Diora Boston - drobne problemy.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Diora Boston - drobne problemy.
Zakładam nowy temat, żeby już nie mieszać w poprzednim. Chodzi o Bostona do którego reanimowałem skalę. Skala całkiem wyszła, ale gorzej jest z elektroniką. Problem jest generalnie taki, że radio ładnie gra, ale ma kilka mankamentów.
Pierwszy z nich jest taki, że przy włączaniu występuje bardzo niefajny efekt pisku, który po 5 sek ucicha i radio zaczyna znów ładnie grać. Po przyniesieniu radioodbiornika okazało się, że podłączenie potencjometru jest w ogóle zmienione. Środkowa jego nóżka jest podłączona od spodu płytki (chyba do którejś z lamp), a jedna ze skrajnych jest połączona po prostu z chassis. O dziwo m.cz działa, jednak głośność nie daje się regulować w pełnym zakresie a przy zmniejszeniu jej do minimum jest straszny brum. Uzupełniłem brakujące głośniki i wtedy efekt przy włączaniu ustał, pozostał tylko potencjometr, ale mimo to włożyłem radio do skrzynki, a tu... pojawił się następny problem. Przy długotrwałych regulacjach anteną i kilkukrotnej próbie schylania się i rozchylania listków EM84 w radiu odzywa się straszny "puzon" i towarzyszące jemu szumy, jest to tak głośne zjawisko, że uszy pękają. Dodam, że napięcia są raczej w normie ,kondensatory w odziwo, ale stanie "całkiem, całkiem". Próbowałem porządkować wszystkie przewody wedle schematu, ale po tej operacji radio zaczyna tak brumieć, że nie słychać odbieranej stacji. Odbiornik nie jest rozstrojony, bo ma całkiem ładną selektywność i dobrze odbiera, więc podejrzewam, że to m.cz jest jedynym problemem. Wymieniłem wstępnie część kondensatorów "kartoflaków", ale "puzon" nie cichnie.
Wszelkie sugestie miło widziane.
Pierwszy z nich jest taki, że przy włączaniu występuje bardzo niefajny efekt pisku, który po 5 sek ucicha i radio zaczyna znów ładnie grać. Po przyniesieniu radioodbiornika okazało się, że podłączenie potencjometru jest w ogóle zmienione. Środkowa jego nóżka jest podłączona od spodu płytki (chyba do którejś z lamp), a jedna ze skrajnych jest połączona po prostu z chassis. O dziwo m.cz działa, jednak głośność nie daje się regulować w pełnym zakresie a przy zmniejszeniu jej do minimum jest straszny brum. Uzupełniłem brakujące głośniki i wtedy efekt przy włączaniu ustał, pozostał tylko potencjometr, ale mimo to włożyłem radio do skrzynki, a tu... pojawił się następny problem. Przy długotrwałych regulacjach anteną i kilkukrotnej próbie schylania się i rozchylania listków EM84 w radiu odzywa się straszny "puzon" i towarzyszące jemu szumy, jest to tak głośne zjawisko, że uszy pękają. Dodam, że napięcia są raczej w normie ,kondensatory w odziwo, ale stanie "całkiem, całkiem". Próbowałem porządkować wszystkie przewody wedle schematu, ale po tej operacji radio zaczyna tak brumieć, że nie słychać odbieranej stacji. Odbiornik nie jest rozstrojony, bo ma całkiem ładną selektywność i dobrze odbiera, więc podejrzewam, że to m.cz jest jedynym problemem. Wymieniłem wstępnie część kondensatorów "kartoflaków", ale "puzon" nie cichnie.
Wszelkie sugestie miło widziane.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Należało by w pierwszej kolejności uporządkować ten potencjometr regulacji głośności a przy tym go sprawdzić czy działa prawidłowo. Tak samo kontrola sprzężenia by się przydała.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Tylko że niestety nie wiem jak to zrobić. Potencjometr jest sprawny, był przeze mnie gruntownie czyszczony, a przyczyną niedziałania regulacji wg. mnie jest to, że zakłócenia z chassis radia przechodzą na m.cz bo to nie powinno być tak połączone.
Dolutowałem kondensator od potencjometru wysokich tonów którego brakowało zgodnie ze schematem ale nic to nie dało.
Masa tego potencjometru jest w ogóle połączona z chassis, na zdjęciach wnętrza tego odbiornika widzę jakieś ekranowane przewody, a u mnie wszystko idzie zwykłymi.
