Klej termotopliwy, szkodzi?

[jacekk]

Popularne pałeczki z kleju który topi się w niewysokiej temperaturze, występuje w wielu kolorach no i jest po prostu wygodny do podłapania części przy np. montażu na desce w czasie eksperymentów.

Czy ma on jakiś wpływ na podzespoły które są w nim zatopione? Czytałem wiele opinii, skrajnych. Jedni piszą że ten klej powoduje korozje i się nie nadaje zupełnie, inni że może nastąpić upływność, gdzie indziej można przeczytać że nic złego się nie dzieje i spokojnie można zalać całą płytkę żeby np. uodpornić elektronikę na na przykład wilgoć. Jak to w końcu z tym jest? Ponieważ mam trochę lenia, nie lubię dymić smołą więc wpadłem na pomysł że może by użyć czarnego kleju przy produkcji kondensatorów na kształt tych występujących w starszych radiach (rurka zalana z obu stron czymś na bazie smoły, wewnątrz kondensator)

[elektrit]

Nie, nie szkodzi na nic. Sam zalewałem nim elektronikę i nic nie rdzewiało. Natomiast nieszczególnie nadaje się do zalewnia elektroniki SMD-na mrozie tężeje i może powodować wręcz odrywanie elementów od PCB.
Ale bez obaw-właściwości korozyjnych nie ma.

[brys]

Komuś chyba się pomieszało z silikonem octowym. Na tego faktycznie trzeba uważać - miedź zielenieje, cyna szarzeje i zwykle urządzenie po czasie umiera.

[sppp]

Z doświadczenia praktycznego. Ten klej termotopliwy nie powoduje problemów w przypadku zalewania elementów które się nie grzeją, oraz pracują na niskim napięciu. Gorzej w przypadku odwrotnym. Po wielokroć naprawiałem płyty od telewizorów, gdzie trafopowielacz został oblany (powiedzmy przyklejony do płyty) tym klejem. Niestety po czasie od temperatury klej zaczynał płynąć oblewając wszystko dookoła, prócz tego ciemniał i zaczynał przewodzić prąd a ponadto był dobrym podłożem do powstawania łyku elektrycznego. Najgorsze było wówczas, gdy klej zaczynał wpływać w szczelinę nawet lekko pękniętego lutu. Topnienie i stygnięcie powodowało bardzo szybkie powiększenie szczeliny. Gdyby w szczelinie było tylko powietrze to po pewnym czasie połączenie straciłoby kontakt i telewizor przestał działać. Niestety klej powodował podtrzymywanie łuku elektrycznego w tym miejscu, dalsze zwęglanie kleju i laminatu (niestety fenylowo-papierowego, ale szklany też by się spalił). W konsekwencji mogła wypalić się dziura o powierzchni do 10cm2. Opinia nie jest na podstawie pojedynczego przypadku. O ile sobie przypominam - był przynajmniej jeden przypadek pożaru mieszkania z tego powodu, przynajmniej kilkanaście płyt spalonych do tego stopnia, że nie było co łatać, kolejne kilkadziesiąt wyłapane przy "wczesnym stadium" rozwoju problemu. Więc do lamp to bym tego nie stosował.

[velsper]

Klej korozji nie powoduje, ale zdarzył mi się raz przypadek, że był nieco higroskopijny (po pewnym czasie pod wpływem większej wilgoci zmieniał kolor niemalże na całkowcie biały) i zalane nim obwody, gdzie płynął mały prąd (wzmacniacze pomiarowe w jakimś urządzeniu) zaczęły szaleć - więc jakiś upływ to musiało mieć. Czy to był jednostkowy przypadek, czy to cecha tych klei - tego już nie wiem. Faktem jest, że po usunięciu kleju (w zasadzie wystarczyło lekko podważyć, sam odpadł od laminatu) wszystko wróciło do normy.

