hybryda mocy 6C33CB IRFP9240 "CFP"

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

padamiecki
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: śr, 9 listopada 2005, 08:43
Lokalizacja: Kraków/Sosnowiec

hybryda mocy 6C33CB IRFP9240 "CFP"

Post autor: padamiecki »

Ponieważ mój ostatni projekt http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=2674 wywołał jakie takie zainteresowanie, postanowiłem wykonać wzmacniacz mocy oparty na wspomnianej wyżej topologii. Jako triodę zastosowałem 6C3CB, a mosfet to IRFP9240. Tutaj jest miejsce, żeby ostudzić Romka i potwierdzić, że jest to tylko dobrze działająca symulacja pomysłu, a nie układ sprawdzony w praktyce. Oczywiście nie wierzmy w symulatory! Ale zobaczcie, jaki potencjał do doskonalenia i eksperymentowania!!!
Załączone pliki mówią same za siebie, ale skomentuję pewne ewidentne spostrzeżenia:
Minusy:
Niestety źródło stałoprądowe, by zapewnić w miarę dobre wysterowanie 8 Ohm obciążenia. Aby zapewnić dobre brzmienie trzeba popracować nad układem źródła,
Zastosowanie 6C33CB – konieczność dużego prądu żarzenia, rozbieżność parametrów poszczególnych egzemplarzy, itp. – może ktoś zaproponuje coś w rodzaju 6922 lub 5687?
Brak sprzężenia stałoprądowego z głośnikiem (a dalej będzie to plusem!). Konieczność stosowania drogiego kondensatora wyjściowego o wysokiej jakości.
Konieczność stosowania radiatora dla mosfeta.
Plusy:
Stosunkowo prosta konstrukcja,
Stosunkowo wysoka moc,
Stosunkowo niskie zniekształcenia i rozkład harmonicznych charakterystyczny dla lamp (na wejściu 1kHz),
Brak sprzężenia stałoprądowego z głośnikiem, pozwala to na oszczędzenie kolumn podczas dochodzenia poszczególnych elementów do właściwej temperatury (brak offestu na wyjściu).
Niskie napięcie zasilania, jak dla lampy, nie trzeba stosować drogich wysokonapięciowych kondensatorów w zasilaniu.
Nie trzeba stosować drogiego transformatora wyjściowego.
Podczas symulacji na wejście siatki dałem 2V~, czyli to, co wychodzi z CD.
Po raz kolejny spodziewam się sensownych uwag, jak ulepszyć układ?
[/b]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pozdrowienia od padamieckiego
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Moje zdanie: przerost formy nad trescią. Użycie w tym układzie 6C33C ma taki sam sens, jak użycie jej do wzmacniacza słuchawkowego czy przedwzmacniacza.
padamiecki pisze: Plusy:
Stosunkowo prosta konstrukcja,
Prosta nie znaczy sensowna (optymalna).
padamiecki pisze: Stosunkowo wysoka moc,
A jakim cudem ma być ta wysoka moc, skoro tranzystor musi pracować w klasie A? W tym układzie moc nie będzie większa niż 4W.
padamiecki pisze: Stosunkowo niskie zniekształcenia i rozkład harmonicznych charakterystyczny dla lamp (na wejściu 1kHz),
Nie jest to nic nieosiągalnego w tradycyjnych układach.
padamiecki pisze: Brak sprzężenia stałoprądowego z głośnikiem, pozwala to na oszczędzenie kolumn podczas dochodzenia poszczególnych elementów do właściwej temperatury (brak offestu na wyjściu).
Tak to akurat ma 99% wzmacniaczy lampowych.
padamiecki pisze: Niskie napięcie zasilania, jak dla lampy, nie trzeba stosować drogich wysokonapięciowych kondensatorów w zasilaniu.
Bez przesady, gdzie one aż takie drogie? Chyba że mowa o takich, o których pisze się w "strefie niebezpiecznej"
padamiecki
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: śr, 9 listopada 2005, 08:43
Lokalizacja: Kraków/Sosnowiec

Post autor: padamiecki »

OTLamp pisze:Moje zdanie: przerost formy nad trescią. Użycie w tym układzie 6C33C ma taki sam sens, jak użycie jej do wzmacniacza słuchawkowego czy przedwzmacniacza.
OK, zgadzam się. równie dobrze można użyć dowolne pentody lub tetrody strumieniowe mocy, np PL81, 81, EL34, itp. w połączeniu triodowym.
pozdrowienia od padamieckiego
padamiecki
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: śr, 9 listopada 2005, 08:43
Lokalizacja: Kraków/Sosnowiec

Post autor: padamiecki »

OTLamp pisze: Prosta nie znaczy sensowna (optymalna).
proszę jaśniej,
bo wydaje mi się, że jak na OTL z lampy, tranzystora, kondensatora, źródła (LM317) i trzech rezystorów,
osiągającego "marne" 4W przy niskich zniekształceniach i braku GNFB, to chyba jest sens?

