. Pasmo będzie przyzwoite. Teoretycznie dla TG2,5 pasmo zaczyna się od 70-80Hz, ale to teoria, praktyka jest znacznie przyjemniejsza dla ucha.
Ja spróbuję podesłać schemat z użyciem ECC83 i EL84. Chyba nawet na fonarze go znalazłem.
No niezupełnie ten sam błąd popełniam, ponieważ nie Williamson mi się śni a dwustopniowy triodowiec. Sterująca trioda na wejściu, mała trioda głośnikowa za nią. Czy może byc coś prostszego ? Chyba nie. 6P13S zasugerowali koledzy a ja do schematu jeszcze nie dotarłem, więc nie zdążyłem się na niego "zamierzyć"
Pasmo od dołu 70-80 Hz ? Dla mnie OK, nie słucham bombastycznego techno ani w ogole nie słucham glośno. A co z górą ? Przeglądałem sobie stare schematy zamieszczone na forum, między innymi te z "Radioamatorów" z lat 60-tych, zajrzałem nawet do oryginalnych opisów w czasopiśmie i tam sięgają np. 10 kHz (te proste uklady na ECL-kach). Czy wysokie częstotliwości to jakiś problem w prostych układach lampowych? A może te lamki mają odpowiedni potencjał ale go ongi nie wykorzystywano bo i po co skoro najlepszym źródłem był gramofon Bambino a i o kopułce wysokotonowej nikt wtedy nie słyszał ?
Malutki i słabiutki 2, maksimum 5 W. Dwa stopnie. Tylko skąd wziąć w tych czasach triodę głośnikową ? Marzy mi się cacko typu 2A3, lub 45 ale na razie mogę sobie tylko o nich pomarzyć i pooglądać schematy i zdjęcia (chyba że znacie źródło bardzo tanich zakupów). Zatem pozostaje substytut: pentoda jako trioda. Jaka będzie najlepsza ?