Gdzie jest ten potencjometr na schemacie? Bo wolę być na 100% pewny, że to ten.
Dolutowałem kondensator od potencjometru wysokich tonów którego brakowało zgodnie ze schematem ale nic to nie dało.
Masa tego potencjometru jest w ogóle połączona z chassis, na zdjęciach wnętrza tego odbiornika widzę jakieś ekranowane przewody, a u mnie wszystko idzie zwykłymi.
Gdzie jest ten potencjometr na schemacie? Bo wolę być na 100% pewny, że to ten.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Witam.
Prawdopodobnie nieekranowane przewody są winne.
Miałem Bambino, które piszczało, przez taki kabel.
Pozdrawiam
Wojciech
Prawdopodobnie nieekranowane przewody są winne.
Miałem Bambino, które piszczało, przez taki kabel.
Pozdrawiam
Wojciech
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Radio Boston OIDP miało w potencjometrze dodatkowy ekran pomiędzy sekcją potencjometru i wyłącznika sieciowego.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Jak on był zrealizowany? Metalowa blaszka pomiędzy trafo a wyłącznikiem? Czy kabel ekranowany połączony z sekcją zasilającą?
Na razie jednak wolałbym doprowadzić te połączenie potencjometru z chassis do stanu pierwotnego, bo jak będzie nadal tak, to ekranowanie i tak nie da dużych efektów.
Na razie jednak wolałbym doprowadzić te połączenie potencjometru z chassis do stanu pierwotnego, bo jak będzie nadal tak, to ekranowanie i tak nie da dużych efektów.
Re: Diora Boston - drobne problemy.
W środku blacha, wyprowadzeni i goły drut łączący z chassis.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Chciałbym to odtworzyć, niestety zdjęcia brak.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Prawdopodobnie będę w stanie Ci pomóc, ale potrwa to kilka dnia, zanim zdejmę grata, rozłożę i obfotografuję.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Diora Boston - drobne problemy.
To myślę, że nie tylko ja byłbym wdzięczny. W internecie mało jest w ogóle zdjęć Boston, są może na Radiomuseum ale nie da się powiększyć.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Diora Boston - drobne problemy.
No to jedno już masz.
http://oldradio.pl/karta/321/Radioodbio ... 62123.html
http://oldradio.pl/karta/321/Radioodbio ... 62123.html
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Widziałem, ale tam jest niewyciągnięte chassis i nie widzę tego tak dobrze bym mógł odtwarzać z oryginału.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Rozebrałem to coś.
Powiem szczerze, że gdybym wiedział jak wygląd proces wyjmowania chassis to bym siedział cicho
W słowniku ludzi kulturalnych nie ma słów, które w dostatecznie obelżywy sposób określiłyby projektanta tego radia.
DMTLe są przy tym szczytem ergonomii.
W załącznikach zdjęcia.
Na razie nie składam gada, więc jakbyś potrzebował coś wyraźniej, to pisz.
Powiem szczerze, że gdybym wiedział jak wygląd proces wyjmowania chassis to bym siedział cicho

W słowniku ludzi kulturalnych nie ma słów, które w dostatecznie obelżywy sposób określiłyby projektanta tego radia.
DMTLe są przy tym szczytem ergonomii.
W załącznikach zdjęcia.
Na razie nie składam gada, więc jakbyś potrzebował coś wyraźniej, to pisz.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Reszta.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1065
- Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2014, 08:56
Re: Diora Boston - drobne problemy.
Masz całkowitą rację bo takich męk z wyjmowaniem jeszcze nie miałem. Po prostu nie da się, trzeba siedzieć pół godziny, a tym bardziej przy wkładaniu (jest 2 razy trudniej). Jak jeszcze nie włożyłeś to Cię pocieszyłem (żart).
Ale naprawdę jestem Ci ogromnie wdzięczny!! Takich życzliwych ludzi jest coraz mniej na pewno skorzystam z fotografii, a mam nadzieję, że nie tylko ja.
W ogóle ładny okaz, gra dobrze?
Ale naprawdę jestem Ci ogromnie wdzięczny!! Takich życzliwych ludzi jest coraz mniej na pewno skorzystam z fotografii, a mam nadzieję, że nie tylko ja.
W ogóle ładny okaz, gra dobrze?