Na resztę zarzutów nie odpowiadam, bo są mało ważne.
pozdrowienia od padamieckiego
OTLamp

Post autor: OTLamp »

padamiecki pisze: bo wydaje mi się, że jak na OTL z lampy, tranzystora, kondensatora, źródła (LM317) i trzech rezystorów,
osiągającego "marne" 4W przy niskich zniekształceniach i braku GNFB, to chyba jest sens?
Ale przecież lampa nie ma praktycznie żadnego udziału w dostarczaniu mocy, dostarcza jej tranzystor. Zastosowanie 60W triody do sterowania tranzystora we wzmacniaczu 4W (których to 4W dostarcza tylko i wyłącznie tranzystor) to totalny bezsens. To tak, jakby wykorzystać EL34 do sterowania ECC83.
padamiecki pisze: Na resztę zarzutów nie odpowiadam, bo są mało ważne.
Chciałeś opinii, to ją dostałeś. Skoro "wiesz lepiej" i uważasz, że ten układ ma sens, to po co pytasz? Rób sobie takie układziki i się ciesz.
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Post autor: ludo »

:D Niestety jeszcze raz musze zaprotestowac co do nazwy topologii ukladu ktory proponujesz. Zwiazane jest to z tym ze cfp zachowuje sie zupelnie inaczej od ukladu przez Ciebie prezentowanego powyzej. Twoj uklad jest niczym innym niz zwyklym stopniem "common-emitter" z ta mala roznica ze stopien wejsciowy (tranzystor/lampa) zostal zastapiony hybryda cfp.
Troche informacji na temat cfp (i innych prostych ukladow) mozna znalesc na stronie Douglas'a Self'a:
http://www.dself.dsl.pipex.com/ampins/discrete/twoq.htm
http://www.dself.dsl.pipex.com/ampins/d ... screte.htm
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Kompletny idiotyzm !!!!!
Po raz kolejny pytam ?Po co budować takie knoty.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
_idu

Post autor: _idu »

Takie zestawienie jest bez sensu. Mógłbym zrozumieć jak małej mocy trioda steruje tranzystorem który dostarcza wzmocnienia prądowego. ale lampa o mocy 60W by zapewnić przepływ prądu bazy tranzystora zapewniającego tylko kilka wat na obciążeniu to absurd.

Owszem taki układ może być pomocny - zasilanie niskim napięciem anodowym lampy. Albo sprzężenie lampy EF98 ze stopniem mocy na tranzystorach - to owszem. Ale to tylko tyle. Brakuje w zasadzie jeszcze jednego sprzężenia stałoprądowego aby zmiany nachylenia i emisji lampy były skompensowane. Inaczej w krótkim czasie rozreguluje się taki układ. Pomijam te przypadki jak na stronie pewnego anglika gdzie lampa przy niskim napięciu steruje tranzystorem mocy w celu dostarczenie odopwiedniej mocy do głośniczka.

Jeśli już miałbym się przekonać do tego układu niech on będzie zastosowany z logiką.
Proponowałbym użyć pentody a do siatki drugiej brać napięcie z kolektora tranzystora pnp w obwodzie anody. Wtedy powinno dać się znieczulić nieco układ na zmiany emisji lampy. Można spróbować z kaskoda na dwóch triodach. Wtedy sprzężenie zwrotne dołączamy do siatki górnej triody która jest analogiem siatki ekranującej w pentodzie.
Kaskoda i pentoda mają zbliżone charakterystyki do tranzystorów...Więc i cały układ może sprawniej zadziałać jesłi wzorujemy się technika półprzewodnikową. Z triodą to dość ryzykowne.
Ostatnio zmieniony śr, 23 listopada 2005, 11:44 przez _idu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
fysiek
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 68
Rejestracja: pn, 14 listopada 2005, 08:01
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: fysiek »

Diabełek jest prądożerną lampą.....i do tego o ogromnej mocy, która w tym przypadku nie jest wykorzystana. Bez sensu....no chyba że masz problemy z ogrzewaniem pokoju. Zima idzie.....
Pozdrawiam Krzysztof Ślipko
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Ja proponuję tandem BD244 + 6N1P + inwerter na 6N2P żeby sterować górną i dolną gałąź mostka . Do piątku pewnie się uporam z prototypem i zamieszczę uwagi + schemat .

