Chansonette radionette.

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Chansonette radionette.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Nabyłem ostatnio w ciemno radiolę jak w tytule. W ciemno bo w garażu w którym przebywała było ciemno jak w... u mieszkańca Afryki. Z napisu na skali (Chansonette) przy latarce, wynikało że jest to jakiś Francuz. http://m.finn.no/bap/forsale/ad.html?fi ... sergroup=4
Na podstawie oględzin doszedłem do wniosku że jest to odbiornik produkcji fińskiej lub norweskiej. Spotkał się któryś z Kolegów z tym wynalazkiem?
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Chansonette radionette.

Post autor: chrzan49 »

Witaj Jasiu.Ten nabytek zreszta ładny to Norweg.Wytwórnia Radionette zasluzona na ichnim rynku.Nie robili cudów ale porządnie i solidnie.Design skandynawski.
Pozdrawiam T
PS W necie mało o tej manufakturze.Sporo robili dla armii norweskiej.Miałem kiedys ich 3 radia a teraz niezly DVD /CD.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chansonette radionette.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Witam Cię Tomaszu. Masz rację, nie jest to nic nadzwyczajnego pomimo dumnego napisu HI-FI. Taka duża wydmuszka z dwoma dużymi głośnikami z małymi magnesami. Ciekawa głowica FM z cewkami średnicy ok.2.5cm nawiniętych drutem fi-2.5. bezpośrednio na agregacie. Antena ferrytowa na suficie obudowy przyczepiona na 4 pinezki co uniemożliwia wyjęcie z obudowy bez obcięcia przewodów. Padnięta EM81, na razie wstawiłem EM80 i śmiga na razie tylko FM. Skrzynia lakierowana bezbarwnym tak jak u nas meble w latach 60-tych. Do kompletu na dole gramofon Garrard z urwaną igłą. Co ciekawe to całość przystosowana do zasilania 230V! Czyżby Norwegowie 60 lat temu mieli 230V?
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Chansonette radionette.

Post autor: disaster »

W Norwegii było dość ciekawie.
Oprócz tego, że lubowali się w układzie sieci IT, to jeszcze dość długo nie mieli zintegrowanego systemu elektrycznego.
Występowało tam sporo lokalnych elektrowni, które produkowały prąd o różnych parametrach. Zgadzała się w zasadzie jedynie częstotliwość, a napięcie były przeróżne.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chansonette radionette.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Niewiele miałem do czynienia z ich sprzętem ale nie widziałem czegoś co byłoby zasilane innym napięciem niż 220/230V. Cóż, mało widziałem.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chansonette radionette.

Post autor: frycz »

Donoszę uprzejmie, że właśnie reperuję norweskie radio Vega i ono jest na różne napięcia.
A jakby tego było mało, na napięcie stałe i zmienne... Co niestety okazało się już PO zakupie :?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
ed_net
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1055
Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04

Re: Chansonette radionette.

Post autor: ed_net »

Witam !
Widocznie koszty energii elektrycznej dawniej nie były tak znaczące ,skoro również u Francuzów bardzo często spotykało się radia z zasilaniem na prąd stały i zmienny , a sprawę załatwiały baretery i oporniki redukcyjne, a takie rozwiązanie było prądożerne.
Albo radia kupowali ludzie o jakimś niezłym statusie dla których koszty prądu nie były istotne,a pozostali mogli mieć odbiorniki kryształkowe na słuchawki.
W tej chwili cała trudność w odtwarzaniu tych odbiorników to jest brak bareterów . Sam poszukuję od roku baretera do Francuza i jak narazie bez rezultatu.
Pozdrawiam Edward
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Chansonette radionette.

Post autor: chrzan49 »

Norwegowie mieli sporo elektrowni wodnych lokalnych .i wielkie rozproszenie ludności.Bateryjne zawsze były drogie w eksploatacji ale zapewnialy jedyny kontakt ze światem.Szwedzi to muły w porównaniu bo Norwegowie mieli olbrzymia flote i sporo po swiecie sie włóczyli więc nieco widzieli a Szwedzi usiedli na dooopie i zostali bardzo prowincjonalni z prohibicją do tego.Tfu ,ale to nie jest kraj do życia.
Radionette nie robiła wodotrysków ale ciekawie ,prosto i dawala niezłe materialy.
T
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chansonette radionette.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

frycz pisze:Donoszę uprzejmie, że właśnie reperuję norweskie radio Vega i ono jest na różne napięcia
Również donoszę :D że nie jest ono wyjątkiem. Różne napięcia zasilania posiada wiele odbiorników, chyba z ruskimi na czele ale nie spotkałem zasilania 230V. Oczywiście pomijam sprzęt współczesny.
Awatar użytkownika
wosiu1000
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 123
Rejestracja: pn, 5 kwietnia 2010, 11:08
Lokalizacja: Wrocław

Re: Chansonette radionette.

