Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2311
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: Tomasz Gumny »

Jeszcze niedawno drażniło mnie nazywanie odnośników "linkami", ale chyba trzeba odpuścić, skoro "linki" są już nawet na stronie głównej Rady Języka Polskiego. Osobiście już dawno zastąpiłem "nóżkę/wyprowadzenie" pinem, ale "customizacja" jest za bardzo awangardowa. Przynajmniej na razie.
Tomek
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: elektrit »

Czepiacie się, jak się przyjmujecie do pracy to trzeba złożyć siwi (czy jak się to pisze), a jak się już przyjmiecie to za jakiś zgłaszacie mobbing.
A za moich czasów składało się życiorys i mówiło, że się majster przypier**la.
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
Waldemar D.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1243
Rejestracja: pn, 12 maja 2003, 19:16

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: Waldemar D. »

Na początek dygresja:
elektrit pisze:Czepiacie się, jak się przyjmujecie do pracy to trzeba złożyć siwi (czy jak się to pisze), a jak się już przyjmiecie to za jakiś zgłaszacie mobbing.
A za moich czasów składało się życiorys i mówiło, że się majster przypier**la.
Jak już używam tego skrótu, to demonstracyjnie mówię "ka-wu" (ew. "ce-vał) - bo to przecież nie angielski a łaciński skrót.
Jeśli chodzi o zaśmiecanie języka, to slang zawodowy dopuszczam, jeśli posługują się nim ludzie w ramach swojej branży. Bardziej mnie dobija powolne umieranie formy "tę" na rzecz "tą", używanie określenia "spolegliwy" na człowieka uległego i sto innych prostackich błędów...
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: matmax426 »

Przyznam że czasem denerwują mnie obcojęzyczne zwroty w języku polskim, szczególnie te wymawiane błędnie lub z nieprawidłowym znaczeniem, jednakże przekonałem się że wiele potocznych słów które używamy pochodzi z języków obcych.
Obecnie jestem w Niemczech i znalazłem prace w zakładzie ślusarskim jako spawacz. W związku z tym robię sobie mały słowniczek z niemieckimi nazwami narzędzi, oto kilka przykładów (nazwy niemieckie pisze fonetycznie):
fleks (szlifierka kątowa) - flex
lamelka - lamelen
gwint - gywinde

Języki mieszają się i to jest naturalny proces, szczególnie w kwestiach technicznych gdy nie ma określenia na daną rzecz w rodzimym języku.

Mimo to jestem przeciwny niedbałości językowej, szczególnie w środkach przekazu.
Ω µ Π φ α β ε ω
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: MarekSCO »