[disaster]

Moi drodzy.
Określenie klej termotopliwy, jest tak samo precyzyjne jak określanie rozpuszczalnik.
Składy tych klejów są czasami zupełnie różne.
Trafiają się takie, które mętnieję, trafiają się takie które powodują korozję, trafiają się takie, które mechanicznie uszkadzają elementy w związku dużą zależnością wymiarów od temperatury.

[elektrit]

A w jaki sposób klej termotopliwy mógłby powodować korozję, jak zupełnie przy okazji niszczył by pistolet (dyszę i komorę w której jest rozgrzewany)?

[disaster]

Zupełnie przy okazji mam taki pistolet, który po półrocznym nieużywaniu poszedł na śmietnik.
Grzał nadal, tyle tylko, że klejowy wynalazek z marketu spowodował zmianę dyszy w rozdętą ciastowatą masę.

[TELEWIZOREK52]

No to zupełnie przy okazji masz pecha. Wygrzebałem pistoleciki które przeleżały ponad 10 lat i dysze aluminiowe świecą się jak psu.. nogi. A kupiłem je za grosze.

[disaster]

Mam drugi taki sam i żyje.
Obrazuje to doskonale jaki wpływ może mieć klej na metal.

[brys]

Pamiętasz co to był za klej?

[disaster]

No name na wagę w Bricomarshe czy jak to się tam pisze, promocja była i dałem się głupi nabrać.

[jacekk]

Jak na razie klej ze sklepu z artykułami elektrycznymi działa dobrze, w sensie klejenia i korozji. Zalałem w tym kleju odcinki drutu stalowego, miedzianego i aluminiowego porządnie oczyszczone i umyte w alkoholu izopropylowym i jak na razie barwy nie zmienił żaden z nich.

No name na wagę w Bricomarshe czy jak to się tam pisze, promocja była i dałem się głupi nabrać.

Wszelkie produkty noname i ledwo name omijam szerokim łukiem od czasów płynu do spryskiwaczy zakupionego w Tesco. Po tej cieczy która potrafiła zapchać dysze z powodu kamienia została mi pamiątka w postaci przymusowej wymiany wszelkich rurek które od tej cieczy stały się kruche jakby były zrobione z lodu.

[_idu]

Komuś chyba się pomieszało z silikonem octowym.

Poprawnie być powinno "klejem poliestrowym, Niesłusznie nazywanym potocznie silikonem. Zaś octowy z racji charakterystycznego smrodu.... w koncu mówimy o estrze więc i o kwasie organicznym .....
W wielu krajach jest zakaz jego stosowania. Alternatywą są kleje akrylowe (potocznie silikony akrylowe).

Te kleje na gorąco w wielu przypadkach są podobna żywicą poliestrową jak te silikony. Tylko inny stopień usieciowania.
Sporadycznie są oferowane inne na bazie innych żywic mające inne właściwości.

[brys]

Komuś chyba się pomieszało z silikonem octowym.

Poprawnie być powinno "klejem poliestrowym, Niesłusznie nazywanym potocznie silikonem. Zaś octowy z racji charakterystycznego smrodu.... w koncu mówimy o estrze więc i o kwasie organicznym .....
W wielu krajach jest zakaz jego stosowania. Alternatywą są kleje akrylowe (potocznie silikony akrylowe).

Te kleje na gorąco w wielu przypadkach są podobna żywicą poliestrową jak te silikony. Tylko inny stopień usieciowania.
Sporadycznie są oferowane inne na bazie innych żywic mające inne właściwości.

Den Braven podaje że jego silikon jest na bazie polisiloksanów, a nie poliestrów. Smród powstaje podczas sieciowania, niektóre silikony uwalniają wtedy kwas octowy - tak wyczytałem.

Klej na gorąco zawsze kojarzył mi się z polietylenem, ale poszperałem trochę po internecie i okazuje się że stosuje się jeszcze dziesiątki innych materiałów bazowych.