Post autor: wosiu1000 »

A u nas? Jeszcze długo po wojnie robiono odbiorniki na 120/ 220V, na prąd stały i przemienny. Stąd popularność lamp serii U, no i Pionieropochodnuch. W Polsce też były różne miejskie sieci.
Woitek
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Chansonette radionette.

Post autor: disaster »

Panowie.
Jeszcze raz w naszym pięknym kraju instalacje elektryczne wykonywane są zazwyczaj w układzie TN i są trójfazowe.
Napięcie pomiędzy końcami każdego uzwojenia wynosi obecnie 230V, a napięcie pomiędzy dwoma skrajnymi końcami sąsiednich uzwojeń 400V. Punkt, w którym uzwojenia się spotykają jest w TN uziemiany, w związku z przewód neutralny ma zerowy potencjał względem ziemi (w przypadku idealnym), a każdy z przewodów fazowych ma względem ziemi potencjał 230V.

W Norwegii jest inaczej. Sieci nn to nie 230V fazowego i 400 międzyfazowego, tylko 115/127/133 fazowego i 200/220/230 międzyfazowego (obecnie 133/230). W gniazdkach występują dwa przewody fazowe, w związku z czym napięcie międzyprzewodowe wynosi właśnie 230V. Kiedyś najpopularniejszym napięciem międzyprzewodowym było 200V, co daje nam 115V na fazę.
Oprócz instalacji trójfazowych, istniały tam (i istnieją nadal) instalacje jednofazowe z transformatorem z dzielonym uzwojeniem. Między środkiem uzwojenia a końcówką nadal było tam 115V, ale pomiędzy końcówkami, nie różniło się już o pierwiastek z 3, jak w przypadku trójfazówki, ale dwukrotnie, co dawało 230V.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Chansonette radionette.

Post autor: tszczesn »

Kiedyś "sieci" prądu stałego były powszechne. Zwłaszcza na różnego rodzaju zadupiach, gdzie była to jakaś lokalna prądnica w np. tartaku, przy okazji dająca prąd lokalnym mieszkańcom.

Nie wiem jak to było naprawdę, ale Norwegia to duży kraj, niezbyt zaludniony i mocno górzysty, trudno tam robić ogólnokrajową sieć. A jak masz lokalne elektrownie, każda o różnych parametrach to to radia uniwersalne są najlepszym rozwiązanie, bo można je zasilać prawie wszystkim. Bateryjne są w sumie droższe w eksploatacji, a i może być problem z koniecznością zakupu bądź ładowania baterii.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chansonette radionette.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Dzięki Disaster za oświecenie. Przy 230 już dobrze świecę. :lol:
A tak poważnie, właśnie o to mi chodziło. Nie 5, 10, 15, czy 115 ale tylko i wyłącznie 230V. 230V w radiu z połowy lat 50-tych.
Awatar użytkownika
wosiu1000
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 123
Rejestracja: pn, 5 kwietnia 2010, 11:08
Lokalizacja: Wrocław

Re: Chansonette radionette.

Post autor: wosiu1000 »

Czy czwarte miasto w Polsce to zadupie? Do końca pięćdziesiątych, a może i na początku sześćdziesiątych był tu też prąd stały. Pamiętam dla czego i kiedy moja ciocia kupowała Sonatinę , oraz jakie zakłócenia siał współlokator który wykombinował sobie przetwornicę maszynową.
Woitek
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Chansonette radionette.

Post autor: tszczesn »

Tam było słowo "zwłaszcza", proszę się nie czepiać :) Sporo elektrowni przy różnych zakładach przemysłowych itp. miało inne napięcia i dawało też prąd stały. A jak gdzieś już taka instalacja była to i zostawała na długie lata, nawet jak w okolicy była już normalna sieć elektryczna.