:arrow: Tomasz Gumny :)
Tomasz Gumny pisze:Jeszcze niedawno drażniło mnie nazywanie odnośników "linkami"
Trafiłeś centralnie w mój czuły punkt ;) Mnie to drażni do dzisiaj...
Ale z innego jak sądzę powodu :)
Oto doskonały przykład jak słowo zapożyczone z innego języka zmieniło znaczenie...
W czasach zanim jeszcze w naszym kraju rozpowszechnił się internet...
Ba ! Zanim powstały pierwsze PC czy języki programowania...
W radiotechnice używano słowa "link", na określenie pewnej, bardzo moim zdaniem ważnej
techniki ( urządzenia ) ...
Starsi koledzy zapewne pamiętają... Młodszym chyba nie warto przypominać ;)
Sądząc po artykułach we wspomnianym piśmie traktujących o radiotechnice...
I wielu wypowiedziach na znanych i uznanych forach internetowych...
Cale szczęście naszej Triody to nie dotyczy...
Ale niedawno na naprawdę ciekawym forum poświęconym amatorskim konstrukcjom radiowym ( polskim forum )...
Przeczytałem kilkanaście wypowiedzi Kolegów ( niejednokrotnie autorów udanych konstrukcji amatorskich )...
Gdzie dyskutowano o GDO zgadzając się co do tego, że kiedyś były to przyrządy wielce użyteczne...
Ale teraz, gdy obwody rezonansowe uległy miniaturyzacji... GDO są po prostu za duże ( sic!) żeby można z nich
korzystać przy strojeniu owych miniaturowych obwodów :lol:
Musze Ci się przyznać, że właśnie posługując się linkiem nauczyłem się budować urządzenia radiowe...
Tzn nauczyłem się je budować z łatwością ;) Nauczyłem się je rozumieć i kontrolować to co w tych
moich rzęchach tak naprawdę się dzieje ;)
Wypadało by teraz dać przykład jakiegoś linka :lol:
To może niech będzie taki... Kiedyś pokazałem schemat takiego śmiesznego pokracznego radyja w typie simplex...
Gdzie przyjąłem dosyć ekstremalne parametry pracy lamp ( niskie napięcie zasilania i "niekatalogowy" prąd żarzenia :)
A żeby sobie sprawę skomplikować dodałem jeszcze filtr kwarcowy :lol: No i właśnie, żeby ten filtr w ogóle działał...
Musiałem ratować się linkiem :lol:
A oto obiecany wcześniej link do tego linka :lol: :lol: :lol:
viewtopic.php?f=48&t=24819
Tomasz Gumny pisze:ale chyba trzeba odpuścić, skoro "linki" są już nawet na stronie głównej Rady Języka Polskiego.
Niestety chyba tak... Chociaż wiele amatorskich konstrukcji radiowych nigdy przez to nie ożyje pewnie :(
Ja bym był zdania, że skoro już raz zapożyczamy słowo na określenie czegoś... to tego zapożyczenia sie trzymajmy...
Zwłaszcza jeśli idzie o pokrewne dziedziny, to zapożyczeń bym nie powielał ;)
Waldemar D. pisze:używanie określenia "spolegliwy" na człowieka uległego i sto innych prostackich błędów...
A bo to można dzisiaj na kimś polegać ? ;)
Zaś uległych jest tak wielu, ze jedno słowo na ich określenie widać nie wystarcza ;)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: Piotr »

elektrit pisze:Czepiacie się, jak się przyjmujecie do pracy to trzeba złożyć siwi (czy jak się to pisze)
Waldemar D. pisze:Jak już używam tego skrótu, to demonstracyjnie mówię "ka-wu" (ew. "ce-vał) - bo to przecież nie angielski a łaciński skrót.
A ja myślałem, że to pochodzi od ctrl+C i ctrl+V :roll:
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: MarekSCO »

:arrow: Piotr :)
Jak to nie od ctrl+C i ctrl+V ?! Kurcze...
A ja pisałem swoje WiFi kopiując biografię Einsteina z Wikipedii :oops:
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: TooL46_2 »

Jesli mam byc szczery, to slowa angielskie niespolszczone (czyli czyste slowo angielskie bez przyrostkow '-acja' lub '-ski') jakos mnie mniej raza niz namolne (i idiotyczne) wprowadzanie fikolkow takich jak wspomniane wyzej 'customizacja' czy 'tooling'... :? Chyba latwiej przechodzi przez gebe (a i oczu nie razi) slowo takie, jak link, deweloper czy skaner, niz customizacja, tooling, czy polajkowac (nie wiem, czy tak sie teraz 'mowi' w Polsce, ale chyba ktorys z kolegow wyzej wspomnial). Wyglada na to, ze latwiej mi przyswoic rzeczowniki niz czasowniki ;)

Innymi slowy: jestem w stanie przelknac slowa, ktore ciezko (lub smiesznie) jest przetlumaczyc na jezyk ojczysty (nie znam, na przyklad, polskiego odpowiednika slowa skaner :oops: ). Oczywiscie, z wyjatkami takimi, jak przykladowo wspomniany wyzej link. Tyle, ze tutaj chyba wkracza juz nasze wrodzone lenistwo i krocej jest powiedziec/napisac link niz odnosnik. Z drugiej strony, przeciez mozna spokojnie powiedziec (i nie brzmi to jak robienie z siebie na sile idioty ) 'dostosowanie do potrzeb' lub 'oprzyrzadowanie'...

Reasumujac, uwazam, ze wywazone podejscie do tematu jest konieczne. Inaczej bedzie powstawalo wiecej Narodowych Urzedow do Badania Czystosci Ras... upps Jezyka*, lub (z drugiej strony) coraz czesciej bedziemy czytac takie idiotyczne wypowiedzi jak zacytowana przez gsmoka w pierwszej wiadomosci (lub, jak kto woli, poscie ;)).