Pozdrawiam :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
padamiecki
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: śr, 9 listopada 2005, 08:43
Lokalizacja: Kraków/Sosnowiec

Post autor: padamiecki »

ludo pisze::D Niestety jeszcze raz musze zaprotestowac co do nazwy topologii ukladu ktory proponujesz. Zwiazane jest to z tym ze cfp zachowuje sie zupelnie inaczej ...
będę się upierał, że jednak jest to topologia typu CFP.
DSelf zastosował ją w konfiguracji "wspólny kolektor",
a ja dodałem w anodzie żródło prądowe i zastosowałem konfigurację "wspólna katoda" - sprzężenie pozostało typu CFP.
pozdrowienia od padamieckiego
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Post autor: ludo »

Widze wieksze podobienstwo miedzy Twoim ukladem a wspolna katoda niz ukladem cfp.
Prosze zauwazyc ze "current source" podobnie jak i we wspolnej katodzie jest elementem sprzezenia zwrotnego i ze wyjscie sygnalu jest pobierane na (zmodyfikowanej) anodzie tez podobnie jak w ukladzie wspolnej katody.
To ze wzmacniacz wejsciowy ma lokalne sprzezenie zwrotne oparte na cfp nie oznacza ze uklad globalnie zachowuje sie jak cfp. :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
padamiecki
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: śr, 9 listopada 2005, 08:43
Lokalizacja: Kraków/Sosnowiec

Post autor: padamiecki »

ludo pisze:Widze wieksze podobienstwo miedzy Twoim ukladem a wspolna katoda niz ukladem cfp.
Prosze zauwazyc ze "current source" podobnie jak i we wspolnej katodzie jest elementem sprzezenia zwrotnego i ze wyjscie sygnalu jest pobierane na (zmodyfikowanej) anodzie tez podobnie jak w ukladzie wspolnej katody.
To ze wzmacniacz wejsciowy ma lokalne sprzezenie zwrotne oparte na cfp nie oznacza ze uklad globalnie zachowuje sie jak cfp. :)
nie wiem co otym sądzić?
myślałem, że użycie elementu ze 100% sprzężeniem zwrotnym, można nazwać typem CFP - i dla mnie tak jest. Różnice, które przytoczyłeś jakoś są dla mnie nieistotne, bo nie chodzi mi o nazwę, ani o poprawne zaklasyfikowanie układu do jakiejś grupy.
PS Upsala zasypana?
pozdrowienia od padamieckiego
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Post autor: ludo »

Chodzi mi o to ze wazna jest znajomosc topologii ukladu bo decyduje o skladzie harmonicznych, impedancji wejsciowej, wyjsciowej, wzmocnieniu i tym podobnych wlasciwosciach.
Bez "current source", z powodu wlasnie 100%-ego sprzezenia zwrotnego, Twoj uklad nie moglby miec wiekszego wzmocnienia (Avcl) niz +1. Dzieki temu ze jednak jak widac ma jakies wzmocnienie powyzej jednosci nie jest ukladem cfp.
Oczywiscie zgadzam sie ze nazwy nie sa najwazniejsze ale wedlug mnie dobrze jest referowac do wlasciwych, bo pozwala to zrozumienie zachowania ukladu.

P.S. Kolo zera, szaro i nie ciekawie; czekamy na pierszy snieg - bedzie troche jasniej :)
padamiecki
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: śr, 9 listopada 2005, 08:43
Lokalizacja: Kraków/Sosnowiec

Post autor: padamiecki »

ludo pisze:Chodzi mi o to ze wazna jest znajomosc topologii ukladu bo decyduje o skladzie harmonicznych [...]
P.S. Kolo zera, szaro i nie ciekawie; czekamy na pierszy snieg - bedzie troche jasniej :)
może jest tak, jak piszesz? nie wiem, bo jestem lajkonikiem :lol:

P.S. pewnie za to w lecie nie było nocy? :wink:
pozdrowienia od padamieckiego