* jak widze kolejny organ Narodowy to mi sie 1984 przypomina... Dlatego w sumie przestalem czytac 'njusy' :P z Polski (i nie tylko...)
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: TELEWIZOREK52 »

MarekSCO pisze:Wypadało by teraz dać przykład jakiegoś linka :lol:
No to proszę bardzo. Śmiech to zdrowie. :lol: http://wiersze.doktorzy.pl/slusarz.htm
Awatar użytkownika
anka
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1351
Rejestracja: ndz, 28 czerwca 2009, 00:24

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: anka »

TELEWIZOREK52 pisze:.................No to proszę bardzo. Śmiech to zdrowie
Gratuluję ..tekst p. Juliana pasuje idealnie do dyskutowanego tematu /

A tak na poważnie , przyszło nam żyć w epoce "zawrotnego" (w stosunku do poprzednich
pokoleń/okresów ) rozwoju nie tylko nauki i techniki ale i praktycznych konsekwencji tego rozwoju.
Niekwestionowanym zaletom tego stanu towarzyszą pewne "niedogodności",n.p tzw wykluczenia społeczne,problemy z ekologią i to "zamieszanie " w terminologii to też jedno z nich.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: gsmok »

Niezależnie od wszystkich "usprawiedliwień" pozostaje jeszcze zachowanie rzetelnego podejścia do wszystkiego co się robi, w tym rzetelnego redagowania czasopisma. To co się ostatnio panoszy w EP jest zwykłym niechlujstwem i brakiem szacunku dla Czytelnika. Nie da się tego usprawiedliwić rozwojem technologicznym, mieszaniem kultur itp. Liczenie, że czytelnicy mają gdzieś, czy w artykułach są błędy, czy też nie, i w końcu się do tego przyzwyczają, może się źle skończyć. Nie można wymagać, aby inni Cię szanowali, gdy Ty nie szanujesz innych.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: fugasi »

MarekSCO pisze: Ale niedawno na naprawdę ciekawym forum poświęconym amatorskim konstrukcjom radiowym ( polskim forum )...
Przeczytałem kilkanaście wypowiedzi Kolegów ( niejednokrotnie autorów udanych konstrukcji amatorskich )...
Gdzie dyskutowano o GDO
Mogę prosić o, ehem... link?
_
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: MarekSCO »

:arrow: fugasi :)
Link do dyskusji w której nie potrafiono korzystać z linku ?!?
To chyba nie wypada :oops:
A tak poważnie, to nie zapisałem adresu tego wątku...
W każdym razie chodziło bodaj o to, że cewka GDO zbliżona do obwodów nowoczesnego radyja...
Sprzęgała by się od razu z kilkoma obwodami...
Znaczy GDO bezużyteczne... Chociaż w dobie lamp... I tak dalej...
O ile pomnę tak jakoś to szło :)
Ale możliwe też, że coś pokręciłem, a nawet niechcący zsumowałem wypowiedzi z dwu forów :oops:
Wtedy było by mi bardzo głupio :oops:
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: fugasi »

To chociaż napisz jakie to... ehem... forum.
_
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektronika Praktyczna - uderzenie obuchem w głowę

Post autor: Jado »

Wszystkie tego typu zapożyczenia z języków obcych biorą się stąd, że "anglojęzyczni" mają taką jakąś umiejętność, że potrafią daną rzecz/czynność określić jednym słowem.
My potem, żeby opisać to samo co oni, musimy użyć trzech słów zamiast jednego.
Cała "zabawa" polega więc na tym, żeby użyć jak najmniejszej ilości słów, a jednocześnie jak najlepiej określić daną rzecz/czynność.
Takie lenistwo czy też wygoda językowa.
Najłatwiej zrobić kalkę językową i użyć wprost słówka "nie naszego" - w pisowni oryginalnej lub spolszczonej.
A potem wszystko zależy od tego czy dane słówko się przyjmie czy nie.
Więc te "zabawy" na łamach EP to takie próby wprowadzenia do naszego języka nowych słówek-określeń.
A czy się przyjmą - to czas pokaże :-)

PS. Czy znowu nie piszę oczywistości? ;-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"